Skocz do zawartości
Cuckoldplace

kiepska kochanka - jakie Waszym zdaniem ma cechy czy zachowania

Rekomendowane odpowiedzi

#Wichura

Zgadzam się, że cech charakteru się nie zmieni - chamstwa, braku kultury... Ale niektóre można kształtować. 

 Tak się zastanawiałem nad "kłodą". Nawet jeśli za pierwszym razem okazuje się być kiepską kochanką... Może warto jej pomóc w przemianie... Takie wyzwanie.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Taka, która nie przejawia do niczego chęci.

 

Można czegoś nie umieć - ale można chcieć się nauczyć i w tym celu obserwować, rozmawiać.

Można o czymś nie wiedzieć - ale można chcieć zrozumieć, a wtedy pytać.

Można nie być ekstra seksi super hiper, hmmm jak to było? VIP hotką :-D Nie trzeba mieć z tego powodu kompleksów, ale wystarczy o siebie zadbać, a przez to pokazać, że zależy na smacznym, estetycznym odbiorze siebie samej.

 

Dlatego, w moich kryteriach, kochanka zdyskwalifikowana to taka, która ma na wszystko wy-e-bane, a przy tym zachowuje się, jakby mężczyźni, czy kobiety mieli obowiązek adorować ją i gdy dochodzi co do czego, okazuje się, że pupa zbita i wielka klapa.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

a mi się zdarzało jechać może nie trasę szczecin kraków lecz połowę tejże, jak i drugiej stronie :) narzędzia naprawdę nie odpowiedzą Ci na pytanie, jaki ktoś jest w łóżku (przynajmniej ja nie umiem tak z nich korzystać :lach:)

 

iko,

z całym szacunkiem, ale szczera rozmowa to najlepsze narzędzie do "djagnostyki przypadków" jeżeli z rozmowy lub jej kontekstu wyszłoby,np że jedyną i ulubioną pozycja kobiety to ta misjonarska, to znaczy, że w łózku jest skrajnie bierna. Jeżeli ktos nie umie korzystać z takich narzędzi jak rozmowa, tj "badanie potrzeb i oczekiwań" i szuka demona seksu. przemierza całą polske w celu aby sprawdzic naocznie (czy z takim demonem ma doczynienia) no to sorry... faktycznie w takim przypadku to w ogóle po co rozmawiać? po co pytać w ogóle po co? jak można umówić się w hotelu, zakneblować usta, związać zrobić swoje, rozwiązać, zrobić swoje, pocałować w czoło i wyjść po angielsku... no można wszystko ale po co?

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak się zastanawiałem nad "kłodą". Nawet jeśli za pierwszym razem okazuje się być kiepską kochanką... Może warto jej pomóc w przemianie... Takie wyzwanie.

Wyzwaniem może być dla mnie "ideał piękna" z pierwszej listy. Jeżeli spokałbym typową kłodę (co mi się na szczęście nie zdarzyło) to drugiego spotkania na sex by nie było. Reformacji się nie podejmuję ;)

 

 

@Husband. Był gdzieś temat z pytaniem o to kto i ile lubi wiedzieć przed spotkaniem w temacie chociażby preferencji łóżkowych i wiele osób stwierdziło że zbyt duża wiedza psuje im zabawę z odkrywania. Pewnie za to zwiększa ryzyko trafienia w niedopasowanie ala coś za coś

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

 

z całym szacunkiem, ale szczera rozmowa to najlepsze narzędzie do "djagnostyki przypadków" jeżeli z rozmowy lub jej kontekstu wyszłoby,np że jedyną i ulubioną pozycja kobiety to ta misjonarska, to znaczy, że w łózku jest skrajnie bierna. Je

 

absolutnie się z Tobą nie zgadzam, możemy sobie rozmawiać o pozycjach, preferencjach, lubieżnościach etc... i w słowach mogą być one zbliżone a w zbliżeniu oddalone 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Reformacji się nie podejmuję

To może chociaż spalenia na stosie?

Czasem warto zainwestować w drugi raz. Pierwsze potrafią być niewypałami, jak się później okazuje, z bardzo prozaicznych przyczyn.

No bo wiesz... grypa chomika i drugi pogrzeb nieżyjącej już babci, to czasem strasznie ważne przyczyny. :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To może chociaż spalenia na stosie?

Czasem warto zainwestować w drugi raz. Pierwsze potrafią być niewypałami, jak się później okazuje, z bardzo prozaicznych przyczyn.

Może być stos

Ew. Nabicie na pal ;)

 

Oczywiście sytuację czarne lub białe zdarzają się rzadko w wyjątki od reguł jedynie je potwierdzają ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kiepska kochanka w oczach miernego kochanka będzie dobra , a dobra kochanka w oczach idealnego kochanka będzie tylko mierna.

 

Tak więc zawsze jest to mocno subiektywna ocena, bez odpowiedniego wzorca wzoru nie ma szans na prawidłową ocenę. ;)

 

z całym szacunkiem, lecz serwujesz tutaj masło maślane a dalej nie odpowiedziałeś na tytułowe pytanie 

 

tj. kiepska kochanka - jakie Twoim zdaniem ma cechy czy zachowania

 

tak, w temacie chodzi o subiektywne oceny, a nie tworzenie wzorca wzoru :)

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja mógłbym się podjąć takiej "reformacji". Zwłaszcza w sytuacjach opisanych przez tarantUlę.

 

 

 

Można czegoś nie umieć - ale można chcieć się nauczyć i w tym celu obserwować, rozmawiać. Można o czymś nie wiedzieć - ale można chcieć zrozumieć, a wtedy pytać. Można nie być ekstra seksi super hiper, hmmm jak to było? VIP hotką Nie trzeba mieć z tego powodu kompleksów, ale wystarczy o siebie zadbać, a przez to pokazać, że zależy na smacznym, estetycznym odbiorze siebie samej.

 

Taka wyedukowana kochanka zapewne zostałaby moim skarbem (a ja jej).

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na pewno kilka pozycji z listy, którą przywołałaś, patrz "kłoda", czy własnie "egoistka". Ale trochę też warto rozdzielić, czy mówimy już o samym seksie, czy np. o sytuacjach, zanim do seksu dojdzie. Z tych drugich, to w pewnym sensie odstrasza mnie typ romantyczki...

 

Tak, pozdobywać fajnie, poadorować, podrażnić w sobie trochę to atawistyczne uczucie myśliwego, który poluje na dorodną zwierzynę. :-) Przepraszam, że tak może dosadnie, ale jakiś pierwiastek, nawet drobny takiego uczucia zdobywania jest bardzo kręcący.

 

No dobra, zdobywamy, uwodzimy, ale są granice. W pewnym momencie chcę jasnych sygnałów, niekoniecznie werbalnie wyrażonych, ale wyrażonych w klarowny sposób, że jednak tak, że chce się ze mną umówić. Pewna zwodniczość i przewrotność u kobiety są sexy, ale trzeba to chyba stosować z wyczuciem i rozsądkiem :-)

 

No i - o tym już tu była mowa - przed spotkaniem warto ustalić swoje preferencje, obgadać to i owo, żeby obu stronom pasowało. Ale mnie też po jakimś czasie odstraszają niekończące się pytania o szczegóły: a jesteś owłosiony? a gdzie? a jajka wygolone? bo ja lubię wygolone. A w jakiej pozycji najlepiej, a jaki penis, a jaki biceps, a długo możesz, a często... Przeginam teraz oczywiście, ale jak takie badanie mnie trwa zbyt długo, to przechodzi mi ochota. Czuję, że będzie zero spontaniczności lub że kobieta oczekuje ode mnie ideału (tzn. przez siebie pojmowanego ideału, ale wciąż ideału). A ponadto - no sorry, ja nie jestem koniem wyścigowym na sprzedaż, żeby mnie tak badać i liczyć zęby :-) Warto pewne rzeczy obgadać przed spotkaniem, no ale niech to nie będzie badanie dla kandydata na astronautę. :-)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...