Odwrotny cuckold? Biseksualny

[rita✩ 7 323]

Podoba mi się opcja "dwóch panów, a ja patrzę"

 

Ale fotki Ewy też są rewelacja! Jak się znają panowie chętni na taki układ, to proszę mieć mnie na uwadze, chętnie rozważę dołączenie  

[tarantUla✩ 1 805]

No tak... widzę, że łysy już zdążył w sposób krasnoarmijny opowiedzieć przygody Bolka, Lolka i Toli.

Pozostaje mi jedynie potwierdzić, że to świetny stymulant na moje zmysły. Jedyne, co mnie zaskoczyło wtedy to to, że ciała się jakoś tak mocno plączą i nie zawsze jest miejsce, żeby wściubić swój własny nos

 

Lubię patrzeć na zabawy m+m i odnoszę wrażenie, że podnieca mnie to zdecydowanie silniej, niż zabawy k+k.

[Pavel✩ 4 762]

Długo się wahałem, czy zabrać głos w tej dyskusji. Nawet na tym forum, przyznanie się do kontaktów biseksualnych (czyli dla większości, de facto homo), spotyka się z różnymi reakcjami. Akurat wypowiadający się w temacie w większości "są zainteresowani", gotowi spróbować albo już próbowali. Ale idę o zakład, że znakomita większość użytkowników całego forum, nawet jeśli tu zajrzała, to szybko się wycofała. A kochanek (zwłaszcza ten płci męskiej) przyznający się do takich skłonności traci szanse u większości par cuckold. 

 

A teraz mały coming out. Wolę seks z kobietami, ale czasem... Oj różnych rzeczy człowiek próbował... Byłem w takim trójkącie z jedną parą. Pół roku regularnych spotkań i to były jedne z najbardziej ekscytujących chwil w seksie jakich doświadczyłem. Gdyby się to w pewnym momencie nie skończyło, to zapewne nie "spotkalibyście" mnie na tym forum. 

 

 No i na 100% tym wpisem tracę wiele możliwości na spotkanie na tym forum. Ale tak to już jest

[tarantUla✩ 1 805]

 

A kochanek (zwłaszcza ten płci męskiej) przyznający się do takich skłonności traci szanse u większości par cuckold.

 

Ale za to "zyskuje na wartości" w oczach par cuckold, którym ten klimat pasuje, a który to przyniósł Ci dużo frajdy.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

 

A kochanek (zwłaszcza ten płci męskiej) przyznający się do takich skłonności traci szanse u większości par cuckold. 

 

ale nie u wszystkich

 

 

ja tam mam pewne plany wobec bliskich mi dwóch mężczyzn i nie zamierzam rezygnować z realizacji fantazji

[onwawa✩ 5 680]

Bardzo ciekawy temat i ciekawa dyskusja. Dla wielu osób jak widzę sprawa jest kontrowersyjna, wiele innych osób podchodzi do tematu spokojnie lub niespokojnie + 

 

No cóz, zawsze staram się szanować nawet odmienne zdania od mojego i tym razem też tak będzie. Każdy jest trochę inny i dobrze, bo inaczej świat byłby mniej ciekawy. Niemniej sama społeczność naszego forum jest dość, że tak to określę, specyficzna i jeśli są osoby, które uznają, że taki seks mmk byłby nienormalny to niech się spytają wielu osób czy seks żony z kochankiem (pali licho czy Rogacz przy tym jest czy tylko ma relację ze spotkania) jest normalny? Dla wielu, wielu (nie mam statystyk, bardziej na czuja) nie  byłby. Dla większości określenie Rogacz ma znaczenie pejoratywne, dla Rogaczy tu już nie. Mam na myśli, że są to świadomi Rogacze, a nie mężowie, którzy nie wiedzą co Ich Pani sobie poczynia. 

Więc nie dziwi mnie absolutnie otwartość na nowe doznania czy zabawy i poszerzanie granic. Dzięki temu ktoś się fajnie zabawi, a może i opisze to w jakimś wątku? 

Jak kogoś to nie rajcuje to nie będzie czytał i sprawa załatwiona. Znajdą się tacy co poczytają z wypiekami na twarzy i się może im zamarzy? 

[Zouza® 29 620]

 

A kochanek (zwłaszcza ten płci męskiej) przyznający się do takich skłonności traci szanse u większości par cuckold.

Wiesz, a ja lubię pana straponem porządnie zerżnąć. Ale to, że lubię, nie oznacza, że muszę. Ba! Nawet nie oznacza, że zerżnę, gdy jakiś to lubi.

[Wichura® 19 362]

Wiesz, a ja lubię pana straponem porządnie zerżnąć. Ale to, że lubię, nie oznacza, że muszę. Ba! Nawet nie oznacza, że zerżnę, gdy jakiś to lubi.

Dokładnie tak. To że kochanek miał doświadczenia bi jak dla mnie nie powinno to skreślać jako kandydata dla pary hetero. Przecież nie oznacza to że zaraz zerżnie biednego rogacza który nie ma na to ochoty

 

Naturalnie ktoś tam może mieć inne zdanie na ten temat ale to już jego problem.

[blacktangerines 551]

Ruda: Nadrabiam zaległości i wpadłam na ten wątek Jeszcze tak niedawno jakieś durne granice w głowie narzucały, że coś jest obrzydliwe, czegoś nie wypada, coś jest zboczone. W miarę przebywania w naszej ZKF owej społeczności nastąpiło u mnie tak totalne poszerzenie horyzontów, że aż sama w to ciężko wierzę. Absolutnie oba układy są dla mnie fantastyczne. Ale z uwagi na moją płeć skupię się na układzie 2m. Szukając potencjalnego kochanka na początku byłam nieco zdystansowana do osób, które od początku deklarowały się jako osoby bi. Mając w głowie obraz totalnie odmienny od rzeczywistości. Że to nie ja będę w centrum uwagi, że zostanę w zabawie pominięta, bo chłopakom spodoba się zabawa beze mnie. W miarę poznawania takich osób wiem już, że jak w przypadku "zwykłego" kochanka i takiego założenia, kto tu jest HW nie ma opcji bym tam się poczuła. Skoro już pewność sytuacji została ustalona, przełamały się również moje granice. Z resztą w tej chwili chyba ciężko by było w seksie znaleźć coś co mnie by nie kręciło przynajmniej w założeniu, ale wiadomo sytuację weryfikuje się w rzeczywistości. Ale do sedna. Niesamowicie kręci mnie seksualna relacja dwóch facetów, do tego stopnia że przynajmniej na wstępie mogłabym tylko patrzeć. Nie miałam okazji tego przeżyć w rzeczywistości (Dragonfly zazdraszczam ) ale tak jak Zouza napisała na pewno nie wytrzymałabym całości spotkania jako obserwator. Jakąś formą fantazji jeszcze niestety nie zrealizowaną, bo wiadomo nie tylko ja tutaj dyktuje warunki jest chęć zaspokojenia mojego partnera z innym facetem. Patrzę na to również jako doświadczenie edukacyjne - może mogłabym się czegoś nowego nauczyć. Czy uda się wdrożyć w życie czas pokaże. Ale nawet jeśli miałabym tylko patrzeć i to na zupełnie dwóch obcych mi atrakcyjnych facetów zajmujących się sobą to pewnie

[blacktangerines 551]

Dokładnie tak. To że kochanek miał doświadczenia bi jak dla mnie nie powinno to skreślać jako kandydata dla pary hetero. Przecież nie oznacza to że zaraz zerżnie biednego rogacza który nie ma na to ochoty

 

Naturalnie ktoś tam może mieć inne zdanie na ten temat ale to już jego problem.

 

Ruda: ale jednak nie wiedzieć zupełnie czemu ja podczas potencjalnych castingów miałam takie obawy, jak i moja druga połówka również. Jak się w większości przypadków okazało zupełnie bezpodstawnie. W jednym niestety tak Ale musi być wyjątek potwierdzający regułę.