Skocz do zawartości
Cuckoldplace

wstyd w relacjach seksualnych

Rekomendowane odpowiedzi

Wstyd. Coś kojarzę ale tyle czasu już minęło.. Kompleksy zostały gdzieś daleko. Została pogodna świadomość własnych mocnych i słabych stron. Dziś kierują mną wyłącznie potrzeby (własne oraz niektórych innych), ciekawość oraz doświadczenie. Motywująca jest również cholernie świadomość przemijającego czasu. A rzeczy, których bym w określonych sytuacjach raczej nie zrobił wynikają zdecydowanie z braku ochoty aniżeli ze wstydu. Wstyd się przyznać :)

 

Fakt, że nie będę się obnażać pod Kolumną Zygmunta, raczej nie będzie wynikał z mojego wstydu

 

No ale jak to Zygmunt obnaży pierwszy swą Kolumnę to nie będzie zmiłuj - majtki same spadną :)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja tam nie przepadam za plażami nudystów.

 

W mniejszym gronie to mnie wszystko rybka. Mogę zrobić streaptiz, uprawiać sex na oczach innych

 

Może wynika to z faktu że moje ciało jest dość wytrenowane i przyciąga uwagę z tyłu i z przodu.

Na szczęście na plażach widać coraz więcej wysportowanych facetów.

 

Ale że co? Wstydzisz się tych maślanych oczu wpatrzonych w Twoje przody i tyły? :shock:

A może nie ma szans na opalanie, bo wokół wszystkie napalone? :pali1:

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Piszę o plażach nudystów.

 

A dla mnie plaża naturystów nie jest seksualna.

 

W głównym temacie,

wstyd u mnie pojawiał się właściwie tylko jak miałem się przyznać partnerce do swoich fantazji, co do których obawiałem się że zostaną przyjęte nieprzychylnie.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wstyd się przyznać , zwłaszcza na takim forum i będąc bądź co bądź jego członkinią, wstydzę się do tej pory...

Czego?...polecę po calosci- WSZYSTKIEGO. Jak nie raz zostało wspomniane wynosi się takie zachowania- cały wachlarz zakazów, nakazów i czego nie przystoi, zwłaszcza dziewczynie, bo będzie źle postrzegana, albo co gorsze, wezmą ja za ladacznice.. a więc wstyd w związku z nazewnictwem naszych bądź co bądź narządów. Od zawsze trwa mój bunt przeciwko tym nakazów i staram się łamać i tabu i swój wstyd. Niestety nie mam swego lamacza wstydu, wiec radzę sobie sama.... ale fakt...mam problem z oswojeniem wstydu w sytuacjach intymnych... praktykowanie sporadyczne, co nie ułatwia poskramiania wstydu... jak się już takowe zdarza czuję się swobodnie...e do pewności siebie i szaleństw...oj drogą daleka...

No to się teraz pograzylam.... ;)

Ale nie ma to jak walczyć ze swoimi demonami...publicznie...wstyd oswoić mówiąc o nim..

  • Lubię 7
  • Przytulam 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

No to się teraz pograzylam....

 

Wręcz przeciwnie. Właśnie wymierzyłaś siarczysty policzek swoim demonom. Bardzo odważnie. Brava :) 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo się wstydzę, swojej nagości,  dlatego na basen nie chodzę, nad zalew w Kryspinowie nie jeżdżę, nie opalam się, przebieram się po ciemku. Tym bardziej wstydziłbym się rozebrać przed kobietą, sex tylko przy zgaszonej lampie.

 

Miałem kiedyś taka panią od religii co to mówiła nam takie brednie, że powinniśmy wstydzić się swojego ciała, wstydzić się dotykać swojego fajfusa (ciekawe, że nie mówiła jak się odlać nie dotykając fajfusa), a myć i przebierać się powinniśmy tylko po ciemku.

 

Sex przy zgaszonej lampie powiadasz?? Może znajdziesz tutaj takie fetyszystki :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale że co? Wstydzisz się tych maślanych oczu wpatrzonych w Twoje przody i tyły? :shock:

A może nie ma szans na opalanie, bo wokół wszystkie napalone? :pali1:

 

Chodzi mi o takie przechadzanie się po plaży nudystów aby gdzieś się usadowić.

Gdybym był zwykłym "Januszem" z brzuchem bez barków, tyłka itd. to przemykałbym niezauważonym.

A tak, nie dość że nie lubię publicznej nagości to jeszcze wygląd dodatkowo zwraca uwagę.

 

Gdybym się wychował w Niemczech - tam nagość na plaży to norma to by mnie to rybka.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Myślę o tym temacie od kiedy powstał i w sumie dochodzą do wniosku, że albo jednak jestem bezwstydnikiem albo mam swój "poziom wstydu" ustawiony wysoko i do niego nie doszedłem. Oczywiście rozpoczynając zabawy w większych gronach czy inne fantazje nie podchodziłem do tego w pełni na luzie ale nie było to spowodowane wstydem a raczej niepewnością tego co i jak będzie. Taka niepewność jest dla mnie czynnikiem samym w sobie ekscytującym i motywującym. Wstyd odbieram natomiast jako emocję ściśle negatywną i nie jestem w stanie określić żadnych sytuacji erotyczny-seksualnych gdzie mnie ona dotyczy. Może do nich nie doszedłem jeszcze... W końcu młody jestem, dużo przede mną.

 

Oczywiście w sytuacjach poza-łóżkowych tak jak wielu poprzedników wstydzę się czasami swoich błędów, złych decyzji czy zachowań. Tego, że gdzieś zrobiłem coś źle, położyłem jakąś sprawę lub kogoś zawiodłem. Uważam jednak, że mam nad tym sporą kontrolę i poza tym, że staram się do takich sytuacji nie dopuszczać to gdy już się wydarzą staram się przekuć je we wnioski na przyszłość i analizuję pod kątem tego co mogłem w tej sytuacji zrobić lepiej

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chodzi mi o takie przechadzanie się po plaży nudystów aby gdzieś się usadowić.

Gdybym był zwykłym "Januszem" z brzuchem bez barków, tyłka itd. to przemykałbym niezauważonym.

A tak, nie dość że nie lubię publicznej nagości to jeszcze wygląd dodatkowo zwraca uwagę.

 

Gdybym się wychował w Niemczech - tam nagość na plaży to norma to by mnie to rybka.

Musisz sobie zrobić tabliczke, albo karteczkę z napisem " wybaczcie że olśniewam" i sprawa będzie załatwiona, a wszystkie grubasy natychniast odwrócą wzrok. Możesz też pojechać na plażę do Gdańskich stogów, i pójść na część oznaczoną flagą z tęczą. Tam nie tylko zginiesz w tłumie, ale wręcz stwierdzisz że jesteś brzydal. Dobrze to zrobi Twojej samoocenie i przede wszystkim skromności..
  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wybaczcie, miałem nie pisać, no ale ...

 

Gentleman jest prosty sposób, byś nie miał tych problemów, pij ze 3 browce codziennie, przestań chodzić na siłkę i zostaniesz "Januszem" wtedy wszystkie plaże nudystów twoje.

Zastanawiam się, czy Ty przypadkiem nie przewróciłeś się przed napisaniem tego co powyżej i nie uderzyłeś swoim najwyższym punktem w coś twardego?  "Nie dość że nie lubię publicznej nagości" , a jednak chodzisz na plaże nudystów i boisz się bo jesteś wysportowany. Chłopie jak nie lubisz nagości to nie chodź na plaże nudystów, to tak proste i oczywiste, że dziwię się że na to nie wpadłeś sam. Wiesz jak ktoś boi się np latać to nie podróżuje samolotem.

 

Uważasz, że gdybyś wychował się w Niemczech to nie miałbyś problemu z nagością na plaży? Czyli to znaczy, że to nie inni mają problem z twoją nagością a ty sam. Wprawdzie dawno nie byłem na niemieckiej plaży, ale z tego co pamiętam to jak tam byłem, to ilość "Januszy" nie odbiegała wcale od polskiej normy. 

 

Mowa jest o wstydzie, czyli ja się wstydzę swojej nagości na plażach nudystów.

Co do bytności tam, to jak kobieta ma ochotę tam iść to trzeba iść czasem na kompromis.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...