Skocz do zawartości
husband

Chleb powszedni

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek

 

W szczególności o głos w dyskusji chciałbym prosić osoby z wieloletnim doświadczeniem, hotki, pary, kochanków rogaczy i całą resztę forum. Rzecz jasna nie chciałbym „uciszyć” osoby, które dopiero zaczynają lub chcą zacząć przygodę, oczywiście każdy ma prawo do wypowiedzi.  

  

 

a ja mogę mogę? bo ja taka po środku jestem :) nie mam wieloletniego doświadczenia lecz trochę już mam ;)

 

 

Czy w ogóle cuckold może spowszednieć? jeżeli tak to od czego to zależy Waszym zdaniem?

 

może i nie może, to zależy

 

a. od temperamentu seksualnego i rządzy nowych przygód z innymi - tutaj ten głód może być wieczny, jedynie natężenie sterowane możliwościami spotkań a i pewnie budżetem

 

b. od rodzaju poszukiwanej relacji np. ja rozpędziłam się i w kilku łóżkach wylądowałam, na tej podstawie powstała moja nowa potrzeba co do znajomości i już się nigdzie nie spieszę, nie potrzebuję poznawać zbyt wielu nowych osób, mam grono, które stało się moimi dobrymi znajomymi, bywają u mnie w domu; wiem jaka relacja daje mi satysfakcję i nie zamierzam się już rozdrabniać (bo już co nieco o sobie się dowiedziałam, ukształtowałam)

 

 

Subiektywnie dłuższe przerwy od zabawy są wskazane/zalecane?

 

sama sobie takie zalecam z egoizmu własnego, by dana relacja mi nie spowszedniała, by jej nie spalić za szybko... by nie mieć kaca po przepicu, by się po prostu delektować... 

 

zatem wg mnie tak... dla własnego dobra... dla umiejętnego ustawienia się na osi codzienności by się priorytety nie pomyliły (co bywa niekiedy trudne)

 

 

Zaczęło sprawiać im radość z przebywanie tylko w swoim towarzystwie?

 

to jest możliwe, sama mam grono bliskich znajomych stąd a czas na rozrywki bywa ograniczony, taka prawda.... 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Niektórzy znikają, bo "trzeżwieją" i dostrzegają, że to co robili było niewłaściwe.

Wiele osob zaczyna zabawę pod wplywem nomów. Ulega, a później wraca do rzeczywistosci, ma kaca moralnego i zamyka rozdział.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy Cuckold może spowszednieć? Oczywiście, że może. Cuckold jak wszystko inne podlega tym samym mechanizmom w odbiorze. Początkowa fascynacja przechodzi w chęć eksploracji by w pewnym momencie stać się rutyną. Rutyna męczy i zniechęca. Dlatego człowiek ewoluuje, szuka dalej niż jest i zawsze zagląda za zaułek. W cuckold pierwszym objawem spowszednienia, to moja własne spostrzeżenia, bywa częste zmienianie układów, par, partnerów. Taka próba ucieczki przed automatyką zachowań, przed sztampą, schematyzmem. 

 

Moim zdaniem to mechanizmy uniwersalne i dlatego człowiek sięga tak daleko bo nie zadowala się tym co jest, ma. Tak powstały perwersje, tak rozwijały się i rozwijają. Stagnacja, choćby nie wiem w jak aktywnym życiu seksualnym, prowadzi do zmęczenia emocjonalnego człowieka. Chcemy nowego, chcemy zmian i czasami odejście od cuckold ( choć odbierane jako regres) jest swoistym krokiem naprzód, szukaniem innych płaszczyzn spełnienia.

 

Bywa, że przerwy są periodyczne następują po sobie jak ekstrema sinusoidy a bywa, że rozstanie z cuckold jest permanentne. Czasami to wynika właśnie z ewolucji, ze przez cuckold dotarliśmy do jakiejś granicy, punktu, który pozwolił nam odnaleźć się gdzieś indziej. w innym miejscu ulokowac swoje fascynacje i relacje. Bywa też, że zmęczenie cuckold przybiera formy destrukcyjne. Rozpadają się związki bo cuckold przestał być platforma łączącą a stał się progiem, który trzeba przekraczać z konieczności.

 

 

Czy można odpoczywać od cuckold... Ja miewam okresy zupełnie od tego wolne, bez pociągów, bez potrzeb by po jakim czasie obudzić pragnienia.... ja tak mam

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

by się priorytety nie pomyliły (co bywa niekiedy trudne)

Jak się mylą priorytety to jest dopiero! Jest co wspominać po latach :D

 

A wracając do tematu - poza tym wszystkim co zostało napisane to bywa i tak, że zamiast pisać, dyskutować, opowiadać po prostu zaczyna się doświadczać i do tego na tyle ciekawie, że nie koniecznie ma się ochotę przekonywać forumowiczów do tego, że jest fajnie.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Witajcie,

 

Wieczór melomański, odgrzebanych kilka starych, ale jarych kawałków skłoniło mnie do pewnych refleksji i przemyśleń.

 

Wątek, jaki chciałem poruszyć to, czy cuckold albo jego „satelity” mogą spowszednieć? Dlaczego pytam, ponieważ obserwuje forum i jego użytkowników na pewien sposób wnikliwie, lubię zagłębiać się w bardzo głębokie zakamarki i czytać, dużo czytam... Zastanawiam się, dlaczego wiele forumowych „starych wyg” przestało się interesować tematem zk?

Czy ogólna tematyka cuckoldu im spowszedniała? MOŻE

Zaczęli być grzeczni? MOŻE

Zaczęło sprawiać im radość z przebywanie tylko w swoim towarzystwie? MOŻE

Subiektywnie dłuższe przerwy od zabawy są wskazane/zalecane? 

MOŻE

 

Czy w ogóle cuckold może spowszednieć? 

MOŻE

jeżeli tak to od czego to zależy Waszym zdaniem?

OD WSZYSTKIEGO

 

W szczególności o głos w dyskusji chciałbym prosić osoby z wieloletnim doświadczeniem, hotki, pary, kochanków rogaczy i całą resztę forum.

Rzecz jasna nie chciałbym „uciszyć” osoby, które dopiero zaczynają lub chcą zacząć przygodę, oczywiście każdy ma prawo do wypowiedzi.

 

Zapraszam do dyskusji :)

 

Celowo dużą literą i celowo grubo, tylko po to by zaznaczyć, że to moje wskazania i odpowiedzi w cytowanym tekście.

Powodów może być miliardpięćsetstodziewięćset.

 

Jedni się znudzili, inni odkryli cuckold ale uznali, że po zasmakowaniu nie jest to dla nich.

Innego nakryła żona, że tu bywa i ona jakoś taka niespecjalnie do tego chętnie się garnie a nawet chyba lubi mu awantury za to urządzać.

Inna znalazła kochanka i porzuciła męża bo kocha nowego, kocha na zabój. I co zrobisz jak nic nie zrobisz ...

Inni w dziale pożegnań lub innych miejscach wskazali powody lub nie ale byli i ich nie ma.

Może ktoś uznał, że zbłądził, podąża drogą nawrócenia bez względu na to czym ono w jego rozumieniu jest.

Ktoś się przejadł, ktoś inny nie znalazł kogoś fajnego, ktoś inny nie wytrzymał presji życia z cuckoldem w głowie ...

i tak dalej i tak dalej.

Oczywiście w/w zmyślone na prędce (całkowicie fikcyjne z mojej głowy) opcje pokazują, że powodów może być masa.

Ile osób tyle powodów

Mało ... ile osób x 100 = tyle powodów, bo każdy może ich mieć więcej niż jeden.

Nie wiem czy ma sens roztrząsać kto, dlaczego, po co na co ... a ona była taka fajna, a był taki dobry w łóżku.

Ok, był, była, nie jest.

Nic nie trwa wiecznie.

Staram się cieszyć tym co jest, było. 

Jeśli ktoś zmienił zdanie ... miał do tego prawo.

Chyba nawet nie chcę znać powodów - bo czy one mi cokolwiek dadzą ?

Z pozdrowieniem

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ostatnio niewiele piszę, w zasadzie to nic nie piszę tylko przeglądam.

Czy to przez to że temat stał się (w moim umyśle) "oklepany"? Że zaspokoiłem swoją ciekawość teoretyka i wracam do "normalności"?

Tak jakoś, po trochu z lenistwa, po trochu ze zrezygnowania bo światełko w tunelu małe i daleko, po trochu ze strachu że może jednak nie warto igrać z ogniem.

Ale niezależnie od tego TO siedzi we mnie i wracam myślami czy to w żartach czy podczas seksu z Moją (!) przyszłą-niedoszłą.

Myślę że wszystko powszednieje z czasem, lekko blaknie i warto na jakiś czas zrobić sobie przerwę choćby po to żeby wrócić na nowo, z tymi samymi wypiekami na twarzy.

Także ten, tego. Jeszcze tu wrócę :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
W dniu 29.01.2018 o 22:02, husband pisze:

Czy ogólna tematyka cuckoldu im spowszedniała?

 

a ja tak podbijam ten temat.. bo mi się właśnie po dwóch latach w głowie majaczy swojego rodzaju "zmęczenie" albo się "przeżarłam na początku" - nie wiem... też właśnie mnie to dopadło właśnie... to zastanawianie się...

 

cykl to normalny jest? ta euforia a potem znudzenie?

 

potrzeby co do drugiej strony  mi odleciały w kosmos?

 

czy brak przestrzeni czasowej? bo mi się jakieś i to całkiem spore grono kontaktów ugruntowało / osiadło towarzysko i działamy aktywnie

 

nawet na zlot mi się po prostu najzwyczajniej w świecie nie chce jechać ooooo....

 

czy też (oesu będą gromy i Wichury :D ) przewidywalność owego poznawania się, znudzenie mnie samej sobą w mimo wszystko powtarzalnych rozmowach zapoznawczych 

 

 

się nad sobą zastanawiam... opowiecie mi o swoich cyklach? :D

 

 

 

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 godzin temu, iko pisze:

 

a ja tak podbijam ten temat.. bo mi się właśnie po dwóch latach w głowie majaczy swojego rodzaju "zmęczenie" albo się "przeżarłam na początku" - nie wiem... też właśnie mnie to dopadło właśnie... to zastanawianie się...

Iko, a ja właśnie po dwóch latach przestałam... na kolejne dwa lata ;) . By potem zacząć i... iść dalej, zupełnie inaczej już.

Cytat

 

cykl to normalny jest? ta euforia a potem znudzenie?

U nas to nie było znudzenie, raczej milion innych czynników. Ale decyzja o przerwie zapadła z mojej strony, nie Sailora.

Cytat

 

potrzeby co do drugiej strony  mi odleciały w kosmos?

 

czy brak przestrzeni czasowej? bo mi się jakieś i to całkiem spore grono kontaktów ugruntowało / osiadło towarzysko i działamy aktywnie

To jest inna sprawa, czas nie jest z gumy - mimo wszystko. U mnie dochodzi jeszcze kwestia, że im dłużej jestem z Sailorem, tym paradoksalnie coraz bardziej cenię sobie czas spędzony z Nim. I czasem odpuszczam spotkania choćby z tego powodu, że wiąże się to z rozstaniem... Nawet pomimo tego, że w końcu ma być to rozstanie w efekcie bardzo stymulujące.

Cytat

 

nawet na zlot mi się po prostu najzwyczajniej w świecie nie chce jechać ooooo....

 

czy też (oesu będą gromy i Wichury :D ) przewidywalność owego poznawania się, znudzenie mnie samej sobą w mimo wszystko powtarzalnych rozmowach zapoznawczych 

Powtarzalność rozmów zapoznawczych też mnie mierzi. W pewnym momencie powiedziałam sobie - stop "zwykłym" kawom. Choć faktem jest, że dzięki spontanicznym kawom poznałam parę naprawdę wartościowych ludzi.

Cytat

 

 

się nad sobą zastanawiam... opowiecie mi o swoich cyklach? :D

 

 

 

 

 

A teraz znowu jestem w innym miejscu i czuję się trochę tak, jakbym zataczała koło... Wracając kilka lat wstecz, tyle, że bogatsza o odrobinkę życiowej mądrości wynikającej z doświadczeń, które dokładnie przemyślałam...

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...