Skocz do zawartości
Cuckoldplace

czuję się seksownie – kiedy tak mówi czy czuje się…. ?

Rekomendowane odpowiedzi

"rzeczywista zaleta" to cos trudnego do okreslenia i wzglednego. Bierze sie z oceny, a jesli nie jest mierzalna, jest subiektywna.  Facet z polmetrowym fiutem ma zalete dlugosci pol metra. znacznie trudniej ustalic zalete  w rodzaju "mily", "serdeczny", a nawet "dowcipny".  Poczucie humoru nie ma miary. Ale jest. Albo nie ma.

 

Proznosc wynikajaca z latwego gorowania nad slabszym jest najpowszechniejszym rozdzajem proznosci, wlasnie dlatego, ze latwo osiagalnym.  jak sie wygra z rownym sobie, albo lepszym, to proznosc jest warunkowa albo w ogole sladowa. Nastepnym razem mozna przegrac, co bedzie z proznoscia.  Poczucie wlasnej wartosci jest znacznie sensowniejszym stanem, ale bywa takze nadmuchane.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

 

"rzeczywista zaleta" to cos trudnego do okreslenia i wzglednego. Bierze sie z oceny, a jesli nie jest mierzalna, jest subiektywna.  Facet z polmetrowym fiutem ma zalete dlugosci pol metra. znacznie trudniej ustalic zalete  w rodzaju "mily", "serdeczny", a nawet "dowcipny".  Poczucie humoru nie ma miary. Ale jest. Albo nie ma.

 

owszem jest subiektywna... subiektywizmem obu stron co do tej zalety się zgadzają i wzajemnie nią uwodzą:

 

ha! poczucie humoru wg mnie jest mierzalne... jeśli na mnie działa, jeśli dobrze się z tą osobą czuję, to wg mojej subiektywnej miary ów człowiek mnie interesuje

 

po cholerę mi zewnętrzne miary... jeśli romans ma być mój  ;) 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

no to przeżyłam szok... serio :P

 

bo nie mogę nazwać rywalizacją jeśli to czyni się z osobą słabszą

 

to jednak jest dla mnie jakieś próżne

 

walczyć z równym lub lepszym i wygrać to jest prawdziwa rywalizacja :P

 

 

ale czekam na więcej głosów... się okaże...  :)

IKO tylko skąd wiesz na starcie maratonu/ rozpoczęciu walki, że ktoś jest wolniejszy/słabszy? Nie wiesz tego- każdy ma takie same szanse :) To czy byłeś lepszy dowiadujesz się na samym końcu :) Właśnie wtedy czuje się sexy :) 

Ciut opacznie zrozumiałaś mój tok rozumowania  :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ciut opacznie zrozumiałaś mój tok rozumowania 

 

To ja chyba też..

 

 

To jest jak z tym powiedzeniem, że ładna dziewczyna przyprowadzi brzydką koleżankę by czuć się dowartościowaną   Chyba większość gości tak ma, że czuje się sexy i są pewni siebie w miejscach gdzie widzą, że 80% samców obok nich są gorzej ubrani, mniej wygadani, mają mniejszą wiedzę, słabszą technikę, gorzej grają, wolniej biegają i etc. Faceci lubią rywalizować i ten który wie, że jest lepszy od innych zazwyczaj czuje się sexy. 

 

Przywołałeś przykład, z którego wynika że "błyszczysz" na kiepskim tle (analogia do dziewczyny i brzydszej koleżanki), gdzie w tym rywalizacja? To podbudowywanie własnego ego kosztem kogoś innego w domyśle gorszego. 

 

Czy 80% "leszczy" to wartość brzegowa? Czy gdyby było, tych gorszych, powiedzmy 72% to już nie czułbyś się sexy?

 

Skąd założenie, że większość mężczyzn tak ma? Dla mnie na przykład rywalizacja to coś zupełnie innego. Ja lubię rywalizować z potencjalnie lepszymi niż ja, wygrywanie ze słabszymi nie daje mi radości. Tak dla przykładu, grywam w szachy ze znajomym przegrałem z nim pierdyliard razy ale wygrałem kilka i z tych kilku jestem dumny, grywam z synem i z nim wygrywam wszystko.... czekam aż mnie pokona by poznać dumę i smak sukcesu.

 

 

skąd wiesz na starcie maratonu/ rozpoczęciu walki, że ktoś jest wolniejszy/słabszy? Nie wiesz tego- każdy ma takie same szanse

 

No tu już trochę prostujesz jednak Twój pierwszy post wcale a wcale ni był w tym tonie. Może to po prostu błąd komunikacji ale właśnie tak odczytałem.

Pozdrawiam.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To ja chyba też..

 

 

 

Przywołałeś przykład, z którego wynika że "błyszczysz" na kiepskim tle (analogia do dziewczyny i brzydszej koleżanki), gdzie w tym rywalizacja? To podbudowywanie własnego ego kosztem kogoś innego w domyśle gorszego. 

 

Czy 80% "leszczy" to wartość brzegowa? Czy gdyby było, tych gorszych, powiedzmy 72% to już nie czułbyś się sexy?

 

Skąd założenie, że większość mężczyzn tak ma? Dla mnie na przykład rywalizacja to coś zupełnie innego. Ja lubię rywalizować z potencjalnie lepszymi niż ja, wygrywanie ze słabszymi nie daje mi radości. Tak dla przykładu, grywam w szachy ze znajomym przegrałem z nim pierdyliard razy ale wygrałem kilka i z tych kilku jestem dumny, grywam z synem i z nim wygrywam wszystko.... czekam aż mnie pokona by poznać dumę i smak sukcesu.

 

 

 

No tu już trochę prostujesz jednak Twój pierwszy post wcale a wcale ni był w tym tonie. Może to po prostu błąd komunikacji ale właśnie tak odczytałem.

Pozdrawiam.

Masz 100% racji- przykład z brzydką przyjaciółką całkowicie zmieniła wydźwięk postu. Wprowadziłem zamieszanie :)

Zdecydowanie bardziej czytelnie i zrozumiale byłoby jakbym na pisał, że po prostu czuje się dobrze jak wygrywam daną rywalizacje nie tylko tą sportową. Chyba to jest ogólny "trend"

80 % podałem" od czapy"  :) 

BTW

Przypomniałeś mi moje dzieciństwo i pojedynki ojciec vs syn  w szachach... ileż to razy przegrałem z Ojcem mycie samochodu, sprzątanie garażu etc. :D :D Genialna rozrywka dla spędzenia z synem czasu  :poklon:

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

wątki które poruszasz, to gdyby wziąć ogół wszystkiego co zostało napisane i co będzie dopisane, to stworzysz „podręcznik do obsługi mężczyzny” do tego zindeksowany na dane kategorie

 

 

na wesoło... jest na rynku taka książka, by nie trollować nic więcej nie powiem, jednak gdy po nią sięgnęłam w księgarni, dosłownie położyłam się na podłodze ze śmiechu :P

 

chcę wiedzieć nieco więcej o mężczyznach, niż oni o nas :)  a tę książkę szczerze polecam 

post-19758-0-36604700-1516611553_thumb.png

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 te wszystkie hamerykańskie podręczniki lajfstajlowe to sieczka dla mózgu. Albo prawdy oczywiste, albo udowadnianie jakieś tezy bzdurnymi przykładami.

Jedną książkę taką przeczytałem, do połowy (połowa dotycząca potencjalnie mnie), bo druga połowa nie była dla mnie, tylko dla człowieka, który może mieć ze mną do czynienia. TarantUla czytuje takie książki i mi co ciekawsze tematy streszcza przy obiedzie lub w łóżku :D

 

Z tym czuciem się seksownie w jakimś gronie - no to czasem może być problem, jeśli wejdzie się w otoczenie, które bije Cię na głowę jakąś cechą pożądaną w tym gronie. Wtedy albo się wtedy próbuje grać w ich grę (co ma raz lepsze, raz gorsze efekty), albo się ma na to wywalone i próbuje zabłyszczeć swoim diamencikiem (z innej tematyki).

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie wiem, czy to ta sama, ale książkę z tym tytułem, dostał ze 3 lata temu mój syn od swojej dziewczyny. Okładka z tytułem i puste, białe kartki wewnątrz ;)  Ludzie jednak wszystko kupią ;)

 

Odnośnie tematu ..... myślę, że najbardziej seksownie, mężczyzna czuje się w towarzystwie kobiety, która patrzy na niego z radością i pożądaniem ..... niezależnie od wszystkiego...... w jej oczach widzi, nawet gdy to tylko "tu i teraz", że jest najbardziej pożądanym i najseksowniejszym mężczyzną i tak też się czuje. A może się mylę? ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

myślę, że najbardziej seksownie, mężczyzna czuje się w towarzystwie kobiety, która patrzy na niego z radością i pożądaniem ..... niezależnie od wszystkiego...... w jej oczach widzi, nawet gdy to tylko "tu i teraz", że jest najbardziej pożądanym i najseksowniejszym mężczyzną i tak też się czuje. A może się mylę? ;)

 

Nie mylisz sie. Ale to "tu i teraz" oraz "ta kobieta" ma, u modelowego samca, powazne wady: "inna kobieta" moze tak nie spojrzec, a "nie tu i nie teraz" tez moze spuscic powietrze z balona.

Najlepsza na poczucie seksownosci u modelowego samca jest wladza i kasa.  Wystarczy popatrzec na dowolnego posla lub ministra. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Najlepsza na poczucie seksownosci u modelowego samca jest wladza i kasa.

 

Corrado... a może coś o sobie powiesz? kiedy się tak czujesz? a nie za teoriami i spostrzeżeniami się chowasz? hę? :D 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...