Skocz do zawartości
Zouza

Gdybyście mieli stworzyć zapach idealny - z jakich komponentów by się składał?

Rekomendowane odpowiedzi

Drogie Panie, świeży pot zdrowego człowieka jest bezwonny! :)

"Zapaszku" nabiera dopiero po jakimś czasie, gdy bakterie już popracują. ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@@Zouza, nie do końca jest jak mówisz. Można być zdrowym, ale dieta może mieć wpływ na woń potu.

U mnie np. imbir bardzo wpływa na zapach potu. Pot mam wtedy ostry i gryzący.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Może, ale żeby zmienić zapach potu, takiego natychmiast po spoceniu się, trzeba byłoby na to naprawdę "zapracować". ;)

Zakładam, że większość ludzi nie jada czosnku kilogramami i nie miewa gigantycznego kaca codziennie. ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 7.01.2018 o 22:33, napisano:

Zakładam, że większość ludzi nie jada czosnku kilogramami i nie miewa gigantycznego kaca codziennie.

Nie jadłam imbiru kilogramami. Codziennie rano wypijałam na czczo szklankę wody z połówką wciśniętej cytryny i kawałkiem wyciśniętego imbiru. Mój świeży pot po tygodniu zaczął pachnieć ostro i drażniąco, co potwierdziła moja współpracownica. Odstawiłam imbir i wszystko wróciło do normy.

 

A perfum używam rzadko, subtelnie i  tylko na wieczorne wyjścia. Na co dzień unikam sztucznych zapachów.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Obejść się smakiem... upsss odorem.

W takich okolicznościach, to chyba żadna strata.

Ale myślę, że jednak warto zwrócić komuś uwagę. Może rzeczywiście nie zdaje sobie sprawy. Ja od pana czosnkowego uciekłam, ale przecież to była przypadkowa prawie-znajomość, a nie długo oczekiwana randka. Czułabym się dziwnie, gdyby mężczyzna mnie pociągał, już mamy się całować, a tu... SMRÓD. Dysonans totalny :( Na szczęście mnie nie spotkało, ale chyba powiedziałabym wprost - co by nie było żadnych niewyjaśnionych sytuacji.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Problem w tym, że swojego stałego zapachu z ust się nie czuje.

Owszem, jakiś spożyty czosnek, czy często zwany "trampkiem w gębie" chuch na kacu - będziemy czuć, ale i tak bardziej jako absmak. ;)

O ile problemy zapachu wynikające z ww. lub z zaniedbań higienicznych stosunkowo łatwo usunąć, o tyle już stany chorobowe niekoniecznie tak łatwo i tak szybko, a być może w ogóle.

 

chyba powiedziałabym wprost - co by nie było żadnych niewyjaśnionych sytuacji.

A w drugą stronę? ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A w drugą stronę? ;)

 

Mojemu Mężowi czasem zdarza mi się powiedzieć, że "czuć ode mnie nie tak, jak powinno". W końcu przebywamy ze sobą mnóstwo czasu i nie sposób zawsze być idealnie świeżą (zwłaszcza po jakiejś grubszej imprezie). Grzecznie mu dziękuję i idę starannie wyszorować ząbki. Po czym wręczam mu weryfikującego całusa. Tyle, że u mnie na szczęście nic takiego nie wynika z kwestii chorobowych.

 

Swoją drogą, ideałem byłby dla mnie Kochanek szczery również w tak przykrych tematach. Po stokroć wolałabym, żeby powiedział, co mu nie pasuje - jakby akurat jakimś trafem przytrafił mi się niefart.

 

Lula

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Och, mąż to mąż, za dużo razem się przebywa, by widzieć (i czuć) się zawsze na tip-top. ;) W obie strony. :P

 

 

Swoją drogą, ideałem byłby dla mnie Kochanek szczery również w tak przykrych tematach. Po stokroć wolałabym, żeby powiedział, co mu nie pasuje - jakby akurat jakimś trafem przytrafił mi się niefart.

Tyle, że u mnie na szczęście nic takiego nie wynika z kwestii chorobowych.

Myślę, że dlatego masz taki stosunek do tej kwestii. To, co łatwo można zmienić - nie sprawi wielkiej przykrości.

Ale pamiętam moją koleżankę, która walczyła z nowotworem, zapach z ust był potworny, nie do wytrzymania... :( Nie miałam sumienia jej tego powiedzieć.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To już zupełnie inny temat. Chciałam prosto odpowiedzieć na kwestię poruszoną przez agnes42, czyli ten erotyczny aspekt. Pewnie, że w przypadku pierwszych zbliżeń nie mam pojęcia, czy przykry zapach ma genezę chorobową... Tymbardziej wolałabym to prędko wyjaśnić.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mam dziką naturę, kocham przyrodę i uwielbiam perfumy o zapachach szyprowo-drzewno-zwierzęco-korzennych, bo najlepiej uzupełniają się z moją skórą i charakterem. Mój ulubiony niszowy flakonik zawiera Kardamon z Gwatemali, Gałkę Muszkatułową z Indonezji, Kmin Rzymski, Turecki Absolut Różany, Australijskie Drzewo Sandałowe, Bób Tonka, Ambroxan, Piżmo i ...Akord Gorącego Piasku...

W perfumach lubię też wetiwer, drzewo cedrowe, cyprys, mech dębowy, żywicę, bergamotkę, jaśmin, kadzidło, kawę, pieprz i skórę... 

Oczywiście zapachów, które mocno na mnie działają jest znacznie więcej... bo zapach to jeden z moich największych fetyszy...

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...