Skocz do zawartości
Cuckoldplace

kobiecy orgazm - jaki? co daje dodatkowe bodźce?

Rekomendowane odpowiedzi

 

Tak samo jak groo panów zamyka się przed własną możliwością wieloodczuwalności poprzez choćby np. niechęć psychiczną do masażu prostaty.

 

 

To jest zwykła manipulacja. 

 

Piszesz o kobietach:

 

 

Są strefy dla niektórych erogenne i prowadzące do orgazmu - np. sutkowego. Dla innych niemiłe w stymulacji.

 

 

Mężczyzn zaś, którzy masaż prostaty uważają za nie atrakcyjny i niestymulujący za zamkniętych.

 

Psychika odgrywa bardzo ważna role w procesie odbioru i odczuwania przyjemności i jeśli owa psychika nie odbierze czegoś za przyjemne to mechanika czynności nie sprawi że to przyjemne się stanie. 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Nie prawda. Przeczytaj moje słowa "tak samo" dotyczą obu płci :)

 

Obudź się :)

 

edit: chciałam może przewrotnie lecz pokazać, że obie płcie mogą mieć ową wieloodczuwalność; mogą acz nie muszą

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kiki, ale czym innym jest niechęć, blokada psychiczna, czy jakkolwiek byśmy tego nie nazwali, do spróbowania czegoś. Kiedy ją przełamiesz - wtedy można powiedzieć - lubię/nie lubię.

Chociaż oczywiście samą niechęć też rozumiem. :)

 

Kiedy zaś już się czegoś próbowało, czasem wielokrotnie, by się upewnić - to możesz powiedzieć, że WIESZ. :D

 

 

Psychika odgrywa bardzo ważna role w procesie odbioru i odczuwania przyjemności i jeśli owa psychika nie odbierze czegoś za przyjemne to mechanika czynności nie sprawi że to przyjemne się stanie.

Nie zgodzę się! :P

W początkach moich kontaktów seksualnych, czyli jakieś 500 lat temu :D ,  seks analny był dla mnie nie do przebrnięcia, właśnie ze względu na psychikę. No bo jak tak można w dziurkę, którą w końcu wydalamy?!

SAMA musiałam przełamać to uprzedzenie i teraz ogromnie lubię. :)

Za to wiem, że nie przebrnęłabym przez scat. Ale tu, prócz psychiki (bo ona też coś tam mi podszeptuje) istotna, a może najistotniejsza jest wrażliwość na zapachy. I choć niekiedy podobają mi się zapachy bardzo specyficzne, które innych odrzucają (nie mówię tu o perfumach, ofc.) - ten mnie odrzuca. NIE! NIE! NIE!

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

SAMA musiałam przełamać to uprzedzenie i teraz ogromnie lubię.

 

 

Zouzo i w czym się nie zgadzasz? Przełamanie bariery psychicznej pozwoliło Tobie dopiero cieszyć się przyjemnością z tego aktu. Jeśli psychika by na to nie pozwoliła, nie zdołałbyś jej przełamać to nie było by fajne i już.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Z tym, że mechanika nie spowoduje zmiany nastawienia psychicznego.

Owszem, musiałam się przełamać psychicznie. Jednak to rozkosz fizyczna, pod wpływem "mechaniki" :D spowodowała zmianę nastawienia psychicznego.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Kiki, ale czym innym jest niechęć, blokada psychiczna, czy jakkolwiek byśmy tego nie nazwali, do spróbowania czegoś. Kiedy ją przełamiesz - wtedy można powiedzieć - lubię/nie lubię.

 

 

Widzisz to trochę złożone. Czy rzeczywiście trzeba czegoś doświadczyć aby mieć pewność czy to jest przyjemne czy nie? W jakimś innym wątku był podrzucony przykład pociągu do Azjatów, który uznałem za mało  sensowny bo opierający się wyłącznie na uprzedzeniach. Jednak samo w sobie zagadnienie nie jest tak proste. 

 

Ja nigdy nie wbiłem sobie noża w udo a i tak wiem, że to przykre i mi się nie spodoba. Nie muszę sprawdzać ani doświadczać....:D

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Z tym, że mechanika nie spowoduje zmiany nastawienia psychicznego. Owszem, musiałam się przełamać psychicznie. Jednak to rozkosz fizyczna, pod wpływem "mechaniki" spowodowała zmianę nastawienia psychicznego.

 

 

Tu ja się nie zgodzę... no chyba że "mechanika" była wykonana wbrew Tobie. Jeśli jednak Ty świadomie postanowiłaś doświadczyć to znaczy, że dokonałaś wyboru również w sferze psychicznej.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja nigdy nie wbiłem sobie noża w udo a i tak wiem, że to przykre i mi się nie spodoba. Nie muszę sprawdzać ani doświadczać.... :D

Ale zapewne skaleczyłeś się niejednokrotnie, prawda? Bolało? No to coś tam już możesz powiedzieć. ;)

 

 

Czy rzeczywiście trzeba czegoś doświadczyć aby mieć pewność czy to jest przyjemne czy nie?

Pomiędzy przyjemne/nieprzyjemne, a lubię/nie lubię jest niewielka różnica, jednak jest.

 

 

W jakimś innym wątku był podrzucony przykład pociągu do Azjatów, który uznałem za mało sensowny bo opierający się wyłącznie na uprzedzeniach.

A konkretniej kwestia przespania się, bądź nie, z Azjatą.

I oczywiście, może być to kwestia li tylko uprzedzeń. A może to wynikać z tego, że nie odczuwa się pociągu fizycznego, którego zresztą można nie odczuwać też do 1000 białych, a nikt nie powie, że to uprzedzenia.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tu ja się nie zgodzę... no chyba że "mechanika" była wykonana wbrew Tobie. Jeśli jednak Ty świadomie postanowiłaś doświadczyć to znaczy, że dokonałaś wyboru również w sferze psychicznej.

 

Przełamanie się psychiczne do zrobienia czegokolwiek nie oznacza jeszcze zmiany nastawienia.

Gdyby fizycznie nie było mi przyjemnie - moje nastawienie psychiczne nie zmieniłoby się.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale zapewne skaleczyłeś się niejednokrotnie, prawda? Bolało? No to coś tam już możesz powiedzieć

 

 

To inaczej... nigdy nie miałem zerwanego paznokcia a i tak bym nie chciał. Doświadczenia i wiedza a nawet subiektywne odczucia budują sposób odbierania tego co przyjemne i nie, smaczne i ohydne, dobre i złe, piękne i brzydkie. Nie trzeba konkretyzować doświadczenia by mieć absolutna pewność że coś nam nie odpowiada.

 

 

Pomiędzy przyjemne/nieprzyjemne, a lubię/nie lubię jest niewielka różnica, jednak jest.

 

Dla mnie różnica jest diametralna. To Dwa przeciwległe bieguny. 

 

 

A konkretniej kwestia przespania się, bądź nie z Azjatą. I oczywiście, może być to kwestia li tylko uprzedzeń. A może to wynikać z tego, że nie odczuwa się pociągu fizycznego, którego zresztą można nie odczuwać też do 1000 białych, a nikt nie powie, że to uprzedzenia.

 

 

 

Nie. Przykład o którym mówimy dotyczył Azjatów jak grupy etnicznej, nie kilku z nich (nie ważne jak sporej liczby) wykluczał pociąg do kogoś wyłącznie przez rasę.... a to uprzedzenia.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...