Sekretarka/asystentka

[bartekzuzia✩ 439]

Uśmieszki uśmieszkami. Nazwałeś niepochlebnie podstawę, którą ja osobiście uważam za bardzo kręcącą. Moim zdaniem w fantazji autora wątku nie ma nic negatywnego. Takie forum, że ludzie mogą powiedzieć sobie o różnych wariantach seksu.

B.Ok,Twoje subiektywne zdanie. Odczytuj jak chcesz. Nie było moim zamiarem wyrażanie jakiejkolwiek niepochlebnej opinii, w szczególności czytając poprzedzające je posty, w szczególności Twoją wypowiedź.

[Matt2233 592]

Wtrace sie w ten tekst o szowinizmie. Odbieram to jako żart tak ogólnie. Jeśli chodzi o ścisłość to brzydze sie wykorzystywanie swojej pozycji w celu sprawienia sobie przyjemności. W tej fantazji obie strony ma to bawić podniecać i sprawiać przyjemność.

[Matt2233 592]

Bartekzuzia przedstawil mi pomysl na ciekaw fantazje i przemslenia. Jak bym sie odnalazł w sekretarza szefowej. Ogólnie to jestem dominujący. Ale w pewnych sytuacjach, w sensie że dla bardzo seksownej pani prezes, zwłaszcza mezatki i hotki bylbym sklonny na wiele. Pewnie nawet zgodził bym sie wylizac ją ze spermy męża lub kochanka, albo nawet im obciągnąć

[hotka_kotka88 205]

Nie wiem czy to normalne ale marzy mi się asystentka. Mloda z dużym biustem. Którą mógłbym traktować bardzo przedmiotowo. Którą mógłbym klepnac w tyłek po przyjściu do pracy bez żadnych pozniejszych problemów i oskarżeń o molestowanie, którą mógłbym wezwać, pchnąć na biurko podwinąć sukienkę i bez słowa przelecieć po czym odesłać do obowiązków. Taka którą będzie cieszyć że jej cipka i cale cialo pomogło mi sie rozluźnić i zrelaksować. Taka która będzie mi obciągać podczas gdy ja będę pił poranną kawę lub podpisywał dokumenty. Taka która na codzień będzie przykladna żoną chociaż jej stan cywilny nie jest az tak ważny. Taka która będzie udawała zwykłą sekretarke gdy do biura przyjdzie moja żona,chociaż chwilę wcześniej mi obciągała i czuje jeszcze smak spermy w ustach. Taka która na moje polecenia odda się klienowi lub klientom przy mnie. Ktora wyjdzie z domu zeby mogla mi odciągnąć na parkingu pod blokiem W którym mieszka.

Nie wiem czy to normalne że chciałbym taką sekretarkę

a mi się bardzo podoba taki układ, znalazłeś już tą asystentkę? ja bym się na to pisała. każdy ma jakieś swoje upodobania i fantazje i nie każdemu musi się podobać to samo. 

[hotka_kotka88 205]

A jeśli chodzi o kwestie placenia za seks to nie widze w tym nic złego jeśli to nie uraża uczuć kobiety. Jeśli ona akceptuje cis takiego, nie jest zmuszana do uprawiania seksu za kase itp. To nie widze nic w tym złego. To jakby dac kobiecie prezent. Z tym że w tym wypadku ona kasę wyda sobie na co potrzebuje. Nie będzie problemu że cos się nie spodoba lub będziesz nietrafione

Lepiej tego nie mogłeś opisać. Święta prawda, wiadomo że każdy ma inne podejście do tego tematu ale jeśli nie obraża to uczuć kobiety to też uważam że jest to ok

[Matt2233 592]

a mi się bardzo podoba taki układ, znalazłeś już tą asystentkę? ja bym się na to pisała. każdy ma jakieś swoje upodobania i fantazje i nie każdemu musi się podobać to samo.

 

niestety nie udało mi się znaleźć takiej asystentki, nad czym bardzo ubolewam

[Matt2233 592]

Lepiej tego nie mogłeś opisać. Święta prawda, wiadomo że każdy ma inne podejście do tego tematu ale jeśli nie obraża to uczuć kobiety to też uważam że jest to ok

dziękuję za wsparcie w tym temacie

[Matt2233 592]

Nie bardzo lubię koty

[pawel1969 1 476]

Tak wiele fantazji jest skazane na niespełnienie, ale sama myśl o nich przyspiesza bicie serca. Nie wiem czy w rzeczywistości chciałbym, żeby szef klepał moją żonę po tyłku, nawet za jej przyzwoleniem. Nie zmienia to faktu, że staje gdy tylko ten wątek zaprzątnie moje myśli. W pełni podzielam fantazję Mata, choć z drugiej strony. Przerabiałem ją już na wiele wariantów. Nieraz im bardziej nierealna jest fantazja, im bardziej uprzedmiotawia moją żonę i im bardziej nie chciałbym jej spełnienia, tym bardziej podnieca mnie fantazjowanie. Nie chciałbym choćby spełnienia takiego scenariusza:

Przychodzę po żonę do biura, bo mamy iść gdzieś, na przykład do kina. Muszę chwilę zaczekać bo ona kończy jakiś raport dla szefa. Pisze go i rozmawiamy. Wtedy wchodzi on. Elegancki wysoki i poważny. Każe jej przestać gadać i skupić się na pracy a potem opieprza, że założyła już stanik. Ona tłumaczy się że miała już wyjść. Zdejmuje go i zdejmuje majtki. Piersi żony teraz seksownie kołyszą się pod bluzką. Tłumaczy mi że musi tak zawsze chodzić po firmie. Szef bierze kawałek raportu z drukarki i czyta swierdzając, że to stek bzdur i że ona może zapomnieć o kinie i nie wyjdzie dopóki nie napisze porządnie. Każe mi zaczekać a ją zaprasza do gabinetu, Wraca z buzią całą w spermie. Szef karci ją stwierdzając, że narazie nadaje się tylko do obciągania i ma nadzieje że kiedyś będzie równie dobrze jak kutasem posługiwała się komputerem.

[Matt2233 592]

Przychodzę po żonę do biura, bo mamy iść gdzieś, na przykład do kina. Muszę chwilę zaczekać bo ona kończy jakiś raport dla szefa. Pisze go i rozmawiamy. Wtedy wchodzi on. Elegancki wysoki i poważny. Każe jej przestać gadać i skupić się na pracy a potem opieprza, że założyła już stanik. Ona tłumaczy się że miała już wyjść. Zdejmuje go i zdejmuje majtki. Piersi żony teraz seksownie kołyszą się pod bluzką. Tłumaczy mi że musi tak zawsze chodzić po firmie. Szef bierze kawałek raportu z drukarki i czyta swierdzając, że to stek bzdur i że ona może zapomnieć o kinie i nie wyjdzie dopóki nie napisze porządnie. Każe mi zaczekać a ją zaprasza do gabinetu, Wraca z buzią całą w spermie. Szef karci ją stwierdzając, że narazie nadaje się tylko do obciągania i ma nadzieje że kiedyś będzie równie dobrze jak kutasem posługiwała się komputerem.

aż tak by to nie wyglądało. Chociaż podniecil mnie Twój opis. Raczej nie zabronił bym jej pójść do kina. Taki raport można zrobić dzień później. Moja asystentka popoludniami miala by inne zajęcia.