Niemoralna moralność

[awaryjny 129]

zakrzywiona czasoprzestrzeń zdecydowanie

[Dragonfly® 20 395]

Jestem ciekaw jak Ty to robisz? Ja bym musiał wynająć detektywa, bo śledczy ze mnie żaden . Tylko jak potem iść z taką "prześwietloną" kochanką na bara bara? Nie wiem czy byłoby mi z tym dobrze

@@onwawa, a już Ci mówię.

Wbrew pozorom nie trzeba tu detektywa czy specjalnych umiejętności.

Szukam kogoś do stałej relacji, a nie do jednorazowego wypadu na seks, dlatego mnie nigdzie się nie spieszy. Mam czas.

Od lat nie mam ochoty lądować w łóżku z ledwo co poznanymi osobami, bo wtedy nie czułabym się komfortowo i bezpiecznie. Pewnie brzmię purytańsko, ale dawno temu miałam bardzo niemiłe zdarzenie i od tamtej pory mam blokadę z którą w sumie czuję się bezpiecznie.

Zawsze na początku pytam osobę czy jest zajęta. Gdy dowiaduję się, że jest wolna to żądam nr telefonu i tej osobie podaję swój. Wtedy dzwonię o porach w których ta osoba może być w domu. Jeśli mam odrzucane połączenia, to już sygnał, że coś jest nie tak. Na spotkanie zapoznawcze zawsze umawiam się w okolicach tej osoby i w porach w jakich ludzie zajęci na ogół spędzają czas z rodziną. I wiesz co? Nie raz tak wyłapałam oszusta/oszustkę? Do tej pory ta metoda w moim przypadku skutkuje.

[onwawa✩ 5 683]

 

Wbrew pozorom nie trzeba tu detektywa czy specjalnych umiejętności.

 

Wyjaśniłaś mi to dość skrupulatnie i rzeczywiście, da się to jakoś weryfikować, a jak piszesz, w Twoim przypadku zawsze skutkuje. Ok, ale mam jeszcze jedno pytanie w związku z tym, jak to się ma do tego forum? To jest forum tzw.  zdrady kontrolowanej czy jakkolwiek inaczej nazwać, a Ty w moim mniemaniu szukasz kogoś do bardziej stałej relacji 

 

Nie obraź się aby, ale może lepsza byłaby sympatia.pl? 

[Dragonfly® 20 395]

@@onwawa, żyję w długoletnim małżeństwie femdom-cuckold.

A wiesz, że zdradę kontrolowaną można "uprawiać" ze stałym kochankiem - w pewnym układzie, a nie z wciąż nowymi mężczyznami i kobietami? 

Obecnie nikogo na siłę nie szukam, ale jakby trafiła się tu jakaś para - pewne i kulturalne małżeństwo lub singelka - to nie nie mówię "nie".

 

 

To jest forum tzw. zdrady kontrolowanej czy jakkolwiek inaczej nazwać, a Ty w moim mniemaniu szukasz kogoś do bardziej stałej relacji

Nie obraź się aby, ale może lepsza byłaby sympatia.pl?

Ja tam nie obrażam się o byle co.Tyle, że zaskoczył mnie na tym forum taki wpis. Czyli to forum tylko dla tych co to często zmieniają partnerów i kochanków?

[onwawa✩ 5 683]

 

żyję w długoletnim małżeństwie femdom-cuckold.

 

 

Ja tam nie obrażam się o byle co.Tyle, że zaskoczył mnie na tym forum taki wpis. Czyli to forum tylko dla tych co to często zmieniają partnerów i kochanków?

 

Wyjaśniłaś nieco  sytuację i w związku z tym z mojej strony  zmienia się postrzeganie tego co piszesz. To wiele wyjaśnia  , a moim celem nie było absolutnie deprecjonowanie Ciebie i Twojego pobytu tu. Po prostu włączyłem się w dyskusję, po to też jest forum, prawda? 

Forum nie jest tylko dla często zmieniających partnerów i kochanków, chyba, że ktoś tak lubi. Jest na pewno dla osób otwartych na innych, również w sensie rozmowy czy nawet polemiki, zwłaszcza na odpowiednim poziomie. 

Pozdrawiam. 

[Dragonfly® 20 395]

@@onwawa, widać pora, bym uzupełniła swój forumowy profil Myślałam, że mój opis w powitalnym poście wystarczy.

[Pańcioipani.✩ 5 401]

Pani: na początku naszej przygody ze zdradą kontrolowaną chciałam mieć czyste sumienie i chciałam bawić się tylko z mężczyznami których partnerki wiedzą o tym co Oni robią. Poznaliśmy odpowiadającego mi i mojemu mężowi kandydata na kochanka. Zaczeliśmy pisać, dzwonić do siebie, rozmawiać przez skypa. Wszystko było ok do momentu kiedy zapytaliśmy Go czy jego żona wie o jego poczynaniach. I wtedy zaczeły się Jego opowieści po tytułem że żona ma w nosie co On robi itp. Zakończyliśmy znajomość, ponieważ nie mieliśmy ochoty wysłuchiwać narzekań o niedobrej żonie. Od tej pory nasze podejście do tematu uległo zmianie. Ja i Pańcio mamy czyste sumienie wobec siebie. Wiemy o swoich poczynaniach i w nich uczestniczymu. A co robi druga strona nie mi jest to oceniać. Jesteśmy dorosłymi ludzmi i za swoje postępowania odpowiadamy sami przed sobą.

[onwawa✩ 5 683]

 

widać pora, bym uzupełniła swój forumowy profil Myślałam, że mój opis w powitalnym poście wystarczy.

 

cos tam opatrznie zrozumialem, moze za malo informacji, moe cos przeoczylem, ale najwazniejsze, ze pewne kwestie zostaly wyjasnione, co nie oznacza, byc cos tam nie pouzupelniala   

 

Pozdrawiam    

[Obladi 60]

Może sprawa jest dużo prostsza i nie trzeba dorabiać ideologi do "podwójnego życia" bo czasem jest tak, że ludzie żyją ze sobą bo są ku temu powody, a to, że w seksie są niedopasowani, nie jest decydującym warunkiem udanego małżeństwa. Oczywiście, że najlepiej jak jest układ hotka + wolny kochanek, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Za żonatymi przemawia fakt, że z reguły oprócz seksu raczej niczego nie będą oczekiwać, bo żonę mają w domu, a to że ona lubi raz na tydzień, a mąż codziennie, no cóż nikt nie jest idealny i trzeba czasem iść na kompromisy. Szczególnie, że partnera na życie dużo trudniej znaleźć niż seksualną przygodę.Co do informowania, żony to chyba przesada. Jasne, że można być "życzliwym", ale i tak na końcu okaże się, że żona poczuje zagrożenie ze strony hotki i kochanka zostanie tą najgorszą pomimo dobrych intencji.