Skocz do zawartości
Wife

Oczekiwania VS doświadczenie i vice versa

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam niestety wciąż lekka hustawkę.

Niby wiem co lubię i czego chcę. Niby mój mąż daje mi wolną rękę. Ale ja nie do końca umiem sobie poukładać w głowie rzeczy, ktore lubię i mogę robić obok tych, ktore mi wypada i ktore są "właściwe".

Nie zawsze też jestem pewna czy czymś sobie przypadkiem krzywdy nie zrobię.

A juz najbardziej dobija mnie mysl o tym, ze komuś innemu za bardzo mieszam w głowie.

Takie oto refleksje po okresie bezmyślnego szaleństwa i zachlyśnięcia się zk ;)

  • Lubię 12

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A juz najbardziej dobija mnie mysl o tym, ze komuś innemu za bardzo mieszam w głowie.

 

Hmmm to co napisałaś jest bardzo dwuznaczne, co ruzumiesz po przez mieszanie komuś w głowie? bo można to interpretować w dowolny sposób

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hmmm to co napisałaś jest bardzo dwuznaczne, co ruzumiesz po przez mieszanie komuś w głowie? bo można to interpretować w dowolny sposób

Nie wiem co siedzi w glowie osobie, z którą sie spotykam.

Nie chciałabym, by w czyjeś małżeństwo wdarł się przeze mnie jakiś niepotrzebny zamęt.

Zawsze po prostu myślę też o niewtajemniczonej żonie.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@@jennifer,

 

Czyli wychodzi z Ciebie czysty altruistyczny pragmatyzm....

 

To dobra cecha, która świadczy tylko o "profesjonalnym" podejściu do tematu ZK.

 

Bardzo ważne jest to, aby umieć rozdzielić ZK od życia prywatnego, jeżeli ktoś tego nie potrafi i ma wybujałe oczekiwania to nie powinien w to sie bawić...

 

Husband

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Starzy wyjadacze z orderami doświadczenia powpinanymi w pierś, wszystko już powinni wiedzieć, łącznie z tym jak reagują, jak się angażują.

 

no chyba nie do końca (choć wyjadacz ze mnie średni), jednak patrzę że każda dosłownie każda znajomość z kolejną osobą, nie biegnie według schematu emocjonalnego, bo takiego nie ma... jakkowliek można znać siebie li tylko trochę to w połączeniu z drugą osobowością powstają nowe doświadczenia dotyczące i własnych reakcji i własnego oddziaływania na innych i już wiem że nie mam jednego schematu reagowania

 

ja dzisiaj mogę powiedzieć, że są osoby które były i uleciały z mojej pamięci i są osoby, które były jeszcze są a jak sobie pójdą to mimo wszystko zostaną w mojej pamięci (i nie dotyczy to wyłącznie osób z którymi sypiałam lecz tych które tu poznałam)

 

 

Bardzo ważne jest to, aby umieć rozdzielić ZK od życia prywatnego, jeżeli ktoś tego nie potrafi i ma wybujałe oczekiwania to nie powinien w to sie bawić...

 

 

ekhm... ja nie potrafię.. stało się to jednym z elementów mojego życia, choćby przez bywanie tutaj na forum, kontakt z innymi osobami tu poznanymi... zk to nie tylko te godziny spędzone na seksie dla mnie to też ludzie, których już znam... dla mnie zk jest elementem codzienności, steruję jedynie częstotliwością

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie wiem co siedzi w glowie osobie, z którą sie spotykam.

Nie chciałabym, by w czyjeś małżeństwo wdarł się przeze mnie jakiś niepotrzebny zamęt.

Zawsze po prostu myślę też o niewtajemniczonej żonie.

Ja tam bez wiedzy żony nie umówię się z kochanką. Tak jej obiecałem i słowa dotrzymam. Jednocześnie podkreślam, że to wyłącznie moje zdanie - nie oceniam innych.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@@jennifer,

 

 

To dobra cecha, która świadczy tylko o "profesjonalnym" podejściu do tematu ZK.

 

Bardzo ważne jest to, aby umieć rozdzielić ZK od życia prywatnego, jeżeli ktoś tego nie potrafi i ma wybujałe oczekiwania to nie powinien w to sie bawić...

 

Husband

Nie czuję się profesjonalistką w temacie zk.

Na pewno jestem jednak ciut mądrzejsza, bo się tu wielu madrych rzeczy naczytałam. Wiele cennych myśli utkwiło mi w głowie, resztę wypracowalam sama.

Ale wciąż nie do konca ufam sobie, za dużo zmiennych w tym świecie. Bardziej mnie to jednak fascynuje niż odstrasza.

 

Nie umiem oddzielić życia prywatnego od romansowania. I nawet nie chcę.

Ale chcę łączyć to w bezpieczny sposób. Bardzo się staram :)

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy doświadczenie i zdobyta wiedza determinuje Was do tego, aby iść dalej w nieznane i probować nowych smaków?

 

Tak. Taki "rozwój" to chyba naturalna kolej rzeczy. Próbujemy, testujemy a obszary które nam się spodobały rozwijamy. Cechą indywidualną jest jedynie tempo przechodzenia do kolejnych kroków i punkt w którym stwierdzamy, że to nam wystarcza i dalej nie idziemy. Jednocześnie przejście dalej nie odbiera niczego wcześniejszym zabawom, układom czy zachowaniom. To, że przykładowo "rozwijamy się w ZK" nie wpływa na jakość czy emocje płynące z seksu 1 na 1 z własną partnerką. Nie mam tak, że jak dostaję nowe zabawki to stare pakuję do kartonu a jedynie "poszerzam swój repertuar"

 

 

Czy oczekiwania względem siebie i innych rosną względem własnego wieku i doświadczenia?

Na pewno zmieniają się. Zwykle właśnie w górę. Dobrym nieerotycznym przykładem podobnych schematów jest nagła popularność piw craftowych. Kiedyś każdy pił piwa z koncernów i mu to w pełni odpowiadało a teraz co niektórzy, którzy spróbowali "czegoś lepszego" chodzą i wybierają piwo jak nowe auto z salonu.

 

Czy zastanawialiście się kiedyś gdzie będziecie (na własnej osi doświadczenia tematycznego) np za 5 lat?

 

A po co? Nie mam tak długoterminowych planów a raczej wszelkie zasady i określenia co mnie interesuje a co nie określamy dosyć na bieżąco na podstawie bieżących potrzeb, odczuć czy emocji własnych i żony. Czasem to powoduje zatrzymanie się, czasem "urlop" od danego tematu a czasem sięgnięcie dalej.

 

 

Macie racje, posiadając teraz wiedzę i status "Wyjadacza", świeżym adeptom można tylko doradzić aby swoją przygodę zaczynali od teorii, posłuże się przykładem studiów najpier wykłady, potem ćwiczenia. Z drugiej strony trzeba uwzględnić jeszcze tych "samouków" którzy po prostu mają talent :), ale prędzej czy póżniej i tak natkną się na teorię...

 

Husband

 

Ja myślę, że poza teorią ważne jest też to co napisał później Jaid:

 

Ja kiedyś też już o tym pisałem, że największą wartością tego forum jest dzielenie się tym jak każdy z nas przeszedł drogę od zera do miejsca w którym jest.  I wspominałem również, że najcenniejsze dla mnie są tu wypowiedzi które informują kto jak postąpił, lub jakby postąpił, a nie te które niosą jeden przekaz "radzę ci zrób to i to". Jeśli mi ktoś radzi coś ze stuprocentową pewnością, to we mnie zawsze włączy się co najmniej żółte światło, a natura moja podpowie "a takiego wała, wiem lepiej ".

 

...czyli case study. Osobiście wchodząc w nowy temat czy to erotyczny czy nie poza teorią wertuję właśnie case study. Staram się w doświadczeniach innych szukać zależności, wskazówek, potencjalnych zagrożeń. Myślę, że to właśnie to w połączeniu z teorią pozwala w dużej mierze budować pewną świadomość to forum jest pod tym kątem bardzo bogatą i cenną skarbnicą wiedzy o ile ktoś chce i potrafi na podstawie doświadczeń innych wyciągać pewne wnioski w stosunku do własnej osoby i związku

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy doświadczenie i zdobyta wiedza determinuje Was do tego, aby iść dalej w nieznane i probować nowych smaków? Czy oczekiwania względem siebie i innych rosną względem własnego wieku i doświadczenia? Czy zastanawialiście się kiedyś gdzie będziecie (na własnej osi doświadczenia tematycznego) np za 5 lat?

Na początku drogi rzuciłam się w wir poszukiwań nowych smaków i intensywnie się nimi rozkoszowałam. Szukałam wciąż nowych inspiracji, bodźców. Mam jak @@iko, jeśli coś mi powszednieje szybko się nudzę i porzucam to. Dlatego wciąż było nowe i nowe i nowe.

 

Po latach zmieniło mi się podejście. Teraz wolę z obecnym kochankiem widywać się rzadziej.

Raz na jakiś czas urządzamy wspólny wypad, gdzieś z dala od ludzi. I taktujemy to podobnie jak iko, jako ucieczkę od codzienności, całkowite oderwanie od rzeczywistości. Takie mini wakacje podczas których cieszymy się sobą nawzajem, ładujemy akumulatory i relaksujemy. Nie mam też już parcia, że koniecznie czegoś muszę spróbować, tu i teraz, by szybko przekonać się jak to jest. Potrafię już odpuścić i cierpliwie poczekać na dogodniejszą sytuację. Jak nie teraz, to może innym razem. Fakt, to spowalnia poznawanie i nabieranie nowych doświadczeń, ale mnie już się nigdzie nie spieszy.

Nauczyłam się też nie zawracać sobie głowy takimi drobiazgami jak zapomniane kosmetyki, korek na trasie czy brak ciepłej wody - raz się nam to zdarzyło, gdy na spontanie znaleźliśmy maleńki domek w dziczy. Szkoda na to nerw czy czasu.

 

Co do tych oczekiwań, to u mnie rosną wraz z wiekiem i doświadczeniem. Więcej wymagam i oczekuję od partnera. Bywam bardziej surowa i roszczeniowa, gdy nie jest tak jak być powinno, a i dla siebie bywam bardziej krytyczna. Już nie udaję, że nie widzę własnych potknięć czy głupich zachowań. Przestałam wypychać je z głowy.

 

Nie myślę o tym jak to będzie za 5 -10 lat. Od zawsze żyłam chwilą i to się u mnie jeszcze nie zmieniło.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bywam bardziej surowa i roszczeniowa, gdy nie jest tak jak być powinno, a i dla siebie bywam bardziej krytyczna. Już nie udaję, że nie widzę własnych potknięć czy głupich zachowań. Przestałam wypychać je z głowy.

 

 

Surowa i roszczeniowa byłam zawsze. Nawet gdy pierwsze doświadczenia zdobywałam. Są rodzaje zachowań czy to wirtualnych czy na spotkaniu, które daną osobę dyskwalifikują w moich oczach. Im więcej spotkań tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mam tę intuicję i wyczucie :)

 

Co do własnych głupich zachowań. Oj.. jeszcze sporo przede mną. Niestety od czasu do czasu, całkowicie poza kontrolą przeważa moja temperamentna feministyczna natura i odpalam rakiety atomowe. Uczę się cichości i zmilczenia. Cholernie trudny to kurs dla mnie. Lecz czuję już, że i tak we mnie więcej luzu emocjonalnego niż na początku drogi :) Tylko, prawda jest niestety taka, że jak jest za słodko to mnie zaczyna mdlić :facepalm:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...