Skocz do zawartości
tarantUla

Ozdoby ciała.

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek

 

Wydrukuj w takiej wysokości jak chcesz, wytnij, przyłóż w wybranym miejscu i ocenisz czy wielkość wystarczająca.

 

Menczi... ja grafikiem kila lat byłam... ja naprawdę mam to "oko", ja im w punktach i nazwie czcionki podam, ba jak zechcą to wyślę plik do zrobienia kalki :D.. nie muszę drukować :D.

 

Mój to "taniocha" ... wycenili na 250 zł :D  a Twój?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zależnie od punktu - 800 -1500 niby nie majątek ale zawsze jest coś ważniejszego (i mówię o cenach w zaścianku a nie stolicy)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

edit: dlaczego stopa? no nie wiem jak się trzeba zapaść aby i ona przytyła :D dlatego wydała mi się dobrym miejscem :D

No nie mogę. To jest argument. Rozwaliłaś mnie na łopatki:)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

edit: dlaczego stopa? no nie wiem jak się trzeba zapaść aby i ona przytyła :D dlatego wydała mi się dobrym miejscem :D

Myślałem, że to dlatego, że to jedno z boleśniejszych miejsc i chcesz na ostro zmierzyć się ze swoimi lękami ;)

 

Zasadniczo tam gdzie pod skórą jest kość a nie tkanka to boli bardziej

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

ak... małe litery.. zbyt małe się szybko rozmazują, a do tego ja je chciałam mieć na stopie a w tym miejscu tatuaż jest dodatkowo narażony na tarcia ...................  

 

 

OK, ja na twoim miejscu, zrobilbym na stopie ;)

I tak bedzie o niebo trwalszy, niz na ......e :lach:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja od 18 roku życia mam kolczyk w pępku, a od kilku lat choruję na tatuaż.

Problemem było tylko wybranie fajnego wzoru, czas, kasa i miejsce wykonania bo podobają mi się w kilku miejscach. Ostatnio zdecydowałam, że zrobię sobie delikatny na stopie (wzór wstępnie już wybrany, kasa odłożona, jeszcze tylko jakiś termin ogarnąć trzeba) i myślę że jak już zrobię ten pierwszy to potem jeszcze jeden czy dwa ( za bardzo nie zamierzam szaleć bo podobno co za dużo to nie zdrowo :)  )

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 12.01.2018 o 16:45, iko pisze:

a Twoim zdaniem jaka jest optymalna wielość litery by była "trwalsza"

moje literki mają 1 cm i niestety po 2 latach wiem, że będzie trzeba poprawek, bo się rozmazują. Ja napis przeczytam, bo mam go wyryty w głowie, ale ktoś inny już musi podumać nad tą ręką...ale nic - zrobiłabym go kolejny raz...

 

Ja sama uwielbiam tatuaże i kolczyki. Kochałam całe życie. Od zawsze chciałam mieć - jako nastolatka - delfinki, różyczki i kij jeden jeszcze wie co, po 5 kolczyków na jednym uchu - matka oczywiście na nic się nie zgadzała, bo to szpeci i takie tam...teraz chyba mogłabym być jej wdzięczna, że nie zrobiłam nic co nie ma dla mnie znaczenia...

Potem wyszłam z gniazda, kasy nie było, więc i fascynacja troszkę poszła na bok. No ale przyszła stabilizacja, okres przed 40-tką i nowa chuć na zdobienie :lach:

Mam w chwili obecnej trzy tatuaże, każdy coś znaczy dla mnie ważnego, nie są mocno widoczne, ale nie da się ich też w 100 % ukryć, no chyba, że zimą w golfie :D

moja szpitalna dość intensywna przeszłość pokazuje również wiele blizn - jedna czeka na maskowanie również tatuażem - wszystko jest gotowe, tylko blizna musi mieć rok, więc cierpliwie czekam i doczekać się nie mogę :D 

jeśli chodzi o kolczyki - w uszach zostało przyzwoicie po jednej dziurce, ale swój epizod przeżyłam z kolczykiem malutkim w nosie - uwielbiałam go, ale w szpitalach kazali go zdjąć, no i dziurka zarosła...aczkolwiek nie wiem czy temat został zamknięty, 

za każdym razem mówię, że to ostatni tatuaż, wiem, że całe ciało wytatuowane nie jest dla mnie - u kogoś mi nie przeszkadza, ale u siebie bym nie chciała, jakąś potrzebę umiaru czuje. taki kryzys wieku średniego :D 

E. od dwóch lat mówi - teraz moja kolej na tatuaż...i tak czas mija a on ciągle wybiera a ja jak mówię, wybieram to po prostu przechodzę do czynów, więc może do 50-tki coś sobie na ciele i on w końcu skrobnie.

L.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kolczyki mam w uszach i nosie, tatuaże aktualnie 3, planuje kolejne. Czuję się "nago" bez pierścionków i czegoś na szyi.

U kochanków? Jak się zastanowić to chyba żaden nie miał ani kolczyka w języku czy sutkach. To byłoby ciekawe doświadczenie.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tatoo.

Mnie w kwestii tatuaży sporo przez lata się pozmieniało.

Kiedyś mnie u innych fascynowały. Były rzadkością. I na ogół dany tatuaż dla jego właściciela coś oznaczał.

Sama również pragnęłam naznaczyć ciało pewnym motywem, który siedział lata w mej głowie. Ale trzeba było uzbierać sporą sumkę pieniędzy. A jak wiadomo zawsze było coś pilniejszego. Żal narastał. 

I nagle przyszła era motylków, delfinków, gwiazdeczek, kwiatuszków, chińskich liter, wyznań miłości i innych tego typu bzdur.  Ludzie zaczęli je robić bo to modne, bo to na topie i takie fikuśne. Bez konkretnej estetycznej koncepcji ich umiejscowienia.  A gdy się pytałam " Co to tatoo dla Ciebie oznacza?" w odpowiedzi często słyszałam: " A nic, po prostu ładne".  

 

Teraz odnoszę wrażenie, że dookoła jest cała masa ludzi z tatuażami i w większości są one do siebie podobne. Nie raz wręcz w moim mniemaniu ohydne. Coś pięknego, oryginalnego, znaczącego, jakieś małe lub większe dzieło sztuki, to w moim odczuciu rzadkość. Uprzedzam, że to bardzo subiektywne odczucie. Tatoo mi się chyba po prostu przejadło i zaczęłam być w tej materii bardziej wymagająca. 

Nadal siedzi w mej głowie pewien wzór/motyw - inny niż ten sprzed lat, ale teraz wiem, że w tej głowie już zapewne pozostanie. I nie jest mi żal.

 

Blizny.

Kręcą mnie te które są wynikiem  wypadku, przypadku, zdarzenia. Bo opowiadają na ciele jakąś historię ich właściciela. Natomiast, te po nieudanym piercingu, czy operacji plastycznej typu powiększanie biustu mnie nieco odrzucają. 

 

Piercing.

Nadal bardzo lubię kolczyki u mężczyzn i kobiet w innych niż uszy miejscach.  Bywają podniecające, a przy tym często przydatne.

Sama dodatkowy kolczyk mam tylko w pępku, bo na samą myśl o kolczyku w sutkach czy genitaliach czuję ból. W życiu nie pozwoliłabym się tam bez poważnego powodu kłuć. 

Najbardziej podoba mi się piercing gorsetowy. Czasem o tym myślę, by sobie to zrobić, ale zaraz przed oczami stają mi blizny i mi się odechciewa. Ale lubię sobie na to popatrzeć i widok mnie mega podnieca.  

704574915_piercinggorsetowy2.jpg.8b9db429c134c16e5748be19ed177555.jpg1223907553_-Piercinggorsetowy2.thumb.jpg.113eb7768bc984164b899859170f7a2c.jpg1849961632_gorsetowy3.jpg.c8d826958c941eb1a87ab999a6b8c63f.jpg

 

  • Lubię 6
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
20 godzin temu, napisano:

Nadal siedzi w mej głowie pewien wzór/motyw - inny niż ten sprzed lat, ale teraz wiem, że w tej głowie już zapewne pozostanie. I nie jest mi żal.

Też mam w głowie od lat taki wzór i również pozostanie on już raczej takim "tatuażem mentalnym". ;)

 

Sama mam dwa tatuaże i mało komu szczegółowo opowiadam o tym, co tak naprawdę dla mnie znaczą.

 

Jeśli chodzi o odbiór tatuaży u innych, to najbardziej wydziaraną osobą z którą spałam jest... Sailor. Póki co ;) . Kiepski tatuaż będzie mnie odrzucał, nie przyciągał. Tak jak @Dragonfly, podziwianie tatuaży jest już dla mnie mniej fascynujące niż kiedyś. 

 

Zdecydowanie bardziej ciekawią mnie blizny. Stanowią dla mnie silną podnietę. Sama mam kilka i uwielbiam je na sobie. Bardzo chciałabym móc kiedyś podotykać bardzo zabliźnionej skóry. Wycałować ją. Nigdy nie widziałam na żywo artystycznych skaryfikacji - nie wiem jak bym na nie zareagowała, lecz na pewno nie byłoby to obrzydzenie. Z fantazji trudnych do spełnienia - marzy mi się kochanek z bliznami Lichtenberga, czyli powstałymi na wskutek porażenia prądem / uderzenia pioruna. Zacałowałabym takiego na śmierć  :oops: .

 

Kolczyki odbieram jako biżuterię, a za takową nie przepadam - jakoś przeszkadza mi w delektowaniu się skórą. Czym innym jest :

 

20 godzin temu, napisano:

piercing gorsetowy

...choć mi by się marzył taki wykonany choćby przy udziale igiełek.

 

Lula.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...