Skocz do zawartości
Devil

Dlaczego ZK

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie oraz historie tego forum są inspiracją dla mnie oraz mojej żony. W praktyce oznacza to przyjemniejszy oraz bardziej wyrafinowany sex dla obojga.

Lepszy niż zwykle (tu brzydkie słowo :)) partnerki. A ryzyko na tym etapie wiąże się chyba tylko ze ślepotą od jasnego ekranu.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ryzyko na tym etapie wiąże się chyba tylko ze ślepotą od jasnego ekranu.

no tak, na tym etapie to nie ma ryzyka :)

 

kolejny krok czyli wyjście do rzeczywistej praktyki szeroko otwiera drzwi własnych i cudzych emocji

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

"To nie jest takie czarne i białe :)

Zaznaczam, że to mój punkt widzenia, odmienny od Twojego"

Nikomu nic nie narzucam.

Zgadzam się że kasy jest inny.

Ja mam to szczęście że mogę się otworzyć przed żonka.

Jest to zdecydowanie mój punkt widzenia na ta sprawe, który wynika z moich doświadczeń a przede wszystkim z bardzo ale to bardzo kochanej żonki.

Jesteśmy już razem kilkanaście lat a kochamy się nie tak samo jak kiedyś ale znacznie znacznie bardziej.

Pytanie do Pan...

często zdarza wam się zakochać w kochanku czy raczej jest to tylko pikantny dodatek do związku, i czy wasi mężowie czynnie ucz3stniczom w spotkaniach?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

jest tu kilka historii gdy rozpadły się małżeństwa

 

część Pań potrzebuje zauroczyć się w kochanku część nie

 

a obecność męża lub nie przy akcie, nie ma żadnego wpływu na to co rodzi się w głowie i na łączach pomiędzy spotkaniami

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

kilka ... to i tak nie wiele patrzac na obecne statystyki.

Podejrzewam, że jak byśmy wzięli jakikolwiek inne forum nie związane z sexem a np. gotowaniem, tam też byłoby kilka... rozwodów. Pytanie czy rozwód wynikał że ZK czy po prostu ZK przyspieszyła nieuniknione...

Z mojego punktu widzenia. Podkreślam z mojego.

Żona która ma kochanego meza, ustabilizowana sytuację rodzinną, meza który pozwala jej na zabawy z innymi bez żadnych konsekwencji, który sam nie dopuszcza że swojej strony zdrady ( nie wiem co jest częściej na forum , żona może i mąż może - Co dla mnie jest Swingowaniem , czy raczej żona może a mąż tylko z nią może , sam lub z kochankiem - obojętnie).

rzuca wszystko i idzie w ramiona kochanka który z natury Nie powinien być wierny , gdyż co by tutaj robił ba forum... i nie wiadomo jaki zwiazek stworzy, jest mega nieodpowiedzialne i głupie.

Oczywiście dotyczy to tych par które naprawdę się kochają a ZK jest dodatkiem a nie zastępstwem nie.alnego pożycia.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

poczekamy zatem aż wejdziecie na ścieżkę praktyki i doświadczeń

 

nie ma w moich słowach sarkazmu

 

jedynie pamięć mojej początkowej euforii sprzed roku i niewielki bagaż doświadczeń aż do dzisiaj

 

też byłam "hurra optymistyczna"

 

teraz wiem więcej o sobie :D dalej mam radość z ZK acz poznałam wiele bolesnych historii tu nie opisanych

 

siebie też wciąż poznaję

 

i jedno powiem

 

to nie jest bezpieczne acz cholernie przyjemne takie chodzenie po linie

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

też byłam "hurra optymistyczna" teraz wiem więcej o sobie :D dalej mam radość z ZK acz poznałam wiele bolesnych historii tu nie opisanych


Iko a mam pytanie, jeździsz samochodem, z tego co wiem to nie zawsze zgodnie z przepisami, widziałaś pewnie wiele historii, nie opisanych na tym forum, ludzi którzy stracili życie i zdrowie w wypadkach, czy to zmieniło Twoją hurra optymistyczność w prowadzeniu pojazdu powyżej dopuszczalnej prędkości?
Niektórzy prowadzą mechanicznie a niektórzy mają emocje czasami nie mniejsze niż jak żona zdradza ;)

 

Ktoś tu pisał, nie wiem nawet czy to nie Ty, że nie wszyscy są tacy sami, no to więc i nie wszystkie związki muszą się od razu rozpadać pod wpływem ZK. Sądzę nawet, że dużo więcej rozpadło się z uwagi na "tradycyjną" zdradę niż ZK :P

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

nie chodzi o rozpad a o świadomość plusów i minusów :D

 

tak jak i z wiekiem zwolniłam na drodze bo zostałam matką

 

to i słowa może? w tym hurrra optymiźmie dały chwilę refleksji i drążenie tych trudnych tematów

 

tak właśnie świadomość tych historii sprawia, że staram się jeździć w zk wolniej co nie znaczy, że w kogoś nie wjadę :) a może ominę, czy inny manewr wykonam :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Myślę, że ile jest osób czy par na forum, tyle jest odmian podejścia do tematu ZK, ścieżek inicjacji i argumentów za i przeciw.

Statystycznie rzecz biorąc, spora ich część może być taka sama lub pokrywa się w dużej mierze i tworzą one zbieżne wektory podejścia do tematu. Generalizowania w podejściu, co jest wskazane a co nie w drodze do ZK nigdy się nie uniknie. Doświadczenia większości tworzą jakiś obraz sytuacji, w stosunku do którego można budować jakieś założenia, nie mniej jednak indywidualne cechy, stany emocjonalne, czy bieżące wydarzenia mogą powodować, że u każdego ten proces przebiega inaczej i inaczej może się zakończyć.

W moim przypadku szczera rozmowa jest podstawą. Nie wyobrażam sobie ZK bez znajomości myśli, uczuć czy refleksji mojej żony. Myślę, że Ona również czuje się bezpieczniej i bardziej komfortowo, jak wie, co ja mam w głowie i jak podchodzę do tego, co się dzieje.

Moja, żona też jest o mnie zazdrosna. Nie mniej jednak, w miarę upływu czasu i kolejnych ZK, wydaje mi się, że Jej stanowisko liberalizuje się. Sama czerpie przyjemność ze ZK i wiedząc, że ja też bym chciał jej spróbować, zaczyna się przełamywać i czasem wspomina o tym, że i ja mogę zakosztować tej przyjemności. Wiem, że nie wszystkie Partnerki ewoluują w swoim stanowisku, ale chciałem zaznaczyć, że jest możliwa droga od zazdrości do realizacji fantazji przez oboje. Ale o tym można mówić w momencie jak się praktykuje, a mniej, kiedy się teoretyzuje przed :)

W drodze do ZK, znając drugą osobę, samemu trzeba podjąć decyzję, co się przemilcza "dla dobra sprawy", a o czym się rozmawia.

Tu nie ma jednej i jedynie słusznej rady. Druga osoba  na pewno nie może czuć się oszukana i podejmować decyzji dot. ZK na podstawie nieprawdziwych lub celowo wypaczonych argumentów, gdyż to właśnie eliminuje z drogi do ZK albo rozwala związek.

Pomniejsze, celowe "zaniechania" w informowaniu mogą pomóc w drodze do pierwszej ZK, ponieważ wiadomo, że wszystkie negatywy są wyolbrzymiane przed (czasem stanowiąc przeszkodę nie do przejścia), a po inicjacji budzą na twarzy uśmiech. Ale podkreślam - w drodze do ZK. Kiedy w "przestrzeni małżeńskiej" pojawiają się już inne osoby, to nie ma miejsca na brak komunikacji czy zatajanie czegoś. Jak pojawia się nieszczerość, to ZK idzie w złym kierunku (np. zaangażowanie emocjonalne poza związkiem, brak akceptacji na coś w ZK i walka z myślami) i nic dobrego z tego nie wyniknie.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bo "Życie jest po to żeby je przeżyć", dla nas przygoda z ZK podobnie jak wcześniej swingiem zaczęła się od chęci eksperymentowaniai spełnienia fantazji. I jak to w życiu jest, jak się coś polubi, to chce się więcej... ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...