Skocz do zawartości
Wiking

Od cuckold do ultimate cuckold

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo dziękuje za uwagi. Wiem, że jest problem z wyrażaniem emocji. Pisałem o tym przed pierwszą częścią. Nie zawsze potrafię je oddać.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Problem nie problem . Taki masz styl i tyle . Komuś się  nie podoba to ma masę opowiadań do wyboru 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

              Po powrocie do domu Aneta traktowała mnie jak swojego niewolnika. Sama zaś stała się bardzo mocno wyzwoloną kobietą. Odniosłem wrażenie, że jest jeszcze bardziej wyuzdana niż moja pierwsza żona. Na pewno była bardziej otwarta na eksperymenty seksualne i na pewno bardziej niż Ania lubiła mnie poniżać. Zastanawiało mnie jak do tego doszło tak szybko. Wiedziałem, że samo obejrzenie naszych filmów tak nie mogło podziałać. Pytałem Anetę co się z nią działo, jak do tego doszło. Przez jakiś czas zbywała moje pytania milczeniem, aż któregoś dnia postanowiła mi co nieco ujawnić. Wieczorem mnie zawołała do siebie, kazała się rozebrać i bawiąc się moim kutasem w klatce zaczęła opowiadać: 

            Widzisz malutki, któregoś dnia dostałam anonimowego maila, że coś przede mną ukrywasz i żebym dobrze szukała, najlepiej za meblami, że na pewno mi się to spodoba. (byłem pewny, że znalezienie filmów to nie przypadek, od początku podejrzewałem Ankę, ale nie mam do dziś dowodu na to) Myślałam, że to żart, ale coś nie dawało mi spokoju i zaczęłam szukać. Po dwóch dniach trafiłam na dvd. Najpierw byłam zła i upokorzona. Potem zadzwoniłam do twojej byłej żony, bowiem zauważyłam, że to ona reżyserowała nasze zabawy. Umówiłam się z nią i tak jak ci mówiłam, ona przekonała mnie, że kocham taki seks. Powiedziała, że potrzebuje jeszcze odpowiedniego szkolenia i ona mi go zapewni. Zgodziłam się na jej propozycję. Ania powiedziała mi, że przez weekend jestem wolna i mogę nad tym pomyśleć, ale w poniedziałek najpóźniej o wpół do drugiej mam się stawić u Iwony w domu.

- Aneta, mam dla ciebie kilka uwag. Po pierwsze, nigdy już nie będziesz nosić spodni, nawet dżinsów, ZAWSZE masz nosić spódnice lub sukienki. Pamiętaj, zawsze masz mieć gołą cipkę, więc musisz zdjąć majtki.  Po drugie, już nigdy żadnemu mężczyźnie ani kobiecie nie powiesz: „nie”. Po trzecie, będziesz używać tylnych drzwi za każdym razem, kiedy przychodzisz do mnie lub Iwony. Zrozumiałaś? Pokiwałam głową. Jej głos brzmiał łagodnie, więc odważyłam się zapytać: dlaczego? Ponieważ bez pozwolenia zabrałam głos, usłyszałam: - Zamknij się! Z czasem zrozumiesz, teraz po prostu wykonuj polecenia.

                Kiedy dotarłam do domu Iwony, była 13:25. Cieszyłam się, że zdążyłam na czas! Stałam już przy frontowych drzwiach, kiedy przypomniałam sobie, co Ania mi mówiła i pobiegłam na tyły domu. Wolałam jej nie denerwować. Gdy zbliżałam się już do tylnego wejścia, zauważyłam młodego chłopaka wykonującego prace przy kanalizacji na podwórzu. Wyglądał na jakieś 20, może 21 lat, wysoki blondyn o szczupłej sylwetce. Pomachał do mnie, gdy go mijałam, a po chwili znów pochylił się nad wykopem. Stanęłam u drzwi i zapukałam. Usłyszałam, że otwierają się jakieś drzwi wewnątrz domu, ale te, przed którymi stałam, nadal pozostały zamknięte.

- Tak się cieszę, że wyrobiłaś się na czas – przywitała mnie dopiero po chwili Ania, wyglądając przez uchylone drzwi. – Zostało ci jeszcze pięć minut, żeby się nie spóźnić. Spóźnić? Przecież już tu jestem. - pomyślałam.

- Jestem, tak jak chciałaś. Mogę wejść?

Miałam nadzieję, że uda mi się łatwo przebrnąć przez to popołudnie, ale Ania najwyraźniej miała inne plany.

- Oczywiście, Anetko. Ale najpierw musimy zadbać o twoją wygodę. Jest raczej ciepło, myślę, że poczujesz się lepiej, jeśli najpierw zdejmiesz ubranie. Po prostu połóż je na krześle obok drzwi, a kiedy będziesz już całkiem naga, pozwolę ci wejść. W nagrodę za dobre sprawowanie będziesz mogła nawet skorzystać z frontowych drzwi.

                Przez chwilę stałam jak wryta, nie wierząc w to, co usłyszałam. Czy naprawdę chciała, żebym rozebrała się tu, przy tym młodym facecie? Nie mogłam pokazać mu się nago, to było upokarzające. Spojrzałam na nią i chciałam się odezwać, ale Ania mi nie pozwoliła.

- Radzę ci się pospieszyć. Zostały ci jeszcze dwie minuty.

           Po tych słowach zatrzasnęła drzwi i zostawiła mnie samą i lekko wystraszoną. Obejrzałam się i zobaczyłam, że chłopak ma nadal głowę zwieszoną w dół, najwyraźniej skupiony na swojej pracy. Pomyślałam, że jeśli się pospieszę, Ania szybko wpuści mnie do środka i nikt nie zobaczy mojej nagości. Powinnam się była domyślić, że nie będzie tak łatwo. Zrzuciłam buty, ściągnęłam spódnicę, bluzkę, biustonosz, majtki i pończochy w rekordowym tempie. Szarpnęłam za klamkę. Drzwi były zamknięte! Zapukałam cicho, ale nie było odpowiedzi, a czas naglił. Zajrzałam przez okno i zobaczyłam Anię przy telefonie. Musiałam się dostać do środka. I wtedy przypomniałam sobie, co ona mówiła minutę temu. Uświadomiłam sobie, czego chciała. Wiedząc, że nie mam wyboru, wzięłam głęboki oddech i popędziłam dookoła domu, mając nadzieję, że nikt mnie nie zobaczy. Kiedy dotarłam do drzwi i już miałam je otworzyć, przeżyłam szok.

- Proszę o uśmiech! Odwróciłam się i oślepił mnie błysk, zaraz potem następny. Zobaczyłam Iwonę z aparatem, pstrykającą mi zdjęcia. O mało nie zemdlałam. Odwróciłam się i ruszyłam pędem do domu, chcąc jak najszybciej zniknąć w jego wnętrzu, ale w drzwiach stała Ania. - Kochanie, nie wiedziałam, że jesteś tak wyuzdana! Powinnaś mi powiedzieć, że lubisz obnażać się publicznie i pozować przy tym Iwonie. Nie doceniałam cię. Ale trudno jej się dziwić, prawda, Iwona? Wygląda tak ślicznie, stojąc nago przed domem...

           Stałam tam przerażona, a obie kobiety nabijały się ze mnie. Chciałam tylko wejść do domu.

Anka powiedziała: - Chcę, żebyś była szczęśliwa, Anetko. Możesz wejść, kiedy tylko zechcesz.

Poczułam ulgę, przynajmniej przez moment.

- Jednak zanim wejdziesz, wyświadcz mi przysługę i przynieś pocztę. Potem możesz wejść.

          Zauważyłam błysk w jej oku i wiedziałam, że mówi poważnie. Szybko spojrzałam na drogę, w jedną, potem w drugą stronę. Nie zauważyłam nikogo, więc pobiegłam do skrzynki na listy. - Nie biegnij, kochanie! Nie wstydź się! Krocz powoli i bądź dumna ze swojego ciała!

       Obejrzałam się i zobaczyłam, że Iwona robi zdjęcie za zdjęciem, dokumentując każdą chwilę mojego upokorzenia. Byłam jednak zbyt przerażona, by protestować. Kiedy wracałam już do domu, usłyszałam za sobą przejeżdżający samochód i modliłam się, żeby to nie był nikt znajomy. Kiedy dotarłam do drzwi, chciałam tylko położyć się i płakać. Obie kobiety biły gromkie brawa, kiedy wbiegłam do wnętrza domu. Byłam tak zszokowana, że nawet nie poczułam, jak obściskują mój tyłek, kiedy je mijałam.

- Chyba trochę tu zmarzłaś – powiedziała Anka – może podasz mi pocztę, zajmę się nią. A ty, jeśli chcesz, możesz się ubrać. Twoje rzeczy leżą tam, gdzie je zostawiłaś.

        Tak się ucieszyłam, że mogę się ubrać i że Ania jest dla mnie milsza, że nie pomyślałam, co robię. Wyszłam na zewnątrz i podeszłam do krzesła z moimi ciuchami. Właśnie podnosiłam spódnicę i zaczęłam ją zakładać, kiedy usłyszałam męki głos:

- Jest pani bardzo ładna i ma pani naprawdę niezłe cycki.

        Podniosłam wzrok i zobaczyłam przed sobą tego młodego pracownika. Zupełnie o nim zapomniałam. - Proszę mnie zostawić w spokoju.

      Gdy podniosłam wszystkie ciuchy i chciałam odejść, odezwał się ponownie: - Bardzo przepraszam, jeśli panią wystraszyłem, ale wygląda pani tak cudownie, że nie mogłem się powstrzymać. Zanim pani odejdzie, czy mogę pomacać pani cycki? Tylko raz...

     Wpadłam w gniew. Mogę znosić takie traktowanie od innych, ale nie od tego chłopca! - Nie! Nie ma mowy! Odczep się ode mnie!

      Zastanawiałam się, czemu wciąż się uśmiecha.

- Aneta, jak śmiesz tak się do niego odzywać?! Czyżbyś już postanowiła złamać nasze reguły? Nie wolno ci odmawiać żadnemu mężczyźnie. Czy to jasne?

   Odwróciłam się i zobaczyłam je obie stojące w drzwiach. Ania wyglądała na wkurzoną, co mnie niepokoiło. - Tak, Aniu. Przepraszam, że powiedziałam „nie”.

     Stałam więc spokojnie, kiedy młodzieniec miętosił i ugniatał moje cycki, myśląc, że tyle jeszcze jakoś zniosę, mogło być gorzej. Usłyszałam, jak Iwona coś szepce do ucha Anki, a po chwili ta druga odezwała się do mnie:

- Anetko, myślę, że jeśli chcesz naprawdę przeprosić tego chłopaka, powinnaś uklęknąć przed nim i possać mu kutasa. A jeśli dobrze się spiszesz, może on ci wybaczy i okaże ci to, fundując ci porządne rżnięcie. Wyglądasz, jakbyś takiego potrzebowała.

Och, nie! – pomyślałam, widząc szeroki uśmiech na jego twarzy. – Zaczyna się!

       Sama się zdziwiłam, jak łatwo się poddałam. Uświadomiłam sobie, że coraz łatwiej przychodzi Ani i innym nakłanianie mnie do zrobienia czegoś. Czyżbym do tego przywykała? Może nawet zaczynało mi się to podobać?

Powoli opadłam na kolana i rozpięłam chłopakowi spodnie. Gdy sięgnęłam do środka i wyjęłam na wierzch jego kutasa, nie mogłam opanować podziwu dla jego wielkości i zgrabnego kształtu. Opuściłam usta na dorodną żołądź i pozwoliłam, by wślizgnęła się w moje gardło. Parłam głową w dół, dopóki nie wchłonęłam tego pięknego fiuta tak głęboko, jak tylko potrafiłam. Byłam jednocześnie zdziwiona i przerażona, gdy poczułam, że dotykam nosem jego włosów łonowych. Z niewielkimi kłopotami zmieściłam w ustach całego kutasa! Byłam z siebie dumna. Czułam, jak pulsuje, jak pęcznieje w moich ustach. Wiedziałam, że zaraz wytryśnie. Zanim zdążyłam go wypuścić z ust, usłyszałam głos Ani:

- Nie odchylaj głowy. Połknij jego wytrysk. Zaufaj mi, polubisz to i jeszcze będziesz mi dziękować, że cię do tego namówiłam.

Zacisnęłam więc ponownie usta wokół jego chuja i już po chwili poczułam, jak chłopak pompuje nasienie prosto w moje gardło. Musiałam przełknąć kilka razy, żeby się nie zadławić, gdy tak spijałam wszystko, czym mnie obdarował. Ku mojemu zaskoczeniu, nie smakowało źle. Poczułam, że kutas w moich ustach trochę wiotczeje, ale już po paru chwilach znów był twardy jak głaz. Odchyliłam się w tył, spojrzałam na chłopaka i uśmiechnęłam się do niego.- No i jak? Dobrze się spisałam? Odwzajemnił uśmiech.

- To było najlepsze obciąganie w moim życiu! Nie mogę się doczekać, kiedy cię zerżnę! Jesteś najgorętszą dziwką, jaką kiedykolwiek spotkałem.

      Wiem, że powinnam czuć się znieważona, ale jego słowa sprawiły, że poczułam coś dziwnego. Byłam dumna z tego, co zrobiłam! Co się ze mną działo?

    Ania i Iwona podeszły do mnie z tyłu i pomogły mi wstać. Podczas gdy Iwona ściągała ze mnie spódnicę, Anka powiedziała:

- Jestem z ciebie taka dumna, Anetko. Wreszcie zaczynasz sobie uświadamiać, do czego jesteś przeznaczona i kim chcesz być. Jesteś coraz bliżej zostania prawdziwą kobietą. Wiem, że taką będziesz. Dlatego właśnie robię ci to wszystko.

Jej głos brzmiał tak ciepło i opiekuńczo, że niemal byłam gotowa wybaczyć jej to, co zrobiła mi przez ostatnie miesiące. Nie miałam jednak zbyt wiele czasu na przemyślenia, bo chłopak zgiął mnie w pół i ustawił się za mną.

- A tak przy okazji, mam na imię Artur. A ty? – zapytał, a ja poczułam, jak jego kutas wjeżdża calutki w moją cipę jednym płynnym pchnięciem.

Przez moment nie byłam w stanie wydusić z siebie ani słowa, ale Anka odpowiedziała za mnie:

- Nazywaj ją po prostu Jebanicą, ona lubi, żeby jej przypominać, jaka z niej kurwa.

Jego kutas tak cudownie poruszał się we mnie, że było mi wszystko jedno, jak mnie będzie nazywał. Gdy zaczął używać swoich dłoni, jedną miętosząc moją pierś, drugą drażniąc łechtaczkę, darłam się jak opętana: - O, tak, Artur! Ruchaj mnie! Ruchaj mnie mocniej!

Przeszył mnie orgazm tak silny, że niemal zemdlałam. Artur ponownie napiął mięśnie, ale tuż przed wytryskiem wycofał się ze mnie, odwrócił mnie i zaczął strzelać spermą na moje cycki.

- Dziękuję. To było cudowne – wymamrotałam, tracąc powoli świadomość. Moje ciało czuło się jednak tak dobrze, jak nie czuło się już od bardzo, bardzo dawna.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

                    Ania i Iwona obserwowały wszystko z zachwytem. Ja zaś rozkręcałam się szybciej niż to sobie wymarzyły.

Kiedy leżałam dochodząc do siebie po tym, co właśnie przeżyłam, mój umysł wirował jak szalony. Jak mogłam tak się zachować? Musiałam postradać zmysły, pozwalając temu chłopcu, Arturowi, tak się wyruchać. I co mnie opętało, żeby mówić mu takie rzeczy? Praktycznie błagałam go, żeby traktował mnie jak tanią kurwę. Podniosła głowę, żeby coś mu powiedzieć, wyjaśnić, że zwykle tak się nie zachowuje, że nie wiem, jak do tego doszło, ale więcej na pewno się to nie powtórzy... Artura jednak nie było już nigdzie widać. Zastanawiałam się, gdzie mógł zniknąć i popatrzyłam na Anię i Iwonę, jakby szukając u nich odpowiedzi.

- Przykro mi, Anetko – powiedziała Iwona – Wiem, że masz ochotę na powtórkę, ale Artur musiał już jechać, kiedy ty dochodziłaś do siebie po tej wspaniałej jeździe, jaką mu ofiarowałaś. Wiem, że jesteś zawiedziona, ale jeśli cię to pocieszy, Artur powiedział, że jesteś najlepszą dupą, jaką miał. I najdzikszą. Już nie może się doczekać, kiedy znowu cię wyjebie, więc powiedziałam mu, że może do ciebie wpadać rankami, kiedy Krzyśka nie ma w domu. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu. 

          Zaczerwieniłam się tak mocno, jakbym miała eksplodować. - Ale ja... Nie mogę... Nie potrafiłabym... To nie byłam ja. Nie wiem, co się stało. Musiałam oszaleć. Nie chciałam tego zrobić. Naprawdę. Uwierz mi. Nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego.

                Ania i Iwona cierpliwie znosiły kolejne potoki bezsensownych słów. One wiedziały, co się stało. Wiedziały, że zaczynałam się otwierać, zaczynałam uświadamiać sobie swoją naturę, ale musiało jeszcze trochę potrwać, zanim przyznam się do tego, nawet przed samą sobą. A one mi w tym pomogą, czy mi się to podoba, czy nie. Czekały, aż całkiem ochłonę, bo to, co zaplanowały dla mnie w następnej kolejności, miało mną wstrząsnąć. Anka przejęła kontrolę nad sytuacją.

- Aneta, przestań wymyślać usprawiedliwienia. Podobało ci się i dobrze o tym wiesz. Cokolwiek powiesz, nie wyprzesz się, że przeżyłaś naprawdę nieziemski orgazm. A teraz nie uważasz, że już najwyższy czas wejść do środka?

                Nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Nie chciałam jej przyznać, że miała rację. Uświadomiłam sobie, że wciąż siedzę całkiem goła na ziemi. Podniosłam się i chwyciłam swoje ciuchy, chcąc założyć na siebie przynajmniej spódnicę.

- Nie ubieraj się jeszcze, kochanie. Najpierw wejdźmy do środka. Iwona i ja chcemy, żebyś nam w czymś pomogła.

          Zmieszana, spojrzałam na Ankę, zastanawiając się, co dla mnie teraz zaplanowały. Wiedziałam jednak, że cokolwiek by to nie było, nie mam prawa się sprzeciwić. Zebrałam swoje rzeczy i weszłam za nimi do domu. Czekała cierpliwie, aż otrzymam pozwolenie na założenie ubrania. Stałam pokornie, zupełnie naga, ale takie polecenie nie padło. Zamiast tego one same zaczęły się rozbierać na moich oczach z taką swobodą, jakby robiły to każdego dnia.

- Wiesz, to wszystko twoja wina! – odezwała się Anka, gdy obie były już całkiem gołe – Gdybyś nie dała takiego pokazu z Arturem, nie potrzebowałybyśmy teraz twojej pomocy.

                        Była skołowana. Wciąż nie rozumiałam, czego ode mnie chcą.    - Co masz na myśli? Czego ode mnie oczekujesz?

         Obie zaśmiały się, a na twarzy Iwony pojawił się drapieżny grymas. - No cóż, nasza mała jebaczko, twój występ na podwórzu tak nas podniecił, że uznałyśmy, iż powinnaś zrobić coś, żeby nam ulżyć.

             Patrzyłam z niedowierzaniem, jak obie układają się na sofie i przywołują mnie do siebie skinieniem ręki.

- A teraz, kochanie, wszystko jedno od czego zaczniesz, ale masz nas obie doprowadzić do orgazmu w ciągu dziesięciu minut, albo porozmawiamy inaczej... Rozumiemy się?

          Ania wyraźnie delektowała się uczuciami, jakie można było odczytać w tej chwili z mojej twarzy: szok przeradzający się w strach, aby po chwili zmienić się w zrezygnowaną akceptację. Pomimo moich protestów, okazywania lęku i niepokoju, namawianie mnie do czegokolwiek przychodziło im coraz łatwiej. Powoli opadłam na kolana przed Anką, oparła dłonie o jej uda i spojrzałam na nią pytająco. Nigdy nie robiłam czegoś takiego i nie miałam pewności, co powinnam teraz zrobić. Anka domyśliła się, że moje wahanie nie jest oznaką sprzeciwu, że potrzebuje tylko jakiejś zachęty.

- Odpręż się, a zobaczysz, że sama będziesz wiedziała, co robić. Wiesz przecież, co lubisz, co ci sprawia przyjemność. Zrób to samo nam. Wszystko jedno, co powiesz, ja i tak wiem, że ci na nas zależy. Nawet jeśli nie rozumiesz, dlaczego ci to wszystko robimy, my wciąż jesteśmy twoimi przyjaciółkami i w głębi serca wiesz, że cię kochamy. Nie bój się, kiedy ty będziesz nas zaspokajać, my też zrobimy wszystko, żebyś i ty miała przyjemne doznania.

                To prawda, nie czułam żalu do Ani i Iwony, mimo wszystko instynktownie czułam, że mogę im zaufać. Miałam nadzieję, że nie było to oznaką głupoty i naiwności z mojej strony.

            Kiedy pochyliłam się, żeby pocałować Anię, zauważyła, że Iwona zaszła mnie od tyłu. Poczułam na swoim ciele dłonie przesuwające się w górę, dotykające moich piersi. Ucałowałam usta Ani, po czym zaczęłam przesuwać twarz w dół, aż dotarłam do jej biustu. Anie rozkoszował sposób, w jaki lizałam i ssałam jej piersi. Robiłam to zachłannie niczym głodne niemowlę. Między uda Ani nieśmiało wsunęłam dłoń i zaczęłam dotykać jej szparki. Coraz śmielej masowałam cipę Ani i nadal wgryzałam się w jej cyce, podczas gdy Iwona obrabiała mnie od tyłu. Dłonie Iwony przesunęły się teraz w dół i zatrzymały się na mojej pupie. Nie przestając pieścić moich pośladków, Iwona położyła się na plecach i wcisnęła głowę między moje uda. Zaczęła lizać moją cipę, od czasu do czasu chwytając w usta nabrzmiewającą łechtaczkę i ssąc ją z całych sił. Kołysałam biodrami, całując i liżąc ciało Ani i opuszczając usta coraz niżej. To, co robiła mi Iwona było takie przyjemne! Chciałam zrewanżować się za tę rozkosz. Nie zdawałam sobie sprawy, że uprawianie miłości z kobietą może być takie cudowne! Również zaczęłam więc lizać cipę Anki, nie zaniedbując także jej łechtaczki. Nie odrywając ust od krocza Ani, wcisnęłam w wilgotną szczelinę najpierw jeden, potem drugi palec. Poczułam, jak Anka drży, zaciskając mocno uda wokół mojej głowy. Wiedziałam, że i jej rozkosz jest blisko. Czując jej orgazm i spijając jej soki, sama szczytowałam z niewiarygodną siłą, zalewając usta Iwony własnym śluzem.

             Pozwoliły mi się ubrać, ale zakazały mi zmyć z twarzy pozostałości po ich intymnych wydzielinach. Gdy szłam do domu, moja twarz błyszczała od zasychającej warstwy kobiecego śluzu. Kiedy wychodziłam, Iwona kazała mi zjawić się u niej następnego ranka, miały mnie gdzieś zabrać. Miałam mieszane uczucia, ale czułam chęć dalszej eksploracji mojej uśpionej dotąd seksualności. cdn

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

                    Następnego ranka, kiedy zjawiłam się w domu Iwony, zaprowadziła mnie do swojej sypialni i kazała mi się rozebrać. Zrobiłam to. Potem wręczyła mi minispódniczkę z czarnej skóry, oraz biały top zakończony ciasną opaską na szyję. Top był wystarczająco długi, żeby zakryć mi sutki, ale dolna część moich piersi pozostawała odkryta. Iwona wyjaśniła mi, że jej mąż Marek pracuje na noc i schodzi ze zmiany dopiero po ósmej rano. Po pracy razem z kilkoma kolegami idzie zwykle coś zjeść, a potem przyjeżdżają do domu na partyjkę pokera. Tego dnia miałam ich obsługiwać podczas gry, spełniając każdą ich zachciankę. Cała piątka zjawiła się jakieś półtorej godziny później. Wszyscy byli mniej więcej w wieku Marka. Żaden z nich nie miał mniej niż 45 lat, i oto ja, dwudziestokilkuletnia żona, miałam im usługiwać niemal zupełnie naga. Iwona przedstawiła mnie jako ich pokerową hostessę, życzyła wszystkim dobrej zabawy i oznajmiła, że wychodzi na cały dzień. Kiedy to usłyszałam, poczułam jak moje sutki twardnieją, stając się jeszcze bardziej widoczne pod cienkim materiałem topu. Mężczyźni uśmiechnęli się tylko i zapewnili, że zajmą się mną jak należy. Iwona wyszła.

                   Kazano mi przynieść z kuchni przekąski i piwo. Mężczyźni tymczasem rozsiedli się dookoła ciężkiego, drewnianego stołu. Kiedy podawałam na stół przyniesione z kuchni produkty, ich ręce obmacywały z tyłu moje nogi, od kostek po uda. Drżałam z przejęcia na myśl, co za chwilę się będzie działo. Poczułam, jak dłonie jednego z mężczyzn ściskają moje pośladki. Inny wsunął dłoń pod mój top i objął moją pierś. Nie mogłam się powstrzymać, z mojego gardła wydarł się zduszony jęk. Zaczęli grać w karty, a ja musiałam dbać o to, by nie brakowało im piwa i jedzenia. Nie potrwało długo, a już czyjeś dłonie odnalazły węzeł, który trzymał mój top na miejscu i pociągnęły za tasiemkę. Top opadł na podłogę, a ja zostałam z cyckami na wierzchu, goła od pasa w górę. Mąż Iwony posadził mnie na swoich kolanach i zaczął mnie całować, jednocześnie masując dłonią moją pierś i odnajdując palcami sutek. Zaczął go podszczypywać i wykręcać, w tym czasie ktoś inny zajął się moją drugą piersią w ten sam sposób. Teraz jęczałam już cały czas i zaczęłam trzeć udem o udo. Nie mogłam uwierzyć, jakie ogarnęło mnie podniecenie. Naprawdę czułam, jak z mojej waginy sączy się wilgoć, a wargi sromowe nabrzmiewają i dotkliwie swędzą. Czyjaś dłoń wślizgnęła się między moje uda i usłyszałam: - Hej, ona jest naprawdę gorąca! Ma już tak mokro, że nawet Maciek z łatwością zmieści w niej swojego chuja!

Poczułam, jak palce mężczyzny wchodzą we mnie i zaczynają pocierać moje wnętrze. Moje biodra zaczęły bezwiednie falować. Wtedy poczułam, że ktoś mnie podnosi i sadza na stole. Marek, polecił kolegom mnie czymś zająć, a sam gdzieś wyszedł. Widziałam, że wchodzi do kuchni, z której po chwili wynurzył się, trzymając w ręku banana i dużego ogórka. - Zawsze chciałem zobaczyć, jak ktoś pierdoli się czymś takim.

Włożył mi banana w jedną rękę, a ogórka w drugą i dodał: - Wypróbuj je, a my sobie popatrzymy...

Po chwili dwie pary ust ssały moje sutki, a czyjaś ręka przykryła dłoń, w której trzymałam banana i nakierowała owoc na wejście do mojej cipy.

- No dalej! – odezwał się Marek – Wypierdol się tym bananem!

Potem ściskając moją dłoń w swojej, wepchnął owoc we mnie i zaczął poruszać nim w przód i w tył. Moje biodra natychmiast odpowiedziały na wtargnięcie intruza i unosiły się w górę za każdym razem, kiedy banan był we mnie wpychany po raz kolejny. Marek zdjął swoją dłoń z mojej i teraz jebałam się już bez jego pomocy. Wkrótce poczułam, jak narasta we mnie rozkosz i Marek też chyba to wyczuł, bo znów chwycił moją dłoń i unieruchomił ją w mocnym uścisku. Potem przyciągnął ją do siebie, wysuwając ze mnie rozkoszny owoc. Przyłapałam się na tym, że wciąż wypycham biodra do przodu, chcąc znów poczuć w sobie jego falliczny kształt. Marek przysunął do mojego krocza moją drugą dłoń, w której ściskałam ogórka i powiedział:

- Banan jest już wystarczająco wilgotny, teraz spróbujmy tego.

Pchnął moją rękę i nagle poczułam, jak twarda kolba dotkliwie poszerza moją szparkę. Była taka gruba! Wiedziałam jednak, że chcę ją poczuć w sobie, rozchyliłam więc szerzej nogi i wtedy udało nam się wepchnąć owoc prawie do końca. Wystawało ze mnie zaledwie parę centymetrów, wokół których Marek zacisnął mocno moje palce i powiedział: - A teraz pierdol się sama.

                    Nie mogłam się powstrzymać. W tej chwili chciałam być zerżnięta. Mężczyźni słuchali moich jęków i postękiwań, gdy podrzucałam biodrami i poruszałam szybko palcami, pierdoląc się zaciekle. Gdy tak jebałam się ogórkiem, poczułam nagle parcie na mój odbyt.

- Nie, nie... – wymamrotałam, półprzytomna z podniecenia. – Nie tam!

Wtedy poczułam, że to coś wślizguje się do środka i ktoś zaczął jebać mnie w dupę bananem, podczas gdy ja sama nadal gwałciłam się ogórkiem. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie czułam i teraz krzyczałam w głos, jak bardzo tego chcę.

- O, taaaaaaaaakkkkkkk!!!

Potem szczytowałam gigantycznym orgazmem, jakiego jeszcze nigdy w życiu nie przeżyłam. Moje biodra szaleńczo podrygiwały na spotkanie ogórka, a tyłek pchał się zaraz w tył, żeby nadziać się mocniej na banana. Wtedy Marek powiedział:

- Dobra, chłopcy! Wystarczy tego przedstawienia, posmakujmy teraz tej soczystej cipki!

                  Następne trzy godziny pamiętam jak przez mgłę, wiem tylko, że każdemu z nich obciągałam i z każdym z nich pieprzyłam się po kilka razy. W pewnym momencie podnieśli mnie w górę i ogromny kutas wjechał do mojej piczki, a drugi, równie wielki, wepchnięty został w mój odbyt. Wisiałam tak na nich, obejmując ramionami tego, który tkwił w mojej piździe, całując go jak szalona i splatając swój język z jego językiem. Pamiętam, jak rzucałam się, chcąc czuć w sobie jak najgłębiej obydwa kutasy. Było gdzieś koło drugiej po południu, kiedy wróciła Iwona. Pomogła mi się wykapać, ubrać i wrócić do domu przed twoim powrotem z pracy.

             Nadal nie wiedziałam, co o tym wszystkim myśleć. Czego tak naprawdę chciała Anka? Powiedziała, że nie tylko odmieni moje życie, ale kiedy już skończy to wszystko, co dla mnie zaplanowała, będę szczęśliwą kobietą. Najwyraźniej stałam się jej nowym hobby, dziełem, nad którym pracowała i z którego była bardzo dumna.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

                       Ania zadzwoniła do mnie po kilku dniach i kazała mi przyjść następnego ranka. Od razu zaczęłam się zastanawiać, co powinnam na siebie włożyć... Wiedziałam, że założenie dżinsów nie uszłoby mi płazem. Wiedziałam też, że w tym, w czym najchętniej widziałaby mnie Ania, za nic nie pokazałabym się publicznie. Rozwiązałam problem ubierając się bardzo konserwatywnie i pakując do torby obcisły sweterek, ciemne rajstopy oraz bardzo krótką spódnicę.

                   Po drodze do domu Iwony przebrałam się w mój strój „puszczalskiej”. Sweterek był tak obcisły, że przylegał do moich piersi niczym druga skóra. Ciemne sutki były doskonale widoczne przez białą tkaninę, widać też było, że są już twarde jak kamyczki. Spódnica kończył się jakieś 20 cm powyżej kolan. Wiedziałam doskonale, że kiedy usiądę, mój tyłek i krocze będą niemal całkiem odsłonięte. Rajstopy były na tyle przezroczyste, że widziałam przez nie zarys mojej ogolone cipki. Wsiadłam do samochodu i przypomniałam sobie wszystkie upokarzające rzeczy, do robienia których zmusiła mnie Ania ze swoimi znajomymi. Niemal natychmiast sutki stwardniały mi jeszcze bardziej, a moja płeć zaczęła pulsować i wypełniać się wilgocią. Kiedy dotarłam na miejsce, zaparkowałam samochód i weszłam do domu Iwony przez tylne drzwi. Niemal natychmiast ktoś przytrzymał moje ramiona, a na głowę narzucono mi ciemny kaptur. Skrępowano mi ręce za plecami i wprowadzono do jakiegoś pokoju.

- Nie krzycz, a nie będziemy musieli cię kneblować – szepnęła mi do ucha Iwona.

                   Poczułam, że wiele rąk naraz zdejmuje ze mnie ubranie: najpierw rajstopy, potem spódnicę, a na samym końcu obcisły sweterek. Zgięto mnie wpół i oparto o jakiś stolik. Rozsunięto mi szeroko nogi i przywiązano je do przeciwległych nóg stolika.

- Jezu, spójrzcie na tę kurwę! – odezwała się Ania – Soki spływają jej z pizdy aż do kolan!

Uświadomiłam sobie, że to prawda. Byłam podniecona, jak jeszcze nigdy dotąd. Wydawało mi się, że moja łechtaczka spuchła do rozmiarów piłeczki golfowej, a w pochwie czułam tak dotkliwą pustkę, że byłam bliska szaleństwa. Miałam nadzieję, że Marek albo jakiś inny facet wbije we mnie całego chuja za jednym zamachem. Wyobraziłam sobie, jak muszę teraz wyglądać: związane na plecach ręce, nogi przywiązane do stołu w taki sposób, że ledwie dosięgałam stopami podłogi, piersi zmiażdżone o blat stołu i mój odbyt wypięty tak, by wszyscy mogli go widzieć. Proszę, niech ktoś mnie weźmie! Nigdy wcześniej nie byłam tak pobudzona.

              Nagle ktoś ściągnął kaptur z mojej głowy i zobaczyłam odbicie ekranu telewizora w lustrze ustawionym tuz przed moją twarzą. Gdy mój wzrok przystosował swoją ostrość do widzianego obrazu, zrozumiałam, że widzę film video przedstawiający ciebie w ośrodku Darka.  Klęczałeś przy łóżku, a przy Tobą stał jakiś facet, obejmowałeś jego ogromnego kutasa, całując go namiętnie. Gładziłeś go, a po chwili ssałeś go żarliwie. Potem zobaczyłam, jak Darek zdejmuje bluzkę Ani i ssie jej sutki. Cięcie. Ania i Darek w łóżku. Darek leżał na plecach, nogami w stronę kamery. Miał jedną z największych erekcji, jakie widziałam. Anka przykucnęła nad nim, nakierowując swoją pochwę na uniesiony w górę penis. Opuściła się tak, że ich organy płciowe ledwie się dotykały. Kiedy na ekranie Anka nadziewała się powoli na kutasa Darka, ktoś ustawił się za mną i poczułam, jak twardy kutas wjeżdża w moją cipę. Moje ciało natychmiast zaczęło drżeć jak w gorączce.  - OOOOOOOOOCH, TAAAAAAKKK!!! WYJEB MNIE!!!

Chciałam tego. Niemal od razu poczułam wytryskujące w głąb mnie nasienie. Mój gwałciciel tryskał i tryskał, a mnie wciąż było mało. Zacisnęłam się na nim tak mocno, jak tylko mogłam, bo wiedziałam, że jestem o krok od najbardziej dojmującego orgazmu w swoim życiu. JUŻ... JUŻ... ZARAZ... CHOLERA, WŁÓŻ GO Z POWROTEM! BŁAGAM, WŁÓŻ MI GO Z POWROTEM!!! Kiedy już miałam dojść, znów byłam pusta. Mięśnie mojej cipy zaciskały się spazmatycznie, ale natrafiały jedynie na pustkę. Moja łechtaczka sterczała niczym mały penis, domagając się pieszczot, ale nic nie mogłam zrobić. Szarpnęłam więzy, zapłakałam, wykrzykiwałam kolejne błagania, ale moja pulsująca cipa nadal była pusta.

                    Czułam wyciekającą ze mnie spermę i spróbowałam ją w sobie zatrzymać. W końcu dotarło do mnie, że przed sobą nadal widzę, jak Anka pierdoli się z Darkiem. Widziałam, jak jej ciałem wstrząsa spazm za spazmem, kiedy go ujeżdżała. W pewnym momencie Anka uniosła się wyżej, a penis Darka podrygiwał bezsilnie, pozbawiony otulającej go pizdy. Wyobraź sobie moje zaskoczenie, gdy zobaczyłam, że Darek wsadza naprężonego penis głęboko w twoje gardło. Ja nigdy nie mogłam tego zrobić, bo zawsze się dławiłam. Darek wbijał kutasa w twoje gardło nawet wtedy, gdy zaczął się spuszczać. Widziałam, jak mięśnie twojego gardła wyciskają każdą kropelkę spermy. Darek wił się w konwulsjach, wypełniając twoje gardło swoim nasieniem. Wciąż dygocząc, w końcu opadł bez sił.

             To był najbardziej podniecający obrazek, jaki widziałam w całym swoim życiu. Moje wnętrze pulsowało jak szalone pod wrażeniem wyuzdania tego, co właśnie zobaczyłam. Znów poczułam za sobą czyjąś obecność. Poczułam, jak główka ogromnego kutasa przesuwa się wzdłuż moich napęczniałych warg sromowych, ale nie próbuje wcisnąć się do środka. Wielki chuj rozmazywał moje intymne soki, aż miałam mokre wszystko tuż powyżej nóg. Nagle poczułam parcie na zwieracz. Zwiększało się. - NIE TAM, TY PARSZYWY CHUJU! – zaskrzeczałam.

Parcie na mój zaciśnięty tyłek wciąż narastało. Owładnęły mną mieszane uczucia. Świadomość, że Darek pierdolił się z tobą była podniecająca, ale bałam się, że ten wielki kolos, który przed chwilą ocierał się o moją pizdę, rozerwie mi dupę na pół. Najwyraźniej jednak mężczyzna za mną miał stanowczy zamiar wepchnąć mi tego olbrzyma w tyłek, więc miałam tylko jedno wyjście: mieć to jak najszybciej za sobą.

         A więc, w dupę – pomyślałam gorzko. W dupę. W końcu, od niepamiętnych czasów ludzie dawali się ruchać w tyłki. Rozluźniłam swój zwieracz i naparłam w tył na atakujący mnie taran. Niewiarygodnie piekący ból przeniknął mnie od pierwszego pchnięcia. Zaskowytałam i przywarłam mocniej do stolika, ale nadziewałam się dalej na tego twardego kolosa, dopóki nie poczułam całej pękatej żołędzi w swoich wnętrznościach. Udało się! Zaczęłam eksperymentować ze swoim zwieraczem. Zdałam sobie sprawę, że mogłam go całkiem nieźle kontrolować. Mogłam go całkiem rozluźniać albo zaciskać z całych sił. Zaczęłam robić na przemian jedno i drugie tak szybko, jak tylko potrafiłam. Wepchnięty we mnie kutas nie przestawał przeć naprzód. Uświadomiłam sobie, że właśnie przebija się przez moje gówno, a ja mogę sprawić, by zmieszał z nim swoją spermę.

         Wyrzuciłam biodra w tył i zacisnęłam swój odbyt na podstawie twardego kutasa. Gdzieś za mną rozległ się głuchy jęk i usłyszałam, że ruchający mnie mężczyzna zaczyna szybciej oddychać. Dobra, jebańcu – pomyślałam – mam cię już tam, gdzie chciałam. Teraz ja przejmuję  dowodzenie, a ty nie masz tu nic do gadania. Nie wiedziałam, że ja też wcale nie panuję nad sytuacją. Ruchy jego kutasa wzbudzały coś na kształt impulsów elektrycznych w mojej rozedrganej pochwie i bardzo szybko moja zimna determinacja przerodziła się w zachłanną żądzę. MMMMHHHM! – wystękałam. Kutas wysunął się ze mnie tak, że w moim tyłku pozostała jedynie wielka żołądź. Powolutku zaczął znów wsuwać się w pulsujące wnętrze odbytu, aż poczułam, że ciężkie jądra obijają się o moją nabrzmiałą łechtaczkę. UHH!... UHH!... UHH!... Chuj wysuwał się i wsuwał, wysuwał i wsuwał, osiągając coraz bardziej szalone tempo. Poczułam, że przez moje ciało przetaczają się coraz silniejsze fale błogości. Nagle moja pupa zacisnęła się kurczowo wokół poruszającej się w niej twardości.

- YAAAAGHHHHHHH!!!! – zawyłam – AAAAAGHHHHHHH!!!!!

                 Przycisnęłam się piersią do stołu, kiedy orgazm zaczął szarpać moim ciałem. Oczy zaszły mi mgłą, oddech uwiązł w gardle. Dzikie pchnięcia napęczniałego chuja osiągnęły poziom krytyczny, olbrzymi organ wpychał się w moją dupę tak głęboko i tak mocno, jak tylko było można. Poczułam obfity strumień ciepłej mazi napełniający moją kiszkę i po chwili opadłam bez życia na stolik. Jak przez mgłę poczułam jakieś dziwne uczucie w tyłku i po chwili mój odbyt był już pusty, a cały ból skoncentrował się w rozepchanym zwieraczu. Uświadomiłam sobie, że już nad nim nie panuję i poczułam, że coś ciepłego wypływa z mojego tyłka i rozlewa się po moich udach. Wiedziałam, że są to gorące dowody żądzy mojego gwałciciela.

Zamknęłam oczy. W tej chwili było mi już wszystko jedno.

                    Kiedy znów odzyskałam zdolność odbierania bodźców ze swojego otoczenia, usłyszałam głośny aplauz.

- Dobra robota! – cieszyła się Anka, klaszcząc w dłonie razem z pokaźną gromadka innych widzów. – To było najlepsze rżnięcie w dupę, jakie oglądałam!

Ania i Iwona okrążyły stolik tak, żebym mogła je widzieć. Podniosły lustro, w którym oglądałam videorelację. Ku swojemu przerażeniu zobaczyłam, że było to weneckie lustro, a z jego drugiej strony stała włączona kamera. Te dziwki nagrywały każdy mój grymas, podczas gdy byłam jebana w pizdę i w dupę!

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...