Skocz do zawartości
sumito

Niechciane spotkania.

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem na forum bardzo krótko, pewnie wszystkiego jeszcze nie przeczytałem. Nie spotkałem się z tym co mnie osobiście bardzo zastanawia. Fajnie, że jest forum, które może kojarzyć osoby o podobnych upodobaniach. Zastanawiam się jednak, czy ktoś kiedyś miał taką sytuację, że spotyka się np na zlocie i nagle widzi, że jest tam osoba dobrze mu znana, o której nie wiedział. Hipotetycznie może się zdarzyć, że pod nickiem może się kryć osoba, którą znamy ale nie koniecznie chcemy żeby wiedziała o naszych upodobaniach. Mieliście tak kiedyś?

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bez przerwy większość z nas o tym myśli. A zastanawiałeś się co w takiej chwili pomyśli ta osoba, widząc Ciebie? Czy aby nie to samo? Czyli sytuacja potencjalnie win-win, albo loose-loose, jak kto woli :)

Krótko mówiąc w takiej hipotetycznej sytuacji oboje wiecie o sobie to czego nie chcielibyście zdradzać, a co z tym zrobicie, to już temat na odrębny wątek :)

  • Lubię 15

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To jest dokladnie tak samo jak spotkanie kogoś na zagranicznych wakacjach jak kogos nie lubisz to jest klopot da sie z tym żyć ale jeśli jest to osoba o ktorej nie mamy zlej opini to może sie okazać że po spotkani i rozmowie to fantastyczna znajomość i aż żal że dopiero tak późno zaczelismy ze soba rozmawiać ;).

PS egzotyczne miejsce spotkania (wakacje lub zlot) znacznie ulatwiaja do nawiazania kontaktu.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To jest dokladnie tak samo jak spotkanie kogoś na zagranicznych wakacjach jak kogos nie lubisz to jest klopot da sie z tym żyć ale jeśli jest to osoba o ktorej nie mamy zlej opini to może sie okazać że po spotkani i rozmowie to fantastyczna znajomość i aż żal że dopiero tak późno zaczelismy ze soba rozmawiać ;).

PS egzotyczne miejsce spotkania (wakacje lub zlot) znacznie ulatwiaja do nawiazania kontaktu.

Coś w tym jest i dodatkowo ten dreszczyk emocji.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Skoro spotkanie ma miejsce w takich a nie innych okolicznościach tzn ktoś tam nie jest przypadkowo to przecież w czym problem.  Co tu robisz? To samo co ty jest 1:1 i należy to zaakceptować. Choćby to był proboszcz z naszej parafii czy nauczycielka ze szkoły naszych dzieci. Każdy żyje swoim prywatnym życiem i niekoniecznie musi latać z transparentem, że interesuje go to czy tamto. Myślę, że zastanawianie się roztrząsanie prowadzi do nakręcania się i tyle. Należy przejść nad tym dalej ot kolejny uczestnik/forumowicz zwał jak zwał. 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A tak po dłuższym zastanowieniu, to jest co najmniej kilka znajomych z mojego otoczenia, które nawet chciałbym spotkać na zlocie ;)

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A tak po dłuższym zastanowieniu, to jest co najmniej kilka znajomych z mojego otoczenia, które nawet chciałbym spotkać na zlocie ;)

Zaproś je, a nóż się okaże że im się spodoba.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Swego czasu podczas zlotu na innym forum, w mieście Wrocławiu miała miejsce scena, gdzie dwóch singli nagle stanęło jak wrytych, spojrzeli po sobie i powiedzieli ze znakiem zapytania imiona przeciwnika. Jak widziałem miny mieli zaskoczone, ale nie wystraszone, później dobrze się bawili, również w swoim towarzystwie, trochę pili, żartowali i wspominali stare czasy. A okazało się... że jeden był kiedyś kuratorem drugiego. :D Nie było z tego powodu żadnych złych konsekwencji. Moja żona bardzo się bała takiego niechcianego spotkania, ale uspokajałem ją używając Waszych powyższych argumentów, a właśnie z powodu równych strat (win-win) nie obawiam się takich spotkań, może być wręcz ciekawie.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wiesz Pusiu, też się czasem zastanawiam, czy nie spotkałbym swoich, już dorosłych córek. Wcale bym się tym raczej nie przejął, szczególnie, że jedna trochę o mnie wie. :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie się zdarzyło spotkać taką osobę na zlocie, znaną nietowarzysko w dodatku.

No i tyle, że jak się teraz widzimy, to mówimy sobie "cześć", a nie "dzień dobry Pani". :D

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...