Poznani na imprezie

[Jakub_Secret 146]

Po kilku miesiącach zajętych pracą, intensywnymi obowiązkami i kompletnym brakiem czasu na przyjemności Anka zaproponowała mi żebyśmy poszli gdzieś się pobawić. Mieszkaliśmy w końcu w dużym mieście, gdzie miejsc do zabawy było pełno, a jednak przez to, że oboje poświęcaliśmy czas przede wszystkim pracy - nie korzystaliśmy z tych możliwości. Ja nie żałowałem bo imprezy to nie moja bajka. Anka jednak lubiła tańczyć i bawić się całą noc.

 

Nadszedł weekend i tym samym nadszedł dzień, kiedy mieliśmy wyjść. Wieczorem zaczęliśmy się szykować. Ja jak zwykle - jakieś ciemne spodnie, koszula: standard. Anka również jak zwykle zniknęła w sypialni gdzie malowała się, czesała i przygotowywała ciuchy: również standard. Kiedy wyszła gotowa byłem zaskoczony: krótka sukienka, odsłaniająca jej śliczne nogi, obcisła opinająca jej szczupłe ciało. Do tego wysokie szpilki, które sprawiają, że kobiece ciało jest jeszcze bardziej sexi.... Dawno jej takiej nie widziałem. 

 

Podjechaliśmy taksówką pod lokal. Modne miejsce, dużo ludzi. Na szczęście zapobiegawczo zrobiłem rezerwację loży. Byłem tam już kiedyś więc wiedziałem, że loże są przytulnymi "komnatami", gdzie jest trochę ciszej, bardziej intymnie - będzie można chwilę porozmawiać, odpocząć. Początkowo standard: drink, trochę tańczyliśmy. Jak zwykle. Ja również jak zwykle bardziej dotrzymywałem jej towarzystwa niż samemu się bawiłem. Jak już mówiłem - imprezy to nie moja bajka, ale czego się nie robi dla innych ;-)

Po kilku drinkach, dużej ilości zabawy w końcu nadszedł czas żeby skorzystać z toalety. Wyszedłem na chwilę a Anka została sama przy barze zamawiając kolejne drinki. Kiedy wróciłem, stała i rozmawiała z jakimś chłopakiem. Ewidentnie ją podrywał. Podszedłem do nich, przedstawiliśmy się sobie i chwilę dalej rozmawialiśmy. Zwyczajna rozmowa. Darek zapytał czy nie będę miał nic przeciwko jeśli zatańczy z Anką. Oczywiście nie miałem. Czasy zazdrośnika minęły już bardzo dawno temu ;-)

Patrzyłem chwilę jak tańczyli razem. Anka wyglądała świetnie - seksowna, szczupła. Nie dziwiło mnie to, że Darek starał się być ciałem jak najbliżej niej... Wyszedłem do loży i tam czekałem aż wrócą. Po kilku kawałkach wrócili w doskonałym nastroju i jeszcze w większym towarzystwie. Wraz z Anką i Darkiem był Piotrek, Marcin i Aneta. Rozmowy, zabawa trwała dalej w najlepsze. Po jakimś czasie Anka musiała wyjść do łazienki. Chwilę po niej z toalety musiał skorzystać Darek. Zostałem z Anetą, Marcinem i Piotrkiem a rozmowa zeszła na tematy seksu. Okazało się, że to znajomi nadający na moich falach :-)

Po dłuższej chwili Anka z Darkiem wrócili. Razem. Spotkali się pewnie przy toaletach. Rozmawiałem dalej - zainteresowałem się tym co opowiadała Aneta i nawet nie zauważyłem kiedy Piotrek i Marcin zabrali Ankę na parkiet. Zostaliśmy w trójkę - z Darkiem i Anetą a atmosfera lekko zgęstniała. Aneta przysiadła się obok mnie i ku mojemu zaskoczeniu zaczęła coraz mocniej się przytulać - niby przypadkiem. Szepnęła mi do ucha, że ma na mnie ochotę i chętnie wyjdzie ze mną do łazienki. Była młoda, seksowna, pociągała mnie. Wyszliśmy... Kiedy przechodziliśmy obok parkietu zauważyłem Ankę tańczącą z Piotrkiem i Marcinem. Była pomiędzy nimi. Obmacywali ją w tańcu, całowali. Tak tak - na parkiecie, przy wszystkich. Podnieciło mnie to..... Poszedłem jednak dalej za Anetą. Weszliśmy szybko razem do łazienki, Aneta szybko podciągnęła sukienkę a ja ukucnąłem i zacząłem ją lizać. Była taka jak lubię - idealnie gładka, pachnąca. Kilka minut pieściłem ją językiem a później stanąłem za nią i zacząłem szybko w się w niej poruszać. Ciepła, wilgotna, w tle stłumiona muzyka a przed oczami widok Anki tańczącej pomiędzy dwoma nowo poznanymi kolegami.... Długo nie trzeba było czekać na finał. Skończyłem na pośladkach Anety. Szybki całus, poprawa garderoby i znowu byliśmy na sali. Anki nie było. Stanęliśmy przy barze by po kilkunastu kolejnych minutach zobaczyć całą trójkę wychodzącą... z toalety :-) Najwyraźniej nie tylko ja miałem przygodę tej nocy ;-)

 

Spotkaliśmy się w loży, Anka usiadła obok mnie a zabawa i rozmowy toczyły się dalej. Anka wyszeptała mi do ucha: "Kochanie, muszę Ci się przyznać: jak wcześniej wyszłam do łazienki, dołączył do mnie Darek i zrobiłam mu w łazience laskę"... Ot tak, takie zwyczajne wyznanie :-) Wiedziała jednak, że nie mam nic przeciwko. Szepnąłem jej:

- Jak było?

- Dobrze, ma fajną dużą pałkę. Podobną do Twojej. Obciągnęłam mu szybko - podnieciło mnie jego ciało. Widać, że nad nim pracuje. Naprawdę fajne.

- Jak było z Piotrkiem i Marcinem? Zaskoczyłem ją tym pytaniem :-)

- Skąd wiesz?! :-) Oj no dobrze, wyszliśmy w trójkę. Najpierw weszliśmy do łazienki z Piotrkiem. Też zaczęłam od laski ale wiesz, miałam ochotę na więcej więc zdjęłam majteczki i wypiełam tyłeczek żeby mógł mnie wziąć od tyłu. Wszedł we mnie szybko - na szczęście byłam już podniecona. Stukał szybko i skończył.. Skończył za szybko. Z Marcinem nic nie było - stał tylko "na czatach" :-)

- Oj, czyli jesteś niedopieszczona? To ja miałem lepiej z Anetą :-)

 

Naszą rozmowę przerwał Piotrek, który niestety żegnał się już ze wszystkimi i wychodził do domu. Razem z nim opuścić nas postanowiła Anka. Zostaliśmy sami z Darkiem i Marcinem. Piliśmy kolejnego drinka, rozmawialiśmy dalej ale zmęczenie dawało już o sobie znać wszystkim. Zapytałem cichutko Ankę - może zabierzemy kolegów z nami? Oczy się jej zaświeciły bo wiedziała co to oznacza......... cdn jeśli opinie będą pozytywne :-)

[SouthM 153]

Super! Taki klimat i rodzaj układu chyba najbardziej do mnie trafia. Zastanawiam się tylko, czemu Ci od razu nie powiedziała o "wszystkich"

[Livia 37]

Opowiadanie fajne, z przyjemnością bym przeczytała ciag dalszy

[pawel1969 1 476]

Bardzo fajne. Przyda się ciąg dalszy