etyka - co wg Ciebie nie jest etyczne w świecie zk?

[Wichura® 19 361]

11 minut temu, jennaro pisze:

Są od niej niezalezne. Chodzi o to że nie można piwoedzieć ze ktos sie zacbowuje nieetycznie bo bedac zona ma wielu kochankow, dlatego to napisalem ze czesto w naszym spoleczenstwie posiadanie wielu kochankow jest nie etyczne, zk jest nieetyczny itp _ pisze z komorki

Teraz już rozumiem co miałeś na myśli. Piszesz o tym, że ZK jest nieetyczna dla sporej części społeczeństwa i jestem w stanie się z tym zgodzić. Co jednak jest nieetycznego w ZK dla Ciebie, gdyż o tym właśnie traktuje temat?

 

Edit: Z drugiej strony jednak dalej widzę tu nieścisłości logiczne. Jeżeli jak piszesz etyka nie ma związku z seksualnością to jak ZK która dotyczy seksualności w sposób bezpośredni może być nieetyczna (szczególnie jeżeli zachowuje wszystkie wartości wskazane jako związane z etyką)? 

[Duszek]

Dla mnie ZK nie tylko nie jest  nieetyczna, ale nie podlega takiej ocenie. Czy jedzenie posiłków, oddychanie, potrzeby fizjologiczne są etyczne? - nie, są potrzebami człowieka, taką potrzebą jest także sex. Jeżeli ktoś uprawia cuckold i dopuszcza się np zdrady, oszustwa to wyłacznie zdrada, oszustwo jest nieetyczne. W pl  wylacznosc na  edukacje moralna chce mieć KK, ktory wpisal tam pozycje seksualnosci i dlatego zk czesto podlega ocenie moralnej. Ja uznaje inne wartosci

[Duszek]

W dniu 10.09.2019 o 13:20, jennaro pisze:

Moim zdaniem etyka w ogóle nie leży w domenie seksualności, natomiast w domenie etyki leży: uczciwość szczerość, poszanowanie drugiego człowieka, wrażliwość, szacunek itp. Te wszystkie elementy powinny wystąpić w relacjach sexualnych, niezależnie czy to swing, zk, dominacja

hmmm... jak Ciebie czytam to mi wychodzi identyczny wniosek, który przedstawił @Wichura a skoro Ty twierdzisz, że jest błędny to proszę zatem wyjaśnij mi dwa pojęcia, Twoje ich rozumienie, ano:

 

domena seksualności i relacje seksualne 

 

bo może tu jest istota w nie rozumieniu Twoich słów?

 

bo takie sobie równanie zrobiłam z Twojej wypowiedzi i wychodzi mi, że te pojęcia mają u Ciebie odmienną treść..  i jak poznam Twoją odpowiedź to pewnie będę drążyć o tę etykę

 

 

 

 

[Duszek]

Iko, moim zdaniem Domena to zbiór,  czyli w zbiorze sexualnosci nie ma dla mnie pojęcia moralności, moralność to troszkę takie działanie podyktowane jakimiś nakazami, nie kradnij, nie zabijaj bo  to złe. Uważam, że nie powinno się stawiać ludziom nakazu w praktykach sexualnych, bo jak ktoś lubi zk, dominacje i co tam jeszcze wymyslimy nie będzie nigdy czynił zła, to dotyczy samych praktyk sexualnych, one są troszkę jak jedzenie, oddychanie. Natomiast jesli popełnimy zdradę, to nie seksualność jest problemem, a brak uczciwosci itp. Reasumując ja jestem zawsze przeciwny twierdzeniom , że ci ludzie działają niemoralnie bo uprawiają jakis rodzaj praktyk sexualnych.  Oczywiscie spinamy to wszystko klamrą nazwaną Etyką, która zajmuje się tą moralnością. Relacje natomiast sexualne sa poza, relacje to bardziej praktyki

[Duszek]

18 godzin temu, jennaro pisze:

Iko, moim zdaniem Domena to zbiór,  czyli w zbiorze sexualnosci nie ma dla mnie pojęcia moralności, moralność to troszkę takie działanie podyktowane jakimiś nakazami, nie kradnij, nie zabijaj bo  to złe.

dobrze, tu się nawet zgadzam... bo ujmijmy właśnie seksualność jako coś tak oczywistego jak wcześniej przez Ciebie wspomniane jedzenie, oddychanie etc... 

 

lecz one same w sobie są istnieją, jednak nie są w stanie samodzielnie egzystować bez stworzenia im ku temu warunków - prawda?  (musimy mieć co jeść i powietrze by oddychać  - tak upraszczając na maksa)

 

i teraz jak napisałeś 

18 godzin temu, jennaro pisze:

moralność to troszkę takie działanie podyktowane jakimiś nakazami, nie kradnij, nie zabijaj bo  to złe.

i tak etyka dotykająca m.in. obszaru moralności  (podkreślę, że są różne jej nurty nie tylko związane z wiarą) w jakiś sposób określa warunki dotyczące realizowania tych naszych potrzeb fizjologicznych... i tak np.

 

- jedzenie zwierząt dla niektórych już przestaje być etyczne

- zatruwanie środowiska, choćby z konieczności rozwoju współczesnej cywilizacji  dla niektórych jest całkowicie nieetyczne

 

18 godzin temu, jennaro pisze:

Uważam, że nie powinno się stawiać ludziom nakazu w praktykach sexualnych, bo jak ktoś lubi zk, dominacje i co tam jeszcze wymyslimy nie będzie nigdy czynił zła, to dotyczy samych praktyk sexualnych, one są troszkę jak jedzenie, oddychanie.

na pewno nie powinno się stawiać nakazu? a jeśli ktoś ma seksualność modliszki i potrzebę unicestwienia partnera po seksie? lub jeśli ktoś ma potrzebę seksu z osobą która jeszcze nie wkroczyła w wiek świadomej swojej seksualności? 

 

18 godzin temu, jennaro pisze:

Relacje natomiast sexualne sa poza, relacje to bardziej praktyki

I czy na pewno będąc w relacji seksualnej nie można tego zła czynić świadomie lub nie? Wg mnie można i to całkiem sporo. Jednak każdy z nas ma coś co go powstrzymuje przed jakimiś zachowaniami choćby fantazje odlatywały aż w granice kodeksu karnego...

 

 

i głównym pytaniem wątku jest to co dla Ciebie jest nieetyczne w zachowaniach zk, jaki stworzyłeś lub wciąż tworzysz sobie "kodeks moralny" współgrania Twoich potrzeb z koniecznością życia w społeczności

 

co dla Ciebie jest etyczne lub nie - o to pytam...

[Duszek]

Jeśli chodzi o modliszkę to nie sex jest niemoralny a jej potrzeba zabijania - upraszczając bo możemy tutaj wejść w mega dyskusję i przez lata jej nie skończyć.

Odpowiadając na Twoje pytanie:

Sama praktyka zk nie jest dla mnie niemoralna

Jakie zachowania w zk są niemoralne?  -  no znajdą się, choćby zmuszanie, podstęp, oszustwo , ale są to zachowania złe uniwersalnie , które występują w każdej dziedzinie życia

[Duszek]

1 minutę temu, jennaro pisze:

Jakie zachowania w zk są niemoralne?  -  no znajdą się, choćby zmuszanie, podstęp, oszustwo , ale są to zachowania złe uniwersalnie , które występują w każdej dziedzinie życia

Ha! Czyli kochankowie okłamujący swoje żony są u Ciebie z automatu skreśleni bo oszukują?

 

[Duszek]

1 minutę temu, iko pisze:

Ha! Czyli kochankowie okłamujący swoje żony są u Ciebie z automatu skreśleni bo oszukują?

 

Nie skreśleni !!!, tylko zachowują się niemoralnie. Ja nie mam prawa nikogo skreślać, być może lepszy nie jestem, poza tym ludzie popełniają błedy co nie oznacza ze są zli

[Duszek]

A tak wracając do tematu mieliśmy sytuacje dość trudną w ocenie,  dawno dawno na wspólnej imprezie ze znajomymi, po alko zabawiliśmy się we czworo.  Moment rozpoczęcia zabaw był przez wszystkich radośnie realizowany. Na drugi dzień zona kolegi dostała paniki i ostrych jazd. Zastanawiam się, czy w jakimś sensie nie ponoszę winy za jej dyskomfort bo nie wykonałem odpowiedniej pracy co do upewnienia się ze tego chcą. Tamto małżeństwo ledwo przetrwało, straciliśmy znajomych.  

[Duszek]

9 minut temu, switch pisze:

Jak możesz moralność stosować do świata zwierząt.?? 

Jeszcze mi powiedz że strasznie niemoralne są ślimaki no bo to oborniki.

To był  przykład jakby go chcieć przenieść do świata ludzi