Skocz do zawartości
Cuckoldplace

etyka - co wg Ciebie nie jest etyczne w świecie zk?

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek

Ja natomiast mam inne rozkminy, może nie odnośnie moralności, a bardziej  wewnętrznego szczęścia - ( a tak na marginesie zanim mnie tu ukamienują  - zaznaczam że to są moje rozkminy , nie każdy musi się z tym zgadzać ) , czy te wszystkie nasze potrzeby nie są jakąś wielką maską, jakąś potrzebą ucieczki i zagłuszania - a człowiek sam przed sobą nie ucieknie  . Czy istnieje jakiś uniwersalny model zachowania w którym każdy jest szczęśliwy, nie znudzony życiem i nie musi dokonywać ryzykownych zachowań.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
Teraz, jennaro pisze:

czy te wszystkie nasze potrzeby nie są jakąś wielką maską, jakąś potrzebą ucieczki i zagłuszania - a człowiek sam przed sobą nie ucieknie  

zależy co Ci po głowie lata i jaką długość ma Twoja mentalna smycz  

 

osobiście nie czuję bym chodziła w masce :) ale chętnie o tym porozmawiam lecz by było łatwiej to albo w tym temacie bo będziemy krążyć wokół etyki w zk lub załóż nowy

 

nie, kamieniować nie będę... drążyć owszem, bo mnie to jara jak gupią :D  (to jest rodzaj fetyszu w mojej seksualności  )

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Iko, czyżbyś chciała założyć osobny temat, publicznej amatorskiej grupowej psychoanalizy :))) - obawiam się , że pewne posty, które się tu pojawią nie będą do udźwignięcia dla wielu osób i ktoś bardzo szybko wyleci z tego forum ;ppp

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
13 minut temu, jennaro pisze:

Iko, czyżbyś chciała założyć osobny temat, publicznej amatorskiej grupowej psychoanalizy :))) - obawiam się , że pewne posty, które się tu pojawią nie będą do udźwignięcia dla wielu osób i ktoś bardzo szybko wyleci z tego forum ;ppp

skończmy OT tą moją odpowiedzią dobrze?

 

nie, ja chcę byś Ty założył temat o masce o tym co Ci po głowie lata; uważam że z tego może być ciekawa i owszem burzliwa rozmowa

 

niestety, dyskutantów w mocniejszych tematach jest jak na lekarstwo :( lecz Twoja osoba osobiście mi rokuje na ciekawą wymianę zdań i spostrzeżeń, niekoniecznie zgodną lecz poszerzającą moje postrzeganie tematu

 

tylko znowu... przyjmijmy w takiej rozmowie, że będziemy wymieniać się własnym postrzeganiem, doświadczeniem co do rozumienia zagadnienia a że niekiedy będzie ostrzej - o ile merytorycznie to dla mnie emocjonalna bomba :D 

 

o wyloty z forum się nie martw, wbrew pozorom ciężko na to zapracować; regulamin dość precyzyjnie określa obszary, których nie można poruszać jak również określa jakie zachowania w temacie są niedopuszczalne

 

decyzję o założeniu tematu pozostawiam Tobie z nadzieją, że mnie nie zwiedziesz*  :P 

 

(a teraz wyobraź sobie kobietę, która wcale a wcale nie używa szantażu emocjonalnego :D, patrzy na Ciebie błagalnymi oczyma z nadzieją na spełnienie :lach: )

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
Godzinę temu, Sailor&Lula pisze:

Samoświadomość jest, ale potrzeba przeważa nad podjęciem radykalnej  decyzji na podstawie owej samoświadomości...

hmmm... Lula.. właśnie mnie tknęło ... czy zatem spotykając się z żonatym  i jednocześnie mając z tego powodu dyskomfort psychiczny wobec jego nieświadomej partnerki nie jesteś przypadkiem podwójnie niemoralna wobec siebie? czy tym samym nie krzywdzisz swojej psyche dubeltowo? ;)

 

czy to jest etyczne wobec samej Ciebie?

czy to znaczy, że te seksualne żądze tak łatwo kasują nasze etyczne postawy nawet wobec siebie? ...

 

 

skoro sobie to robimy to sprawienie komuś czegoś nieetycznego wydaje się być jeszcze łatwiejszym do uczynienia prawda?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 godziny temu, iko pisze:

hmmm... Lula.. właśnie mnie tknęło ... czy zatem spotykając się z żonatym  i jednocześnie mając z tego powodu dyskomfort psychiczny wobec jego nieświadomej partnerki nie jesteś przypadkiem podwójnie niemoralna wobec siebie? czy tym samym nie krzywdzisz swojej psyche dubeltowo? ;)

 

czy to jest etyczne wobec samej Ciebie?

czy to znaczy, że te seksualne żądze tak łatwo kasują nasze etyczne postawy nawet wobec siebie? ...

 

 

skoro sobie to robimy to sprawienie komuś czegoś nieetycznego wydaje się być jeszcze łatwiejszym do uczynienia prawda?

Może w innych przypadkach by tak było,  robiłabym sobie krzywdę. Póki co jednak wiem, że to rozłąka z tą akurat osobą jest dla mnie bardziej bolesna od niewygody spotkania się po kryjomu i bez wiedzy żony. Wybieram to, co jest mniejszym złem dla mnie i sprawia mi mimo wszystko mniej cierpienia. 

 

Wiele można zrobić rzeczy niewygodnych sobie gdy chodzi o osoby, na których szczególne zależy...

 

Swoją drogą, jakimś głupim trafem, kochankowie najbardziej kompatybilni z moimi preferencjami seksualnymi praktycznie w każdym przypadku należeli do tej nieszczęsnej grupy... :facepalm:

 

Nie wiem też na ile mój pofiksowany masochizm psychiczny sprawia, iż jestem w stanie uciszyć swoją dumę i przystać na niedogodności. Pewnie on też ma jakiś wpływ. 

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Odkopując stary ale jakże ciekawy i ważny temat dodałbym jeszcze wchodzenie z butami w nie swoje relacje, manipulacje, "krecią robotę" mającą na celu destabilizowanie relacji osób trzecich. Niby takie oczywistości a zdarzają się nawet wśród osób które wydawać by się mogło są godne zaufania.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 17.08.2017 o 20:03, Forumowcy pisze:

mi na początku nieetyczne wydawało się spotykanie z żonatym mężczyzną, dość szybko zrozumiałam że to nie ma dla mnie żadnego znaczenia

 

Jaka jest Twoja definicja etyki w świecie zdrady kontrolowanej? Co uważasz za nieetyczne? A może już umiesz powiedzieć, co w Twoim wcześniejszym postrzeganiu z nieetyczne stało się już całkowicie zwyczajne?

Dla Mnie nieetyczne jest właśnie spotykanie się z żonatym/w związku, którego Żona/Partnerka pozostaje w błogiej nieświadomości jego skoków w bok. Mielismy/mamy z P. mnóstwo propozycji od takich mężczyzn, którzy nawet na początku potrafią pisać, że Partnerka "coś tam wie", że "na coś tam się zgadza", ale po mocniejszym przycisnieciu okazuje się, że nie wie nic! 

Być może moja "awersja" wynika z Naszych początkowych, złych doświadczeń z tzw. "farbowanym singlem" :)

Wiem, że świadomość istnienia osoby, która mogłaby być bardzo skrzywdzona moją zabawą, przyjemnościami nie dawałoby mi chyba poczucia zupełnej swobody i czerpania radości ze spotkania. 

I od razu uprzedzę niektórych... Bo już z takimi opiniami się spotykałam... Nie trafia do Mnie argument "jak nie Ty to inna... I tak z którąś Ją zdradzę". 

Nie oceniam innych, nie obchodzi Mnie to jeśli ktoś tak robi, ale Ja nie chcę brać w tym udziału. Chyba na ten moment to jest dla Mnie... Podkreślam... DLA MNIE nieetyczne. M. 

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
15 godzin temu, Wichura pisze:

dodałbym jeszcze wchodzenie z butami w nie swoje relacje, manipulacje, "krecią robotę" mającą na celu destabilizowanie relacji osób trzecich. Niby takie oczywistości a zdarzają się nawet wśród osób które wydawać by się mogło są godne zaufania.

Polubiłam, ale nie do końca wiem co masz na myśli.

Chodzi Ci o to, że któraś ze stron układu cuckold próbuje rozwalić związek lub relację innej strony? 

Np. Kochanek próbuje zdyskredytować rogacza w oczach partnerki, by ta go zostawiła?

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 17.08.2017 o 21:13, Druh. pisze:

stwierdzając - to ich sprawa jak się nie dogadali, ważne że ona chce.

Zgadzam się, choć nigdy nie zrobiłabym nic wbrew P. To samo "namawianie"  przez Kochanka do takiego postępowania już go wyklucza... Brak szacunku dla którejkolwiek ze stron jest dla Mnie niedopuszczalny.. A w moim mniemaniu takim brakiem szacunku, dla ewentualnej Żony/Partnerki, jest wchodzenie w układ z Żonatym/w związku, podczas gdy Ona jest nieświadoma. M. 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...