etyka - co wg Ciebie nie jest etyczne w świecie zk?

[Duszek]

chyba nie ja jeden tego do końca nie zrozumiałem.

 

ja Sema dokładnie zrozumiałam bo pisał o tym wielokrotnie, że chodzi o wymuszenie na partnerce zgody na spotkania mężczyzny z innymi kobietami "skoro on był taki wspaniałomyślny i jej na to pozwolił" (zapominając, że to było jego fantazją) 

 

i również się z tym zgadzam, że to jest bardzo nieetyczne

 

tym niemniej... są sytuacje, kiedy partnerka pcha rogacza w stronę bulla (przy jego wątpliwościach) a sama przecież stała się hw pod wpływem jego fantazji (również mając wcześniej wątpliwości) - ha! i to jest ciekawe - etyczne jest takie popychanie czy nie?

[Mr.K✩ 5 977]

To nie 'forum' jest 'takie' tylko tacy jesteśmy my, Semie. Zmienni, humorzaści, małostkowi czasem i tendencyjni w swoich osądach, kumoterskich komentarzykach i słownych figofago. Uwielbiający tworzyć zamknięte kręgi i tęskniący otwarcie za świeżą krwią zarazem. Parszywa pińsetka.

(dopuszczam niedoszacowanie)

Kto jest bez winy niechaj pierwszy puści bąka.

[Sem.©® 15 694]

 

tym niemniej... są sytuacje, kiedy partnerka pcha rogacza w stronę bulla

 

Ale ja nie pisałem o przypadkach, kiedy się wszystko odbywa w harmonii związku. Bo wtedy to jest cudowna sprawa. Rozmawiamy tutaj o tym co nieetyczne, co złe i niedobre. O tym co kwaśne i śmierdzi na kilometr.

 

 

Dla mnie to w sumie wszystko jedno i to samo.

 

Ale nigdy nie było, nie jest i nie będzie to samo. Szef, ma prawo do uzurpowania sobie praw do kontroli swoich pracowników, podwładnych, jak zwał tak zwał, chociażby dla bezpieczeństwa wszystkich pozostałych. Są prawa większe i prawa mniejsze. W tej społeczności, ustalone są zasady, że Panie, mają prawa większe i nikt nawet nie śmie tego podważać i nawet nie mlaśnie. Mają więc Panie możliwość, aby większe prawa sobie uzurpować. Nie ma żadnej demokracji i podkreślam to po raz kolejny, nie pierwszy i nie ostatni raz.

[UncleKlaus 1 189]

 

ja Sema dokładnie zrozumiałam bo pisał o tym wielokrotnie, że chodzi o wymuszenie na partnerce zgody na spotkania mężczyzny z innymi kobietami "skoro on był taki wspaniałomyślny i jej na to pozwolił" (zapominając, że to było jego fantazją)

 

Nigdy nie kwestionowałem tego, że jesteś ode mnie lotniejsza. Ale ja go nie zrozumiałem po pierwsze dlatego, że kiedyś sprzeczaliśmy się we wspomnianym przeze mnie temacie o BDSM i roli switcha, a po drugie dlatego, że Sem często odnosi się do swoich doświadczeń adminowych, co samo nasunęło mi skojarzenie ze zmianą grup preferencji. Dlatego też tak się dopytywałem o co chodzi, gdyż nie mogłem jakoś w głowie pogodzić poważnych przykładów podawanych przez wszystkich z tak błahą czynnością.

 

 

Za to obchodzi mnie, kiedy dowiaduję się od Hotwifowatości, (naprawdę fajne wymyśliłeś słowo!) że została zwyczajnie zrobiona w chuja w imię zasad. Nabita w butelkę. Zrobiona na szaro. Oszukana całą plejadą kłamstw. Czasem mniej jest na niebie gwiazd, niż tych kłamstw.   Czy to dla Ciebie również jest nieetyczne? Myślę że tak.

 

 

Jasne, że tak. I dawałem temu wyraz wielokrotnie w swoich postach. 

 

Jeszcze raz podkreślę, że podając trzy przykłady koncentrowałem się na ich cesze wspólnej (choć sytuacje są skrajnie różne), nie uzurpuję (bam!) sobie jednak prawa do tworzenia pełnego katalogu nieetycznych zachowań. Zwłaszcza, że zgadzam się właściwie z większością podawanych przez innych przykładów.

[UncleKlaus 1 189]

Szef, ma prawo do uzurpowania sobie praw do kontroli swoich pracowników, podwładnych, jak zwał tak zwał, chociażby dla bezpieczeństwa wszystkich pozostałych. 

 

Wybacz, ale to zdanie jest logicznie sprzeczne. Nie ma czegoś takiego jak prawo do uzurpowania sobie praw. Uzurpowanie sobie czegokolwiek jest z definicji bezprawne. Szef ma prawo do kontroli swoich pracowników (nadane mu przez prawo pracy, zarząd, regulamin, itd) i nie musi go sobie uzurpować.

 

 

Mają więc Panie możliwość, aby większe prawa sobie uzurpować.

 

 

I znów, nie muszą nic sobie uzurpować, bo takie prawa daje im Regulamin.

[Sem.©® 15 694]

Wybacz, ale to zdanie jest logicznie sprzeczne. Nie ma czegoś takiego jak prawo do uzurpowania sobie praw. Uzurpowanie sobie czegokolwiek jest z definicji bezprawne. Szef ma prawo do kontroli swoich pracowników (nadane mu przez prawo pracy, zarząd, regulamin, itd) i nie musi go sobie uzurpować.

 

Masz rację. Ale tylko częściowo. Są tutaj tacy którym się wydaje (podkreślam słowo wydaje im się), że ja sobie uzurpuję swoje prawa. Te które mam z Urzędu. Nie wspomnę o tych, którzy w dupie mają Regulamin, jego zapisy. Dla nich, to również jest uzurpowanie sobie przez innych, nadanych Regulaminowo praw. Nie rozmieniajmy jednak tematu na takie kwestie bo zaraz się zrobi globalna dyskusja, już dosłownie o wszystkim.

[Morf&Aga 210]

(Morf)

Czytam te Wasze wypowiedzi i się trochę zastanawiam o co ta cała burza?!

Skoro pytanie jest "co według Ciebie?" to po co oceniać i rozbijać na czynniki pierwsze każdą wypowiedź!

Sem, niejako "przy okazji" pojechał po całości, ukazując, że świat cuckoldu jest równie zakłamany jak cała reszta "świata zewnętrznego".

W sumie, to i tak najbliżej logicznie spójnej wersji był Korn. Napisał prawdę uniwersalną, że etyka to coś co jest związane z niekrzywdzeniem innych.

Tak się zastanawiam, skoro tyle opinii, tyle pasji w nich, to może stwórzcie coś w rodzaju "etycznego dekalogu ZK" .

Sem mógłby nakładać kary cielesne za określone przewiny, a Hotki, z racji swojej, uprzywilejowanej pozycji, mogłyby być wykonawcami woli Głowy Forum. Oczywiście rola "kata" to kwestia dobrowolności, choć myślę, że niejedna z Kobietek, chętnie by się podjęła takiego zadania ! Są "zloty" to i mogłaby być okazja do wykonania kary publicznie. 

 

Notabene, etyka, moralność, to tylko słowa. Wystarczy tylko by nie robić innym, tego czego sam byś nie chciał i po sprawie.

[Duszek]

Czytam te Wasze wypowiedzi i się trochę zastanawiam o co ta cała burza?! Skoro pytanie jest "co według Ciebie?" to po co oceniać i rozbijać na czynniki pierwsze każdą wypowiedź! Sem, niejako "przy okazji" pojechał po całości, ukazując, że świat cuckoldu jest równie zakłamany jak cała reszta "świata zewnętrznego".

 

a Ty zamiast tu wprowadzać żarciki to lepiej powiedz "co według Ciebie?" 

 

a to nie burza a zwykła rozmowa o postrzeganiu tematu, jak w wielu innych 

 

a co do przekroju tego świata... ano Ci sami ludzie w nim co i na zewnątrz, tylko tu napisane i można ładnie w całość wyciągnąć bo to naprawdę WIDAĆ, nie trzeba szperać i podpytywać, to po prostu WIDAĆ (ha! czarno na białym nawet )

 

otwieraj się Morf

[Morf&Aga 210]

 

a Ty zamiast tu wprowadzać żarciki to lepiej powiedz "co według Ciebie?" 

 

Z całym szacunkiem, Królowo , strona 14 tejże dyskusji. 

Pozwoliłem wyrazić sobie swoją opinie i na tym poprzestanę, bo "błogosławieni ludzie, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie próbują ubrać tego w słowa"  

[Sem.©® 15 694]

Tak się zastanawiam, skoro tyle opinii, tyle pasji w nich, to może stwórzcie coś w rodzaju "etycznego dekalogu ZK" .

 

Tak. Etyczny dekalog ZK. I będą go wszyscy strzec jak oka w głowie i przestrzegać dekalogu. Fajna idea, ale rozwiązuje ją zwyczajna ludzka uczciwość. Jedni będą uczciwi i etyczni, inni nie. Żaden dekalog napisany nawet przez samego Papieża, nic tu nie zmieni.

 

 

Sem, niejako "przy okazji" pojechał po całości, ukazując, że świat cuckoldu jest równie zakłamany jak cała reszta "świata zewnętrznego".

 

Nie "pojechałem" po żadnej "całości" tylko wybiórczo i to bardzo wybiórczo po tych, którzy mianują się facetami od cuckoldu, a w rzeczywistości są zwykłymi kutasami. Poruszana tu CAŁOŚĆ, nie ma nic do tego.