Skocz do zawartości
Cuckoldplace

etyka - co wg Ciebie nie jest etyczne w świecie zk?

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się przyznam szczerze : Mam dyskomfort ze spotykam się z żonatymi kochankami .

Kiedyś byłam tą zdradzaną, nieświadomą faktu. I mimo że tak robię czuję się z tym źle i przyznaję się do tego .

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale to nie zawsze jest taki scenariusz. Jest wielu Rogaczy którzy zmieniają się w bulli przy pełnej akceptacji swoich żon / partnerek. To po pierwsze.

 

Czyli wkurza Cię to co napisałem, ale mówisz dokładnie o tym samym. Napisałem PODKREŚLAJĄC ten fakt, że wszystko powyższe nie ma znaczenia gdy zarówno Partnera jak i Partner akceptują przemianę Partnera. Ty, że Cię to wkurza ponieważ "Jest wielu Rogaczy którzy zmieniają się w bulli przy pełnej akceptacji swoich żon / partnerek. To po pierwsze.". To było po moje pierwsze, a nie po Twoje. Niech się zmieniają nawet z Pielgrzyma na Jasną górę w Casanovę, nie interesuje mnie to. Ważne by to było decyzją obojga, skoro przyszli tu z zamiarem bycia razem, to razem podejmują również i tą decyzję o możliwościach kontaktu Partnera z innymi Paniami. Jeśli tak się nie dzieje, to nie jest żadna Para Cuckold ani nawet żadna Para, tylko jakieś głębokie nieporozumienie. No chyba że mówmy o Parach z ŁAPANKI ulicznej. Czy tak powstają Pary? Z łapanki ulicznej? Cho, będziemy sobie Parą. A jutro się rozejdziemy. No jeśli mówimy o Parach z łapanki, to wtedy ja nie wnikam.

 

 

A po drugie napiszę jeszcze to co napisałem Zouz. Jeśli znasz Hot wife (jest zarejestrowana na forum) to oddaję Ci w 100% rację.

 

Umówmy się że to  ja rozpatruję zgłoszenia, oraz, że jako Admin widzę więcej niż na przykład Ty. Możesz nawet nie zauważyć zniknięcia jakiejś osoby, albo zmiany preferencji a ja widzę wszystko. Całą tą CHRONOLOGIĘ. Włącznie z tym, gdy HW zgłasza wyłączenie, usunięcie konta pisząc że nie odnajduje tu dla siebie miejsca, że to nie dla niej, a jej Mąż tu ZOSTAJE zmienia się w bulla i bawi się świetnie. W dodatku nie jest z łapanki tylko TO JEST JEJ MĄŻ.

 

 

Jeśli jednak nie, to NICZYM to się nie różni od wielu osób rejestrujących się od początku jako kochanek, których żony o niczym nie wiedzą.

 

Różni się zasadniczo. Kochanek przychodzi sam, posiadając czystą kartę. Nie interesuje mnie, czy ma Partnerkę i ją zdradza, czy ma a Ona mu na to pozwala, czy jej nie ma wcale. Zdarza się bardzo często że na Forum pojawia się "indywidualność" a potem przyprowadza swoją Kobietę. I nie prosi mnie wcale o to, bym tu wszystko posprzątał zanim zrobi wielkie wejście. Nie, nie będę sprzątał po nikim. Wyłuskiwał posty z tematów  jak z krocza wszy. Nie masz o tym nawet bladego pojęcia jako Użytkownik, o co ja tutaj jestem proszony.

 

 

Piszesz "znudziło mu się bycie Rogaczem to teraz by się chciało pociupciać". Karygodne. Tylko czym się różni od "znudziło mu być się wiernym mężem to teraz by się chciało pociupciać" Nie krytykuję tych drugich. Ciupciać każdy lubi

 

Co jest karygodne według Ciebie? To że nie pozwalam na to by ktoś się przepoczwarzał co trzy miesiące i angażował w to swoją bogu ducha winną kobietę? :) Czytasz czasami forum? Relacje Pań, posty Pań o tym jak zostały namówione przez męża? "O kroplach drążących skały"? :) O trudach ciężkiej i bolesnej ścieżki namówienia swojej wiernej Kobiety do tego by w końcu przespała się z innym? Ile zostało w takich tematach napisanych porad przez fachowców zdrady kontrolowanej? Sam sobie poczytaj te porady, nie będę ich tutaj cytował. Widzę tu wiele podwójnej moralności. I ja też nie krytykuję tych co sobie chcą teraz pociupciać a wcześniej chcieli być tylko Rogaczami.

 

 

Dlatego nie stoję w tak popularnej teraz totalnej opozycji tylko wygłaszam w moim mniemaniu konstruktywną krytykę Twojego punktu widzenia

 

Opozycja totalna już dawno nie jest w modzie. Teraz modne jest być w mainstreamie Forum. A moje cytaty, potraktuj jako odpowiedź na Twoją konstruktywną krytykę, dołożę jeszcze ów fakt, że nie było Cię długo i nagle się odezwałeś. Stanąłeś na mównicy i przemówiłeś :) "Słuchaj nie było mnie długo, ale widzisz, tu myślisz źle taaak, tak a tamto robisz źle tak" :D

 

 

I bardzo dobrze.

 

To w końcu jednak źle, że nie pozwalam na to co krytykujesz, czy jednak dobrze. Ponieważ to co chwalisz (a co ja robię) wynika z tego co krytykujesz. A co też ja robię :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Jeśli jednak jej nie znasz, to niczym się ta sytuacja nie różni od kochanka, którego żona nic nie wie !!!

Wtedy informuję pseudorogacza, że zapytam żonę. Jeśli nie kombinuje to nie będzie miał nic przeciwko temu. :)

Poza tym dla mnie te sytuacje różnią się zasadniczo - żony kochanka nie spotkam realnie, ani nawet na forum (no chyba, że jest mężem rogatki) i niczego się nie dowie. A czego oczy nie widzą... ;)

Żonę rogacza zaś będę widywać na forum, a może i na zlotach, sprawa na 100% kiedyś wypłynie, a wówczas będzie ją to bolało i będzie czuła się upokorzona. A ja nie chcę być tego przyczyną.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zuza napisała w sedno :)

 

Jeszcze gwoli ścisłości Kochanków. Pisałem o czystej karcie. Kiedy się ma czystą kartę? Ano, na początku. Nie widzę powodów by nie wierzyć w to, że Kochanek jest w tak zwanym "luźnym związku w którym ma przyzwolenie Żony na to co robi". Doktryna tego forum zakłada prawdomówność. Podobnie jest z Galeriami Pań. Nie pytamy każdego Rogacza, czy zdjęcia które publikuje, są publikowane za zgodą jego Partnerki. Zakładamy, że zna Regulamin Forum, oraz ma zgodę. Jednak w przypadku, gdy czy to w poście czy przy innej okazji wypływa ów fakt, że tej zgody nie ma, wówczas zdejmujemy takie zdjęcia. Czysta karta znika. A co do Kochanków i ich czystej karty. Mają ją, dopóki żaden z nich nie szepcze mi, czy nie mógłbym usunąć wszystkiego co napisał, bo się Żona dowiedziała, zwąchała forum :) Wtedy wychodzi na jaw w jak LUŹNYM jest związku o czym wszystkich tu zapewniał. Czysta karta ZNIKA! To samo w sytuacji gdy chce się "przeobrazić" w bulla, i przyprowadzić Żonę. Coś przeciwko? A czemuż by! Od czego jest System Preferencji. Każdy może w dowolnej chwili z tego systemu skorzystać. Ale... często przychodzą prośby o to by wszystko pousuwać :)

 

A to przecież był Pan z LUŹNEGO ZWIĄZKU

żona o wszystkim wie, ma ciche przyzwolenia...

 

Pytanie więc zasadnicze. W jakiej sytuacji prawdopodobieństwo, że HW, której "instytucja" na tym Forum podlega NAJWYŻSZEJ ochronie o czym w ogóle to forum STANOWI, nie zostanie zachwiana, zdruzgotana. Czy będzie to Pan, który swobodnie przyprowadza swoją Partnerkę i Ona po prostu jest z nim, czy ten drugi z pseudo luzem? Do kogo ja osobiście mam wtedy zaufanie? :)

 

Odpowiedź jest prosta, nie wymaga zbyt długiego myślenia.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czyli wkurza Cię to co napisałem, ale mówisz dokładnie o tym samym. Napisałem PODKREŚLAJĄC ten fakt, że wszystko powyższe nie ma znaczenia gdy zarówno Partnera jak i Partner akceptują przemianę Partnera. Ty, że Cię to wkurza ponieważ "Jest wielu Rogaczy którzy zmieniają się w bulli przy pełnej akceptacji swoich żon / partnerek. To po pierwsze.". To było po moje pierwsze, a nie po Twoje. Niech się zmieniają nawet z Pielgrzyma na Jasną górę w Casanovę, nie interesuje mnie to. Ważne by to było decyzją obojga, skoro przyszli tu z zamiarem bycia razem, to razem podejmują również i tą decyzję o możliwościach kontaktu Partnera z innymi Paniami. Jeśli tak się nie dzieje, to nie jest żadna Para Cuckold ani nawet żadna Para, tylko jakieś głębokie nieporozumienie. No chyba że mówmy o Parach z ŁAPANKI ulicznej. Czy tak powstają Pary? Z łapanki ulicznej? Cho, będziemy sobie Parą. A jutro się rozejdziemy. No jeśli mówimy o Parach z łapanki, to wtedy ja nie wnikam.

 

Może "wkurzam się " to za mocne słowo, ale odebrałem Twoją wypowiedź jako brak akceptacji dla takiego scenariusza. Choć muszę przyznać, że błędnie, bo gdy jeszcze raz przeczytałem Twoją wypowiedź to tak jak piszesz pierwszy wykluczyłeś ze swojej wypowiedzi to co dzieje się za zgodą partnerki. Mój umysł nie był wczoraj widocznie wystarczająco jasny. Przeczytałem i skomentowałem tak jak odebrałem w danej chwili. Nie chcę się w niczym upierać, bo w 100% rozumiem brak tolerancji do zmuszania partnerki / partnera aby robił coś na co nie ma ochoty.

 

 

Umówmy się że to  ja rozpatruję zgłoszenia, oraz, że jako Admin widzę więcej niż na przykład Ty. Możesz nawet nie zauważyć zniknięcia jakiejś osoby, albo zmiany preferencji a ja widzę wszystko. Całą tą CHRONOLOGIĘ. Włącznie z tym, gdy HW zgłasza wyłączenie, usunięcie konta pisząc że nie odnajduje tu dla siebie miejsca, że to nie dla niej, a jej Mąż tu ZOSTAJE zmienia się w bulla i bawi się świetnie. W dodatku nie jest z łapanki tylko TO JEST JEJ MĄŻ.

 

Też jest to dla mnie nieetyczne. Ale niczym w moich oczach się nie różni od kochanka, który przychodzi na forum bez wiedzy żony. To i to jest nie w porządku wobec partnerki. Ale tak jak pisaliśmy już o tym wielokrotnie nie da się być moralnym za innych. Można tylko za siebie. I nie do nas należy kontrola czy "daleko w domu" ktoś wie czy nie.

Zastanawia mnie tylko dlaczego tak bardzo odróżnia się te dwie postawy.

Ja nie bronię ani jednej ani drugiej. To tylko dyskusja. 

 

Co jest karygodne według Ciebie? To że nie pozwalam na to by ktoś się przepoczwarzał co trzy miesiące i angażował w to swoją bogu ducha winną kobietę? :) Czytasz czasami forum? Relacje Pań, posty Pań o tym jak zostały namówione przez męża? "O kroplach drążących skały"? :) O trudach ciężkiej i bolesnej ścieżki namówienia swojej wiernej Kobiety do tego by w końcu przespała się z innym? Ile zostało w takich tematach napisanych porad przez fachowców zdrady kontrolowanej? Sam sobie poczytaj te porady, nie będę ich tutaj cytował. Widzę tu wiele podwójnej moralności. I ja też nie krytykuję tych co sobie chcą teraz pociupciać a wcześniej chcieli być tylko Rogaczami.

 

Masz rację nie mam pojęcia o tym co widzisz jako administrator.

Mogę się tylko domyślić że tematyka jest na tyle intymna i na fali uniesienia zrywająca konwenanse, że czasem może być źródłem tragedii. Nie czytałem wskazanych przez Ciebie postów. Może powinienem. Wierzę że nie wszyscy mają czyste intencje. Jak w życiu.

 

 

Zdarza się bardzo często że na Forum pojawia się "indywidualność" a potem przyprowadza swoją Kobietę. I nie prosi mnie wcale o to, bym tu wszystko posprzątał zanim zrobi wielkie wejście. Nie, nie będę sprzątał po nikim. Wyłuskiwał posty z tematów  jak z krocza wszy. Nie masz o tym nawet bladego pojęcia jako Użytkownik, o co ja tutaj jestem proszony.

 

Rozumiem Twój punkt widzenia. Masz rację, że jako administrator stykasz się na pewno z dużo większą obłudą niż zwykły użytkownik. To czasem może prowadzić Ciebie do totalnie innej interpretacji sytuacji niż mnie. 

 

 

Opozycja totalna już dawno nie jest w modzie. Teraz modne jest być w mainstreamie Forum. A moje cytaty, potraktuj jako odpowiedź na Twoją konstruktywną krytykę, dołożę jeszcze ów fakt, że nie było Cię długo i nagle się odezwałeś. Stanąłeś na mównicy i przemówiłeś :) "Słuchaj nie było mnie długo, ale widzisz, tu myślisz źle taaak, tak a tamto robisz źle tak" :D

 

 

 

To w końcu jednak źle, że nie pozwalam na to co krytykujesz, czy jednak dobrze. Ponieważ to co chwalisz (a co ja robię) wynika z tego co krytykujesz. A co też ja robię :)

 

Nieprawdą jest, że krytykuję to co robisz. O tym pisałem.

Skrytykowałem Twój post w dyskusji, a to bardzo co innego. W końcu to forum, a nie totalitaryzm przecież ;)

Może i prawda że przemówiłem ;)  ale swoich słów nie traktuję jakoś szczególnie. Ot głos w dyskusji jednego z użytkowników w jednym z tematów. Mam nadzieję "przemówić" jeszcze parę razy winnych tematach też. Nie bierz niczego ksobnie, bo nie taki był mój zamysł. Zwłaszcza że przyznaję że wczoraj w nocy nie doczytałem tego co napisałeś do końca. Może za dużo liter na tak późną porę ;). Pozdrawiam.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Żonę rogacza zaś będę widywać na forum, a może i na zlotach, sprawa na 100% kiedyś wypłynie, a wówczas będzie ją to bolało i będzie czuła się upokorzona. A ja nie chcę być tego przyczyną.

 

Rozumiem w 100%. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zuza napisała w sedno :)

 

Jeszcze gwoli ścisłości Kochanków. Pisałem o czystej karcie. Kiedy się ma czystą kartę? Ano, na początku. Nie widzę powodów by nie wierzyć w to, że Kochanek jest w tak zwanym "luźnym związku w którym ma przyzwolenie Żony na to co robi". Doktryna tego forum zakłada prawdomówność. Podobnie jest z Galeriami Pań. Nie pytamy każdego Rogacza, czy zdjęcia które publikuje, są publikowane za zgodą jego Partnerki. Zakładamy, że zna Regulamin Forum, oraz ma zgodę. Jednak w przypadku, gdy czy to w poście czy przy innej okazji wypływa ów fakt, że tej zgody nie ma, wówczas zdejmujemy takie zdjęcia. Czysta karta znika. A co do Kochanków i ich czystej karty. Mają ją, dopóki żaden z nich nie szepcze mi, czy nie mógłbym usunąć wszystkiego co napisał, bo się Żona dowiedziała, zwąchała forum :) Wtedy wychodzi na jaw w jak LUŹNYM jest związku o czym wszystkich tu zapewniał. Czysta karta ZNIKA! To samo w sytuacji gdy chce się "przeobrazić" w bulla, i przyprowadzić Żonę. Coś przeciwko? A czemuż by! Od czego jest System Preferencji. Każdy może w dowolnej chwili z tego systemu skorzystać. Ale... często przychodzą prośby o to by wszystko pousuwać :)

 

A to przecież był Pan z LUŹNEGO ZWIĄZKU

żona o wszystkim wie, ma ciche przyzwolenia...

 

Pytanie więc zasadnicze. W jakiej sytuacji prawdopodobieństwo, że HW, której "instytucja" na tym Forum podlega NAJWYŻSZEJ ochronie o czym w ogóle to forum STANOWI, nie zostanie zachwiana, zdruzgotana. Czy będzie to Pan, który swobodnie przyprowadza swoją Partnerkę i Ona po prostu jest z nim, czy ten drugi z pseudo luzem? Do kogo ja osobiście mam wtedy zaufanie? :)

 

Odpowiedź jest prosta, nie wymaga zbyt długiego myślenia.

 

Wyjaśniłeś swój punkt widzenia jasno i wyraźnie Sem.

Nie mam wobec niego żadnych zastrzeżeń. Osobiście myślę dokładnie tak samo.

Najważniejsza jest "uczciwość" - wobec wszystkich: partnera / partnerki, innych forumowiczów, a wtedy reszta się układa zawsze.

 

HW podlegają najwyższej ochronie, to też nie wymaga tłumaczenia. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Zastanawia mnie tylko dlaczego tak bardzo odróżnia się te dwie postawy.

No przecież Sem powiedział, ja też - różnica jest ogromna, bo jedną kobietę się upokarza, a druga upokorzona się nie czuje, bo zwyczajnie o niczym nie wie.

 

Może na takim przykładzie Ci to przedstawię, łatwiej będzie zrozumieć. ;)

Załóżmy, że szefostwo rozważa podwyżkę dla Ciebie, ale o niczym wcześniej Ci nie mówili, nie obiecywali, nic w ogóle nie wiesz na temat ich rozważań. Podwyżki nie dostajesz jednak. Nie będzie Ci żal, nie będzie przykro, nie czujesz się upokorzony, bo O NICZYM NIE WIEDZIAŁEŚ.

Ale jeśli poinformowali Cię, że będą dyskutować nt. Twojej podwyżki, a jej nie dostajesz, to czujesz się upokorzony, niedoceniony, prawda? ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No przecież Sem powiedział, ja też - różnica jest ogromna, bo jedną kobietę się upokarza, a druga upokorzona się nie czuje, bo zwyczajnie o niczym nie wie.

 

Rozumiem to doskonale. I to nie tak że krytykuję. Bo to nie pierwsza dyskusja w tym względzie na tym forum.

Pamiętam że kiedyś doszliśmy już do konsensusu że nie da się być moralnym za wszystkich (przepytać na zlocie  kochanka czy nie ma przypadkiem żony / kochanki / męża ;) , albo hotki czy jej partner na pewno jest świadomy jej poczynań ;) ).

Przychodzi mi tylko do głowy, że w pewnym sensie jest to hipokryzja. Ale nie mam żadnego pomysłu co innego zaproponować. Wiem że tak być musi. 

Może nawet można spojrzeć na to od innej strony i powiedzieć, że robimy co możemy chroniąc / szanując tych których znamy. Trudno jest tak myśleć czy działać w odniesieniu do tych nieznanych. 

Chyba muszę skapitulować i przyznać Wam rację :kwi:  . A nie lubię tego robić  :P oj nie.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pamiętam że kiedyś doszliśmy już do konsensusu że nie da się być moralnym za wszystkich (przepytać na zlocie kochanka czy nie ma przypadkiem żony / kochanki / męża ;) , albo hotki czy jej partner na pewno jest świadomy jej poczynań ;) ).

Po pierwsze nie da się być strażnikiem cudzej moralności.

Ale po drugie - ja tak naprawdę mam w dupie, czy ma tę żonę, czy nie, z zastrzeżeniem tego, co wcześniej o forumowych rogaczach pisałam.

Oczywiście można powiedzieć, że przecież zabieram jego czas, a mógłby go poświęcić jej, czy rodzinie, ale przecież jak spotyka się z kumplami na piwo, czy mecz, albo idzie biegać, czy na siłownię - to jakoś nikt nie powie, że zabiera czas rodzinie. ;) No, może żona, jeśli permanentnie nie ma go w domu. ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...