Kiedy pomyślałeś o tym pierwszy raz

[Marzyciel 13]

Jako forumowy nowicjusz chciałbym zapytać starszych i mądrzejszych jak to się u was zaczęło. Zapewne taki wątek już jest mimo to chciałbym usłyszeć jakieś ciekawostki. Pytanie zwłaszcza do panów, co sprawiło że pomyśleliście, że intymność może być elastyczna?

 

Zapraszam do dyskusji, pozdrawiam

[Łysy 1 924]

Elastyczna intymnosc. Podoba mi sie to sformulowanie

[aleks5001ziemovit✩ 1 029]

Ja myślę że to uczucie jeśli wszyscy zachowują umiar i rozsądek to nikt nic nie traci tylko dostaje więcej. (pod warunkiem że ustalono swoje preferencje, jedni delikatność inni "pieprznosc" jedni dominacje inni uległość a inni partnerstwo relacji)

[Wichura® 19 362]

Myślę, że od zawsze nie zgadzałem się z pruderyjnym podejściem do tematów seksu jakie co niektórzy wpajają nam z każdej strony. W związku z powyższym oraz ze znalezieniem odpowiedniej partnerki w pewnym momencie zaczęliśmy się interesować także innymi układami niż 1v1 i tak zostało do dziś. A że otaczamy się raczej ludźmi dla których seks także nie jest tematem tabu tym łatwiej nam przychodzi ochota na dalszą eksplorację naszej seksualności

[pawel1969 1 476]

Miałem kiedyś, na długo przed moją żoną dziewczynę, która się puszczała na lewo i prawo. Na myśl o facetach pocierała nogami. Chyba dlatego szukając kolejnych partnerek wybierałem mniej śmiałe i wzbudzające zaufanie. Trodno mi nawet poruszyć temat zdady przy żonie i tylko podgaduję żartami, żeby zbadać grunt. Co za ironia losu. Po latach chciałbym, żeby żona mnie zdradziła. Pewnie psychologowie mieliby tu dużo do powiedzenia. O istnieniu cuckold dowiedziałem się dość późno i przechodziłem przemianę. Początkowo od "zabiłbym" przez wewnętrzne rozdarcie przeradzające się w podniecenie. Obecnie fantazjowanie o tym jest bardzo przyjemne, ale powoli przestaje wystarczać.

[yes 1 678]

U mnie zaczęło sie wszystko kiedy mając prawie 20 lat, moja ówczesna dziewczyna (pierwsza z która zaczęły sie intymne relacje) wyjechała na studia i przez pierwszy rok widywaliśmy 2 x w miesiacu - nim zaczęliśmy sie naprawdę bzykać, masturbowała mnie opowiadając, fantazjując o tym jak zalicza przedmiot u profesora albo jak w środku nocy musi sie zrywać, by pojechać taksówka do starszego kolesia ktory ja na niby sponsoruje... To było cholernie podniecające, bo opowiadała mi o tym bardzo realńie. Nigdy pozniej żadna dziewczyna tego nie powtórzyła.

Kiedys to wszystko opisze ale w osobnym temaćie.

[Marzyciel 13]

Elastyczna intymnosc. Podoba mi sie to sformulowanie

Dziękuję, to moje autorskie

 

Miałem kiedyś, na długo przed moją żoną dziewczynę, która się puszczała na lewo i prawo. Na myśl o facetach pocierała nogami. Chyba dlatego szukając kolejnych partnerek wybierałem mniej śmiałe i wzbudzające zaufanie. Trodno mi nawet poruszyć temat zdady przy żonie i tylko podgaduję żartami, żeby zbadać grunt. Co za ironia losu. Po latach chciałbym, żeby żona mnie zdradziła. Pewnie psychologowie mieliby tu dużo do powiedzenia. O istnieniu cuckold dowiedziałem się dość późno i przechodziłem przemianę. Początkowo od "zabiłbym" przez wewnętrzne rozdarcie przeradzające się w podniecenie. Obecnie fantazjowanie o tym jest bardzo przyjemne, ale powoli przestaje wystarczać.

Ja mam zdecydowanie podobnie, też byłem na początku furiatem, zazdrośnikiem. Pamiętam na jednej imprezie, jak moja ukochana nie miała nic przeciwko, że kolega jej gładzi udo. Dopiero z perspektywy czas mnie to rajcuje.

 

U mnie zaczęło sie wszystko kiedy mając prawie 20 lat, moja ówczesna dziewczyna (pierwsza z która zaczęły sie intymne relacje) wyjechała na studia i przez pierwszy rok widywaliśmy 2 x w miesiacu - nim zaczęliśmy sie naprawdę bzykać, masturbowała mnie opowiadając, fantazjując o tym jak zalicza przedmiot u profesora albo jak w środku nocy musi sie zrywać, by pojechać taksówka do starszego kolesia ktory ja na niby sponsoruje... To było cholernie podniecające, bo opowiadała mi o tym bardzo realńie. Nigdy pozniej żadna dziewczyna tego nie powtórzyła.
Kiedys to wszystko opisze ale w osobnym temaćie.

Nie mogę się doczekać, żeby przeczytać o tym wszystko co do słowa.