Skocz do zawartości
ROBERT09

Jak uwieść Kochanka ?

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem temat ciekawy, rzadko dyskutujemy o tym jak się uwodzi Kochanków, wiadomo podaż przewyższa popyt ;).

 

 

Tak ! Ale jednak z ust kobiety to inaczej brzmi jak uwiesc Kochanka niz to samo z ust mezczyzny.

Podkreslam , ze nie mam nic przeciwko uwodzeniu mezczyzn przez mezczyzn.To przeciez stare jak swiat.

 

Ja tez kilka razy przeczytalem tekst kolegi Roberta i nie moglem go zrozumiec o co chodzi.

Dlatego moja prosba zeby jasniej sie wyrazac.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na pewno nie mialem zamiaru nikogo urazic ...jutro moze bardziej sie rozwine ...ale temat sam mi sie nasunal po dzisiejszej lekturze forum ...sa trzy osoby H R i K ....podaz oczywiscie wiele tlumaczy ...ale czy wszystko ? ...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

coś co w zabawie podoba mi się najbardziej to FLIRT...

nie myślę o tym jak o uwodzeniu a własnie jak o flirtowaniu...

uwodzenie to dużo poważniejsza sprawa i uwiodłam to własnie swojego męża ;) omotałam i uzależniłam od siebie  :redevil:

kochanek lepiej by nie był uwodzony....bo moje uwodzenie niestety może wieść na manowce ;)

 

99% zabawy to jest właśnie flirt u mnie...bo sam akt seksualny to chwila (nie lubię długiego przewalania się...im dłużej trwa stosunek tym trudniej osiągnąć mi orgazm, a osiągane szybko są bardzo intensywne i takie właśnie lubię) 

 

ważna jest chemia i by działała w obie strony

będąc na zlocie np. zawsze "obstawiam" swoje "typy"...jak z którąś z tych osób zaiskrzy to super :)

takie mam trochę naleciałości z lat młodości kiedy szło się do pubu czy na disco by wyrwać kogoś,

lubię dzałac na żywioł na ile to mozliwe

mają znaczenie cechy fizyczne (musi mi się podobać)

mają znaczenie cechy psychiczne (nie da się flirtować z kimś kto nie ma nic ciekawego do powiedzenia...)

kochanek musi stać się na chwilę partnerem w jakimś sensie, trzeba poczuć jakiś rodzaj "więzi" by sie cokolwiek mogło udać

 

dlatego dla mnie wymarzony układ to "przyjaciel domu, który często u nas bywa"...

póki co nawet nie liznęliśmy takiej opcji..

No brawo .....dotknęłaś istoty ...po pierwsze oczywiście że są różne potrzeby  ....jeden lubi szybko inny wolniej ...inny włącza emocje inny uważa że tylko przeszkadzają ...jednak najważniejsza jest ta relacja która się zawiązuje ....HW z K ....aby się zawiązała musi być "chemia" "zachwyt" "uwiedzenie" ....kobiety maja różne strategie dają się poderwać ...prowokują ...wybierają ...strzelają na ślepo potem eliminują ...a ta technika hahaha wchodzę na imprezę robię przegląd (!) i albo wiem już kim się zajmę :) albo piję do czasu gdy się tego dowiem .... to strategia na jajko niespodziankę albo się uda albo nie  ....pomijając poranne dylematy (kac i zdziwienie kto lezy obok ) rzadko zdarza się aby z takiej techniki coś powstało jakaś "więź" ....

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak ! Ale jednak z ust kobiety to inaczej brzmi jak uwiesc Kochanka niz to samo z ust mezczyzny.

Podkreslam , ze nie mam nic przeciwko uwodzeniu mezczyzn przez mezczyzn.To przeciez stare jak swiat.

 

Ja tez kilka razy przeczytalem tekst kolegi Roberta i nie moglem go zrozumiec o co chodzi.

Dlatego moja prosba zeby jasniej sie wyrazac.

Oczywiście ....HW wybiera Kochanek inicjuje Rogacz wybiera ....mi chodzi o to czy ktokolwiek uwodzi Kochanka czy jest taka podaz że juz nie ma potrzeby  "zachwycać""uwodzic" Kochanka ....po prostu przerzuca sie oferty i wybiera i juz

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Oczywiście ....HW wybiera Kochanek inicjuje Rogacz wybiera ....mi chodzi o to czy ktokolwiek uwodzi Kochanka czy jest taka podaz że juz nie ma potrzeby  "zachwycać""uwodzic" Kochanka ....po prostu przerzuca sie oferty i wybiera i juz

 

 

nie wiem czy uwodzę.... gdy mi się dana osoba z wypowiedzi na forum podoba, to sama zaczepiam miłym słowem 

 

 

he,he....  i może coś w tym jest, bo z tymi, które ja zaczepiłam było więcej spotkań, niż zapoznawcza kawa

 

mam ogromną potrzebę poznania człowieka, z czasem dokładając do psyche...ciało  (nie wykluczam tez wariackich, zwierzęcych spontanów) ... wg mnie nie tylko hw czy rogacz wybieraja, kochanek również

 

 

odpowiadajac na pytanie, tak... zaczepiam kochanków, nie ograniczam się do tych co mnie zaczepiaja :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Rogacz w naszej momenklaturze to czlowiek a nie zwierze.Warto go szanowac.

 

 

przecież w temacie nie padło nic obelżywego wobec rogaczy

 

 

Warto jasniej sprecyzowac temat do dyskusji.

 

 

wg mnie temat jest dobrze sprecyzowany lecz na tyle szeroki by poznać różne postawy,  bez narzucania jedynej slusznej drogi nawiązywania zdradkowych znajomości

 

 

 

Tak ! Ale jednak z ust kobiety to inaczej brzmi jak uwiesc Kochanka niz to samo z ust mezczyzny.

 

 

a to juz seksizm i to schematyczne myślenie jest :facepalm:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uwodzenie (w sensie bycia uwiedzionym, uwodzonym i bycia uwodzącym - każdym, który daje przyjemność, bez przykrych odcieni z punktu 3.) to dla mnie magiczny "rytuał", zbyt rzadko - impuls. Lubię postrzegać się właśnie jako kochanek - osoba. Źródło przyjemności z uwodzenia. Postrzegać w działaniach wobec mnie, jak i reakcjach na moje "zaczepki". Uwielbiam napotykać inicjatywę, a nie jedynie oczekiwanie na to, co zrobię (czy zrobię) jako pierwszy. Super fajnie jest kiedy zaczepka jest sygnałem "podaj akord, żebym wiedział/a, jak grać dalej". Szeroki to temat, bo, przynajmniej dla mnie, przyjemności z uwodzenia jest ogrom dla każdej ze stron... Ale! Niech to będzie uwodzenie, a nie "rwanie".

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Masz 1000% racji :) ....

Uwodzenie to sztuka ....

"podaj akord, żebym wiedział/a, jak grać dalej".

  taaak ....akordy dojścia do przyjemności ....grania poznawania odkrywania ....ciała duszy namiętności .....

w wielu waszych wypowiedziach przewijał się wątek tego oczkowania na spotkanie ...tego jak je sobie wyobrażaliście ...jak przebiegło ...dla wszystkich stron trójkąta R H K ma to znaczenie ....sam akt owszem jest zwieńczeniem ....emocje z nim związane są ważne ...dają spełnienie .... ale musi być ta podbudowa ....zaczepka ...coś musi zaintrygować coś musi pociągnąć aby zrobić kolejny i kolejny krok ...

jeśli pełnoprawne w tym trójkącie ...są wszystkie osoby ....to przecież R i H się doskonale znają ....są ze sobą długo ...podejmują decyzję aby do swojej relacji zaprosić K  ....i jest nowy element układanki :) ...poznajecie go? jak go traktujecie ? czy cała inicjatywa ma być po stronie K ?  hahahah odzywa się we mnie matematyk .....uwiedzenie kochanka to jak wyrównywanie trójkąta ....on nigdy nie będzie równoboczny .....zawsze wasze boki R i H będą ważniejsze  ( jak bardzo zależy od traktowania kochanka ) ....cały temat sprowadza do funkcji i poznawania kochanka

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

hmmm.. ja jestem bardzo gościnna i dokładam wszelkich starań by kochanek nie czuł się tym drugim...

 

właśnie dlatego, że lepiej się z R znam to gdy nas jest troje to albo R otrzymuje mniej albo co najwyżej po równo, wynika to z mojej natury, by gość w moim domu czuł się swobodniej i dopieszczony :redevil:

 

łączy się to też z podejściem R, on czerpie satysfakcję zarówno ze współudziału jak i samego bycia przy... od czasu do czasu dotykając

 

zatem na nasze trójkąty teoretycznie wszyskie boki mają wpływ, a ja niezależnie od siebie faworyzuję jeden z nich fizycznie, drugiemu oferując emocje z tegoż faworyzowania

 

prawda jest taka, że powoli rozsmakowuję się w tej potrójnej konfiguracji, mam swoje doświadczenia a głowa podpowiada wyuzdane obrazki :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

rzadko zdarza się aby z takiej techniki coś powstało jakaś "więź" ....

więź powstaje w trakcie flirtu...to 'więź" mająca czysto seksualny wydźwięk...

to rodzaj chwilowego "partnerstwa"...."porozumienia"...

i tak naprawdę nie musi być wiele więcej jeśli po obu stronach zaiskrzy...

czasem wystarcza dwa zdania zasłyszane z oddali i dwa kolejne wypowiedziane do mnie....dwa spojrzenia, 2 uśmiechy... (przypomniał mi się przeuroczy kochanek z Wrocławia poznany w "Ustach" ;)

nawet nie wiem czy my 2 zdania zamieniliśmy ;)

...ponieważ jednak wygląd dla mnie jest czymś co BARDZO skracać może "procedury"...oczywiście jeśli nie popsuje ich to co wyłapie ucho ;) 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...