ciałopozytywność (body positivity) – jak to u nas jest?

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Nie czytałam tych "obcasów" jeszcze. A pojęcie to wzięłam oczywiście z internetów, przecież go nie wymyśliłam.

[Zouza® 29 620]

 

Chudość epoki powojennej/Marylin Monroe

Że tak wtrącę - akurat ona, biorąc pod uwagę kanony z wybiegów, to uznana byłaby za "pulpeta".

Podobnie z Monicą Bellucci.

A jakoś obie są symbolami sexappealu.

[zbyszek40 1 839]

 

Zbyszku, ja Ci do ust nic nie wkładalam

hmm  .............to ja wkładałem ??? wybacz, jak to łatwo się pomylić

[Zouza® 29 620]

Pusiu, dla mnie fajne może być wszystko - od wręcz chudości, po nawet znaczną ilość ciała, ale... niech to wygląda zdrowo. I wtedy mi się podoba.

Wychudzenie z głodzenia się mi się nie podoba, to odbija się na skórze, na twarzy.

Otyłość, która znacznie ogranicza, czy wręcz uniemożliwia normalne funkcjonowania też mi się nie podoba.

No ale każdy ma swoje ciało i swoje życie - jego sprawa co z nimi zrobi.

[gentleman 1 123]

Kim Kardashian wprowadziła kanon konkretnych kształtów i teraz faceci inaczej patrzą na kobiety.

Dużo szuka fajnych tyłków.

 

Poza tym jak rozmawiam z kumplami to z wiekiem im się kanony zmieniły.

Kiedyś tylko szczupłe a później (czas na założenie rodziny) szersze biodra i konkretne kształty zaczęły im się podobać.

Jest takie powiedzenie że jako chłopcy spotykają się z laskami a żenią z ...

 

Zresztą i dziewczyny na swój wyskok z kobietą chciałby sobie trochę pomacać...

 

Pussi Hotka może raczej obawiać nadmiernego zainteresowania niż jego braku.

Konkretna pupa, zaświecenie dekoltem i jedziemy.

Ze względu na modne wśród młodych MILF-y to studenci i studentki zapisywali by się na korepetycje...

[Zouza® 29 620]

 

Kim Kardashian wprowadziła kanon konkretnych kształtów i teraz faceci inaczej patrzą na kobiety. Dużo szuka fajnych tyłków.

Chyba od J. Lo się zaczęło jednak

 

 

Jest takie powiedzenie że jako chłopcy spotykają się z laskami a żenią z ...

Z...???

 

 

Zresztą i dziewczyny na swój wyskok z kobietą chciałby sobie trochę pomacać...

I mówisz nam to jako dziewczyna?

 

 

Ze względu na modne wśród młodych MILF-y to studenci i studentki zapisywali by się na korepetycje...

[gentleman 1 123]

Chyba od J. Lo się zaczęło jednak

 

 

Z...???

 

 

I mówisz nam to jako dziewczyna?

 

 

 

1.Tak J.Lo była pierwsza a Kim wystrzeliła rozmiary w kosmos.

2. Nie pamiętam określenia.

3. Czasem od kobiet można dowiedzieć się jakie mają pragnienia. A czy do realizacji to druga sprawa.

[rita✩ 7 323]

Że tak wtrącę - akurat ona, biorąc pod uwagę kanony z wybiegów, to uznana byłaby za "pulpeta".

Podobnie z Monicą Bellucci.

A jakoś obie są symbolami sexappealu.

 

No to właśnie piszę jako zmiana: najpierw chudość epoki powojennej, potem krągła Marylin, potem znowu chuda Twiggy, potem wysportowana Evangelista i tak dalej i tak dalej

[rita✩ 7 323]

Też tak myślę, a pamiętasz modelki lat 90? Linda, Cindy, Naomi, imam... To są piękne kobiety. Nie lubię oglądać pokazów mody i tych patyczakow, co to się w nich duch ledwo telepie, za to Victoria Secrets mniam, piękno, powab, urok i kobiecośc, niecierpliwie czekam, by wrócił tamten kanon piękna, by dziewczęta się przestały wreszcie katowac, uwielbiam krągle kobiety, by miały na czym usiąść i czym oddychać ot taka jestem zwichrowana

 

Nie wrócą a przynajmniej nie prędko, bo kiedyś szyło się NA modelki, a teraz masz zakontraktowane wymiary które mają cię upchać w uniwersalny rozmiar zero tak, żeby każda modelka mogła założyć konkretną szmatkę. Gdyby sukienka danego projektanta miała być szyta pod konkretną modelkę, to się robi kosztowna sprawa, no bo musisz ją ściągnąć, nakłonić na pokaz, ściągnąć wymiary, ona musi pilnować, by do pokazu na nią ciuchy te same pasowały a jak potem się wycofa to co? A tak szyjesz w rozmiarze zero i może to włożyć każda...

Słowem - naprawdę stały się chodzącymi wieszakami.

Nie mogą być też uderzająco piękne ani się uśmiechać, bo odciągają wtedy uwagę od ubrań.

 

No po prostu porażka.

[Duszek]

no to jedziemy

 

czy Waszym zdaniem owa ciałopozytywność ma jednak swoje granice w epatowaniu?

czy każdy może jak chce i jak mu wygodnie? jeśli do przekazania od siebie ma wyłącznie "zdeformowane" ciało i z tego robi zagadnienie?

 

 

 

bo mi osobiście przeszkadza ilość tego typu treści, gdy jakkolwiek zdeformowane ciało czy poprzez wagę +/-, ilość tatuaży, kolczyków staje się "zagadnieniem medialnym" - to już przestają być czynniki wyróżniające daną osobę, teraz mam wrażenie że niektórzy się ścigają w tym by "szokować" ciałem a nie myślą  - znak naszych czasów czy co to jest?