Skocz do zawartości
Cuckoldplace

ciałopozytywność (body positivity) – jak to u nas jest?

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie wpadłem na pomysł by każdy sprawdził na sobie czy jest wolny od oceniania siebie i innych ludzi po wygladzie czy nie ;). Czy komuś podobaja sie tluste włosy u siebie lub u innych? czy wybierajac sie na imprezę/randke ktokolwiek zrezygnuje z umycia włosów jeśli są tluste? (jedyny przypadek to facet ktory idzie sie napić wódki z kolegami ;)).

Konkluzja nikt nie jest od tego wolny tylko robimy to w roznym zakresie w roznych sytuacjach, jak szkoleniowiec ktory nas czegoś uczy wyglada niechlujnie ale ma coś madrego do powiedzenia to mu darujemy ale jak zechce nas zaprosić na drinka po wykladach to moze mu sie to juz nie udać ;))

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy komuś podobaja sie tluste włosy u siebie lub u innych? czy wybierajac sie na imprezę/randke ktokolwiek zrezygnuje z umycia włosów jeśli są tluste?

 

To wszystko kwestie, które w bardzo łatwy sposób można zmienić/poprawić. Mamy na nie wpływ. To co napisałeś to rozmienianie się na drobne. Zupełnie bez sensu, IMO, bo porównanie osoby o takim a nie innym kolorze skóry/jeżdżącej na wózku/bez ręki, do takiej której jedzie z buzi (pardon my french), to są sprawy o zupełnie innej wadze - mega od siebie odległe, wg mnie :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Właśnie wpadłem na pomysł by każdy sprawdził na sobie czy jest wolny od oceniania siebie i innych ludzi po wygladzie czy nie ;).

Ale to jeszcze coś całkiem innego, bo pewnych rzeczy w swoim ciele nie zmienimy, a tu wystarczy woda i mydło. ;)

 

A rzucenie palenia - nic prostszego, rzucałam już 100 razy. ;)

Ale uprzedzam kochanków, że palę. Jak mu to bardzo przeszkadza, to też potrafię się powstrzymać.

 

Dodajmy też, że z ust często też jedzie osobom, które nie mają problemów z higieną uzębienia, a np. gastryczne. A wierz mi, że to dla nich niełatwa sprawa, gdy rozmówcy odwracają głowę. ;) Choć oczywiście też jestem w stanie zrozumieć, że odruchowo się ją odwraca, bo to też niezbyt przyjemne.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Turbo strasznie się tu spinasz i próbujesz moderować temat. Każdy rozumie pytanie jak chce i odpowiada jak chce. Zadaj kilku różnym osobom pytanie co dla nich znaczny dużo pieniędzy a dostaniesz różne odpowiedzi. Ja w pełni podzielam opinię mojego męża. Szanuję wygląd innych ale nie zawsze to akceptuję. Patrząc na (subiektywnie) brzydką osobę oceniam ją jako nieatrakcyjną. Jeśli jest zaniedbana czy zwyczajnie leci od niej potem oceniam ją jako niechluja. Jeśli ma przesadzony makijaż patrzę na nią z politowaniem (oceniam jej gust). Jeśli ktoś jest otyły zastanawiam się jak mógł się aż tak zapłacić. Dopiero poznanie danej osoby i rozmowa z nią mogą mnie z tego wrażenia wyprowadzić lub w nim utwierdzić.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Turbo strasznie się tu spinasz i próbujesz moderować temat. Każdy rozumie pytanie jak chce i odpowiada jak chce. Zadaj kilku różnym osobom pytanie co dla nich znaczny dużo pieniędzy a dostaniesz różne odpowiedzi. Ja w pełni podzielam opinię mojego męża. Szanuję wygląd innych ale nie zawsze to akceptuję. Patrząc na (subiektywnie) brzydką osobę oceniam ją jako nieatrakcyjną. Jeśli jest zaniedbana czy zwyczajnie leci od niej potem oceniam ją jako niechluja. Jeśli ma przesadzony makijaż patrzę na nią z politowaniem (oceniam jej gust). Jeśli ktoś jest otyły zastanawiam się jak mógł się aż tak zapłacić. Dopiero poznanie danej osoby i rozmowa z nią mogą mnie z tego wrażenia wyprowadzić lub w nim utwierdzić.

 

:poklon:

 

---

 

Aż cofnęłam się do pierwszego posta raz jeszcze.

 

1.porozmawiać o Waszym rozumieniu i praktykowaniu popularnego ostatnio określenia „ciałopozytywność”. 

 

Pytanie: "co rozumiesz pod tym terminem i jak to praktykujesz"

 

2.Porozmawiajmy o tym jak faktycznie podchodzimy do siebie i innych osób, patrząc i dobierając je przez pryzmat akceptacji swojego ciała i postrzegania ich wyglądu.

 

Pytanie: jak podchodzimy do siebie przez pryzmat akceptacji swojego ciała i postrzegania wyglądu innych osób

Pytanie: jak podchodzimy do innych przez pryzmat akceptacji swojego ciała i postrzegania wyglądu innych osób

Nawet nie pytanie a dobitne stwierdzenie: dobieramy inne osoby przez pryzmat akceptacji swojego ciała i postrzegania tych osób wyglądu (także autorka z marszu założyła, że tak robimy i już  :redevil: ).

 

Iko... nie możesz ująć to jakoś prościej? ;) Bo sama widzisz...zrobiłaś baaaardzo ogólny temat a potem się zdziwiłaś, że każdy zrozumiał go jak zechciał. Turbo chyba zdziwił się najbardziej  :ph34r: Nie wiem.. może:

 

Pytanie: czym jest dla ciebie "ciałopozytywność"? Czy ją praktykujesz? Jak tak to jak?

Pytanie: czy oceniacie inne osoby przez pryzmat ich wyglądu?

Pytanie: jeśli tak, to po co to robicie?

Pytanie: jak podchodzicie do swojego ciała?

Pytanie: czy to, jak podchodzę do swojego ciała ma wpływ na to, jak podchodzę do wyglądu innych osób?

Pytanie: czy to jak postrzegasz innych wpływa na to, jak postrzegasz siebie?

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

dla mnie ma OGROMNE w kontekście partnera seksualnego...wygląd musi być w moim guście  ...

w pozostałych "relacjach" nie ma NJAMNIEJSZEGO znaczenia czyli brak reakcji o wydźwięku negatywnym...

 

Femme, tylko że dla mnie wygląd nie ma żadnego znaczenia w każdych relacjach, o ile ktoś mnie zafascynuje sobą. A jego wygląd - poza typowym niechlujstwem - zaakceptuję zawsze. Ale pierwsze wrażenie, to jak się ktoś prezentuje jest istotne, bo żeby doszło do kolejnego kroku, musi nastąpić ten pierwszy.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Rito cytować na telefonie nie umiem.

Odpowiadam więc w treści posta.

Pytanie: czy oceniacie inne osoby przez pryzmat ich wyglądu?

TAK, choć często mimowolnie. Im dłużej żyję tym częściej nachodzą mnie przemyślenia typu " a może ten trzęsący się staruszek był kiedyś powstańcem" albo " taka niepozorna babeczka, nie zdziwię się jeśli wykłada na uniwersytecie". Coraz rzadziej czuję się zaskoczona gdy pierwsze wrażenie wizualne nie pokrywa się z przypisanymi do tego wrażenia stereotypami.

Pytanie: jeśli tak, to po co to robicie? Nie wiem. Tak się dzieje i już.

Pytanie: jak podchodzicie do swojego ciała?

Krytycznie

Pytanie: czy to, jak podchodzę do swojego ciała ma wpływ na to, jak podchodzę do wyglądu innych osób?

TAK

Pytanie: czy to jak postrzegasz innych wpływa na to, jak postrzegasz siebie?

TAK. W pewnym sensie porównuję się, choć nie zawsze lub nie od razu.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A widzisz, a ja to zrozumiałam jako właśnie szacunek. Ale, ale...Ciągle wyłazi nam tu seksualność jednak. Ja zdecydowanie mam na myśli aspekt czysto platoniczny. Akceptację inności, odmienności. Taki przykład - okaleczone, niepełnosprawne ciała. Nie zasługują na akceptację, aprobatę? Ja tak to rozumiem.

Jeszcze dodam, że wg SJP akceptacja to także: pogodzenie się z czymś, czego nie można zmienić. 

Nie no YoLandi niepełnosprawnych nie tykamy - to inna liga.

Dużo wyższy level niż ten temat.

 

ja tu trywialnie o sztucznych cyckach i botoxowych ustach chciałem tylko pogadac.

 

btw,

żeby nie było ,

do swojej osoby zawsze krytycznie - począwszy od krzywych nóg po brak włosów na głowie.

:lach:

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Iko... nie możesz ująć to jakoś prościej? ;) Bo sama widzisz...zrobiłaś baaaardzo ogólny temat a potem się zdziwiłaś, że każdy zrozumiał go jak zechciał. Turbo chyba zdziwił się najbardziej :ph34r: Nie wiem..

Nie wiem czy będę potrafiła to ująć prościej. Na pewno przedstawię swoje tego rozumienie i praktykowanie czy też nie.

 

Po to otworzyłam temat by poznać różne spojrzenia i definicje owej "ciałopozytywności".

 

Postaram się to zrobić jutro. Dzisiaj zdemolowałam ładowarkę do kompa a jest wiele wypowiedzi do których chcę się odnieść, które mi otworzyły pewne klapki na tę "ciałopozytywność", a z telefonu tego nie dam po prostu rady.

 

Ciekawie tu się zrobiło naprawdę :) Już kombinuję w mojej głowie co innego "odpalić" do kolejnego dialogu...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

I na pewno bardziej to jest miłe i Ci się takie stwierdzenie podoba, niż np wojenka ze mną, jakieś tam posty prawie że "na noże".

 

Sem jestem daleki od wojenki, a tym bardziej na noże....

Na noże, to gdybyśmy się obrzucali epitetami, ale to wiadomo że ja jestem chujem ;)

 

Natomiast akceptacja to zgoda , aprobata - tak podoba mi się to co widzę. Rzecz gustu do którego zmiany nikt nie ma prawa mnie zmuszać - po tak wypada.

 

Halo!

Akceptacja to nie to samo co "podoba mi się to co widzę"

Moja żona może mi się podobać w seksownej koronkowej bieliźnie, natomiast w męskich bokserkach mogę ją akceptować, co nie oznacza, że mi się podoba.

Tak samo akceptuję mojego grubego kolegę, co nie znaczy że mi się podoba.

 

W synonimach słowa "akceptacja" znajduje się tolerancja, natomiast brak jest słów "podoba się", za to jest np. "szacunek dla inności"

 

Zadaj kilku różnym osobom pytanie co dla nich znaczny dużo pieniędzy a dostaniesz różne odpowiedzi

Ale tu nie chodzi o odpowiedzi tylko o zrozumienie tematu.

 

Bo sama widzisz...zrobiłaś baaaardzo ogólny temat a potem się zdziwiłaś, że każdy zrozumiał go jak zechciał. Turbo chyba zdziwił się najbardziej

 

Turbo się zdziwił, tak owszem, tym że niektórzy wypowiadają się nie znając czasem znaczenia słów których używają.

 

Nie no YoLandi niepełnosprawnych nie tykamy - to inna liga. Dużo wyższy level niż ten temat.

 

Level jest taki sam. Osoba otyła może być chora, nie może z tym nic zrobić, tak samo jak ten który jest niepełnosprawny, nie ma na to wpływu. Po prostu widząc np. osobę na wózku akceptujesz ją bo w głowie od razu układa Ci się jakieś nieszczęśliwe zdarzenie związane z tą osobą, w którym ta osoba była pokrzywdzona, nie miała wpływu itd. Ale jak widzisz osobę otyłą, to od razu zakładasz w głowie, że ta osoba je więcej niż sama waży.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...