Gwałt

[mlody 199]

15 minut temu, Aine pisze:

Tak, to wiem. Tylko w tym wszystkim przeraża mnie fakt, że załóżmy gwałcisz dziewczynę na rozkaz innej... A potem w nagrodę masz swój wymarzony osąd... 

 

Dlatego Twoja fantazja dopuszczalna dla mnie jest w wersji jak jednak jesteś niewinny... 

 

Wysoki sądzie proszę o przerwę w rozprawie Odpowiem jutro.bateria mi siada:))

[Zouza® 29 620]

10 minut temu, HotGirl pisze:

Myslisz ze sie przejmuje tym czy lubie czy nie anal?

Myślę, że nie wyrażasz się precyzyjnie w takim razie, pisząc o granicach, przewidywalnym zachowaniu. 

 

Btw. a czy napisałam coś innego niż Ważka? Bierze Cię kiedy chce i jak chce. Tylko kłóci się (tak, nadal się kłóci) z deklarowanymi wcześniej granicami i przewidywalnością

 

[Sailor&Lula 10 084]

Teraz, Zouza pisze:

Myślę, że nie wyrażasz się precyzyjnie w takim razie, pisząc o granicach, przewidywalnym zachowaniu. 

 

Jeśli to jest długofalowa relacja D/u to myślę, że to po prostu mowa o przekraczaniu granic. Za wolą strony D podąża wola strony u. Nawet, jeśli to boli i jest przykre - właśnie po to jest to stała relacja, aby coś nieprzewidywalnego nie wyrządziło "prawdziwej" krzywdy.

 

Lula.

[Małgosia✩ 4 156]

5 minut temu, Zouza pisze:

Fantazjować można o wszystkim. Choćby najbardziej wyuzdanym i okrutnym w oczach innych. 

 

W moich fantazjach o gwałcie sami piękni, zadbani, z dłońmi jak bochny chleba.  

Nie mówicie, że "uważaj o czym marzysz". Nie marzę, fantazjuję. 

 

Ja wiem, moje fantazje o gwałcie są pewnie podobne do Twoich...

 

Jeśli chodzi o młodego, to jego fantazje są dla mnie nie do ogarnięcia, ale dopóki to fantazje to się o niego nie martwię

 

 

[Małgosia✩ 4 156]

14 minut temu, mlody pisze:

Wysoki sądzie proszę o przerwę w rozprawie Odpowiem jutro.bateria mi siada:))

Tak tak... Ja poszłam na lewo, nie na prawo... Na mnie w osądach nie licz

[HotGirl 297]

11 minut temu, Zouza pisze:

Myślę, że nie wyrażasz się precyzyjnie w takim razie, pisząc o granicach, przewidywalnym zachowaniu. 

 

Masz rację, nie piszę precyzyjnie, wydaje mi się że precyzowanie byłoby nielojalnością wobec Niego. 

To co piszę jest związane z bardzo specyficzną relacją w której jestem, w mojej głowie uklada się to w coś sensownego bo sobie dużo rzeczy w domyśle uzupełniam.

Przewidywalne jest to że jeśli będę posłuszna to nie bedzie bólu. Chociaż nie, może mi zadać, zeby pokazać że może.

Bardziej ze jeśli nie będę posłuszna to będzie ból. To jest przewidywalne.

Znam go na tyle że mogę się czuć jednocześnie bezpiecznie i niebezpiecznie. I to mnie bardzo kreci.

 

A wiec, w oddaniu nie ma gwałtu:(

[Zouza® 29 620]

10 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Za wolą strony D podąża wola strony u.

Gdyby wypowiedzi były z wczoraj, sprzed kilku godzin? Ale sprzed niespełna godziny spędzonej przy kompie? Aż tak się zmieniło? 

Ja wiem po sobie, że granice można moooooocno przesunąć, z tym nie dyskutuję. 

[HotGirl 297]

1 minutę temu, Zouza pisze:

Gdyby wypowiedzi były z wczoraj, sprzed kilku godzin? Ale sprzed niespełna godziny spędzonej przy kompie? Aż tak się zmieniło? 

Ja wiem po sobie, że granice można moooooocno przesunąć, z tym nie dyskutuję. 

Zouz moze sie faktycznie pogubilam...o czym mowimy? o relacji w ogole? o gwalcie? o gwalcie w relacji? o granicach?

[Zouza® 29 620]

4 minuty temu, HotGirl pisze:

Masz rację, nie piszę precyzyjnie, wydaje mi się że precyzowanie byłoby nielojalnością wobec Niego. 

HotGirl, ale czyż to nie Ty sama zaczęłaś o tym pisać?

Przecież mogłaś też wszystko skwitować tym, że to już pozostaje wyłącznie dla Was i nie dopytywałabym.

 

[HotGirl 297]

2 minuty temu, Zouza pisze:

HotGirl, ale czyż to nie Ty sama zaczęłaś o tym pisać?

Przecież mogłaś też wszystko skwitować tym, że to już pozostaje wyłącznie dla Was i nie dopytywałabym.

 

Myślałam ze można tak troche powiedzieć i nie powiedzieć...

anyway wyjasniłysmy chciane-niechciane-oddane-i lubiane 

ja tez odkryłam że mnie nie można zgwałcic, jestem porażona tą perspektywą o_0