Gwałt

[HotGirl 297]

2 minuty temu, Zouza pisze:

HotGirl, no to ja już kompletnie nie rozumiem

ale ze co??

 

ale co ja moge ze jak to piszesz to robie się miekka?

 

a mojego Wlasciciela nie raz sie zwyczajnie boje:)

[mlody 199]

1 minutę temu, Aine pisze:

To bądź Ty lepiej w tych swoich fantazjach oskarżony niesłusznie

 

Weź sobie pomyśl jeszcze raz, czy umiałbyś zgwałcić choćby na rozkaz innej kobiety, jak to wcześniej łaczyłeś z fantazją FemmeFatal... 

Czy skrzywdziłbyś słabszą dla czyjegoś kaprysu? 

Od tej strony popatrz...nawet jeśli to tylko fantazja... 

Aine na pewno chciałbym by była Pani Prokuratorem lub wysokim sądem, na pewno bym przegrał proces bo zacząłbym się miotać:)

[Dragonfly® 20 389]

8 minut temu, HotGirl pisze:

ale ze co??

 

ale co ja moge ze jak to piszesz to robie się miekka?

 

a mojego Wlasciciela nie raz sie zwyczajnie boje:)

Ja nie wiem czy Ty piszesz serio, czy dla zgrywy?

 

Po chwili zastanowienia.

Dla mnie  w relacji Ty- Twój Właściciel nawet nie ma tego komicznie brzmiącego "chcianego gwałtu". Po prostu oddajesz mu się w pełni, gdyż jesteś jego własnością. Bierze Cię gdy chce i jak chce, za Twoim przyzwoleniem. Taki macie układ i z takiego układu macie fun.

[Małgosia✩ 4 156]

1 minutę temu, mlody pisze:

Aine na pewno chciałbym by była Pani Prokuratorem lub wysokim sądem, na pewno bym przegrał proces bo zacząłbym się miotać:)

Tak, to wiem. Tylko w tym wszystkim przeraża mnie fakt, że załóżmy gwałcisz dziewczynę na rozkaz innej... A potem w nagrodę masz swój wymarzony osąd... 

 

Dlatego Twoja fantazja dopuszczalna dla mnie jest w wersji jak jednak jesteś niewinny... 

 

[Zouza® 29 620]

HotGirl, no nie rozumiem, bo  mówisz o granicach (np. wspomniany wcześniej anal), o przewidywalności. I miękniesz, gdy na myśl o tym, że on bierze co chce, jak chce i kiedy chce. 

Naprawdę nie widzisz tu sprzeczności? 

No chyba, że macie zsynchronizowane zegarki i preferencje seksualne.

[Zouza® 29 620]

2 minuty temu, Dragonfly pisze:

Bierze Cię gdy chce i jak chce, za Twoim przyzwoleniem.

Ale z granicami.

[HotGirl 297]

5 minut temu, Dragonfly pisze:

Ja nie wiem czy Ty piszesz serio, czy dla zgrywy?

 

Po chwili zastanowienia.

Dla mnie  w relacji Ty- Twój Właściciel nawet nie ma tego komicznie brzmiącego "chcianego gwałtu". Po prostu oddajesz mu się w pełni, gdyż jesteś jego własnością. Bierze Cię gdy chce i jak chce, za Twoim przyzwoleniem. Taki macie układ i z takiego układu macie fun.

no chyba tak faktycznie jest..no ale i tak fantazjuje o gwalcie, i ja juz nie wiem czy chcianym niechcianym, czy pozorowanym

[Sailor&Lula 10 084]

Teraz, Zouza pisze:

Naprawdę nie widzisz tu sprzeczności? 

Ja widzę sprzeczność, ale rozumiem o co chodzi @HotGirl , eh... Rozumiem te pieprzone sprzeczności.

 

Lula.

[HotGirl 297]

8 minut temu, Zouza pisze:

HotGirl, no nie rozumiem, bo  mówisz o granicach (np. wspomniany wcześniej anal), o przewidywalności. I miękniesz, gdy na myśl o tym, że on bierze co chce, jak chce i kiedy chce. 

Naprawdę nie widzisz tu sprzeczności? 

No chyba, że macie zsynchronizowane zegarki i preferencje seksualne.

 

20 minut temu, Zouza pisze:

HotGirl, no to ja już kompletnie nie rozumiem

A dragonfly rozumie!

moje granice nie maja znaczenia, to on je stawia, ustawia i przestawia...

Myslisz ze sie przejmuje tym czy lubie czy nie anal?

[Zouza® 29 620]

5 minut temu, Aine pisze:

Dlatego Twoja fantazja dopuszczalna dla mnie jest w wersji jak jednak jesteś niewinny... 

Fantazjować można o wszystkim. Choćby najbardziej wyuzdanym i okrutnym w oczach innych. 

 

W moich fantazjach o gwałcie sami piękni, zadbani, z dłońmi jak bochny chleba.  

Nie mówicie, że "uważaj o czym marzysz". Nie marzę, fantazjuję.