Gwałt

[Małgosia✩ 4 156]

2 minuty temu, mlody pisze:

Dlatego mówiłem o gwalcie bo to gwałt wyzwala te bardzo negatywne emocje a nie na przykład kradzież torebki

Wiesz jaka torebka dla kobiety potrafi być ważna?

Jeszcze w podstawówce, jeden śmiałek odważył się... moją próbował wyrwać. Do dziś wspomina łańcuch tej torebki na swojej głowie... Poznał moje negatywne emocje, oj, poznał... 

 

6 minut temu, mlody pisze:

Co do osadu kobiet dla mojej przyjemności, chciałbym by dla nich to była równie przyjemna  zabawa, karać w ten sposob samca.

A mi się to w głowie nie mieści, bo o ile jestem sobie w stanie wyobrazić, że mogłabym być jedną z tych kobiet... To nie zrobiłbym nic, wiedząc, że to Ci robi dobrze. 

 

Zabawa kosztem skrzywdzonego człowieka, czy zwierzęcia nie ma miejsca nawet w moich fantazjach. 

 

[Sailor&Lula 10 084]

8 minut temu, Aine pisze:

mi się to w głowie nie mieści, bo o ile jestem sobie w stanie wyobrazić, że mogłabym być jedną z tych kobiet... To nie zrobiłbym nic, wiedząc, że to Ci robi dobrze. 

 

Zabawa kosztem skrzywdzonego człowieka, czy zwierzęcia nie ma miejsca nawet w moich fantazjach. 

Jednakże jest to role play. Role play związany z gwałtem jest bądź co bądź całkiem popularny. U @mlody został rozszerzony o dodatkowe aspekty.

 

Lula.

[Małgosia✩ 4 156]

14 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Jednakże jest to role play. Role play związany z gwałtem jest bądź co bądź całkiem popularny. U @mlody został rozszerzony o dodatkowe aspekty.

No ja wiem, Lula.

A ja się odnoszę do tematu, że to nie dla mnie...

 

[Sailor&Lula 10 084]

1 minutę temu, Aine pisze:

No ja wiem, Lula.

A ja się odnoszę do tematu, że to nie dla mnie...

 

Dla mnie też nie, ale dobrze, że @mlody przybliżył istotę swej fantazji. Teraz lepiej ją rozumiem .

 

Lula.

[mlody 199]

57 minut temu, Aine pisze:

Wiesz jaka torebka dla kobiety potrafi być ważna?

Jeszcze w podstawówce, jeden śmiałek odważył się... moją próbował wyrwać. Do dziś wspomina łańcuch tej torebki na swojej głowie... Poznał moje negatywne emocje, oj, poznał... 

 

A mi się to w głowie nie mieści, bo o ile jestem sobie w stanie wyobrazić, że mogłabym być jedną z tych kobiet... To nie zrobiłbym nic, wiedząc, że to Ci robi dobrze. 

 

Zabawa kosztem skrzywdzonego człowieka, czy zwierzęcia nie ma miejsca nawet w moich fantazjach. 

 

Dokładnie tak jak napisała Pani Lula. To role play, to słowo klucz. W otchlaniach anglojezycznego Internetu trafiłem kiedyś na ludzi którzy emocjonowali sie obozami i nazistami. Oczywiście bylo to zmodyfikowane pod bdsm. Taki mały offtop.

A co do samego tematu wracając. W 1 poście napisalem nigdy nie mów nigdy. Oczywiście nie czul bym się na kobietę w przyslowiowych krzakach. Chodziło mi o nie jednoznaczną sytuację. Np jesteśmy na wspólnej imprezie, jest alkohol i lądujemy w łóżku. Jednak nazajutrz sytuacja jest inna i okazuje się, ze posunalem sie za daleko...

Jednak biorąc pod uwagę moją naturę to bardzo mało prawdopodobna sytuacja:d

 

[Sailor&Lula 10 084]

2 minuty temu, mlody pisze:

co do samego tematu wracając. W 1 poście napisalem nigdy nie mów nigdy. Oczywiście nie czul bym się na kobietę w przyslowiowych krzakach. Chodziło mi o nie jednoznaczną sytuację. Np jesteśmy na wspólnej imprezie, jest alkohol i lądujemy w łóżku. Jednak nazajutrz sytuacja jest inna i okazuje się, ze posunalem sie za daleko...

Jednak biorąc pod uwagę moją naturę to bardzo mało prawdopodobna sytuacja:d

Zaraz zaraz... ta sytuacja z imprezą to chyba już nie jest role play? 

 

Lula.

[mlody 199]

12 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Zaraz zaraz... ta sytuacja z imprezą to chyba już nie jest role play? 

 

Lula.

No nie jest

[mlody 199]

6 godzin temu, mlody pisze:

No nie jest

Proszę zobaczyć co napisałem. Wypiliśmy, wylądowaliśmy w łóżku. Tu nie ma przymusu. Jednak po takiej nocy coś by sie moglo kobiecie odwidziec. Chodzi mi właśnie o taką nie jednoznaczną sytuację 

[Sailor&Lula 10 084]

Teraz, mlody pisze:

Proszę zobaczyć co napisałem. Wypiliśmy, wylądowaliśmy w łóżku. Tu nie ma przymusu. Jednak po takiej nocy coś by sie moglo kobiecie odwidziec. Chodzi mi właśnie o taką nie jednoznaczną sytuację 

To nadal nie jest role play. Przynajmniej ja znam inną definicję.

 

Opcję bezpiecznego wdrożenia Twej fantazji w życie zwizualizowałam sobie tak: umawiasz się z trzema kobietami, omawiając z nimi Twój pomysł. Z jedną z nich realizujesz pozorowany gwałt, na zasadzie wczuwania się w swe role, swoistego teatru. Następnie do akcji wkraczają realizatorki Twego osądu. Każdy ma tu swoją konkretną rolę, wszystko jest na poziomie PLAY - nie zaś niejednoznacznej sytuacji. Przy takich niejednoznacznych sytuacjach o których piszesz zdarza się, że kobiety oskarżają o PRAWDZIWY gwałt.

 

(Może ja w ogóle niepotrzebnie ubieram Twoją fantazję w pomysł na jej realizację, ale tak już mam... Lubię, jak ludzie się spełniają ).

 

Lula.

[mlody 199]

19 minut temu, Sailor&Lula pisze:

To nadal nie jest role play. Przynajmniej ja znam inną definicję.

 

Opcję bezpiecznego wdrożenia Twej fantazji w życie zwizualizowałam sobie tak: umawiasz się z trzema kobietami, omawiając z nimi Twój pomysł. Z jedną z nich realizujesz pozorowany gwałt, na zasadzie wczuwania się w swe role, swoistego teatru. Następnie do akcji wkraczają realizatorki Twego osądu. Każdy ma tu swoją konkretną rolę, wszystko jest na poziomie PLAY - nie zaś niejednoznacznej sytuacji. Przy takich niejednoznacznych sytuacjach o których piszesz zdarza się, że kobiety oskarżają o PRAWDZIWY gwałt.

 

(Może ja w ogóle niepotrzebnie ubieram Twoją fantazję w pomysł na jej realizację, ale tak już mam... Lubię, jak ludzie się spełniają ).

 

Lula.

Potrzebnie potrzebnie:). Tak, taki role play to najlepsza i jedyna opcja w moim przypadku.

Jednak gwałty czasami nie są jednoznaczne. I tylko o nakreslenie takiej niejednoznaczej sytuacji mi chodziło

https://film.wp.pl/kevin-spacey-bez-zarzutow-aktor-zostal-uniewinniony-6403863571371649a chociazby ta najglosniejsza sprawa