Skocz do zawartości
Wojtek90

Gwałt

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie to było pytanie do pań, czy nam się coś takiego podoba...a mnie zaczęło ciekawić, czy podoba się to panom? I co dokładnie? Oraz dlaczego? ;) 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Mnie nadal brakuje doprecyzowania o co dokładnie chodzi. O pozorowanie scen czy przekraczaniu granic przyzwolenia. Bo to są dwie różne rzeczy. Nawiązując na przykład do tego planu jaki mamy, który zaczęłam w wątku z "Historiami prawdziwymi". W którą definicję wpakować to, że chcę być ubezwłasnowolniona i oddana zupełnie obcemu mężczyźnie, którego nawet nie zobaczę, żeby robił ze mną co chce? Bo jeśli nagle uznam, że to co robi jest dla mnie nieakceptowalne, to kończymy zabawę. Więc teoretycznie scena wygląda jak gwałt. Ale w praktyce nim nie jest. Ani w rzeczywistości, ani w zabawie, bo nie pozwalam na przekroczenie swoich granic.

Rito, mogę powiedzieć wyłącznie za siebie - chodzi o obie te rzeczy.

Ale takie ich przekraczanie, bym ani przez chwilę nie odczuła, że to już zaczyna być prawdziwym gwałtem.

Trzeba mieć w sobie dużo inteligencji emocjonalnej, by czuć kiedy ta granica jest przesuwana, a kiedy byłaby już nieodwracalnie przekroczona.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

a mi się słowo "gwałt" jednoznacznie kojarzy, z przemocą i brakiem wnikania w odczuwanie drugiej strony

 

do sytuacji gdy jest to mocna zabawa wystarczą mi określenia "dominacja, poddanie"

 

gwałt nie ma w sobie nic z wyczuwaniem granicy, to jest egoistyczne jednostronne działanie

 

gdy druga strona chce owej przemocy, dominacji etc, ciekawa swojej granicy to nie będzie gwałt nigdy - bo rzecz zaczyna się z woli obu stron

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Iko, no przecież właśnie o tym piszę. :D

 

Ale też nie ma się o co oburzać na określenie "pozorowany gwałt". To tylko kwestia semantyki. ;)

Przecież nikt się nie oburza, gdy na zajęciach np. z samoobrony, czy na szkoleniu psów używa się zwrotu "pozorowany atak". Prawda? ;)

 

W każdym razie ja się nie oburzam, ale może dlatego, że sama czuję o co w tym chodzi. :P

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bo ja wiem? Dominacja może być bardzo pieszczotliwa, czuła i elegancka, można zdecydowanie ale uprzejmie kazać coś zrobić a po odmowie zakończyć zabawę i tym ukarać drugą osobę. To taka swoista "walka sił". 

 

A zmuszanie mimo oporów, poznawanie granic i próba co będzie, jak się je przekroczy nosi już znamiona gwałtowności, brutalności i podchodzi mi pod termin gwałtu, pogwałcenia czyiś granic. Tylko póki to jest za zgodą obu stron i z wybranym komunikatem jasno określającym, że ma się już dośc, to jest dla mnie zabawa. Jeśli zrobi się coś wbrew jasnemu "nie" ze strony drugiej osoby, to już nosi znamiona przestępstwa.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale takie ich przekraczanie, bym ani przez chwilę nie odczuła, że to już zaczyna być prawdziwym gwałtem. Trzeba mieć w sobie dużo inteligencji emocjonalnej, by czuć kiedy ta granica jest przesuwana, a kiedy byłaby już nieodwracalnie przekroczona.

Głupio cytować siebie, ale o tym też pisałam, Rito, może nieco innymi słowy. Ale sama czujesz różnicę :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A może tęsknicie bardziej za "słodkim ubezwłasnowolnieniem".. i wtedy wyobrażenie siebie jako ofiary samczej lubieżności  dodaje dreszczyku..

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Głupio cytować siebie, ale o tym też pisałam, Rito, może nieco innymi słowy. Ale sama czujesz różnicę :D

 

To chyba w takim razie napisałyśmy już wszystko w temacie, jeśli chodzi o nasze zdanie :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czytam to i czytam o mi sie tak wydaje ze z tym klimatem "pozorowanego gwaltu" to taki skrot myslowy, zeby nie tlumaczyc ze szczegulami o co mi chodzi to znajde sobie skrot myslowy...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Moim zdaniem ten temat jest tak naprawde poprostu o uleglosci i dominacji bo o to w tym chodzi, o tej przyjemnosci jaki daje kobiecie pelne oddanie i poczucie wladzy nad soba przez mezczyzne.

Tak my mezczyznie tez lubimy czuc ta wladze. Rozmawialem kiedys z mezczyzna ( tu na forum ) ktory szukal dla siebie dominujacej partnerki a trafil na taka ktora chciala by to on ja zdominowal i przyznal ze po sprubowaniu potrafi czerpac z takiego ukladu rownierz przyjemnosc... Wiec ludzka natura jest zupelnie nie odgadniona...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...