Te wyjazdy integracyjne ;)

[Kingofswing 20]

Krótkie opowiadanie na dobranoc

 

Wyjazd integracyjny pracowników tego Banku wypadał w tym roku w październiku, wszyscy trochę narzekali, że za późno i że upalne lato już minęło, ale mimo to nastawienie było gorące… W końcu nadszedł ten dzień i pora wyjazdu. Humory wszystkim dopisywały, dom i problemy dnia codziennego pozostawały za nimi. Po przyjeździe na miejsce czas na zakwaterowanie i ogarnięcie się przed kolacją. Milena trafiła do pokoju z Agnieszką, nie była to może jej ulubiona koleżanka, ale w gronie prawie samych facetów nie za bardzo było w czym wybierać. Zrobiły się obie na bóstwa i zeszły na kolacje… Pierwszy wieczór wyjazdu upływał na hulankach i swawolach. Alkohol lał się strumieniami, a śmiechom, żartom i tańcom nie było końca. Milena była w swoim żywiole, wstawiona i adorowana przez wszystkich facetów czuła się doskonale… Powoli dochodziła pierwsza w nocy i trzeba było wracać do pokoju. Obie dziewczyny mocno już wstawione, żeby nie powiedzieć wprost pijane, wylądowały w swoim pokoju. Agnieszka pierwsza poszła się umyć, a Milena jeszcze chwile smsowala ze swoim mężusiem. W końcu Aga wyszła i Milena poszła się umyć. Po powrocie zobaczyła, że Agnieszka już śpi, ale jej o dziwo wyjątkowo wcale nie chciało się spać… Była podekscytowana flirtem z kilkoma kolegami, niektórzy wprost ją bajerowali i pewnie gdyby chciała leżałaby teraz w pokoju któregoś z nich… Te wszystkie myśli nakręciły ją jeszcze bardziej. Ręka mimowolnie sięgnęła do cipki, i okazało się, że jest już trochę wilgotna… Milena spojrzała w stronę koleżanki, ale ona spała na boku i nie patrzyła w jej stronę. Rozchyliła wiec szerzej swoje nogi i pozostając wciąż nakryta kołdrą zaczęła już śmielej masować swoją cipkę… Masowała swoją łechtaczkę myśląc o różnych możliwych scenariuszach tego wieczoru… Było jej coraz lepiej, zaczęła cicho sapać, a jej cipka była tak mokra, że słychać było ten cudowny dźwięk „mlaskania”… W pewnym momencie Milena usłyszała, że Agnieszka przekręciła się na łóżku, ale była tak podniecona ze nie zwróciła na to uwagi. Masowała swoją cipkę i wzdychała coraz głośniej… w pewnej chwili do jej uszu dobiegły podobne dźwięki z sąsiedniego łóżka.. to samo mlaskanie i ciche jęki Agnieszki, która obudziła się i podnieciła tym, że jej piękna, urocza koleżanka sama się zabawia… Milena była tak pijana i nakręcona, że nie czuła żadnego skrepowania, odrzuciła kołdrę, która jej tylko przeszkadzała i rozchylając nogi jeszcze szerzej wsadzała sobie palce w gorąca cipkę… katem oka zobaczyła, że Agnieszka też się odkryła i masuje swoją cipkę. Obie dziewczyny cicho pojękiwały… w pewnej chwili Agnieszka się odezwała…

- szkoda że Marcin nas nie odprowadził do pokoju…

- to prawda…

- chciałabym go teraz poujeżdzać… - wyjęczała Aga

- ja tez…

- a potem od tylu…

- taaakkk… mocno i ostro…

Ta myśl podnieciła je jeszcze bardziej… były już obie na granicy orgazmu i było im cudownie… w pewnej chwili Aga wyjęczała:

- ciekawe w której z nas by się spuścił…

I ta myśl o specyficznym konkursie, która z nich doprowadzi swojego kolegę na szczyt rozkoszy sprawiła, że obie równocześnie doszły do orgazmu głośno jęcząc i sapiąc…

Po dłuższej chwili bez słowa zasnęły… kto by pomyślał ze wyjazd integracyjny rozpocznie się taka przygoda…

[intel 193]

ach te integracje ...