Kłamstwo - prawda

[rita✩ 7 323]

Dorzucam jeszcze jedną cegiełkę. Czy prawdą jest napisanie czegoś obiektywnego ale z czym się nie zgadzamy? Dajmy na to ktoś nas pyta, czy muzyka Boysów jest dobra. 

 

Hm.

 

No panie, tego... To jest bardzo dobra muzyka. Trafia w gusta tysięcy osób. 

 

No ok, ale gdyby ktoś się zapytał czy według MNIE ta muzyka jest dobra to powiem, że kicz.

 

Konkluzja: prawda to nasze przekonania na jakich budujemy świat. Fakt - coś namacalnego i do zbadania. Faktem jest, że Boysi zrobili karierę i mają tysiące odbiorców. Prawdą jest, że dla mnie ta muzyka to kicz.

 

Mam nadzieję, że w miarę klarownie to napisałam

[zbyszek40 1 839]

 

prawda to nasze przekonania na jakich budujemy świat

 

bo prawdy są trzy, jak to powiedział  Tischner, a my możemy wybrać tą najwygodniejszą dla nas

[Magdadam 1 827]

on : prawda zarezerwowana jest dla małżonki, która nie pozostaje mi dłużna................... prawda niestety często boli.

 

Po bólu jest oczyszczenie, ulga i wzajemne zaufanie.

 

Pozostałe relacje to w zasadzie, dyplomacja gdzie nie ma miejsca dla prawdy, która jest skutecznym niszczycielem relacji.

 

Tak wygląda to w naszym związku.

[Blord 213]

on : prawda zarezerwowana jest dla małżonki, która nie pozostaje mi dłużna................... prawda niestety często boli.

 

Po bólu jest oczyszczenie, ulga i wzajemne zaufanie.

 

Pozostałe relacje to w zasadzie, dyplomacja gdzie nie ma miejsca dla prawdy, która jest skutecznym niszczycielem relacji.

 

Tak wygląda to w naszym związku.

Prawda oczyszcza, ale mim zdanie mo oczyszczenie jest uniwersalne, nie tylko w zwiazku... Prawda niesie ryzyko braku akceptacji i rozpady relacji rownierz, nie zawsze jest spoiwem. Prawda to nie jest cos uniwersalnie dobrego niestety ( dobrego dla nas ).

[Cuckoldplace✩ 8 598]

uważam osobiście, że prawda w relacjach z innymi jest ważna

 

po cholerę mam się naginać, kłamać

 

przepraszam ale nie rozumiem naginania się w imię tzw. świętego spokoju

 

to powoduje, że tworzymy sami swój fałszywy obraz i dalej brniemy, przede wszystkim okłamując siebie pod fałszywie rozumianym dobrem

 

jestem zdecydowanie za, trudnym i niekiedy żmudnym przyzwyczajaniem innych do prawdy o nas...

 

niech mnie akceptują prawdziwą lub odrzucą

 

nie chcę takich relacji, gdy muszę przekłamywać siebie...

[może? 4 598]

uważam osobiście, że prawda w relacjach z innymi jest ważna

 

po cholerę mam się naginać, kłamać

 

przepraszam ale nie rozumiem naginania się w imię tzw. świętego spokoju

 

to powoduje, że tworzymy sami swój fałszywy obraz i dalej brniemy, przede wszystkim okłamując siebie pod fałszywie rozumianym dobrem

 

jestem zdecydowanie za, trudnym i niekiedy żmudnym przyzwyczajaniem innych do prawdy o nas...

 

niech mnie akceptują prawdziwą lub odrzucą

 

nie chcę takich relacji, gdy muszę przekłamywać siebie...

Dzieciom też zawsze prawdę o sobie mówisz?

 

Też uważam, że przeklamywanie obrazu siebie jest bez sensu. Ale klamstwa nie slużą przecież tylko temu celowi a prawda bywa okrutna, aż się czasem boję jej artykułowania.

[może? 4 598]

PS

Wczoraj mij syn wyciągnął mije kulki gejszy i pyta:

-Mamo, co to jest to fioletowe? (trzymał je przy tym w ręku)

 

Odpowiedziałam, że to kulki do masażu.

 

-A co się tym masuje? Pikaż mi.

 

I wymiękłam. No rękę można, plecy, klamalam nie patrząc mu w oczy. Nie doroslam do rozmowy z jedenastolatkiem o prawdziwej naturze kulek gejszy...

[Magdadam 1 827]

on:

 

 

Prawda niesie ryzyko braku akceptacji i rozpadu relacji również, nie zawsze jest spoiwem

 

 

zgadza się, dlatego unikając prawdy w związku z najbliższą sercu i duszy osobą, wkraczamy na ścieżkę zdrady niekontrolowanej.

 

Mam wielkie szczęście, że z żoną mogę swobodnie mówić o własnych pragnieniach, fantazjach itd, dzięki temu znaleźliśmy się tutaj na forum, razem ..............

[Frodo 1 244]

Tak, ale są granice tej szczerości, indywidualne granice.

Jeśli ktoś zbyt mocno próbuje wkroczyć na terytorium prywatne, to (o zakład idę) - albo delikwenta pogonisz, albo skłamiesz. I przypuszczam, że zdecydowana większość z nas tak zrobi. Ja z pewnością.

 

Tak Zou to są granice indywidualne tzn. nie dla wszystkich, ponieważ nie ze wszystkimi można pogadać o wszystkim.

 

Nie do końca wiem co chciałaś napisać używając słów "Terytorium prywatne".

[Zouza® 29 620]

 

uważam osobiście, że prawda w relacjach z innymi jest ważna

Uważam osobiście, że zależy to od rodzaju relacji

 

 

po cholerę mam się naginać, kłamać

Ależ to nie to samo!

 

 

jestem zdecydowanie za, trudnym i niekiedy żmudnym przyzwyczajaniem innych do prawdy o nas...

No już widzę, jak na GB najpierw mentalnie wywalasz flaki przed panami, z którymi masz się tylko bzyknąć.
Ale może się mylę i tak będzie.

 

 

nie chcę takich relacji, gdy muszę przekłamywać siebie...

Ja nie przekłamuję siebie.
Ale nie widzę potrzeby mówienia o sobie w zasadzie czegokolwiek komuś, kto jest dla mnie właściwie obcym człowiekiem.