Skocz do zawartości
Blord

Kłamstwo - prawda

Rekomendowane odpowiedzi

Ale można to zrobić w różny sposób. Twój jest po prostu niegrzeczny, IMHO.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Powtórzę jeszcze raz: stwierdzenie o ciuchach to tylko przykład na to, że mimo wszystko jestem zdolny nawet to najboleśniejszej szczerości.

Opinie o stroju wyrażam tylko w stosunku do swojej żony. A ona ma styl który mi się bardzo podoba.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

mimo wszystko jestem zdolny nawet to najboleśniejszej szczerości.

A ja powtórzę jeszcze raz: nawet będąc w 100% szczerym - można prawdę zaserwować w różny sposób, niekoniecznie "najboleśniejszy". ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Blord a powiedz mi i wyjaśnij łopatologicznie w czym prawda jest lepsza od szczęścia?

 

 

Nie napisale tak, Napisalem ze prawda prowadzi do szczescia, a klamstwo moze prowadzic do szczescia ale wtedy sami sie oklamujemy , nie ze jestesmy szczesliwi tylko nie zyjemy w harmonii z samym soba, ale sa ludzie tak przyzwyczajeni do klamstwa ze staje sie ono ich natura i nie potrafia bez niego sie dobrze czuc. Ludzie sa ruzni, ja sie wypowiadam w swoim imieniu. 

 

 

Dlatego nadal twierdzę, że prawda jest często krzywdząca i wcale życie w prawdzie nie daje szczęścia i dla prawdy nie warto niczego poświęcać.   Oczywiście nie uważam, że powinno budować się swoje życie i karierę na kłamstwie, ale równocześnie nie uważam, że powinno się stawiać prawdy zawsze ponad wszystko

 

W odpowiedzi na to pytanie zacytuje sam siebie:

 

 

Nie jestem jesnak idealem, i czasem tez ide ta sama droga co wszyscy, wybieram klamstwo

 

 

tak sa przypadki piedy poprostu z zimnej kalkulacji wybieramy klamstwo, nie mam wyjscia musze sie z tym zgodzic, sam wiele razy wiele stracilem na prawdzie, ale jednak mysle ze jest wartoscia sama w sobie, zwlaszcza w relacjach z ludzmi bardziej pomaga niz przeszkadza, w interesach  jest jednak zwykle bardzo nieoplacalna z blachego powodu, trzymajac sie prawdy stajemy sie latwym celem dla innych z ktorymi konkurujemy.

 

 

I tu nawiązując, kiedyś usłyszałam od bliskiej osoby: "gdybym wiedziała o tym wcześniej". I było mi bardzo, bardzo źle z tym, że pozwoliłam jej tkwić w tej "błogiej nieświadomości". 

 

I tu cos co potwierdza moja opinie, uwazam ze w relacjach z ludzmi (zwlaszcza tymi na ktorych nam zalerzy) prawda wiecej pomaga niz szkodzi.

 

 

Ja niestety wychowałem się w kłamstwie

 

Te 6 slow pokazuje jaki to problem jest dla czlowieka kiedy jest tego swiadomy, a w dalszej wypowiedzi widac konsekwecje tego krutkiego zdania...  

Ja tu widze zrozumienie ze klamstwo nie jest OK, a prawda jest trudna ale oczyszcza. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja powtórzę jeszcze raz: nawet będąc w 100% szczerym - można prawdę zaserwować w różny sposób, niekoniecznie "najboleśniejszy". ;)

 

Zouu czy chodzi Ci o to aby być dyplomatą? :D i wiedzieć co i kiedy... czyli jak się zachować adekwatnie do sytuacji i okoliczności,,,

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nawet w tym temacie, jak widać, jest tyle zdań ile ludzi. Jeśli miałbym powiedzieć coś o swoim podejściu do prawdy i kłamstwa, to przyznam się, że korzystam z obu. Jednak ze względu na dość wysoki poziom empatii i szeroko pojętej miłości do ludzi, korzystam z nich świadomie i z dbałością o to, żeby nikomu nie zrobić krzywdy. Żyjemy i chyba zawsze żyliśmy w takim świecie, w którym i prawda i fałsz są wszechobecne i najzwyczajniej nie da się być w pełni wyzwolonym od kłamstwa, nawet jeśli ma ono mieć jedynie formę niedopowiedzenia, czy przemilczenia niewygodnych informacji. W swoim życiu poznałem wiele (naprawdę dużo) osób, które zarzekały się, że prawda jest dla nich najważniejsza i nigdy nie potrafiłyby nikogo okłamać. Tyle, że jak te osoby bliżej poznawałem, to przekonywałem się, że potrafią od tej swojej zasady robić czasem nawet spore odstępstwa. Bądźmy zatem szczerzy, choćby tylko względem siebie samych - nie unikniemy w życiu sytuacji, w których kłamstwo, lub chociażby takie małe niedopowiedzenie (czy aby to nie to samo?) ułatwi nam osiągnięcie zamierzonego celu. I na koniec mój sztandarowy przykład - polityka. Jestem wręcz przekonany, że każdy kto się w to "bawi" aby realizować choćby częściowo swój program wyborczy, musi iść na kompromisy i niejednokrotnie sprzeniewierzyć się wcześniejszym ideałom, złamać jakieś obietnice. Wszyscy doskonale o tym wiemy i mniej lub bardziej świadomie godzimy się na to i niezmiennie gramy w tę grę... sorry, but life is brutal.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

O wszystko jednocześnie, Nikcie. :)

 

Przecież żonie, zamiast powiedzieć, że w tej zielonej kiecce wygląda tragicznie, można powiedzieć: "kochanie, tak podobasz mi się w tej czerwonej, załóż ją dla mnie". No chyba, że kieckę dopiero zamierza kupić, to, by uchronić przed wyrzuceniem kasy w błoto, lepiej powiedzieć, że to nie jest dla niej korzystny kolor, czy model. ;)

Można? Można! ;)

 

 

Napisalem ze prawda prowadzi do szczescia

Nie zawsze, a rzekłabym, że nader często jest wręcz przeciwnie.

I mam na to masę dowodów z mojego i moich znajomych życia.

Nie chodzi mi o to, by kłamać i oszukiwać, szczególnie bliskie nam osoby. Ale by zastanowić się, czy ta, oczyszczająca nasze sumienia, prawda nie spowoduje czyjegoś nieszczęścia, cierpienia.

Oczywiście, ideałem byłoby, gdybyśmy postępowali tak, by żaden nasz uczynek nie ranił drugiego człowieka. Jak jednak chyba wszyscy (przynajmniej dojrzali) wiedzą, - ideałów NIE MA.

 

 

Napisalem ze prawda prowadzi do szczescia

W jaki niby sposób sam fakt, że znasz prawdę ma Cię do szczęścia doprowadzić?

Jak Ci ktoś powie, że jesteś głupi, bo w odczuciu tej osoby jesteś, to będziesz szczęśliwy?

Bo po mnie by to spłynęło, ale w żaden sposób też szczęścia nie przysporzyło. ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

W jaki niby sposób sam fakt, że znasz prawdę ma Cię do szczęścia doprowadzić? Jak Ci ktoś powie, że jesteś głupi, bo w odczuciu tej osoby jesteś, to będziesz szczęśliwy? Bo po mnie by to spłynęło, ale w żaden sposób też szczęścia nie przysporzyło.

 

A ja zawsze w takiej sytuacji najpierw zadaje sobie pytanie "dlaczego ten ktos tak mysli" moze jest w tym coc i moze ta osoba cos zauwazyla na co ja jestem slepy, jednak kiedy widze ze nie ma tu zadnych merytorycznych przeslanek do zastanawiania sie dad tym robie dokladnie to samo. Prawda to i tak jest takie cholerstwo ze wyplynie predzej czy puzniej, jesli nie w calosci jaskrawo oczywista to mimo wszystko jej cien bedzie na nas wpywal i dotrze do naszej swiadomosci predzej czy puzniej...  

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

W jaki niby sposób sam fakt, że znasz prawdę ma Cię do szczęścia doprowadzić?

 

 

Jesli to bedzie prawda o mnie samym to pozwoli mi poznac sie lepiej i moze nawet sie samego w pelni akceptowac, a moze to tylko mit bo i tak chcemy sie sami siebie oklamywac. 

 

Mnie sie wydaje ze tutaj pojawia sie kolejny pokrewny temat ale nie bede go tu rozwijal, poprostu zalorze nowy watek... 

 

"Prawda o tym ile jest w nas ZŁA i czy akceptujemy to ZŁO które w nas jest? "

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Poznać tak. Ale upierać się będę, że to nie jest jednoznaczne z poczuciem szczęścia.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...