Skocz do zawartości
Blord

Kłamstwo - prawda

Rekomendowane odpowiedzi

Czytalem kiedys o ciekawym eksperymencie w dziedzinie robotyki w Szwajcarii.

Naukowcy skonstruowali grupę robotów na bazie sieci neuronowych (dla niewtajemniczonych jest to rodzaj sztucznej inteligencji), roboty te miały za zadanie nauczyć się same poruszać i zlokalizować źródło zasilania aby mus nadal funkcjonować. Roboty mogły się wzajemnie komunikować. Źródeł zasilania bylo mniej niz jednostek biorących udział w badaniu. Okazało się że te roboty które znalazły jako pierwsze źródło zasilania przekazywały pozostałym błędne koordynaty położenia źródła zasilania - KŁAMAŁY - nikt ich tego nie uczył ani nie programował w taki sposób.

 

Tak to wygląda u maszyn które stworzyliśmy jako ludzie… a jak to wygląda u nas?  

 

Mam niewątpliwy zamiar włożyć kij w mrowisko i zapytac co myślicie o wszystkich małych, i dużych kłamstwach z którymi musimy żyć, z wybielaniem się samego siebie w oczach innych, w kłamstwach używanych w czasie podrywu i flirtu. Wogule chcialbym naiwnie zebyscie napisale prawde co myslicie o kłamstwie.

 
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Myślę, ze każdy jest dorosły i żyje w zgodzie albo niezgodzie ze swoim sumieniem. Bez sensu to tu rozdrabniac.

 

Tak mi się skojarzyło jak to przeczytalam:

-dlaczego pan przeklina?

-a chuj cie to obchodzi.

 

;)

  • Lubię 15

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Sądzę że drobne naginanie prawdy lub przemilczanie jest potrzebne ludziom do społecznego funkcjonowania. 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Mam niewątpliwy zamiar włożyć kij w mrowisko i zapytac co myślicie o wszystkich małych, i dużych kłamstwach z którymi musimy żyć, z wybielaniem się samego siebie w oczach innych, w kłamstwach używanych w czasie podrywu i flirtu.

 

Wiesz jeśli kłamać to na całego. Zastanawianie się czy sobie z tym poradzę czy nie to już wskazówka że nie dam rady. W podrywie nie kłamie, to nie ma sensu. Rzeczywistość szybko wszystko weryfikuje i wtedy katastrofa murowana. Kłamstwa maj to do siebie że mnożą się w przyroście logarytmicznym.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Moim zdaniem kłamstwo zadane osobie, która nie jest w stanie zaakceptować prawdy, jest wysoce moralne. Choć dużo lepiej jest po prostu milczeć.

 

Natomiast w innych przypadkach trzeba by zastanowić się, jak wielkie jest to kłamstwo i czy jego konsekwencje, o ile w ogóle są, czynią dużą czy małą szkodę. W zwykłych sytuacjach kłamstwa są całkiem niewinne i raczej śmieszą niż szokują.

 

Raz wypowiedzianego kłamstwa należy się trzymać w celach wizerunkowych do samego końca. Mógłbym zaufać zadeklarowanemu kłamcy, licząc że wyjątkowo postawi na prawdę, ale osobie, która za każdym razem twierdzi co innego, już raczej nie.

 

Zresztą kłamstwo może być skierowane również do samego siebie. Wtedy sprawa jest dużo gorsza, bo taki kłamca to już nieszczęśnik.

  • Lubię 12

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Raz wypowiedzianego kłamstwa należy się trzymać w celach wizerunkowych do samego końca. Mógłbym zaufać zadeklarowanemu kłamcy, licząc że wyjątkowo postawi na prawdę, ale osobie, która za każdym razem twierdzi co innego, już raczej nie.

 

 Bardzo mądrze prawisz. Też sądzę, że konsekwentny kłamca jest o wielokroć bardziej autentyczny niż miotany wyrzutami sumienia czy niepewnością emanujący niezdecydowaniem osobnik. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Mam niewątpliwy zamiar włożyć kij w mrowisko i zapytac co myślicie o wszystkich małych, i dużych kłamstwach z którymi musimy żyć, z wybielaniem się samego siebie w oczach innych, w kłamstwach używanych w czasie podrywu i flirtu.

Bardzo często kłamstwa są niemal wymuszane.

Bo jeśli kochanek/kochanka nie chce o czymś powiedzieć, dotykać jakiegoś tematu, a trafia na osobnika, który dopytuje - dla świętego spokoju kłamie. Oczywiście można asertywnie komuś powiedzieć, że "WTF! To nie twój biznes!", tylko że wtedy siądzie atmosfera. ;)

 

 

Wogule chcialbym naiwnie zebyscie napisale prawde co myslicie o kłamstwie.

Wszystko zależy od jego skutków.

Jeśli chodzi o to, by komuś nie sprawić przykrości - jestem za.

W kwestiach dużej wagi, życiowych - tu lepiej nie kłamać, prędzej, czy później to się zemści.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 Bardzo mądrze prawisz. Też sądzę, że konsekwentny kłamca jest o wielokroć bardziej autentyczny niż miotany wyrzutami sumienia czy niepewnością emanujący niezdecydowaniem osobnik. 

 

 

 

Raz wypowiedzianego kłamstwa należy się trzymać w celach wizerunkowych do samego końca. Mógłbym zaufać zadeklarowanemu kłamcy, licząc że wyjątkowo postawi na prawdę, ale osobie, która za każdym razem twierdzi co innego, już raczej nie.

 

No tak Panowie, ale mamy w przestrzeni publicznej dobry przykład takiego kłamstwa i upartego trzymania się w nim , co jednak prowadzi do śmieszności i zażenowania w przypadku pojawienia się prawdy objawionej... wtedy taka upartość również nie prowadzi do dobrego wizerunku...  

 

Wynika z tego że bardzo ważne jest właściwe wyczucie momentu na zmierzenie sie z prawda i wzięcia na siebie konsekwencji kłamstwa. A przecież kłamiąc nie przyjmujemy do wiadomości że kłamstwo miałoby wyjść na jaw… to nie jest proste…

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

No tak Panowie, ale mamy w przestrzeni publicznej dobry przykład takiego kłamstwa i upartego trzymania się w nim , co jednak prowadzi do śmieszności i zażenowania w przypadku pojawienia się prawdy objawionej...

 

Kłamstwo powinno być inteligentne i zawierać w sobie trochę prawdy lub przynajmniej jej pozory. Dlatego kłamanie to trudna sztuka. Dobry kłamca to taki, za którego prawdomówność można ręczyć głową.

 

 

A przecież kłamiąc nie przyjmujemy do wiadomości że kłamstwo miałoby wyjść na jaw… to nie jest proste…

 

Dlatego prawdę cenimy jak poczciwą starą ciotkę, która częstuje nas słodkim, ale mdłym makowcem, lecz dopiero kłamstwo podziwiamy.  

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Dlatego prawdę cenimy jak poczciwą starą ciotkę, która częstuje nas słodkim, ale mdłym makowcem, lecz dopiero kłamstwo podziwiamy.  

 

Ja nie podziwiam kłamstwa, ja go tropie, szukam prawdy i lubie wlasnie kłamstwo obnażać i wyłuszczać.


Znam zasadę tworzenia doskonałego kłamstwa, w proporcji 9 do 1. Polega na przekazaniu 9 trudnych, bolesnych, niepopularnych prawd i jednego kłamstwa zakamuflowanego między nimi, w takim towarzystwie bardzo trudno to kłamstwo dostrzec.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...