Skocz do zawartości
Blord

Kary w klimacie BDSM

Rekomendowane odpowiedzi

 

zdominować dominującego

 

 

Kobiety  :splashface:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cytując mojego męża: jakoś tak się dziwnie składa, że kiedy kobieta chce to zrobić z kobietą, to zaraz obie próbują się dominować albo w którejś odpala się ukryta domina.

 

Ciekawe spostrzeżenie, bo jak ja dostaję dominę do zabawy to faktycznie mamy walkę o władzę w ten czy inny sposób, ale jak dostaję przestraszoną, niepewną czy chce kobietkę, to z kolei odpala mi się taka silna opiekuńczość, żeby się rozluźniła ;) 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

a czy te kary to przypadkiem nie dominacja a sadyzm? ...próbuję zrozumieć...

bo kara czyli sprawienie cierpienia to sadyzm...ja mam takie skłonności względem kobiet...

pamiętam jak upajałam się tym że żona mojego kochanka (takiego prawdziwego który od niej odszedł) wydzwaniała do niego... a ja biorąc go upajałam się myślą ze tamta cierpi :P 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

a ja biorąc go upajałam się myślą ze tamta cierpi

 

Sory ale dla mnie to niema nic wspolnego z klimatem BDSM - ale to tylko moj punkt widzenia - ale jest w tym co piszesz cos z sadyzmu...

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

uważam ze to czysty sadyzm...no na taki bez kary można sobie pozwolić :P kary więzienia rzecz jasna ;)

dlatego ja ciągle piszę ze dla mnie to są ZABAWY BDSM... bo nawet jak jedna panna drugiej pannie pcha szczotkę do mycia toalety do cipki to pobudza od czasu do czasu jej łechtaczke by przyjemność była utrzymana...

i nie rozumiem też kilku rzeczy innych...

np jak można być z kimś i nie uprawiać z nim seksu...to by była kara DLA MNIE większa niż dla uległego któremu tego odmawiam ....

a gdybym nie miała na niego ochoty to naprawde bym go poniżała i brzydziła się go....hmmm... czyli na meza powinnam sobie wybrać obleha a nie przystojniaka...  :lach:

pewnie nigdy tego nie zrozumiem ...za prosta kobieta ze mnie ;)

to da się tak bez udawania?...bez gierek?

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Sadyzm jest wtedy kiedy upaja Cię przekroczenie granicy bólu i przyzwolenia danej osoby. Może mieć to aspekt fizyczny albo możesz znęcać się psychicznie. Jeśli to są takie, nazwijmy to, "wkurwiajki", zbliżanie się to granicy, to nie nazwałabym tego sadyzmem.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zastanawiam się, czy kara musi być czymś niemiłym dla karanego. Czymś co będzie bolało i/lub upokarzało a już napewno nieprzynosciło przyjemości cielesnej. I I myślę że chyba niekoniecznie. Jeśli spojżeć na to odpowiednio, to kara ma pokazać władzę nad karanym, który nie może jej uniknąć i musi przyjąć. Chyba nie ma znaczenia co tą karą jest ale ważna jest świadomość, że to jest kara. 

W tym konteście nawet te same lub podobne rzeczy mogą być nagrodą w jednych okolicznościach a karą w innych.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Moim zdaniem kara, z samej już nazwy, całkowicie wyklucza przyjemność. W innym przypadku, to dziwny teatrzyk ku zadowoleniu strony uległej.

Nie stosuję żadnych kar z grupy BDSM. Ja po prostu, gdy coś jest nie tak i uległy czymś mnie wnerwi, to najzwyczajniej w świecie przestaję się nim interesować- ignoruję.

Zabawy i ogólnie BDSM wykorzystuję do innych celów.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jest zabawa w karę i jest kara właściwa. Zabawa polega przeważnie na wymyślaniu zadań, które spełniają zachcianki obu stron. Kara właściwa polega na odebrania prawa do zabawy lub, jak słusznie napisała Dragonfly, po prostu ignorowania absztyfikanta (-tkę). I nie jest chyba wielkim sekretem, że ignorowanie bywa często najcięższą z możliwych kar. 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No właśnie, ja chyba nie chciałbym być "ukarany" w sposób, który jest dla mnie rzeczywiście nieprzyjemny... Lubię być karany i zdominowany w sposób, który mnie podnieca... W sensie: kara=nagroda.  :redevil: I to mnie pociąga. A np. zmuszanie mnie do czegoś, czego rzeczywiście nie chcę... sprawiłoby, że całe podniecenie by we mnie opadło...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...