Skocz do zawartości
rita

Zgoda jest, ale...

Rekomendowane odpowiedzi

Dla Twojego męża układ ze znajomym to niekomfortowa sytuacja więc w niego nie brnij. Próby i naciski mogą dać Ci upragnioną zgodę ale  zadowolona będziesz tylko Ty i kochanek, a mąż niekoniecznie. Odwracając sytuację najłatwiej zastanowić się co Ty byś zrobiła na miejscu swojego męża. Czy ta zachcianka jest aż tak ważna aby drzeć o nią koty? Trochę pobiadolisz w duszy na ciężki los HW, trochę się pobuntujesz ale w końcu Ci przejdzie.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla Twojego męża układ ze znajomym to niekomfortowa sytuacja więc w niego nie brnij. Próby i naciski mogą dać Ci upragnioną zgodę ale  zadowolona będziesz tylko Ty i kochanek, a mąż niekoniecznie. Odwracając sytuację najłatwiej zastanowić się co Ty byś zrobiła na miejscu swojego męża. Czy ta zachcianka jest aż tak ważna aby drzeć o nią koty? Trochę pobiadolisz w duszy na ciężki los HW, trochę się pobuntujesz ale w końcu Ci przejdzie.

 

Odniosę się po kolei.

 

"Naciski" - próby to jedno, naciski to drugie. Nie naciskam. 

 

"Odwracając sytuację" rozumiem jako co by było, jakby mój mąż chciał się przespać bez mojego udziału z bliską znajomą. Nic. Póki o tym wiem, dopóty mi to nie przeszkadza. 

 

"Co ty byś zrobiła na miejscu męża" - jeśli tak to ujmujemy, to przemyślała na ile ten znajomy jest faktycznie bliskim znajomym. Kontakt im się urwał mniej więcej w tym czasie, jak mnie tak wzięło i wznowili go wiele lat później, jak zaczęliśmy ze sobą pisać. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Odwrócenie sytuacji miało oznaczać: Mąż ma znajomą która go zawsze mega kręciła, ale Ty akurat na nią się nie zgadzasz ( z jakichś dla Ciebie ważnych powodów) ale mąż nadal chce, próbuje, poniekąd o nią "walczy", szuka podpowiedzi na forum. Jak Ty się z tym czujesz oto jest pytanie. Ja bym się pewnie zastanowiła dlaczego tak Ci zależy, przecież tego kwiatu pół światu i dlaczego po prostu nie odpuścisz. Takie przemyślenia są powodem do pojawiania się wątpliwości a nikt ich przecież nie chce mieć.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Musiałabym wiedzieć czemu się na nią nie zgadzam. Bo wiem że go szalenie kocha i zrobi jej tym krzywdę? Prawdopodobnie jest nosicielką połowy chorób wenerycznych świata? Bo to moja eks przyjaciółka która chce się na mnie odegrać? To są ważkie powody. A jeśli coś go w niej zaintrygowało? Chętnie pogadam co i zobaczymy. Tu sprawa rozbija się nie o tę konkretną osobę, tylko o znajomych w ogóle. Tak samo nie zgodziłby się na wiele innych osób. BTW już kilka razy napisałam, że opcja odpuszczenia też jest, wątek założyłam z ciekawości odpowiedzi etc itp itd, nie będę się przecież powtarzać.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ach czyli chodzi po prostu o zasadę "znajomi nie".   Widać  główny problem w tym, że nie możesz się pogodzić z zasadami męża, które nie są Twoimi zasadami. Jakie więc widzisz rozwiązanie?Czy potrafisz pójść na kompromis?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Czy potrafisz pójść na kompromis?

A jaki tu jest możliwy kompromis? :D

Albo Rita się poseksi z kolegą, albo nie. Tu kompromisu nie może być. No chyba, że do połowy ten teges. ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

kompromis w zasadach. Na pewno jest jakieś pole negocjacji ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ritto, albo Rita się z kolegą - pardon - bzyknie. Albo nie. Ktoś tu musi ustąpić. Przewidzieć, czy w ogóle dostrzec, możliwe konsekwencje. ;)

Potem, to już sobie "ogólnie" można ustalać, cudować, kombinować. ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hahaha, dobre jesteście :D

 

Kompromisem jest to, że mogę sobie z nim pisać i mnie za to mąż nie ściga. Chętnie bym nagięła jakieś swoje zasady żeby zrobić wyjątek dla tej, ale zdaje się że mój mąż nie ma takich potrzeb. 

 

Podsumowując: trzeba się pogodzić.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale przestały mi wystarczać same rozmowy

 

Powiedz ty prawdę,  czy on ci przypadkiem nie pachnie Jeżynami ?? :mrgreen: 

 

Nie mam tyle doświadczenia jak stara gwardia ale przyszła mi do głowy taka myśl, moze by tak odstawic znajomosc z kolega na jakis blizej nieokreslony czas i zapomniała o tym "zapachu" spróbowała innych "zapachów" i może kiedy twoj maz oswoi się z tematem, poczuje się pewnie to przyjdzie i czas na skosztowanie tego właśnie...

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...