Kontrola Orgazmu

[Blord 213]

Poza tym osobe ktora jest w stanie osiagnac orgazm bez dotykania, tylko i wylacznie dzieki mysleniu (to istotne bo jesli tego nie umie to nic nie pomoze, zadna hipnoza).

 

Chcialbym sie skupic na przypadku ktory moglem empirycznie potwierdzić. Mianowicie zanim to przeżyłem uważałem tak samo jak Kiki, ze cos takiego jak orgazm musi być wywołany bodźcem. Uważałem również ze cos takiego jak orgazm bez fizycznej stymulacji nie jest możliwy. Ta uległa udowodniła mi że jest inaczej, za pomocą stymulacji głosowej byłem w stanie bez problemu doprowadzić ją do orgazmu. (ona w ogóle miala duza łatwość przeżywania orgazmu co było dla mnie również czymś nowym - pisalem o tym w innym watku odnosnie orgazmow wielokrotnych) To pokazunje mi że sama stymulacja głosowa wystarcza w pewnej grupie kobiet, nasza relacja się zakończyła i nie byłem w stanie sprawdzić czy to co dowiedzialem sie od innej uległej odnośnie orgazmu na rozkaz jest możliwe bo trening który do tego doprowadził trwał w jej przypadku kilka miesięcy i był wieloetapowy.  

Widze jednak ze skoro nikt się tutaj z czymś takim nie spotkał to zagadnienie musi być jeszcze bardziej unikatowe niz myslalem.

 

 

A mógłbyś, proszę, podać autora i tytuł?

 

Kiki idąc za sugestią Zouzy uprzejmie wnioskuje o podanie tytułu i autora

 

  

Kontrola orgazmu powoduje że kobieta w związku przejmuje pełną kontrolę nad swoim partnerem, niemoc rozładowania napięcia seksualnego powoduje u partnera dążenie do otrzymania nagrody jaka będzie możliwość przeżycia własnego orgazmu.

 

Jest tu moze jakas uległa mogąca się z nami podzielic przezyciami z kontroli orgazu ???

[Kiki 2 279]

 

Mianowicie zanim to przeżyłem uważałem tak samo jak Kiki, ze cos takiego jak orgazm musi być wywołany bodźcem.

 I bardzo słusznie  

 

Ta uległa udowodniła mi że jest inaczej

 

 Tak? A niby jak?

 

 

za pomocą stymulacji głosowej byłem w stanie bez problemu doprowadzić ją do orgazmu.

 

Nie żebym się specjalnie czepiał, czy był złośliwy. Sam piszesz o stymulacji słowami. Zatem bodźce są.... myśli, fantazje, tembr głosu, atmosfera i owa stymulacja głosowa. Jednym słowem jest stymulant  (głos) tzn bodziec i ta sytuacja wcale nie zaprzecza postawionym przeze mnie tezą. Ja nie pisałem o konieczności fizycznej, mechanicznej stymulacji organów jako jedynie skutecznej i koniecznej metodzie osiągania spełnienia. Zauważyłem, że niezbędne są bodźce.... a te mogą być różnorakie.

 

 

A mógłbyś, proszę, podać autora i tytuł?

 

Kiki idąc za sugestią Zouzy uprzejmie wnioskuje o podanie tytułu i autora

 

 Oczywiście, już przeszukuje biblioteczkę. Kojarzę, że tytuł to chyba "Hipnoterapia zaburzeń seksualnych" a autorami byli rodzimi specjaliści ale głowy sobie uciąć za to nie dam.  Jak dotrę do tej pozycji, w sensie odnajdę wstawię konkret wraz z wydawnictwem.

[Blord 213]

 

Tak? A niby jak?

 

Udowodniła mi że stymulacja głosowa jest to możliwe, wcześniej uważałem że jedynie stymulacja fizyczna jest to możliwe. Ten fakt otworzył mi oczy na to że relacja tej drugiej uległej o orgazmie na rozkaz może jednak rowniez byc mozliwa mimo że wydaje się to nieprawdopodobne.

 

Spotkalem sie juz w zyciu z wieloma rzeczami niemożliwymi które jednak okazały się możliwe, może to być bardzo rzadkie i może mieć na to wpływ wiele czynników koniecznych do zaistnienia bardzo mało prawdopodobnych, niemniej jednak zimne stwierdzenie "niemożliwe" jest niebezpieczne - kiedyś wiele lat temu bylo niemozliwe zeby zbudowac maszyne latająca. Nie prawda że mowa o maszynie latającej jest nie na temat, jest bardzo na temat bo rasa ludzka rozwijała się ostatnie 200 lat bardzo w kierunku techniki i poczyniła gigantyczne postępy, jednak w dziedzinie zrozumienia ludzkiego organizmu, jego reakcji i mozliwosci jestesmy moim zdaniem dosc zacofani…

[Kiki 2 279]

 

Udowodniła mi że stymulacja głosowa jest to możliwe,

 

I owszem jest możliwa, nie zmienia to jednak tego o czym pisałem a to właśnie sugerujesz. Stymulacja głosem dostarcza bodźców i nawet z samej nazwy jest działaniem stymulującym.

 

 

Ten fakt otworzył mi oczy na to że relacja tej drugiej uległej o orgazmie na rozkaz może jednak rowniez byc mozliwa mimo że wydaje się to nieprawdopodobne.

 

  Bez bodźców, atmosfery, stanu podniecenia... to nie nieprawdopodobne a według mnie niemożliwe. Możliwe, że relacja była niepełna, pozbawiona szczegółów i kontekstu erotycznego... tego nie wiem. Jednak zakładając, że para kłócąca się była w stanie odmiennym niż seksualne podniecenie to "rozkaz"  co miałby wywołać? pamięć mięśniową?  Orgazm to nie skurcze a "jebnięcie" w mózgu, czasami mechanizm doznań jest niezrozumiały ale zawsze wiąże się z konkretnymi bodźcami. 

  Kiedyś dane mi było usłyszeć historię kobiety, która przeżyła orgazm w trakcie spotkania towarzyskiego "napędzając" się jedynie własną fantazją, która pojawiła się znikąd... od tak wpadło do głowy i już się nie dało powstrzymać Rozumiesz?

 

 

Spotkalem sie juz w zyciu z wieloma rzeczami niemożliwymi które jednak okazały się możliwe

 

  Na pewno? To były rzeczy niemożliwe czy nieosiągalne lub niezrozumiałe?

 

wiele lat temu bylo niemozliwe zeby zbudowac maszyne latająca.

 

 Zbudowanie maszyny latającej było możliwe, jedynie poziom techniczny i aktualna wiedza nie pozwalały na wykonanie owej. Zobacz mit o Dedalu i Ikarze czy prace Michała Anioła one odnosiły się do idei latania dużo przed stworzeniem aparatów latających.

 

 

rasa ludzka rozwijała się ostatnie 200 lat bardzo w kierunku techniki i poczyniła gigantyczne postępy, jednak w dziedzinie zrozumienia ludzkiego organizmu, jego reakcji i mozliwosci jestesmy moim zdaniem dosc zacofani…

 

  Wiesz, w ten sposób można tłumaczyć wszystko... w tej czy tamtej dziedzinie jesteśmy jeszcze zacofani (tylko względem kogo?). Wszechświat ma jeszcze sporo do odkrycia i zapewne wiele spraw zostanie zweryfikowanych. Jednak nie będziesz stosował mistycyzmu, magii do każdej dziedziny życia. Uważam też, że w temacie zrozumienia ludzkiego organizmu poczyniliśmy w ostatnich dekadach o wiele większe kroki niż w technice. Może wydawać się inaczej bo owe dokonania nie mają waloru czysto użytkowego i komercyjnego ale naprawdę są znaczące, choćby techniki klonowania, warunkowanie genetyczne itp.

 

  Nie wiem dlaczego uważasz, że poddaje w wątpliwość Twoją relację dotycząca wywołania orgazmu głosem, mową... nie robię tego. Uważam, ze jest to możliwe, wykonalne i w zasadzie opiera się o techniki behawioralne. Wywołanie jednak orgazmu jednym rozkazem w sytuacji abstrahującej od intymnie seksualnej, wbrew woli, bez uczestniczenia świadomości i bez żadnych bodźców jest niemożliwe. 

[Blord 213]

 

  Na pewno? To były rzeczy niemożliwe czy nieosiągalne lub niezrozumiałe?

 

Wydawaly sie niemozliwe, tak jak i omawiane zagadnienie wydaje sie niemozliwe...  

[Kiki 2 279]

 

Wydawaly sie niemozliwe, tak jak i omawiane zagadnienie wydaje sie niemozliwe...  

 

 Nie sądzę żebym był w stanie Ciebie przekonać, trudno. Fajne, że masz własne spojrzenie, szkoda jedynie że pomijasz wszystkie fakty, które by jemu zaprzeczały. Niektórym wystarcza, że się wydaje ja wolę wiedzieć. 

[Blord 213]

 

 Nie sądzę żebym był w stanie Ciebie przekonać, trudno. Fajne, że masz własne spojrzenie, szkoda jedynie że pomijasz wszystkie fakty, które by jemu zaprzeczały. Niektórym wystarcza, że się wydaje ja wolę wiedzieć. 

 

Szkoda że jesteś taki uparty i nie potrafisz dopuścić do siebie prawdopodobieństwa zaistnienia nieprawdopodobnego zdarzenia i upierasz się że fakty są wystarczające do tego zeby byc pewnym wersji "niemożliwe"

 

“Wszystko co jest niemozliwe jest takie jedynie do momentu kiedy udowodnimy inaczej” - nie pamiętam kto to pierwszy powiedział ale coś w tym jest...

 

Również jest mi przykro ze nie moge cie przekonac, ale masz prawo miec wlasne zdanie 

[Kiki 2 279]

 

“Wszystko co jest niemozliwe jest takie jedynie do momentu kiedy udowodnimy inaczej” - nie pamiętam kto to pierwszy powiedział ale coś w tym jest..

 

Piękny cytat... a znasz morze ten?

"Kto nic nie wie, musi we wszystko wierzyć"

 

Poza tym ja przytaczam fakty, które udowadniają że to niemożliwe, fakty które Ty pomijasz.

 

 

Szkoda że jesteś taki uparty i nie potrafisz dopuścić do siebie prawdopodobieństwa zaistnienia nieprawdopodobnego zdarzenia i upierasz się że fakty są wystarczające do tego zeby byc pewnym wersji "niemożliwe"

 

  Bardzo Ciebie proszę nie nazywaj mnie upartym. Nie ma we mnie uporu a jedynie potrzeba racjonalnego i merytorycznego uzasadnienia, które zdołałoby zmienić moje stanowisko. Przedstawiłem Tobie swoją opinie na określone zagadnienie, przytoczyłem znane mi fakty a także te, które są obiektywnie potwierdzone naukowo. Co w zamian otrzymałem od Ciebie? Stwierdzenie, że niemożliwe bywa możliwe i że powinienem uwierzyć? Ostatniego zdania zwyczajnie nie rozumiem. A Ty uważasz, że fakty nie wystarczają by przyjąć coś za pewnik, zatem co? Wybacz za tym procesem logicznym już nie nadążam.

 

 

Również jest mi przykro ze nie moge cie przekonac,

 

 Ależ możesz! Chętnie zweryfikuje swoje poglądy, poszerzę posiadaną wiedzę tylko przedstaw coś ponad tę nieszczęsną relację. jakiś dowód, teorię choćby czy skrawek innej rzetelnej informacji. No proszę Cię, jeśli napiszę że patrząc w oczy dowolnej kobiecie wymuszam na niej zdjęcie majtek a jak patrze tylko lewym okiem to topie spojrzeniem stal.... uznasz to za możliwe? Nie dlaczego? Bo wydaje się niemożliwe, bo nie ma na to żadnych dowodów? Ja wtedy tobie odpiszę Twoimi słowami: 

 

 

Spotkalem sie juz w zyciu z wieloma rzeczami niemożliwymi które jednak okazały się możliwe,

 

[Blord 213]

bo nie ma na to żadnych dowodów?

 

Widzisz Kiki rozwaliles mnie logicznymi argumentami, nie mam mozliwosci udowodnic wlasnej tezy ktora wydaje mi sie prawdopodobna (nie mylic z prawdziwa - nie uwazam ze jest to mozliwe ale nie uwazam jako pewnik ze jest niemozliwe). 

 

Nasza wymiana zdan (u ciebie argumentow a u mnie gdybania) przypomina mi ten filmik:

 

https://www.youtube.com/embed/Tup_JyV4lnE

 

[Kiki 2 279]

  Oj słabe Panie słabe. W zasadzie i Kopernik i Galileusz walczyli z wiarą za pomocą nauki i to właśnie przez ślepych na fakty, głuchych na dowody, które burzyły mitomanom porządek świata. Galileusza sadziła inkwizycja, ślepa na fakty i naukę kierowana wiarą bo lepiej wierzyć w niemożliwe niż zmienić swoje teorie. Jak jednak sam wiesz geocentryzm i tak nie przetrwał, ugiął się pod siłą dowodów naukowych i obserwacji.

 

  Wierz w co chcesz od tego jest w końcu wiara.