Skocz do zawartości
shisha

Awans na bulla?

Rekomendowane odpowiedzi

a tu czysta ciekawość mną kieruje, jeśli możesz to proszę opisz jak się definiują

 

Nie widzę siebie jako HW. Chyba najbliżej byłoby powiedzieć, że czasem pozwalamy sobie na seksualne nieoczywistości. Ja jemu, on mnie. Czasem jest to kobieta dla niego, czasem facet dla mnie. Najchętniej ktoś trzeci do kompletu.

 

 

PS

Czy ktoś dobry może mnie nauczyć cytowania z różnych postów różnych autorów tak, żebym odpowiedź mogła zmieścić w jednym poście? Proszę :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

gdyby mezczyzna , z ktorym poszlam do lozka PO zamilknal i sie nie odzywal , uznalabym , ze bylam tak beznadziejna , ze ucieka , gdzie pieprz rosnie , albo , ze jednak cale zajscie bylo błędem

no chyba , ze bylaby to tylko zabawka danej chwili , ktorej nie mialabym ochoty poswiecic wiecej czasu ,

w innym przypadku lubie miec kontakt , nawet taki zwykly , przyjacielski , czasem jakies male swinstewko , badz zdjecie :) i nawet wowczas , gdzy zona wszystko kontroluje :) , bo to tylko gesty sympatii , a nie żar milosci

 

OK, przyznam się publicznie, z pełną świadomością konsekwencji - zrobiłem tak kiedyś :( Mówiąc w ogromnym skrócie, seks był cudowny, ona urocza i baaardzo zaangażowana i to zaangażowanie mi też się udzieliło... no właśnie, przestraszyłem się, najzwyczajniej w świecie uciekłem przed potencjalnym ryzykiem zakochania (moim i jej). Nie czułem się z tym dobrze wtedy, a tym bardziej dziś, ale czułem, ze to PO nie może nastąpić, bo przerodzi się w coś więcej. Teraz, z perspektywy blisko 10 lat nie jestem już tak egoistyczny, ale w dalszym ciągu jest we mnie ta wewnętrzna obawa przed zbytnim emocjonalnym zaangażowaniem.

 

Czy ktoś dobry może mnie nauczyć cytowania z różnych postów różnych autorów tak, żebym odpowiedź mogła zmieścić w jednym poście? Proszę :)

Niech będzie, że jestem ten dobry (mimo wszystko) :)

Pod każdym postem, ktory chcesz zacytować klikasz "cytuj" i dopiero na końcu naklikujesz na przycisk, który pojawił się na dole w wyniku w/w działania pt. "Odpowiedz na x cytowanych postów"

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

mi też się udzieliło... no właśnie, przestraszyłem się, najzwyczajniej w świecie uciekłem przed potencjalnym ryzykiem zakochania (moim i jej).

 

 

Był jakis czas temu taki jeden, który poczul chyba coś podobnego.

I wycofał sie, ale.. powiedział dlaczego.

Dobrze zrobił, nie zdazylam sie zakochać, a było blisko, no i rozczarowanie było mniejsze :)

Warto jednak powiedzieć uczciwie.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Popadasz w skrajność i nie rozumiesz.

Nie uważam, bym popadała w skrajność - to raz.

Dwa, że to nie były stwierdzenia, o czym (chyba?) dobitnie świadczą pytajniki. ;)

A wystarczyłoby napisać to, co w poprzednim poście, a już zupełnie inaczej by to wyglądało. Prawda? ;)

 

 

A za chwilę piszesz, żeby ćwiczyć empatię.

Oszem, bo gdybym jej nie ćwiczyła, to nie zadawałabym pytań, a skwitowała w zołzowaty sposób. ;)

Ale jak Ty mięchem byś być nie chciała, tak i - jak sądzę - większość kobiet.

I że może coś uwierać, to oczywiste.

Ja się nie bawię w coś, co mnie uwiera i znieść bym nie mogła. Ty się bawisz. Każdy dokonuje jakichś tam wyborów.

 

 

Ćwicz, szczególnie wobec zachowań, które są Ci obce, ale przecież niespecjalnie szkodliwe ;)

A tego akurat kompletnie wiedzieć nie możesz, więc bądź tak łaskawa i zapytaj, nie podawaj jako prawdy objawionej. ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ale to fakt...że lubię i oczekuję jak po ktos chociaz jakąś krótka wiadomość napisze...poki co mam doswiadczenie ze stricte cuckoldowym seksem (czyli ze kochanek wiedział ze to za zgodą i pragnieniem męża) tylko 2 razy... w obu przypadkach nie zostałam "olana" :)

pewnie czułabym się z tym bardzo źle gdyby nie było ani be ani me...

na szczęście nie dotyczy mnie bycie "rogatką" bo umarłabym z zazdrości..lub męża ukatrupiła 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

wiem , ze to nie temat , ale - jak Ty sobie z tym poradzilas?

ja nadal nie umiem

Pusiu, były tylko dwa spotkania, nie zdążyłam się mocno zaangażować.

Wszystko mi w nim pasowało, wiec było mi przykro i on tym wiedział, ale potem były różne zloty, sama wiesz, bo widziałaś, poplynelam na innej fali ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ćwiczyć empatię, do upadłego. ;)

 

 

Nie mam takiego problemu.

Na drugie mam EMPATIA. ;)

 

Zou - to Twoja odpowiedź na pytanie Ritty, co czujesz, kiedy Twój facet nawiązuje bliższą więź z kimś innym. A potem kąśliwie reagujesz na to, co napisałam dość skrótowo, ale rozwinę, żeby nie było nieporozumień.

 

A tego akurat kompletnie wiedzieć nie możesz, więc bądź tak łaskawa i zapytaj, nie podawaj jako prawdy objawionej. ;)

 

Nie wiem, o co miałabym pytać, skoro chodziło mi jedynie o to, co sama napisałaś w odpowiedzi Ritcie właśnie. Więc objawiłaś osobiście, nie musiałam używać mocy proroczych.

Empatia to umiejętność wczuwania się w cudzą skórę/sytuację - wczuj się w moją, a może zrozumiesz, dlaczego jednak nie cieszę się z potencjalnego permanentnego flirtu w wykonaniu mojego męża.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

wczuj się w moją, a może zrozumiesz, dlaczego jednak nie cieszę się z potencjalnego permanentnego flirtu w wykonaniu mojego męża.

A teraz przeczytaj jak uzupełniłaś poprzednią swą wypowiedź, bo to uzupełnienie wiele zmienia.

Permanentny flirt, to jednak chyba coś innego niż normalne, koleżeńskie, uprzejme zachowania, prawda?

 

 

Nie wiem, o co miałabym pytać, skoro chodziło mi jedynie o to, co sama napisałaś w odpowiedzi Ritcie właśnie. Więc objawiłaś osobiście, nie musiałam używać mocy proroczych.

Najwyraźniej nie zrozumiałaś. :)

 

 

Zou - to Twoja odpowiedź na pytanie Ritty, co czujesz, kiedy Twój facet nawiązuje bliższą więź z kimś innym.

Może napiszę dosadniej - gdybym wiedziała, że nie przełknę tej pigułki, to nie dopuściłabym do takiego rozwoju sytuacji.

 

Może?, ja nie staram się tu dyskredytować Twoich, czy czyichkolwiek uczuć. Absolutnie nie!

Zwracam uwagę na to, że po drugiej stronie też jest człowiek, który myśli i czuje.

Gdyby napisała tu post kochanka, która stara się maksymalnie wciągnąć bulla we flirt, w którym ów mąż utonie, zatraci się, to zapewniam Cię, że na taką wypowiedź, pojawiłaby się moja, by wczuła się w sytuację żony.

Pojawiła się jednak wypowiedź żony, a przed jej uzupełnieniem to wyglądało, siermiężnie mówiąc, tak: "dopóki jej nie bzyknie, to nawet niech się trochę powysila. Ale jak będzie po, to niech pani kochanka spada na drzewo". ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A to bez uzupełnienia nie wiesz, że K.C.S. to grzeczny chłopak? ;) Dobra, nieważne.

 

 

Siszka - czy dasz radę połknąć pigułkę, czy jednak zaczniesz się dławić, zobaczysz dopiero, kiedy ją sobie wrzucisz do gardła. Ale szklankę wody to bym naszykowała ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wolałabym, żeby spojrzał jej głęboko w oczy i poszli się pieprzyć, niż żeby do niej pisywał. No, jeszcze przed - z Bogiem. Ale po - nie chcę nawet wiedzieć, że jest jakieś PO. :klotnia:

A tu tak na potwierdznie tego, o czym mówię, gdyby były jakieś wątpliwości. :)

 

Może?, ja tak troszkę się czuję wywołana do tablicy, więc też uzupełnię.

Nasza historia na forum jest opisana, więc nie zdradzam tu, mam nadzieję, żadnych sekretów. Ale jeśli tak - to daj znać, zaraz wykasuję.

Pamiętasz, że po naszym spotkaniu powiedziałaś mi, że czujesz pewien niedosyt?

Ja wiem, że mogłabym wtedy iść jak taran, ale... no właśnie wczułam się w Twoją i K.C.S.-a sytuację. Nie chciałam, żeby któreś z Was poczuło się niekomfortowo, że przekroczone zostały granice, które przekroczone być nie powinny.

Dlatego zawsze lepszy będzie ten niedosyt. Dla wszystkich stron. :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...