kryształek do kryształka aż szczęśliwa będzie sz(parka)...czyli krystalizacja wizji

[femmefatale 1 255]

krzyształek nr 5 jak już dojdzie do spotkania " na kawę" i zaiskrzy, to kręci mnie bardzo rozmowa o seksie...czekanie na niego i podkręcanie atmosfery

ten kryształek skrystalizował mi się ostatnio

...mówiłam że fajny facet ogarnie wszystko jak trzeba  

[Cuckoldplace✩ 8 598]

 

krzyształek nr 5 jak już dojdzie do spotkania " na kawę" i zaiskrzy, to kręci mnie bardzo rozmowa o seksie...czekanie na niego i podkręcanie atmosfery

 

ale taka rozmowa wprost? co kto komu i jak uczyni?

 

czy dalej raczej o flirciarskim natężeniu? 

[femmefatale 1 255]

Dokładnie... wprost, może być nawet wulgarnie/sprośnie

To zależy od mężczyzny i co mnie w nim kręci (bo w każdym kręci mnie co innego), zależy co ma w głowie i od czego poszły iskry...

Czyli chemia - albo będzie wybuch albo nie będzie

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Dokładnie... wprost, może być nawet wulgarnie/sprośnie

To zależy od mężczyzny i co mnie w nim kręci (bo w każdym kręci mnie co innego), zależy co ma w głowie i od czego poszły iskry...

Czyli chemia - albo będzie wybuch albo nie będzie

to potem mi powiedz proszę, czy to co sobie opowiadacie podkręcając znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości

 

osobiście dość mocno unikam dialogu co kto komu zrobi, stąd moja ciekawość na ile słowa słowa słowa wywołują właściwy skutek

[femmefatale 1 255]

Nigdy nie zakładam że będzie tak zajebiscie jak w mojej wyobraźni, z tym że jeśli poczułam to coś, to ma szanse tak być. Budując wyobrażenia na wyobrażeniach li tylko, szanse są znikome.

[femmefatale 1 255]

a swoja drogą...pamiętam mojego kochanka z pracy...w pracy nawet mnie nie pocałował...nie było rozmów, ale była taka chemia że jemu leciało wszystko z rąk jak byłam w pobliżu ( a mi obficie soki z cipki )...no i w końcu doszło do tego pierwszego razu i BUM!- LIPAAAA!!!! 

co potwierdza jedno- bez "próbnika" nigdy nie wiesz czy kolor będzie ci pasował do sypialni ...nawet jak należy do twojej ulubionej gamy "kolorów", a i tak wiesz czy jesteś zadowolona dopiero jak pomalujesz ...

[femmefatale 1 255]

kryształek nr 6.

Bawić się (jakkolwiek) lubię w piątek i sobotę wieczorem, więc jak by mój mąż nie polubił ew. kochanka, jaki by on nie był fajny i jak by mnie nie rozpalił na spotkaniu zapoznawczym i w ew. rozmowach to i tak tego nie przeskoczę...

Dla mnie take spotkanie to jest spotkanie towarzyskie z zabarwieniem erotycznym...wiem że w odwrotną stronę u mnie nie przejdzie bo nie podniecę się na tyle by chcieć seksu...

Tym bardziej ze dla mnie jedyną grą wstępną jakiej potrzebuję jest kontakt towarzyski...ja patrząc, słuchając co ktoś ma mądrego do powiedzenia, rozpalam się do czerwoności...

Spotkanie ma "udawać" że nie chodzi o seks...ot taka namiastka spontaniczności ( jak mężowi obiecam ze seks będzie to natychmiast mi się go odechciewa   )

[Rafaelomaster 391]

Przeczytałem całość, bardzo podobają mi się Twoje poglądy Femmefatale?. Trzymam kciuki za udane poszukiwania odpowiednich kandytatów ?