Skocz do zawartości
Cmantis

Wypadek, uczuciowy drugi krag!

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatni zakręt, zgłaszam do wieży  'Echo Charli Delta Lima na ostatnim skrecie', sprawdzam wysokosc 2000 stop czyli prawdlowo dla tego lotniska, szybkosc 130 km/h bo w tych samolotach tak to pokazuja przyzady - trzeba zredukowac. Z lewej nadlatuje samolot ale sie przed nim zmieszcze. Rece mi sie poca bo od 3 miesiecy nie siadalem za sterami a pogoda nie najlepszia. Jednak jest super, jest cisnienie, jest zabawa - jestem skupiony, zdenerwowany ale szczesliwy - kocham latac, choc zawsze jest stres, ze cos moze pojsc nie tak... .

 

Na prostej zglaszam swoja pozycje "Echo Lima Cinco na ostatniej prostej z zamiarem zatrzymania". Nie mialem ochoty dalej testowac pogody. Potrenuje innego dnia. Opuszczam flapy choc tego nie lubie przy tak dlugim pasie. Zblizam sie - pelna koncentracja, widze ziemie pod kolami, zciagam drazek i zaczyna sie...

 

Czuje jak lewe skrzydlo gwaltownie opada, kurcze - walne w ziemie! Samoistnie, automatycznie przesuwam manetki gazu do przodu, zeby zakonczyc ladowanie i przejsc na tak dobrze znany ostatnio "drugi krag". Bo w wypadkach lotniczych zabija ziemia a nie powietrze na ogol. Poki jestes w powietrzu jestes bezpieczny w wiekszosci przypadkow. Chce na drugi krag i na spokojnie wyladuje za chwile, silnik w chodzi na obroty ale tego dnia nie bylo jak zawsze. Robilem to juz wiele razy, czasem na wszelki wypadek a czasem bo bylo bezpieczniej ... dzis, stalo sie inaczej.

 

Samolot polozyl sie na skrzydle a wchodzacy w obroty silnik zarzucil samolotem jeszcze bardziej - W myslach przelecialo - "Prawy pedal na maxa!" jednak nic to nie dalo. Teraz zaczelo sie najdluzsze 3 sek mojego zycia.

 

Na poczatku bylem spokojny, bo przeciez takie rzeczy sie nie zdarzaja, jednak wtracenie z osi pasa spowodowalo, ze tym razem lecialem prosto w budynki hangarow przy lotnisku. W myslach kolotaly sie pomysly i oczekiwanie, ze ten cholerny samolot podniesie dziub, niech on do cholery podniesie dziub, kurwa podnies dziub!!!!!! Ale to byly sekundy, moze sekunda. Zaczynam sie pocic, nie skreca, leci tam gdzie chce, nie dziala drazek, nie dzialaja pedaly, nie moge skrecic, nie moge NIC ... poza dodawaniem gazu. Szalenstwo ale pozostaje byc rakieta z silnikiem, moge leciec tam gdzie mnie ten cholerny samolot zawiezie - a narazie mam przed soba tylko hangar!!!! Dziub sie podnosi a ja widze, ze mam przed soba na wysokosci oczu szyi dach hangaru. Kurwa, koniec, po mnie, zostalo mi 50 metrow zycia, zeycie miezone w metrach!!! W glowie dzieci, rodzina, przyjaciele, rodzice, zycie jak na filmie - znacie to? Urwie mi glowe, mysle czy bedzie bolalo???? Nie ma czasu na strach - nie pamietam go, przelykam sline i ten moj samolot po chwili przed hangarem robi to samo co zrobil nad pasem - zwala sie na lewe skrzydlo i pikuje w gore drugim. Mijam hangar podemna, i widze ziemie, na pelnej szybkosci silnikow wale prosto w ziemie ....

Raz mnie zabija - raz ratuje!

 

Uderzenie, obrot, swiat sie kreci, smrod paliwa, bol, oczekiwanie ....

 

Wszystko stoi.

 

Cisza

 

Pierwsza mysl: "Kurwa, ja zyje!?"

 

Druga mysl: "Ruszam nogami"

 

Trzecia mysl: " Benzyna!"

 

Mialem w bakach 120 litrow benzyny ktora byla wszedzie a ja spadlem na trawnik miedzy hagarem a betonowa droga i ani iskierki!

 

Wypialem sie z pasow, jestem w szoku, wysiadam z samolotu o wlasnych nogach. Potem okaze sie, ze tego wszystkiego wyszedlem z jednym odrapaniem. Biegne jak najdalej i widze mojego instruktora. Rany jaki ja jestem szczesliwy - przytulam goscia! Dzikuje mu choc nie wiem za co - mam zamiar dziekowac wszystkim za wszystko. Zyje!

 

Po tygodniu odbieram telefon z Panstwowej Inspekcji do Spraw Wypadkow Lotniczych

 - Witam, jestesmy szczesliwi, ze mozemy z Panem porozmawiac,  nie mamy wielu okazji, zeby dowiedziec sie z pierwszej reki co sie stalo.

 

 

----------

 

Cala ta historia jest takim wprowadzeniem, poniewaz przypomniala mi sie myslac o zlocie w Warszawie w kontekscie moich odczuc. Hmmmm Cuckold podobnie jak lotnictwo jest dziedzina w ktorej rzadzi zasada

 

No risk - no fun!

 

Ile takich cuckoldowych ladowan mieliscie mentalnie- wiele? zadnego? kilka?

 

Caly czas wszyscy staramy sie zabezpieczac mentalnie przed katastrofa emocjonalna, jadac jednak po krawedzi - taki jest moje odczucie i jak mi osobiscie sie wydaje bo inaczej sie nie da.

 

Poznajemy ludzi, kochankowie, hotki, rogacze - nawiazujemy sympatie, moze nawet przyjaznie. Powstaja romantyczne historie, ktore czasem moga w nieprzewidywany sposob wymknac sie spod kontroli.

 

Napisalem cala ta historie, zeby pokazac, ze to sa procesy naturalne, ktore dzieja sie wszedzie i w kazdej dziedzinie, natomiast pytanie ktore mnie nurtuje to jak sie zabezpieczacie przed mozliwosciami "wypadku". Jako bardzo poczatkujacy nurtuje mnie to pytanie zanim "wsiade za stery samolotu cuckold express"

 

W zasadzie nie szukam odpowiedzi w stylu jak to jest - bo kazdy to czuje i mysli inaczej - ale teraz kiedy was poznalem w czesci wiem, ze nie jestescie ludzmi bez uczuc i chyba to nawet fajne lubic kochanka i lubic hotke. Sa przypadki gdzie zyje sie w trojkacie, sa przypadki gdzie kochanek bedzie czyms w rodzaju miesnego wibratra pojedynczego uzytku.

 

Temat czego Panie oczekuja od kochankow byl (w senise castingu na kochanka) ale interesuje  mnie tez czego rogacze oczekuja od kochanka (ilu rogaczy tyle opinii ale i tak mnie interesuje)  jak rowniez, jak panie sobie radza ze stalymi kochankami - a moze tacy nie sa potrzebni?

 

Jak kochankowie sobie radza z tym, ze sa "uzywani" przez hotki (uzywajac sobie przy tym - to chyba najbezpieczniejszy wariant - ale ten bym porownal do latania na symulatorze raczej) ale tez sa przypadki kiedy kocahnek nawiazuje jakas nic sympatii z hotka a i z rogaczem - bo czemu nie - rogacze sa zajebisci i w zasadzie to im zazdroszcze jak juz pisalem kiedys.. 

 

Czy uklad z kochankiem ma byc suchy i zabawowy - czy interesuje was strefa intelektualna - bo jesli tylko sex to nie ma wiele czasu na rozmowy wiec w zasadzie CV kochanka bedzie opisem cielesnym.

 

No ogolnie czlowiek szuka instrukcji obslugi - jak byc kochankiem kompletnym by spelnic oczekiwania pary i swoje a przy tym nie rozbic sie mentalnie. Huh! glebokie to ale mam nadzieje, ze mnie rozumiecie.

 

W warszawie czulem sie jak sie zblizam do pasa ... znowu ... lotnisko Hotka...  i tak sie zastanawiam czy odejsc na drugi krag ... leciec na inne lotnisko Hotka2, 3, 4 .... bo cuckoldowy wiaterek wieje :-) ale gdzies by sie przydalo wyladowac - bo w powietrzu na dluzsza mete nuda  a i paliwo sie konczy :-)

 

Jestem super swiezy w tym wszystkim i rozpatruje to bardzo teoretycznie - czuliscie kiedys, ze do wypadku wam blisko?

  • Lubię 19

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

podobno nie ma się co bać latania, bo każdy samolot wylądował na ziemi. W różnym stanie co prawda... tak jak i w ZK ;)

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

chciałabym bardzo tu napisać od siebie...

 

 

jednak na razie lecę... przede mną hangar...  jeśli wyląduję i przeżyję opowiem inspekcji z "pierwszej ręki"... chyba że iskry polecą i paliwo wybuchnie...

 

na ogół (nie za bardzo się znam na lotnictwie) a w zk się dopiero szkolę.... wypadki są z winy człowieka... przeważnie... tak to jest? czy są jeszcze niezależne czynniki od człowieka powodujące wypadki? 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

niestety mnie podnieca nie tylko wygląd ale i intelekt i ROMANS...

taki chociaż kilkugodzinny...

dziś nawet pomyślałam że idealnie byłoby gdzieś we 3 pojechać, by mieć duuuużo czasu na rozmowy przy winie przeplatane seksem, wedle uznania...

szybko niestety oznacza kiepsko...

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

szybko niestety oznacza kiepsko...

polemizowałabym! :D

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

miałam na mysli czas trwania spotkania...

nie tempo  :bananasex2:

już wiem że np męska prostytutka nie miałaby szans mnie zadowolić...bo mi się musi mieć czas "zachcieć" 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

dziś nawet pomyślałam że idealnie byłoby gdzieś we 3 pojechać, by mieć duuuużo czasu na rozmowy przy winie przeplatane seksem, wedle uznania... szybko niestety oznacza kiepsko...

 

to jest niesamowite... i niestety cholernie niebezpieczne... a ja inaczej nie umiem... nie interesuje mnie "na godziny" nic a nic (no chyba, że mieliśmy kilka weekendów za sobą to i owszem) 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

to o czym ja pisze można porównać do "kolegi męża", który zawsze się nam podobał...i gdzieś tam skrycie ma się jakieś drobne fantazje o seksie z takim :)...

tylko że tu byłby za pełna aprobatą męża, co absolutnie mi nie przeszkadza 

 

a co do emocji...nie mam pojęcia czy w takim super kochanku udałoby mi się nie zakochać...

jest spore niebezpieczeństwo ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

a co do emocji...nie mam pojęcia czy w takim super kochanku udałoby mi się nie zakochać...

jest spore niebezpieczeństwo ;)

 

ale jeszcze sie taki nie zdarzyl? Nikomu? 

 

W ogole tak patrze na to i sie zastanawiam ze operujemy slowem milosc - a to dla mnie nuklearne slowo jak nuklearna bomba

 

Ale jeszcze jest zadurzenie, fascynacja, przyciaganie, uzaleznienie, poprostu przyjemnosc ... kazde dla mnie znaczy cos innego i jest tego wiecej  i kazde ma inne - niedefiniowalne - granice.

 

Ale zawsze w cuckold mam jedno zdefiniowane slowo na pierwszysm miejscu SZACUNEK - dla partnerki, dla hotki, dla rogacza, dla kochanka, dla zwiazku dla drugiej strony dla ram ktore naklada druga strona ... ale 

 

no risk - no fun!

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

operujemy slowem milosc

ja tylko słowem zakochanie- co jeszcze nie ma nic wspólnego z miłością (przynajmniej dla mnie) 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...