Skocz do zawartości
rita

Jeżyny

Rekomendowane odpowiedzi

Sliczne ... Normalnie sie rozplywam ... Dokladnie moje klimaty .... Ale jestem lata swietlne od ciebie kiedy cos prybuje pisac ... Talent czuc w niemal karzdym zdaniu...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
A figę! Mam chwilę :D A że to nie jest regułą, to z radością siądę do dalszego pisania.

 

---

 

Stałam tak zastanawiając się co mam w związku z tym zrobić? Przecież nie jestem automatem, nie mam opcji: "pora sucha/pora deszczowa", choć prawdopodobnie myślenie o sytuacji politycznej Etiopii mogłoby pomóc. Tylko czy o to konkretnie mu chodzi. Uniosłam brew w niemym pytaniu.

 

-Nie potrzebuję tutaj panienki która na byle co rozsypuje się jak nigdy nie tykana gimnazjalistka. Te ściany mają uszy i jest środek nocy. Niech to będzie dla ciebie motywacją.

 

Kiwnęłam głową i tak trwaliśmy w milczeniu czas jakiś. Lustrował każdy kawałek mojego ciała nie krępując się tym ani trochę. Zdaje się, że snuł przemyślenia co miałby ochotę dalej ze mną zrobić. 

 

-Pragniesz mnie?

 

Kiwnęłam głową. Wstał i otworzył szafę. Sięgała od podłogi do sufitu i takie też lustro znajdowało się w środku. Chwycił mnie delikatnie za łokieć i poprowadził do niego. Stanął za mną i chwycił za ramiona a potem pochylił się i szepnął do ucha:

 

-Dotykaj się.

 

Trochę mnie to zablokowało. Co innego oddać się komuś a co innego tak nagle otworzyć ze swojej strony. Niepewnie przejechałam ręką po karku i piersiach, wsunęłam zaciśnięte dłonie między uda. Nie spuszczał wzroku z lustra.

 

-Posłuchaj, jak spokojnie oddychasz - przypomniał mi w porę - Nie denerwuj się. Dotykałaś się myśląc o mnie?

 

Kiwnęłam głową.

 

-Wiele razy?

 

Znowu kiwnięcie. Pocałował w szyję, aż zamrowiło. Wsunął dłonie między moje uda ale chwycił tylko za dłonie, rozprostowując palce. 

 

-Pokaż jak.

 

Powoli rozsunęłam uda i korzystając z okazji nieco pochyliłam do przodu mając okazję otrzeć się pośladkami o jego krocze. Wydawało się, że nie zrobiło to na nim wrażenia. Jedną dłonią oparłam się o lustro, drugą musnęłam rozpalone wargi i napęczniały między nimi groszek.

I bądź tu spokojnym.

 

Sunęłam palcami do przodu i tyłu trąc je delikatnie i patrząc na jego nieruchomą postać. Nagle odsunął się, cofnął po krzesło i postawił obok mnie a następnie oparł mi na nim nogę rozstawiając szeroko. Trzeba przyznać, że teraz widział wszystko.

 

-Nie przerywaj.

 

Nieco teraz onieśmielona kontynuowałam łagodne ruchy aż wsunęłam dwa palce w rozpalone wnętrze i westchnęłam głośno. Natychmiast poczułam, jak zaciska mi rękę na szyi, ale szybko się poprawiłam.

 

-I mam uwierzyć, że tak to wyglądało? A to - starł mi palcami z uda płynący już po nim strumyczek i przysunął je do twarzy - To takie dobrodziejstwo natury, ledwie dotkniesz a już leci? To twój facet nie ma chyba za dużo do roboty.

 

Odsunął się i usiadł na pufie.

 

-A ja miałbym cię muskać jak motylek kwiatuszka? To lepiej idź do domu, bo się rozczarujesz.

 

Zmroziło mnie i długo patrzyłam na niego walcząc sama ze sobą. Żebym chociaż trochę się upiła dla kurażu...ale nie piłam prawie wcale a i on niczego nie zaproponował. Powoli zsunęłam się na kolana i w tej pozycji podeszłam do niego. Głowę oparłam bokiem o jego udo. Z tej pozycji wszystko zrobiło się prostsze jak i przypominało wiele rzeczy.

 

Wsunęłam trzy palce w usta i patrząc mu w oczy ssałam wsadzając je głęboko i liżąc je na zmianę. Nie odwracając spojrzenia zeszłam nimi między uda i włożyłam w siebie uderzając z całej siły aż klasnęło. Tak ciężko było nie zamknąć przy tym oczu, nie przypominać sobie teraz tak namacalnych obrazów wchodzącego we mnie Radka, leżącego na mnie całym ciężarem ciała, gryzącego moją szyję. Jeszcze trudniej było zachować ten wymuszony spokój ale musiałam mieć jakiś wyraz twarzy bo uśmiechnął się szeroko i pochylił nade mną znowu łapiąc brodę w dwa palce.

 

-I teraz to widzę. Biedna ty moja... chciałabyś mieć mnie w środku?

 

Już nawet nie kiwałam głową, tylko przyśpieszyłam ruchy palców.

 

-Chciałabyś czuć, jak cię rozpycham, jak uderzam w ciebie a potem jak kończę w tobie?

 

Puścił brodę, zepchnął mnie z kolan i wyszedł na moment. Wrócił z półtoralitrową butelką wody mineralnej.

 

-Otwieraj usta.

 

Nie wiedząc co planuje otworzyłam je niepewnie. Odkręcił butelkę, odgiął mi głowę i zaczął poić. Kiedy zakrztusiłam się po raz pierwszy pozwolił odkaszlnąć, ale potem wrócił do wlewania. Zaprotestowałam na co dostałam nieznacznie po twarzy.

 

-Pij do końca.

 

Tym sposobem wlał we mnie całą butelkę. Czemu to miało służyć?

 

-A teraz zaczekamy.
  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A figę! Mam chwilę A że to nie jest regułą, to z radością siądę do dalszego pisania.

 

czekanie... czekanie na Twoje chwile... jest dla mnie przyjemne... coraz przyjemniejsze..... nie rozpędzaj się... bądź jak Radek... obserwuj i rządź :* 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przysiadł się do mnie, pogłaskał po twarzy i zaczął całować. Czule, delikatnie, pieszczotliwie wręcz. Rozpiął kozaki i masował stopy nie przestając się uśmiechać. Oparł plecami o swój tors i gładził po całym ciele.

Było to tak różne od tego, co działo się do teraz, że zaczęłam przeczuwać podstęp. Spytałabym, czy nagle zachciało mu się być motylkiem muskającym i tak dalej, ale wolałam nie ryzykować, że dostanę po twarzy.

Na to co nastąpiło później nie musieliśmy czekać zbyt długo.

Już po około piętnastu minutach zaczęłam czuć się mniej komfortowo, ale po dwudziestu nogi same się zaciskały. Nie mogłam się skupić a pieszczoty powoli przestawały nimi być. Kiedy zobaczył co się dzieje jakby nigdy nic zjechał dłonią na moje podbrzusze i zaczął gładzić je intensywnie a mną miotło po ziemi.

-W sumie to chciałbym usłyszeć, jak się czujesz.

-Hmm..dość niepewnie – przyznałam słabo. Zjechał dłońmi między moje uda a kiedy odruchowo je zakleszczyłam, wówczas włożył swoje nogi między moje i stanowczo je rozsunął.

-A czemu?

-Chyba bardzo potrzebuję wyjść do łazienki.

-Obawiam się, że to niemożliwe.

Jego ręce zaciskały się coraz mocniej na wnętrzu ud. Parcie robiło się naglące.

-To się może zakończyć dość nieszczęśliwie dla obu stron.

-Lepiej nie, bo wyrzucę cię na zewnątrz a ubranie zachowam sobie na pamiątkę.

-Powiedz, że żartujesz.

-Nie mam nastroju do żartów – wyszemrał mi do ucha i zaczął lizać szyję.

Podniecenie i czysta fizjologia splotły się w bolesnym uścisku. Im bardziej mnie dotykał, tym mocniej odczuwałam, że za moment eksploduję. I nie mówię tu o orgazmie. Z jednej strony marzyłam, żeby w końcu dotknął mojego krocza, żeby wypełnił płonące wnętrze a z drugiej modliłam się, żeby tego nie robił, bo nie byłabym w stanie wytrzymać.

Miał inne plany.

-Klęknij.

Klęknęłam wciąż zaciskając nogi. On podszedł do szafy i wyciągnął pas materiału. Związał mi nim oczy. Słabe światło powodowało, że niczego nie widziałam. Usłyszałam za to szmer materiału.

-Powiedz, czego chcesz.

-Wypuść mnie do łazienki – pisnęłam w pierwszym momencie.

-Nie teraz. Jakieś inne życzenia?

Czułam, że stoi gdzieś blisko.

-Dotknij mnie tam, proszę…

-Chciałabyś, żebym w ciebie wszedł!

-Tak!

-Chciałabyś go poczuć?

-Tak!

-Widzieć, jaki jest?

-Ta…

Nie skończyłam, kiedy wypełnił mi szczelnie usta swoim przyrodzeniem a potem chwycił za włosy.

-To życzenie jestem w stanie spełnić.

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jestes niesamowita.... to jesty piekne...  :dobre:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Napiszę z tego książkę

 

:mlotek:  A co z prawami autorskimi ?  

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...