Czy kobiety wola mężczyzn uległych czy dominujących

[Zouza® 29 620]

A to zależy w jakim tempie to robił, takie niezdecydowane wsadzanie i wysuwanie jest bardzo przyjemne.

[Pavel✩ 4 759]

 

takie niezdecydowane wsadzanie i wysuwanie jest bardzo przyjemne

Też to lubię. 

[Korn 1 139]

Z uległymi facetami to jest kłopot, bo to niezdecydowane chłopy jakieś. Moja K miała takiego kochanka. Wsadził, ale nie wiedział czy już powinien i wyjął.. wymyślił chyba szybko że skoro już wsadził to nie powinien przerywać, ale skoro przerwał i wyjął, to teraz wsadził.. Nie był jedna ciągle pewien, więc znowu wyjął.. i tak sie biedak wahał niezdecydowany chyba z pół godziny.. Nie,no chyba lepszy taki co wie czego chce.

 

To chyba nie o to chodzi, że uległy facet nie wie, czego chce. Często dobrze wie, czego chce, czasem aż za dobrze :-) I zamiast być uległym wręcza listę rzeczy, które chce, aby z nim robiono (tak przynajmniej słyszałem z pewnych źródeł). Uległy nie równa się moim zdaniem niezdecydowany.

[Morf&Aga 210]

(Morf)

Uważam, tak z własnego doświadczenie, że z tym, czego/kogo chcą, to jest jak ze stanem kwantowym. Taki kot Schrodingera siedzi im w głowie i czego chcą, to przeważnie nie wiadomo , do chwili, aż nie zechcą . 

Moja Szanowna Małżonka zawsze "gustowała" w brunetach i lubiła raczej podporządkowywać sobie chłopaków, de fakto wybrała na partnera życiowego blondyna z charakterem hegemona . 

W wiekach zaprzeszłych, gdy "raczkowałem" w kwestii damsko- męskiej i byłem "romantycznym pizdusiem" moją dziewczynę to urzekało, tylko, że po jakimś czasie okazało się, że woli jednak typ dominujący. Dlatego nie warto się zastanawiać, co wolą, a brać gdy to co ofiarowują się podoba . 

[subczech✩ 2 767]

Przperaszam ze tez cos napisze, choc niewiem czy uda mi sie opisac to co chcialbym i prosze nie gniewajcie sie, jezeli bede daleko od tematu, dziekuje.

Kobiety Dominujące wolą poznawać samców Alfa? Szanowni UC byliście kiedyś alfa w związku czy rozpoczeliście już jako UC. Kobiety kochane wyobrażacie sobie, że poznajecie i interesuje was już od początku UC?

Pierwsze pytania sa mysle zbyt ogolne na ktore nie da sie odpowiedzecz latwo.
Przperaszam, ale niemysle ze az tak zalezy od tego jak oznacza sie ludzi w zwiazkach. Sam wiem, ze ludzie sie zmieniaja i mysle ze z zwyklego zwiazku moze byc za pare lat para zupelnie inna - mysle w tym temacie.

Przperaszam, ale ja w glowie nieroznie ludzi na jakies tam uc, alfa, beta, gamma, delta itd… mysle ze to natura i moze i odwaga robi z nas to co jestesmy. Niekotrzy niemoga byc dominujacymi albo alfa, ale mysle ze to latwiej niz byc na drugej stronie.
Moja zona poznala mnie jaki singielka i mysle ze od pierwszej chwili wiedzala juz kim jestem.

Nie uważam, żeby dobrym pomysłem było udawanie kogoś, kim się nie jest

Przperaszam ale mysle ze latwiej udawac ze jest ktos dominujacy niz byc uleglym. Widze jak czesto w czechach pod nazwa dominujacy prezentuje tylko krzyk, bicie itd, ale mysle ze nie o tym to jest. Dlatego mysle ze jak ktos udawa ze jest dominujacy, to jakby latwiej niz udawac uleglosc, tam mysle ze jest to wiekszy klopot. Uleglosc dla mnie jest jakby oddanie, wiara i radosc z radosci dla kogo robimy co robimy. Mysle ze to ciezko udawac i dlugo juz w ogole nie. I mysle ze jak ktos udawa, to przedzej ci pozniej poznac to dla kazdego z okolicy.

rogacz ( o ile go kiedykolwiek znajde ) zdecydowanie ulegly kochanek , moze byc samcem alfa , ale lubie tez tzw " normalnych " niedominujacych , nieulagajacych

Ulegly rogacz jest napewno dobre rozwiazanie, dlatego ze dla niego jest zadowolenie partnerki to najwazniejsze, mysle ze dla niego wazne jest jej szczescie i radosc, Przperaszam ale mysle ze uleglosc jst nie tylko to w sferze intymnej, ale bardziej w zwyklych rzeczach, ktorymi robimy radosc. Ale moze sie myle.

2 - jesli szuka na cale zycie nie ma zamiaru tego kogos oklamywac bo taka telacja nie przetrwa

To wlasnie co pisalem, ze nie da sie udawa kogos innego a mysle ze uleglosc juz zupelnie nie, bo to poswiecenie drugiemu jest radoscia a nie trudem. Choc czasami moze byc ciezkie spelnic to, to robimy bo tak mamy w naturze… mysle

Alfa, omega, beta, srega. Ja tam lubię każdego, kto da się poderwać

Przperaszam mila frelka, czy mozna sie poderwac na dalsza wieczorna rozmowe w Pradze? Ale tak, to jak sie oznacza ludzi jest tylko kierunek, bo jestesmy zkomplikowani zbyt.

Alfa, omega, beta, srega. Ja tam lubię każdego, kto da się poderwać

Mysle ze to pytanie jest w glowach ludzi od chwili kiedy mieszkalismy w jaskiniach.

Ulegly facet kojarzy sie z takim ciapa, ale tez mozesz miec honor i byc the best, ale jednak sluchac i sluzyc swojej Pani. Odrzucamy ciapowatych facetow- bo takich na tym forum nie ma, skupiamy sie na tych drugich tyle, ze takich uleglych w stosunku do swojej Pani - Albo takich co lubia jak Pani sie Ich slucha.

Przperaszam ale mysle ze to takie… schematyczne. Mam na mysli to sluchac i sluzyc Pani… nie ze to nieprawda, ale brzmi to dziwnie dla mnie. Niepotrafie opisac co mam na mysli, ale po prostu ja niemysle ze ulegly oznacza tylko taki co sluzy, sluchac rozumiem (sam wiem), ale dla mnie to brzmi jak udawanie wlasnie. Mysle ze bardziej mi pasuje ktos, kto slucha zyczeniam zanim je uslyszy, ale nie dlatego ze ma tak byc, ale ze wie ze to dobrze.

Już wielokrotnie było wałkowane - mężczyzna uległy wobec swojej partnerki, bez względu na okoliczności i sferę życia prywatnego, nie musi być ciapą i sierotą w życiu zawodowym.

Tez tak mysle, przperaszam ale w domu jestem taki jaki jestem… w pracy dyrektor, ale kogo to w domu obchodzi, choc to z dyrektorem jstm jest raczej z powodu ze niema nikogo, kto by mial tyle znalosci z pracy.


o boze, dlaczego nieprzecytalem do konca… niemusialbym was meczyc tymi swojimi bzdurami, przpraszam… Zouza, dla mnie to najlepsza odpowiedz co mozna napisac…. dziekuje.

Rafał, odpowiadając na Twoje pytanie - gdybym miała szukać życiowego partnera, to: 1. odpowiadałby mi mężczyzna uległy, ale wyłącznie wobec mnie; 2. w seksie mógłby być uległy wobec kochanka tylko wówczas, gdy JA mu rozkażę; 3. w życiu zawodowym żadnej uległości; 4. taki, który albo będzie umiał coś w domu zrobić, naprawić, albo będzie umiał zarobić na fachowca; 5. taki, który bez szemrania posprząta mieszkanie, wyprasuje moją sukienkę, pomasuje mi stopy, gdy będę zmęczona; 6. ale nade wszystko taki, na którym będzie mi zależało, którego obdarzę uczuciem i interesujący jako człowiek, z hobby, pasjami, skrystalizowanymi poglądami.

I teraz co.. skasowac te moje bzdury albo dac… przpraszam ale daje, choc obawiam sie, ze niedualo mi sie opisac co chcialem… a moze i o czy mowa w temacie… jak tak, to przperaszam.

klaniam sie subi

[Dragonfly® 20 390]

@@RafalMad mam konto na FetLife i śledziłam dyskusję o której tu wspomniałeś. Moim zdaniem powinieneś przede wszystkim zastanowić się nad tym jakie to kobiety brały udział w tamtej dyskusji. Mam na myśli te które wolały mężczyzn dominujących.

Jak można z góry stwierdzić, że z uległym mężczyzną to będę się nudzić, że nie będzie mnie pociągać, że nie stanie na wysokości zadania itp., a dominujący to męskość, seksapil i czysty testosteron powalający charyzmą?
Z własnego doświadczenia wiem, że często jest wręcz odwrotnie. Ten dominujący okazuje się być typem co po prostu robi tylko wiele szumu, mało zaradnym oraz nieciekawym w rozmowie towarzyszem.
A ten uległy okazuje się być mega ciekawą osobą z którą można i porozmawiać i pośmiać się i doznać fajerwerków w alkowie, a poza tym wszystko zorganizuje, przygotuje i zadba o komfort kobiety.

Czy ja wolę mężczyzn dominujących czy uległych?
Jednoznacznie nie odpowiem, bo nie oceniam mężczyzn poprzez pryzmat ich charakterów czy preferencji. Wolę mężczyzn, którzy nie będę chcieli nawet próbować dominować nade mną ani nie będą próbować mną manipulować. Nie kręcą mnie rywalizacje, przepychanki i inne gierki. Natomiast podnieca mnie męska uległość, taka naturalna i niczym nie wymuszona. Wynikająca z czystej potrzeby poddania się właśnie mnie i nikomu innemu. Takim mężczyzną może być zarówno ten samiec Alfa jaki i ten uległy Beta.


Mam jeszcze pytanie.

Żadna nie interesowała się samcem Beta który to powinien być Ultimate Cuckoldem.

@@RafalMad dlaczego mężczyzna Beta powinien być Ultimate Cuckoldowcem? Czy to nie dominująca kobieta decyduje o tym czy chce żyć w UC czy innym związku/układzie?

 

 

Uważam, tak z własnego doświadczenie, że z tym, czego/kogo chcą, to jest jak ze stanem kwantowym. Taki kot Schrodingera siedzi im w głowie i czego chcą, to przeważnie nie wiadomo , do chwili, aż nie zechcą . Moja Szanowna Małżonka zawsze "gustowała" w brunetach i lubiła raczej podporządkowywać sobie chłopaków, de fakto wybrała na partnera życiowego blondyna z charakterem hegemona .

To samo mogę powiedzieć o mężczyznach

Jeden mój lubił brunetki z długimi włosami i biustem DD, drugi ubóstwiał eteryczne blondynki, obecny kochanek ma zajoba na punkcie naturalnych rudych kobiet, a mój mąż marzył o kobietach typu Pamela Anderson.
I... ani ja Pamela, ani brunetka z długimi włosami, ani naturalna rudość, ani eteryczna i romantyczna, a każdy z nich miał bądź nadal ma świra na moim punkcie

[Sem.©® 15 694]

 

W wiekach zaprzeszłych, gdy "raczkowałem" w kwestii damsko- męskiej i byłem "romantycznym pizdusiem" moją dziewczynę to urzekało, tylko, że po jakimś czasie okazało się, że woli jednak typ dominujący.

 

Kwestię "woli" to jeszcze trzeba rozgraniczyć na płaszczyzny do czego ona go woli oraz co jeszcze bardziej istotne, kiedy. Można do końca życia pozostać romantycznym pizdusiem, albo utworzyć z siebie combo, pizduś romantyk + zaradny hegemon w jednym. Wtedy jest szansa, że związek przetrwa liceum i skończy się po osiemdziesiątce.

[Sailor&Lula 10 084]

Temat bardzo złożony i w dziale zupełnie nieodpowiadającym moim upodobaniom, jednakże na samo pytanie zadane w tytule teoretycznie mogę odpowiedzieć w bardzo prosty sposób. Generalnie wolę mężczyzn dominujących. ALE...

 

Jak można z góry stwierdzić, że z uległym mężczyzną to będę się nudzić, że nie będzie mnie pociągać, że nie stanie na wysokości zadania itp., a dominujący to męskość, seksapil i czysty testosteron powalający charyzmą.
Z własnego doświadczenia wiem, że często jest wręcz odwrotnie. Ten dominujący okazuje się być typem co po prostu robi tylko wiele szumu, mało zaradnym oraz nieciekawym w rozmowie towarzyszem.
A ten uległy okazuje się być mega ciekawą osobą z którą można i porozmawiać i pośmiać się i doznać fajerwerków w alkowie, a poza tym wszystko zorganizuje, przygotuje i zadba o komfort kobiety.

Czy ja wolę mężczyzn dominujących czy uległych?
Jednoznacznie nie odpowiem, bo nie oceniam mężczyzn poprzez pryzmat ich charakterów czy preferencji. Wolę mężczyzn, którzy nie będę chcieli nawet próbować dominować nade mną ani nie będą próbować mną manipulować. Nie kręcą mnie rywalizacje, przepychanki i inne gierki. Natomiast podnieca mnie męska uległość, taka naturalna i niczym nie wymuszona. Wynikająca z czystej potrzeby poddania się właśnie mnie i nikomu innemu. Takim mężczyzną może być zarówno ten samiec Alfa jaki i ten uległy Beta.

 

Dominującym mężczyzną nie jest dla mnie gość, który naopowiada, jak to mnie ostro zerżnie i zruga, a tak naprawdę w ogóle nie potrafi ogarnąć mojej dzikości.

 

Dominujący też potrafi "zorganizować, przygotować i zadbać o komfort kobiety". Potrafi sprawić, że jego uległa będzie też jego królową. Tak bardzo będzie szanować i doceniać to, co uległa potrafi mu dać.

 

Jednocześnie dominujący mężczyzna jakiego pożądam absolutnie nie może mieć znamion manipulatora, osoby chcącej ze mną rywalizować i przepychać się. I tak samo, jak Ciebie podnieca niewymuszona męska uległość, tak mnie podnieca niewymuszona męska dominacja. Taka, która każdym spojrzeniem i gestem potrafi poprowadzić moją uległość... Dominacja pełna samoświadomości, a także szacunku do tego, jak wielkim skarbem potrafi być uległość.

 

A ogólnie, ciekawe osoby można znaleźć wszędzie, niezależnie od preferencji. Doznać fajerwerków można zawsze, jeśli znajdzie się z kimś wspólną płaszczyznę.

 

Lula.

[Dragonfly® 20 390]

@, i widzisz, mamy zbliżone oczekiwania względem różnych typów mężczyzn

Jako strona dominująca rozumiem Twoje oczekiwania względem dominującego mężczyzny. Dominuje się czy ulega naturalnie, a nie bo ktoś tego od nas oczekuje. Dlatego dla mnie kompletnie niezrozumiałe są kobiety dominujące, szukające do seksu czy związków typowych mężczyzn Alfa, którzy będą nad nimi w łóżku lub w życiu dominowali. U mnie kłóci się to z moją naturą.

 

Fakt, dominacja kobieca różni się od dominacji męskiej chociażby z racji różnic płci, a co za tym idzie  i oczekiwań. Niestety z byt wiele osób próbuje to zrównać i ujednolicać.

[Zouza® 29 620]

 

Dlatego dla mnie kompletnie niezrozumiałe są kobiety dominujące, szukające do seksu czy związków typowych mężczyzn Alfa, którzy będą nad nimi w łóżku lub w życiu dominowali.

Serce nie sługa.

A już serio - akurat cuckold ma tę znakomitą stronę, że można swoje inklinacje do dominacji realizować poza związkiem.