Czy kobiety wola mężczyzn uległych czy dominujących

[Duszek]

A myślałem, że wszystkie nie tylko świadome siebie.

 

nie wsadzaj mi w usta tego, czego nie powiedziałam drążyłam Twoją wypowiedź i już wiem, że literówka była

[Cuckoldplace✩ 8 598]

nie wsadzaj mi w usta tego, czego nie powiedziałam drążyłam Twoją wypowiedź i już wiem, że literówka była

Wsadzaj, usta i drążyłam ... trzy słowa klucze

[Sailor&Lula 10 084]

tak dokładnie jest, nie lubię słowa suka i Master - tylu pajaców go używa że mnie odrzuca, Trudno się tłumaczy "waniliowym", że są uległe Panie (inteligentne, mądre i piękne) które osiągają zaspokojenie tylko gdy w seksie i związku mają za partnera  dominującego nad nimi mężczyzny. TAK wymierzałem karę uległej. TAK nigdy nie biłem w życiu żadnej kobiety. Dlatego też uważam, że to paradoks ale uległe są biorcami a dominujący dawcami. 

 

Tak jak @@iko, nadal Ciebie nie rozumiem. Moim osobistym zdaniem zarówno strona dominująca, jak i strona uległa coś daje od siebie i coś bierze dla siebie.

 

I myślę, że wiele "waniliowych" to doskonale rozumie. Że dominujący jest partnerem w relacji. Mam wrażenie, że więcej "samozwańczych Masterów" tego nie rozumie (pozostanę już przy tym dziwnym sformułowaniu).

 

Kara karą, nagroda nagrodą, ale nie biłeś kobiety? A gdyby Twoja uległa uwielbiała spanking?

 

Lula.

[Wichura® 19 361]

Wybacz @madman71 ale masz baaardzo wąskie i stereotypowe myślenie w tym temacie. Ramy klimatu dominacji i uległości są na tyle szerokie, że każdy tam może znaleźć coś dla siebie. Ci "waniliowi" (jak jak nie cierpię tego określenia....), ci najbardziej "tru", ci lubiący przypiąć się czasem kajdankami podczas pozycji misjonarskiej, ci w związkach Femdom, Maledom, ci w relacjach chwilowych, ci w relacjach Domestic, ci korzystający z usług płatnych domin, ci preferujący jedynie bondage, ci nastawieni na performance, ci lubiący "zwykły seks ale ostrzej", ci praktykujący SM, ci dla których to zabawa, ci dla których to filozofia i sposób bycia.... Wszyscy oni mają różne podejścia i oczekiwania. Dla każdego z nich klimat dominacji-uległości może znaczyć coś innego. I żadne z tych podejść nie jest bardziej właściwe od innych. Warto czasem spojrzeć szerzej, poczytać, posłuchać a dzięki temu lepiej zrozumieć inne podejścia.

[Zouza® 29 620]

 

Ci "waniliowi" (jak jak nie cierpię tego określenia....)

 

Dlaczegóż? Ja to sobie obmyśliłam i zaczęłam używać do delikatnego i czułego, spokojnego seksu.

Jak słodki, waniliowy budyń - ma swych zwolenników, a mnie mdli na samą myśl.

Ale takowy nie ma NIC wspólnego z klimatem dominacji/uległości.

[Wichura® 19 361]

Dlaczegóż? Ja to sobie obmyśliłam i zaczęłam używać do delikatnego i czułego, spokojnego seksu.

Jak słodki, waniliowy budyń - ma swych zwolenników, a mnie mdli na samą myśl.

Ale takowy nie ma NIC wspólnego z klimatem dominacji/uległości.

W samym sobie określeniu nie ma nic złego natomiast jest często używane przez "tych uważających się za nie wiadomo kogo i nie wiadomo jak siedzących w klimacie" jako coś gorszego i nabiera wydźwięku pejoratywnego. Oczywiście wiem, że to określenie jak każde inne i samo w sobie jest ok. Po prostu mnie osobiście drażni szczególnie z niektórych ust i nie przepadam w związku z tym za nim. Może źle się wyraziłem, że nie cierpię, ale nie lubię

[Sailor&Lula 10 084]

Moje uległa uwielbiała sponking robiła się mokra a na jej suczym tyłku (i tylko tam) nigdy nie było śladu uderzeń, ale nadal podtrzymuje, że nigdy nie uderzyłem kobiety.

 

A jakby lubiła nosić ślady po spankingu? Nie spełnił byś jej prośby, bo jest dla Ciebie granicą? A chłosta pleców, ud, piersi? A bastinado? Przecież to też jest BDSM, z którym się tak obnosisz

 

Wiadomo, że to nie jest bicie równoznaczne chamskiej przemocy...

 

Lula.

[Sailor&Lula 10 084]

ona nie lubiła gdzie indziej i JA to szanowałem, była/ jest piękną kobietą a ponieważ kary wymierzone, gdzie indziej pozostawiały ślady. Przeto nie robiłęm tego. Ale lubiła wosk Każdy jest inny i to jest piękne

 

O trwałych śladach raczej nikt nie mówi. I co ma do tego to, czy jest piękna czy nie?

 

Lula.

[Cmantis 407]

Aleeeeee sie tu narobilo. Dawca - Biorca! Co to jest???? Watek o przeszczepach?????  :-)  Pozdrawiam wszystkich.

Swoja droga mysle, ze jesli ktos daje w reacji ulegly/a dominujacy/a to wlasnie dominujacy a nie ulegly. Chyba ze mowimy o jakims 24/7 to moze jakos sie to wyrownuje. Dlatego wlasnie Panie szukaja kogos kto normalnie to umie sie soba zajac a przy oazji zajac sie swoja Pania - inaczyej to by byla orka dla takiej dominujacej. Musialaby wychlostac, ukarac, wymyslic cos, wymyslic cos innego, wymyslic cos jeszcze innego i nowego, dac sie wylizac, wychlostac, wychlostac, ukarac, wymyslic cos znowu .... hmmmm. A ten ulegñy to tylko wykonuje zadania i do tego zawsze sie z Pania zgadza ... i szlag trafil wymiane zdan ... i trzeba bedzie znowu cos wymyslic... :-)

 

No ja to rozumiem, dlatego szuka sie kogos kompatybilnego :-) na tyle uleglego zeby bylo fajnie ... sie czlowiek uczy!