Techniki identyfikacji

[jaskiniowiec 2 382]

A widzisz Zuz, tu sprawa jest trochę bardziej złożona. A mianowicie.........

A jako ciekawostkę podam , ze kilka tygodni temu , w USA , zakończyła się rozprawa

Otóż , jeden gość , zarzucał Facebook-owi , ze ten go podsłuchuje , gdyż podczas rozmów porusza pewne tematy, w jego przypadku chodziło o kupno i remont domu , a następnie , facebook oferuje mu dom , materiały budowlane i firmy usługowe itd itp ...., a jak już skończył remonty , to zaczął oferować mu usługi stolarskie , meble , AGD i RTV .....

w każdym bądź razie , był niesamowicie na czasie

no Wiec do sedna

Okazało się , ze Facebook nie przyznał się do podsłuchów , ale przyznał się , ze "śledzi odgłosy w tle"

I to nie tylko podczas rozmów , ale i kiedy telefon sibie leży u nas w kieszeni , na stole , lub w aucie

I co lepsze , każdy z nas , mających konto na FB , wyrażał zgodę na takie coś , na którejś tam setnej stronie regulaminu napisanego małym druczkiem

A który to , zazwyczaj odznaczamy "ptaszkiem" i nawet obcym nie myślimy , co tam jest

Teraz tak się zastanawiam , czy dojdzie do tego , ze jak puszczę baka , to wkrótce nasze gadżety określa jego skład chemiczny i FB zaproponuje mi wizytę u dietetyka ?

Czy jak będę jechał autem , to czy FB będzie wiedział prędzej od mojego mechanika , ze wkrótce olej muszę w aucie zmienić lub wtryski wyregulować ....?

 

Qrwa ,to jest przerażajace

[Jans✩ 5 320]

Qrwa ,to jest przerażajace

 

 

 

Niestety nie istnieja mechanizmy zapewniajace anonimowosc i bezpieczenstwo doskonale.

W dodatku kazdy z tych mechanizmow ma swoje ograniczenia.

 

Koncowe wezly Tora moga podsluchac nasz ruch sieciowy a ISP lub lokalni administratorzy moga zauwazyc, ze korzystamy z Tora (co samo w sobie moze wzbudzic podejrzenia).

O tym juz pisalismy wczesniej.

 

Calkowita prywatnosc to w zasadzie fikcja – mowi sie, ze :

                  dopiero smierc jest w stanie uwolnic nas od inwigilacji.

Korzystajac z Internetu, oddajmy po prostu czesc swojej prywatnosci – czasem mniejsza, czasem większa

 

– ale moze po prostu trzeba sie z tym pogodzic w zwiazku z korzysciami plynacymi z internetu ?

 

Odrebnym tematem jest : jak zmniejszyc ujawnianie naszej prywatnosci ?

[Turbo✩ 1 938]

Ale trzeba mieć wtenczas płatnego maila. Premium. Wolnego od reklam. Wtedy nikt, niczego nie będzie oferował.

 

No cóż i tak i nie. Bo to na ile nasz email jest wolny od reklam zależy też od nas. Mając nawet premium maila, jeśli podamy go na nieodpowiedniej stronie to może się skończyć podobnie jak z bezpłatnym. Wystarczy że ktoś nam zaproponuje jakąś promocje w sklepie, trzeba podać maila podczas umowy ratalnej i poopa. Dlatego podstawą jest czytać wszystko co podpisujemy, a mając płatną skrzynkę czytać każdy regulamin gdzie podajemy owego maila.

I tu chciałbym płynnie przejść do ważnej kwestii, którą poruszył Coma

 

 

Wystarczy jeden "błąd" tj. logowanie do jakiejś darmowej usługi

To nie jest "błąd". Chyba że mówimy o "błędzie" w kontekście wiary, że coś jest darmowe.

A czy faktycznie jest darmowe jak "sprzedaję" swoją tożsamość, swoje statystyki?

To jest właśnie koszt darmowej usługi. "Darmowej" w cudzysłowiu bo nikt nikomu nie dał nic za darmo, nawet w ryj już za darmo nie dają

Darmowy email, którego ceną jest spam i reklamy. Zakładając że kupimy email za kilka złotych i nie będzie reklam jeśli nie będziemy go klepać na lewo i prawo, każdy się powinien zastanowić czy warto za te kilka złotych "sprzedać" swoją prywatność.

Wystarczy kliknąć kilka linków z reklamowych maili a już wysyłąjący reklamy ma jakieś tam pojęcie co nas zainteresowało, które produkty lub usługi.

Darmowe konto w banku, w którymś momencie banki zdały sobie sprawę, że mogą zebrać ogromną wiedzę o swoim kliencie na podstawie ruchów na jego koncie. To cenna informacja, np. w kontekście zaproponowania klientowi jakiejś promocji, rabatu, a potem jak wyda wszystko to i kredycik na "super preferencyjnych warunkach specjalnie dla nas"

Poruszana tutaj na grupie kwestia Windows 10, to samo był za darmo, kosztem prywatności. Czyli jednak nie za darmo.

Usługi Google, z wyszukiwarką włącznie, niby darmowe a jednak... Zakładamy konto, synchronizujemy kontakty z telefonu, do tego email, zdjęcia, czego szukamy.... za to płacimy swoją prywatnością.

Porównywarki cen to samo, bazują na tym czego szukamy, potem podsuwają nam propozycje, a niby za darmo można z nich korzystać.

Przykładów jest dużo.

I to nie tylko w internecie:

Za przykład podam np. ostatnio popularne wśród moich znajomych prezentacja super garnków, całkowicie za darmo podarunek, w postaci blendera, opiekacza czy suszarki, wystarczy przyjść. W rzeczywistości po takiej prezentacji jak nic nie kupimy to żeby otrzymać gratis trzeba podać np. 5 znajomych którzy mogą być zainteresowani ich produktem, trzeba podać imię i numer telefonu. I ludzie podają....

Ostatnio nawet już podczas kontaktu telefonicznego w postaci zaproszenia dostajemy wyjątkową ofertę w postaci możliwości zabrania znajomych, najlepiej żeby podać adres to oni pocztą wyślą zaproszenie. A jak nie możemy pójść na prezentację to chociaż numer telefonu znajomych którzy mogą iść.

 

Także prawda jest taka, że ludzie przez swoją pazerność kuszą się na "darmowe" usługi/produkty, a w rzeczywistości sprzedają swoją prywatność.

 

[Zeus 1 162]

Jak karta Biedronki, parę złotych taniej na rachunku, a Biedronka wie z imienia, nazwiska, peselu, adresu itd co dokładnie kupujemy, a na podstawie tego łatwo wywnioskować czy kupujący nadużywa alkoholu, czy jest biedny czy bogaty, czy ma dzieci, żonę, w jakim mniej więcej wieku, kiedy żona ma okres itp, itd.

[Zouza® 29 620]

 

kiedy żona ma okres

Też sądzę, że to kluczowa informacja dla tych, którzy analizują życie szarego ludka, jakich wielu

[Zeus 1 162]

Zawsze wiedzą, czy zrobić promocję na gumki czy na tampaxy.

[Zouza® 29 620]

To chyba wtedy, jak wszystkie kobiety zaczną mieć okres w tym samym czasie.

 

Szczerze mówiąc, to zastanawiam się, czy z tą ochroną (a raczej jej próbą) też nie przeginamy w drugą stronę

[gentleman 1 123]

 

Ostatnio nawet już podczas kontaktu telefonicznego w postaci zaproszenia dostajemy wyjątkową ofertę w postaci możliwości zabrania znajomych, najlepiej żeby podać adres to oni pocztą wyślą zaproszenie. A jak nie możemy pójść na prezentację to chociaż numer telefonu znajomych którzy mogą iść.

 

Znajomi z grupy docelowej (najczęściej emeryci) mają dość telefonów z takich firm.

Najpierw uruchamia się automat który sprawdza czy ktoś jest na linii a później zgłasza się pracownik z info o nagrodzie.

 

Zastanawiam jak pospamować takie firmy w sensie ich numery telefonów. Taka aluzja do tematu Sem-a.

[Turbo✩ 1 938]

Zastanawiam jak pospamować takie firmy w sensie ich numery telefonów. Taka aluzja do tematu Sem-a.

Ja grzecznie acz stanowczo podejmuję rozmowę, gdyż Ci ludzie na infolinii to zwykli pracownicy, bogu ducha winni. Przyszli do pracy na infolinię sprzedażową. Sem pisał o scamie, wyłudzaniu pieniędzy. Tu de facto jak pójdziesz to sobie możesz kupić zestaw garnków, no dobra może trochę po zawyżonej cenie.... ale to w końcu wolny rynek.... a za praca prezenterów nie jest darmowa...

Wolę już żeby ten człowiek z infolinii zadzwonił do mnie raz na jakiś czas i dowiedział się, że akurat jestem na drugim końcu polski i nie dam rady pojawić się na prezentacji, niż żeby rzucił robotę i poszedł kraść, w efekcie żebym nie musiał raz miesiącu wstawiać nowej szyby w samochodzie.

 

p.s. Ich numery telefonów, jeśli korzystają z podwykonawcy, a z reguly tak jest, do niczego Ci się nie przydadzą bo centralka od razu poinformuje Cię, że nie może być takie połączenie zrealizowane. Takie czasy

[gentleman 1 123]

Ja grzecznie acz stanowczo podejmuję rozmowę, gdyż Ci ludzie na infolinii to zwykli pracownicy, bogu ducha winni. Przyszli do pracy na infolinię sprzedażową. Sem pisał o scamie, wyłudzaniu pieniędzy. Tu de facto jak pójdziesz to sobie możesz kupić zestaw garnków, no dobra może trochę po zawyżonej cenie.... ale to w końcu wolny rynek.... a za praca prezenterów nie jest darmowa...

Wolę już żeby ten człowiek z infolinii zadzwonił do mnie raz na jakiś czas i dowiedział się, że akurat jestem na drugim końcu polski i nie dam rady pojawić się na prezentacji, niż żeby rzucił robotę i poszedł kraść, w efekcie żebym nie musiał raz miesiącu wstawiać nowej szyby w samochodzie.

 

p.s. Ich numery telefonów, jeśli korzystają z podwykonawcy, a z reguly tak jest, do niczego Ci się nie przydadzą bo centralka od razu poinformuje Cię, że nie może być takie połączenie zrealizowane. Takie czasy

 

Pracownicy, pracownikami, nic do nich nie mam.

Problem jest taki że bardzo drogie garnki/nic nie warte urządzenia, cwaniaki wciskają na prezentacjach emerytom.

Często ci starsi ludzie są pod różną presją i podpisują umowy z kredytem np. na 5tys.zł.

Gdyby mogli odstąpić od umowy to ok, ale często kończy się komornikiem na emeryturze.

Biznes jak biznes ale to jest na szkodzie biednych i ograniczonych często ludzi.

 

Policz proszę jakie to są koszty aby zatrudnić pracowników, zorganizować pokaz z nagrodami, opłacić salę... ktoś musi się na to zrzucić.

A na pokazy nie wpuszczają młodych.