Skocz do zawartości
Cuckoldplace

terytorialność, urażona duma czy co...?

Rekomendowane odpowiedzi

 

Próba godna podziwu, wszak chcemy być lepsi

 

od razu lepsi.. a nie pomyślałeś, że jest to u mnie egoistyczne podejście, że po prostu nie chcę się z tym męczyć najzwyczajniej w świecie

 

nie zgadzam się z taką reakcją i ją staram się "zneutralizować" zgodnie ze swoją naturą  (bo tej nie zamierzam uspokajać nijak :redevil:  ) 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie by bolalo fizycznie, że koresponduje i sie seksi z innymi.

Zazdrość o niego, oczywiście, że tak.

Może to i słabe, ale cóż poradzę..

Angażuje się i wchodze w tego typu relację mniedzy innymi by poczuć się wyjątkowo.

Chcę czuć, ze jestem dla niego wyjatkowa.

Nie musze tego wiedziec.

Dlatego cieszę się, że osoba, z którą się spotykam nie jest z forum, bo dzieki temu wiem tyle ile on mi powie, nic nie przeczytam, nie wygrzebię, nikt zyczliwy mi nie doniesie.

Bo przeciez mu nic nie zabronię, co on tam sobie robi, jego sprawa, byle bym nie wiedziała i czula jego niesłabnące zaangazowanie.

  • Lubię 4
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

nie zgadzam się z taką reakcją i ją staram się "zneutralizować" zgodnie ze swoją naturą

 

 

 

Ok ok...

 

Problem jest taki... czy bywamy zazdrośni o kochankę/a Hotkę itp. Ano bywamy i można sobie z tym radzić w dwójnasób, albo wypierając te uczucia i tłumacząc sobie, że to irracjonalne, ze to bez sensu. Ok może jakaś kąśliwa uwaga mały foszek ale w sumie cieszymy się tym co jest. Lub pełne niezadowolenie wkurw i koniec relacji. Obie drogi są powszechne

 

 

http://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/201408/1409086856_2tp0jx_600.jpg

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Mnie by bolalo fizycznie, że koresponduje i sie seksi z innymi.

 

i to, już napisałam chwilę wcześniej, w moim pojmowaniu terytorialności odróżnia ją od zazdrości

 

nie mam w sobie żadnych fizycznych negatywnych uczuć gdy kochanka widzę na forum w różnych tematach i tak samo ja nie zamierzam ograniczać swoich wypowiedzi (myśląc o tym, jak on to odbierze), możemy owszem sobie o tym w zaciszu pw czy sypialni porozmawiać dokładając starań by wzajemnie nie wpływać na swój naturalny "forumowy" sposób bycia (bez względu na istniejącą relację)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Mnie by bolalo fizycznie, że koresponduje i sie seksi z innymi.

 

dopowiem... no ja bym w takim przypadku zaczęła się nad sobą zastanawiać, czy nie zapędziłam się za daleko ze swoimi uczuciami do kochanka...  dopóki właśnie to mi się nie pojawia, czuję się bezpieczna, że to daleka droga do jakiegokolwiek zauroczenia (aż boję się myśleć o innych wyższych uczuciach) 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

dopowiem... no ja bym w takim przypadku zaczęła się nad sobą zastanawiać, czy nie zapędziłam się za daleko ze swoimi uczuciami do kochanka... dopóki właśnie to mi się nie pojawia, czuję się bezpieczna, że to daleka droga do jakiegokolwiek zauroczenia (aż boję się myśleć o innych wyższych uczuciach)

niektórzy Iko szukaja właśnie takich emocji tutaj :) wyższych ;)

i da sie z tym czuć bezpiecznie, jakkolwiek glupio to nie brzmi.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

niektórzy Iko szukaja właśnie takich emocji tutaj wyższych i da sie z tym czuć bezpiecznie, jakkolwiek glupio to nie brzmi.

 

no wiem, że niektórzy szukają

 

jednak ja siebie znam i wtedy zdemolowałabym mu życie a tego nie chcę przecież, mało tego podejrzewałabym że się najzwyczajniej w świecie zakochałam... no a tego nie chcę...  

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

dopowiem... no ja bym w takim przypadku zaczęła się nad sobą zastanawiać, czy nie zapędziłam się za daleko ze swoimi uczuciami do kochanka... dopóki właśnie to mi się nie pojawia, czuję się bezpieczna, że to daleka droga do jakiegokolwiek zauroczenia (aż boję się myśleć o innych wyższych uczuciach)

Zastanawiałam się nie raz :)

Jakoś zyję dalej i mam sie dobrze z tym wszystkim. A po kilku latach, wierz mi to też już inaczej mi sie w glowie układa ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

no wiem, że niektórzy szukają

 

jednak ja siebie znam i wtedy zdemolowałabym mu życie a tego nie chcę przecież, mało tego podejrzewałabym że się najzwyczajniej w świecie zakochałam... no a tego nie chcę...  

ja sie juz nie raz podkochiwałam i wszyscy żyją i mają sie dobrze :lach:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Jakoś idea wolnej miłości niczym w komunie hipisowskiej do mnie nie przemawia. Z powodu zazdrosci.

Ale to dziwne nieco biorąc pod uwagę to w jakim miejscu jesteśmy. Osobiście nie sądzę, żeby organizacja forum przypominała komunę hipisowską. To chyba nie o to chodzi. 

Zadziwi mnie to, co czasem wychodzi z podejścia HotWife na forum - ja to mogę, ale Kochanek, czy Rogacz - o niech tylko spróbuje...

 

 

Nie po to włączam emocje, by ktoś sie nimi bawił.

Ale to nie zabawa - cóż złego jest w dzieleniu emocji z wieloma osobami? Po co w takim razie kochanek w ogóle skoro z założenia ma być wierny i nawet nie udzielać się na forum? Nie lepiej sobie od razu z niego partnera zrobić?

 

Wybacz mi tak bezpośrednie komentarze - mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jako atak, tylko mocne pytania w dyskusji.

 

Mnie się ta terytorialność nie podoba i uważam, że to pierwszy krok do skomplikowania sobie życia jak cholera. Rozumiem, że każdy może mieć swój zestaw cech/zachowań i może mieć poukładane życie będąc powiązanym w różne dziwne relacje. Ale od Kochanki nie wymagam i nie oczekuję wierności. Deklaracja wierności wobec kochanki z mojej perspektywy to delikatnie rzecz ujmując proszenie się o kłopoty i otwieranie furtki, która w takich relacjach powinna być zamknięta. No chyba, że pojawia się myśl "a może by tak te wagonik odczepić" to wtedy czemu nie. Jedziemy z manipulacją!

 

Dobra, a teraz o moich odczuciach, skoro temat taki osobisty. Nie powiem kłuje jak widzę/czytam, że kochanka flirtuje, pokazuje swoje zdjęcia, ba opowiada o swoich łóżkowych przygodach. No łapię wkurw, ale w życiu nie przyszło mi do głowy, żeby zwrócić jej na to uwagę lub choćby zasugerować, że mnie to dotyka. Nie oczekuję tego, żeby była mi wierna w jakikolwiek sposób. Nie deklaruję wierności choć robię to czy tamto. Staram się nie wywierać presji, żadnej, nawet nie wprost. Za to rozmawiamy o wielu rzeczach, przyjaźnimy, "seksimy" jak to ładnie określiłyście, sprawiamy sobie prezenty i żadne z nas, nawet jeśli pomyśli "jak by to mogło  być na co dzień" nie wyjeżdża z czymś takim. I takie podejście uważam za najlepsze w ZK.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...