terytorialność, urażona duma czy co...?

[Sweetcheek✩ 1 530]

Ciekawy temat i  również szanuję podejście @Kokietka Ja również mocno pracuję nad zazdrością, jednak mimo wszystko jestem zwolenniczką wyłączności, ale mam świadomość, że nie mogę jej żądać. Z pewnością wzajemne starania nad zapewnieniem poczucia wyjątkowości znacznie ułatwiają odnalezienie się w relacjach (bez względu na ich charakter).  

[creampie✩ 1 610]

W dniu 12.03.2017 o 12:29, Cuckoldplace pisze:

wiadomo, że wcześniej czy później owa HW, Kochanek czy Bull, spotka się z kimś innym.

Skąd wiadomo? Nie musi tak się stać.

 

W dniu 12.03.2017 o 12:29, Cuckoldplace pisze:

Bez wchodzenia w obietnice wyłączności. Bo niby dlaczego mamy kogoś ograniczać?

Jestem pewien, że są osoby, które takiej wyłączności oczekują.

 

W dniu 12.03.2017 o 12:29, Cuckoldplace pisze:

wcześniej czy później owa HW, Kochanek czy Bull, spotka się z kimś innym. 

 

No właśnie spotka się...

 

Co wtedy czujecie? Co Wami targa a może nic się nie dzieje?

Z punktu widzenia kochanka, zarówno wyłączność, jak i jej brak mają swoje plusy i minusy. Wyłączność to nie tylko mile połechtane ego, ale również więcej czasu hotki na spotkania ze mną. Z drugiej strony, również większe wymagania co do mojej dyspozycyjności.

 

Świadomość, że nie jestem jedynym kochankiem hotki - oprócz wad i zalet wynikających wprost z akapitu powyżej - mnie jako rogaczowi sprawia dodatkową satysfakcję z faktu dzielenia się "moją" hotką z innym(i).

[Kokietka✩ 10 584]

52 minuty temu, creampie pisze:

Jestem pewien, że są osoby, które takiej wyłączności oczekują.

 

Oczywiście, że są. 

 

Jednak rozgraniczyłabym dwie wg mnie rózne sytuacje: gdy "oczekują" i gdy "wymagają".

[Pavel✩ 4 773]

I jak tu się wypowiedzieć w tym temacie, gdy kochanka może przeczytać, że są inne kobiety w życiu kochanka  ? A przecież każda kobieta chce być tą jedyną i wyjątkową. Dlatego zapewne tak mało jest wypowiadających się w tym temacie. 

 

Jeśli o mnie chodzi to nie mam problemów w tym, że nie jestem tym jedynym. Nie wymagam tego - nie śmiałbym. Nawet jeśli pojawia się ukłucie... Zazdrości?

 

Wyłączność - przez jej niewyartykułowanie straciłem lata temu ciekawą znajomość... A tak fajnie było.

[Kokietka✩ 10 584]

8 minut temu, Pavel pisze:

Wyłączność - prze jej niewyartykułowanie straciłem lata temu ciekawą znajomość... A tak fajnie było.

Dlatego ja zmieniłam zdanie i teraz wolę artykułowanie, choć czasami łatwo nie jest.

[gacek✩ 283]

11 godzin temu, Pavel pisze:

A przecież każda kobieta chce być tą jedyną i wyjątkową.

Myślę, że wielu mężczyzn również chce czuć się wyjątkowymi i jedynymi, jednak z moich obserwacji wynika, że z różnych powodów nie zawsze komunikują swoje oczekiwania i wymagania. A szkoda, bo dobra komunikacja to podstawa każdej udanej relacji z kochanką czy kochankiem.

 

Część z Was pisze, że nie wymaga wyłączności. Czy na pewnym etapie znajomości rozmawiacie o tym, czy zakładacie, że skoro nikt nie zapytał, to nie ma mowy o żadnej wyłączności?

[creampie✩ 1 610]

12 minut temu, gacek pisze:

Myślę, że wielu mężczyzn również chce czuć się wyjątkowymi i jedynymi

Można też czuć się wyjątkowo nie będąc jedynym

14 minut temu, gacek pisze:

Część z Was pisze, że nie wymaga wyłączności. Czy na pewnym etapie znajomości rozmawiacie o tym, czy zakładacie, że skoro nikt nie zapytał, to nie ma mowy o żadnej wyłączności?

Dopóki nie ma o tym rozmowy - nie ma wyłączności.

[Nowi✩ 2 699]

16 minut temu, gacek pisze:

Część z Was pisze, że nie wymaga wyłączności. Czy na pewnym etapie znajomości rozmawiacie o tym, czy zakładacie, że skoro nikt nie zapytał, to nie ma mowy o żadnej wyłączności?

Nie wymagam wyłączności, bo jej nie potrzebuje. Co nie oznacza, że chce być jedna z x-dziesięciu, -nastu. Ale wydaje mi się, że jeśli nadszedłby taki czas, że potrzebowałabym wyłączności to bym porozmawiała o tym. I tego samego oczekiwałabym od drugiej strony. 

[gacek✩ 283]

1 minutę temu, creampie pisze:

Można też czuć się wyjątkowo nie będąc jedynym

Oczywiście, że można!

 

Znam osoby, które chcą być jedynymi, bo dopiero wtedy czują się wyjątkowi. Chciałem jedynie zwrócić uwagę, że według mnie płeć nie determinuje tej potrzeby.

[Pavel✩ 4 773]

12 godzin temu, Kokietka pisze:

teraz wolę artykułowanie

Ty artykułujesz, czy chcesz by druga strona wyartykułowała? Czy też oczekujesz wzajemnego zapewnienia?

 

Sporo w tej kwestii zależy od przewidywanego czasu trwania relacji. Są osoby stawiające na krótkie relacje, a nawet jednorazowe - wtedy wyłączność nie ma znaczenia. Są też tacy którzy obiecają Ci wszystko, żebyś tylko weszła w relację, a co dalej to nie ma znaczenia, bo najwyżej skoczą na kolejny "kwiatek"... albo będą oszukiwać.

 

Są relacje między ludźmi mieszkającymi daleko od siebie, albo rzadko mającymi czas na spotkania. Wymaganie wtedy wyłączności jest po prostu nierealistyczne, a nawet nieludzkie. Czy, na przykład, kochanek ma się powstrzymywać od seksu czekając miesiąc na spotkanie z HW (która ma w tym czasie męża}?