Skocz do zawartości
Jans

Głodówka lecznicza

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele czynników złożyło się na to abym rozpoczął nowy rozdział, w tym niestety byłem zmuszony.

W styczniu tamtego roku miałem wypadek (noga zlamana, miednica itp), a gdy przybrałem na wadze z powodu braku ruchu jeszcze gorzej się czułem i moje zdolności robiły się słabe.

 

 

 

Podobnych sytuacji jest duzo wiecej. Czasami jest to wypadek , czasami ciaza, czasami choroba , czasami kryzys albo nalog aby miec wytlumaczenie dla swojej formy i stanu zdrowia.

Jak widac na Twoim przykladzie mozna jednak przy pomocy silnej woli powrocic do zadawalajacego stanu a nie ciagle tlumaczyc sie faktami. Rzecz w tym , ze nie kazdy ma dostatecznie silna psychike aby pokonac oczywiste trudnosci.

Tak wiec zwykle zamiast zasypywania dolka jest on bez konca poglebiany i jest coraz ciezej.

Moim zdaniem Twoj przyklad jest budujacy bo pokazuje sile czlowieka i jego optymizm.

 

Piszesz , ze byles zmuszony rozpoczac nowy rozdzial.

Wielu innych w takiej sytuacji niestety opuszcza rece i rezygnuje.

Ciesze sie z takich pozytywnych przykladow :dobre: .

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Fajny wątek - przyznam się bez bicia, że przeczytałem  to co wrzucał na początku Jans  ale późniejszych  dialogów o tym  kto więcej  betonu przerzucił  na głodzie i kto ma dłuższego  już nie  - sorka 

 

Co do meritum to w czasach zielonego munuduru  miałem  kapitana na jednostce który  był  typem Clinta Eeastwooda - czyli zerżnał więcej panienek i wychlał więcej wódy niż  reszta jednostki razem z rezerwami,  podczas  gadki  na temat zdrowotnych aspektów  życia w tym zdrowego odżywania    guru wszystkich członków przyznał że stosuje  głodówkę  jedno  lub dwu dniową -co tydzień od czasu kiedy pomogła mu w wyleczeniu hemoroidów - jedno dniowa - zero żarcia sama woda - dwu dniowa najpierw pierwszy dzień woda a drugiego dnia nawet bez wody. Nie wiem  na ile prawdy było  w historii o dupnych kłopotach ale  facet  miał zdrowie i kondycję której wtedy oficerowie od rangi porucznika z reguły  już nie posiadali  - acha i chlał dużo soku z cytryny  - nie wiem  czy  miało to związek  z czymkolwiek ale  w temacie głodówki  mogę świadkować że te 1-2 dniowe  chłopa nie zabiły a  jak on sam twierdzi  pomogły bardzo.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

... chlał dużo soku z cytryny - nie wiem czy miało to związek z czymkolwiek

 

 

 

Ja mam juz spore doswiadczenie w glodowkach leczniczych. Najpierw polecalem ja innym jako krolikom doswiadczalnym a pozniej jak zobaczylem efekty to tez sobie nie zalowalem :lach:

 

Ale tak na powaznie.Skoro wszyscy ludzie na tym globie stosowali i stosuja okresowo glodowke to chyba musi cos w tym byc ?

Skoro lekarze nic nie maja przeciwko to dlaczego nie ? Itd itp.

 

Z innej beczki.Wszyscy mamy (mielismy) rodzicow , dziadkow itp. Jesli ich spytamy jak bylo dawniej to uslyszymy ciekawe opowiesci.

W kuchni nie bylo chemii domowej.Byla soda , woda i piasek albo popiol i bylo czysto .

Zamiast domowej apteczki byla cytryna,czosnek i cebula.

Aspiryny nikt nie znal. A za Viagre dostal bym kawalek zlota.

 

Odpadkow nie bylo prawie wcale bo opakowania byly naturalne tzn np maslo owiniete duzym lisciem a chleb trzymal sie tydzien bardzo dobrze. Lodowek nie bylo.

Torebki po cukrze byly przechowywane do nastepnego uzycia.

Chemii i tworzyw sztucznych wcale nie bylo a ludzie tez dlugo zyli.

Bimber zabijal wszystkie zarazki. Pilo sie w musztardowkach i tak jak w "Kiepskich" pol litra czystej na osobe na male spotkanie.

Wyjasnienie dla mlodziezy - musztardowki to szklanczki po musztardzie bo przeciez nic sie marnowalo i nikt ich nie wyrzucal.

Tak wiec wznosilo sie toasty tymi szklaneczkami :lach:

 

Co do glodowki.

Jak byl post to byl post prawdziwy a nie jakies tam udawanie czegos tam.

 

 

                                                 post-8255-0-58633100-1496678017_thumb.jpg

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Podobnych sytuacji jest duzo wiecej. Czasami jest to wypadek , czasami ciaza, czasami choroba , czasami kryzys albo nalog aby miec wytlumaczenie dla swojej formy i stanu zdrowia.

Jak widac na Twoim przykladzie mozna jednak przy pomocy silnej woli powrocic do zadawalajacego stanu a nie ciagle tlumaczyc sie faktami. Rzecz w tym , ze nie kazdy ma dostatecznie silna psychike aby pokonac oczywiste trudnosci.

Tak wiec zwykle zamiast zasypywania dolka jest on bez konca poglebiany i jest coraz ciezej.

Moim zdaniem Twoj przyklad jest budujacy bo pokazuje sile czlowieka i jego optymizm.

 

Piszesz , ze byles zmuszony rozpoczac nowy rozdzial.

Wielu innych w takiej sytuacji niestety opuszcza rece i rezygnuje.

Ciesze sie z takich pozytywnych przykladow :dobre: .

 

Święta prawda ;) Jak patrzę na bliskich i znajomych, którzy szukają tysiące wymówek od wzięcia się za siebie to aż przykro i żal mi się ich robi. Choć trzeba przyznać, że ja jestem lekko zakręconym optimistą (pojebany wariat :D) i myślę, że każdy kto chce coś zrobić z sobą (głodówka, ćwiczenia, zmiana diety, stylu życia itp) to musi wpierw wyznaczyć sobie CEL! Bez tego ani rusz ;) 

Na zachętę powiem:

-kobietom, że my mężczyźni lubimy w większości kiedy kobieta ma umięśnione łydeczki, uda i pupę, a więc wzięcie razy trzy 

- facetom, że kobiety (sprawdzone na żonie i koleżankach :D) lubią kiedy facet ma nie duży brzuszek, mocniejsze ramiona i zgrabny tyłek umożliwiający np. ognisty stosunek (ostra jazda bez trzymanki :P

 

Tak więc poza wyglądem i ogólnym komfortem (zdrowiem), fajnie jest wdrożyć to w fantazje i sex, a jakość rośnie nieporównywanie! Mi to wystarczyło aby zachęcić jechać dalej z koksem i się nie poddawać. Kto wie, może kiedyś moja żona stanie się już HW a mi pozwoli zostać rogatym bykiem ? :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tydzien temu zadzwonil do mnie jeden z wielu moich znajomych ktorzy przed laty czuli sie zainspirowani moim poleceniem glodowek.

W miedzyczasie , juz od ponad 10 lat mieszka on w Anglii i postanowil mi przekazac doswiadczenia z glodowek jakie juz dawniej propagowalem.

 

W czasie pobytu w Anglii robil juz wiele glodowek o roznym czasie trwania .

Ostatnia glodowke o czasie trwania 43 dni robil miesiac temu.

To byla pelna glodowka bez zadnych posilkow z przyjmowaniem tylko wody.

 

Byl pelen entuzjazmu i szczesliwy z efektow tak dlugiej glodowki. Opowiadal mi szczegolowo i ze zrozumieniem o przebiegu .

Czul sie po glodowce kilka lat mlodszy i pelen energii.

Badania lekarskie wykazaly, ze wszystkie wazne parametry zdrowia sa w normie.

Stracil na wadze w tym czasie tylko 6 kg !

Nie bede tutaj wymienial szczegolow bo kto tego nie doswiadczyl ten nigdy tego nie zrozumie .

 

Juz tylko sam fakt , ze on po 10 latach odnalazl moj numer telefonu i postanowil zadzwonic z podziekowaniami o czyms swiadczy.

Mogl przeciez zadzwonic z pretensjami , ze przez 43 dni nie spozyl iles tam kilogramow posilkow.

 

W ostatnich latach ogromna popularnosc przezywaja glodowki rowniez w USA szczegolnie u mlodych ludzi z Doliny Krzemowej pracujacych w duzych korporacjach.

Stwierdzaja oni znaczne polepszenie wydajnosci i kreatywnosci w pracy podczas stosowania glodowek.

Stosuja rozne czasy trwania glodowek i ich czestotliwosci.

Buduja spolecznosci tematyczne zwiazane z glodowkami i sie wzajemnie wspieraja.

 

A u nas jak na razie ... spokoj. Spozycie wzrasta i brzuchy rosna. A lekarze zacieraja rece :)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wiekszosc ludzi nie wyobraza sobie zycia bez przyjmowania pokarmow przez tydzien, dwa, miesiac lub dluzej.

Wiekszosc ludzi jest w bledzie i twierdzi , ze zagraza to zyciu czlowieka.

Tymczasem okazuje sie , ze mozna bardzo dlugo zyc i funkcjonowac bez jedzenia i picia.

Niestety wspolczesna medycyna nie jest jeszcze tak daleko zeby uznac taki stan rzeczy. Zapewne wkrotce sie to zmieni.

Warto zastanowic sie nad tzw " koniecznoscia " ciaglego spozywania posilkow.

Warto zglebic temat i poszukac innych sposobow uzupelniania energetyki czlowieka.

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dzisiaj przecieralem oczy ze zdumienia.

Znowu wciskany jest nam kit , ze "biale jest czarne a czarne jest biale".

 

Polscy lekarze zorganizowali wlasna glodowke lecznicza jako "STRAJK" . Myslalem , ze snie.

 

Czy ci lekarze sa naprawde lekarzami ? Czy maja informacje na temat glodowki ?

Czy wiedza o tym , ze taka godowka to tylko dobro a nie zlo ?

Tak wiec lecza sie pod haslem STRAJK !

Chyba jednak sa zle poinformowani skoro ich minister K.Radziwill ostrzega o zgubnych skutkach dla zdrowia takich

glodowek . W dodatku juz po 3 dniach glodowania.

 

W jakich wiec jestesmy rekach w sluzbie zdrowia ?

Czy nadal mamy miec 100 % zaufania do naszych lekarzy ?

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gdyby nasz organizm potrzebował głodówek, to od czasu do czasu tracilibyśmy sami apetyt na całe dnie. A póki co widzę, że w większości badań jest wykazane, że potrzebuje regularnych, zbilansowanych posiłków. Także to nie jest dla organizmu naturalne . 

 

To co nazywa się "leczniczą głodówką" w gruncie rzeczy prowokuje organizm do podjęcia skrajnych działań mających go ochroniawć, co m.in. przedłuża podobno życie, ale do tego nie dodam odnośnika bo tylko coś, co pamiętam z jednego z artykułów w branżowej gazetce.

 

Na pewno głodzenie się spowalnia metabolizm przez co szybciej tyjemy, bo magazynujemy zapasy. Dla organizmu głodówka jest informacją, że musi zwolnić, gromadzić, że są ciężkie czasy.

 

Na podstawie tego, co wiem, szybciej bym przyklasnęła krótkoterminowej, niskokalorycznej diecie, takiej na 1200 kcal, jeśli ostatnio się przejadaliśmy, żywiliśmy się źle itp po to tylko, żeby dać odpocząć zmolestowanej wątrobie czy żołądkowi. Ale i tu nie mam poparcia na tę teorię żadną teorią medyczną ;) To tylko takie dumanie, że logicznie rzecz ujmując po przejedzeniu się lekkostrawna, niskokaloryczna dieta powinna wyrównać ten nadmiar i przesyt.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gdyby nasz organizm potrzebował głodówek, to od czasu do czasu tracilibyśmy sami apetyt na całe dnie

 

 

 

To nie jest argument poniewaz mozna rowniez twierdzic ze nie musimy pic odpowiedniej ilosci plynow jesli nie mamy laknienia.

Organizm nie reguluje sam idealnie swoich potrzeb.Czasami trzeba go wspomagac lub w przypadku glodowki ... oczyszczac.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeśli nie mamy łaknienia to idtotnie picie jest pozbawione celu. To co piszesz to wytyczna dla większości ludzi,bo przestają zwracać uwagę na swoje ciało i jego potrzeby m.in. nie zauważając że ich suszy, ignorując to lub myląc z głodem. Pomaga tu trening uwaznosci. To samo mysle ze pomaga w zdobywaniu zdrowych nawykow bardziej jak głodówka.

 

Inna sprawa ze uwazam organizm ludzki za rewelacyjną maszynę ktora ludzie psują ile wlezie czasem tez probami ulepszania.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...