Skocz do zawartości
Rogaczony

Weselna przygoda

Rekomendowane odpowiedzi

Spoglądasz na nią pożądliwie, widzisz jak dopasowuje każdy element swojej dzisiejszej garderoby przeglądajać się w lustrze. Zaczynasz podziwiać. Jej stopy zamknięte w czerwonych szpilkach, zgrabne łydki i uda, pupę ledwo zasłoniętą przez czerwoną, zwiewną sukienkę, lekko odstający brzuszek, piersi uwydatnione przez spory dekolt, jej słodkie usta umalowane ostrą czerwoną szminką i wreszcie jej piękne niebieskie oczy. Na jej twarzy pojawia się uśmiech, podchodzi do Ciebie, łapie za krawat i daje buziaka w policzek. "Chodź ogierze" - rzuca wychodząc z sypialni.

 

Jesteście w drodze na salę weselną, zbliżacie się powoli do celu. W lusterku widzisz jak Twoja miłość życia poprawia jeszcze na szybko makijaż, podwija rajstopy, dopina buty. Jej widok sprawia, że cieszysz się z decyzji o założeniu obcisłych bokserek. Nastrój delikatnie doprawia fakt, iż jej nogi są szeroko rozwarte, ukazując te śliczne czarne stringi, które dostała od Ciebie na prezent.

 

Weselna zabawa w pełni. Pary wirują na parkiecie, a pośrodku ona wraz z tym jednym z nieznanych Ci gości weselnych. Jego szybki ruch ręką wprawia jej ciało w obrót. Twoim oczom ukazują się jej uda, a także i kształtna pupa odziana jedynie w skąpą bieliznę. Uśmiechasz się pod nosem, uwielbiasz w niej tą nutkę ekshibicjonizmu.

 

Orkiestra przestaje grać. Goście zaczynają schodzić z parkietu ruszając w stronę stołów lub palarni. Ona bierze go za rękę i prowadzi do Waszego stolika. "To jest Marek, poznajcie się" - mówi siadając obok Ciebie. On podaje CI rękę, jednak jego wzrok ucieka w kierunku jej małych, ale kształtnych piersi odsłoniętych częściowo przez jej seksowną sukienkę.

 

Szum wokół Ciebie ustaje, Twoją głowę zaczyna opanowywać tylko jedna myśl. Widzisz jak on pożera ją wzrokiem, jednak czy można się temu dziwić? Ona wydaje się tego nie zauważać, opowiada o czymś na co nie zwracasz uwagi. On również nie. Oboje jesteście ogarnięci jedną i tą samą myślą - nią klęczącą przed nim i ssącą jego kutasa. Widzisz to w jego oczach, jest opanowany przez zwierzęce pożądanie zerwania z niej tej czerwonej sukienki i usadzenia na swoim kutasie.

 

Gdy orkiestra zmienia ton muzyki na łagodny ona przytula się do Ciebie. Opiera swoją głowę o twoje ramie i delikatnie zaczyna głaskać po plecach. "On chce tego samego co ja" - szepczesz jej na ucho. "Co? O czym Ty mówisz?" - odpowiada patrząc na Ciebie ze zdumieniem. "Ten Marek. Pożera Cię wzrokiem, nie mów, że nie zauważyłaś" - mówisz uśmiechając się delikatnie. "Naprawdę tak myślisz?" - jej zdumienie nie mija, jakby faktycznie alkohol zaburzył jej umiejętność odczuwania zewnętrznych sygnałów. "Jestem tego pewien. Nie mógł oderwać wzroku od Twoich piersi". "A czy Tobie się to podoba?" - jej ton głosu przybiera inną postać, jest lekko zdumiona, ale i ciekawa, robiliście to już wiele razy, ale zawsze wyglądało to inaczej. Ustalanie, dogadywanie się, długie dyskusje, ale nigdy nie było w tym spontaniczności. "Myśl o tym, że będziesz go dzisiaj ujeżdżać? To najlepsze zakończenie wesela jakiego tylko mogę oczekiwać!" - zaczynasz się śmiać, na jej ustach również pojawia się uśmiech. "Do końca wesela mogę nie wytrzymać" - ona również wybucha śmiechem i przytula się do Ciebie.

 

Muzyka znów milknie, a Wy idziecie do stolika. Szperasz w marynarce, wyciągasz papierosy, dajesz jej buziaka i ruszasz w stronę palarni. Gdy jesteś już przy drzwiach zauważasz, jego idącego w stronę Waszego stolika. Dopiero teraz zauważasz jak jego wiele cech fizycznych może ją pociągać. Jego wzrost, bujne kręcone włosy, kilkudniowy zarost i brązowe oczy. Z jej fantazji wiesz, że to jest to co zawsze sobie wyobrażała jako wygląd idealnego kochanka. Świetnie skrojony garnitur uwydatnia także jego muskulaturę. Zdajesz sobie jednak sprawę z tego, że już za długo stoisz przy drzwiach. Wychodzisz, zapalasz papierosa i odpalasz Internet w komórce. Gdy pociągasz ostatni raz papierosa i odkładasz go do popielniczki telefon zaczyna wibrować. Dostałeś smsa. "Naprawdę mogę?". Twój penis reaguje szybciej niż Twój mózg. W pośpiechu odpisujesz - "oczywiście!". Wracasz powoli do stolika gawędząc przy tym z Panną Młodą. Odkładasz marynarkę i porywasz ją do tańca.

 

Kątem oka widzisz, jak ona wstaje od stolika i zmierza w kierunku toalet. Jednak nie widzisz w pobliżu jego, pewnie to nie ten moment myślisz. Kilka piosenek z rzędu robi swoje, musisz odpocząć, wracasz do stolika, odruchowo wyciągasz komórkę. Zauważasz to od razu, nieodebrany mms. W pośpiechu, nie bacząc na to kto jest obok odczytujesz go. Tak! To jest to na co czekałeś. "Jemu się podoba, a Tobie?" głosi napis, a pod nim jej zdjęcie. Klęczy, jej oczy są pełne seksualnej rządzy, a usta jego kutasa. Nie sądziłeś, że może być taki spory. Napięty do granic możliwości, żylasty i perfekcyjnie wygolony. Jej czerwone usta chłoną go niczym wspaniały posiłek, zauważasz, że ślady jej szminki sięgają niemalże do jego krańca. Dziękujesz losowi, że zdecydowała się akurat na ten kolor.

 

Zdjęcie spowodowało u Ciebie nieprawdopodobne napięcie, znów musisz iść zapalić, ochłonąć inaczej nie będziesz wiedział co się wokół Ciebie dzieje. Gdy tylko odpalasz papierosa dostajesz kolejną wiadomość - "sprawdź kieszeń marynarki. Ja idę tańczyć." Nie wytrzymujesz, dwa pociągnięcia ledwo opalonego tytoniu to już za dużo. Wracasz z powrotem do stolika, wkładasz rękę w marynarkę i czujesz to czego oczekiwałeś. Twoje napięte palce dotykają gęstej, lepkiej mazi, która osiadła na koronkach. Wstajesz i wychodzisz do łazienki. Po drodze mijasz ich objętych i zajętych kolejnym tańcem.

 

Twój mózg już nie pracuje, liczą się tylko emocje. Wbiegasz do kabiny, zamykasz drzwi, ściągasz spodnie i wyciągasz z marynarki swój prezent. Ospermione stringi błyszczą w świetle neonówki. Zakładasz je na swojego kutasa i zaczynasz się masturbować, dwa ruchy wystarczają, tryskasz. Jednak dla Ciebie to za mało, kontynuujesz, coraz szybciej i szybciej. Twój kutas jest już mokry nie tylko od Twojej spermy. Sperma wylatuje z niego po raz kolejny, a Ty opierasz się o ścianę dysząc. Nagle Twój telefon wibruje po raz kolejny.

 

"A co gdyby on nie był dzisiaj jedyny? Spodobało by Ci się to?"

 

Ciąg dalszy (jeśli się spodoba) nastąpi....

  • Lubię 16

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo ciekawe ujęcie tematu.

Aż sie prosi o kolejna odsłonę hehe

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No masz talent "chlopie" chcialoby sie tak swojsko powiedziec.................... kontynuuj............... czekamy

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

........to sie nazywa udana zabawa ..... mmmm

 

 

jedziesz dalej ;) 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Liczę na ciąg dalszy

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tyle wesel i... tyle utraconych możliwości  :zdziwko:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Super :dobre:

 

Kiedy możemy spodziewać się kolejnej części?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

"Wiesz Skarbie, że tak! To byłby najlepszy wieczór mojego życia!" - tekst pojawia się na ekranie Twojej komórki. Klikasz "Wyślij" i widzisz jak komórka wibruje dając znać, że Twoja wiadomość została doręczona. Wycierasz komórkę w marynarkę, jednak ślady spermy dalej są widoczne na czarnym ekranie. Chowasz ją do kieszeni i wychodzisz. Odkręcasz wodę w kranie, myjesz ręce i obmywasz zimną wodą twarz. Komórka wibruje po raz kolejny, odczytuje i znów pojawia się na Twojej twarzy uśmiech - "Daj mi 30 minut".

 

 

Wracasz do swojego stolika, od razu zauważasz, że Pan Młody już na Ciebie czeka. Podchodzisz bliżej i siadasz obok. Kieliszek jest już wypełniony wódką. Podnosisz w geście toastu i wypijasz razem z Panem Młodym. Krzywi się lekko przybliża do Ciebie i szepcze na ucho "Marek mi wszystko powiedział". Twoja twarz zastyga w strachu, nie chciałeś by ktokolwiek z Twoich znajomych wiedział, za kogo Cię będą teraz mieć! "Ale spokojnie, nikomu nie powiem....no może po za tymi, którzy będą mieli dzisiaj okazję, sam wiesz co" Rozmówca zaczyna się głośno śmiać, Twój pozbawiony emocji wzrok zatrzymuje się na jego twarzy. Chyba znów musisz iść zapalić.

 

Wychodzisz do palarni, po drodze czujesz się jakby każdy z gości patrzył się na Ciebie i śmiał. Choć wiesz, że to nieprawda, to uczucie nie daje Ci spokoju. Nie zauważasz nawet, że Jej nie ma na sali. Odpalasz papierosa, szybko go kończysz i odpalasz drugiego. Twoja komórka znów daje o sobie znać. "Chodź do ogródka ;)". Wszystko znów się zmienia, strach przeplata się z ogromną radością. Sam już nie wiesz czego chcesz, ale wyrzucasz papierosa i idziesz.

 

Przedzierasz się przez plac za salą weselną, ogródek usadowiony jest w najdalszym rogu. Już z daleka zauważasz parę splecioną w uścisku. Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego kim jest ta dama. Gdy podchodzisz blisko, jej słodki głos dociera do Twoich uszu, jednak niezbyt rozumiesz co mówi. "Hej! Żyjesz!" - podniesiony ton wybudza Cię z zamyślenia. "Tak, ale dlaczego ON wie!?" niemalże krzyczysz. Ona odpowiada śmiechem "Zobaczysz dlaczego, na pewno Ci się spodoba" Patrzysz głęboko w jej oczy, może ma rację? Może  w sumie ja też tego chce? "A teraz kładź się" mówi przerywając swój śmiech. Zaczyna do Ciebie docierać, że przecież jesteście w trójkę. Dopiero teraz spoglądasz na mężczyznę. Rozpoznajesz w nim jednego z wujków Pana Młodego. Koło 50, średniego wzrostu, spora broda. Pomimo jednak wieku wydaje się być w formie. "Słyszałem, że się dzisiaj zabawimy!" słyszysz jego głęboki głos. "Zrób to  o co Pani Cię prosiła"

 

Zgodnie z rozkazem, czy może prośbą, kładziesz się na ławeczce. Ona podciąga swoją sukienkę i kładzie się na Tobie. "Ty liżesz, on posuwa, zrozumiano?" jej ton nigdy nie był tak stanowczy, ale podoba Cię się to. Kątek oka zauważasz, że on ściągnął już swoje spodnie i bokserki, podchodzi do niej od tyłu. Jego penis jest raczej średni długości, jednak jego grubość jest niewyobrażalna. "No już! Język na jej cipkę!" Mówi to tak jakby rozkazy był dla niego codziennością. Wysuwasz język i zaczynasz delikatnie nim jeździć po jej różowej cipce. Nagle czujesz, że on nie krępując się  niczym przykłada swojego penisa do Twojego języka. Zaczynasz odczuwać słodko gorzki smak, jednak po chwili uświadamiasz sobie co się dzieje. Odwracasz głowę i spluwasz obok. "Komuś się nie podoba" i znów ten głęboki głos, jednak tym razem reaguje tez śmiechem. "Dajesz liż ją a nie!" Nie wahasz się znów zaczynasz ją lizać. Tym razem on już się nie bawi, wkłada swojego penisa w jej cipkę.

 

 

Mija kilka minut, a On zaczyna posuwać się coraz szybciej i szybciej. Już nawet nie musisz ruszać językiem, on rusza za Ciebie całym jej ciałem. Od czasu do czasu robi to tak mocno, że przejeżdżasz swoim językiem po jego penisie i jądrach. Po latach łóżkowych doświadczeń z nią, wiesz po jej przyspieszonym oddechu i głośnych jękach, że kluczowy moment już się zbliża. Po chwili ona milknie, a jej ciało wygina się w łuk. Cipka zaciska się na jego penisie, na chwilę przerywając jego ruchy. Nie trwa to jednak długo, on znów przyspiesza, jednak minuta wystarcza i jego penis tryska ogromną dawką spermy, która już po kilku sekundach zaczyna wypływać z dziurki. Jej krzyk oświadcza Ci, że doszła drugi raz. Sperma powoli skapuje na Twoją twarz, orientujesz się, że Twój język dalej jeździ po cipce zlizując powoli ślady seksu. Ona zaczyna powoli schodzić, daje Ci słodkiego buziaka w usta, jednak przerywa go jego głos. "To nie koniec! On dalej jest jej spragniony". Spoglądasz na niego i faktycznie zauważasz, że jego penis dalej jest w stanie gotowości.

 

"Teraz ładnie wyliżesz jej drugą dziurkę, tylko pamiętaj, że ma być bardzo mokra, inaczej mój kutas nie da rady jej zasmakować." Spoglądasz na niego nie wiedząc czy faktycznie chce to zrobić. Twój wzrok zaczyna błądzić to po niej to po nim. "No dalej dalej ogierze!" Zachęca Cię zmieniając pozycję i zaczynając opierać się o ławkę. "Ale przecież Ty nigdy nie chciała..." mówisz zdziwiony. "Teraz chcę, więc z łaski swojej pospiesz się". Jej sukowatość zaczyna Cię coraz mocniej kręcić. Klękasz obok niej i wkładasz język w kakaowe oczko. Liżesz z największym zaangażowaniem na jakie Cię tylko stać. Czujesz jak pod naporem Twojego języka jej dziurka delikatnie się rozszerza. Wraz z tym jej oddech również przyspiesza, a ciało delikatnie zaczyna się kręcić. "Koniec! Bo ją jeszcze doprowadzisz, a od tego jestem ja". Ona odsuwa się. Powoli wstajesz, jednak jego dłoń sprowadza się ponownie do pozycji klęczącej. "Ona jest nawilżona, ale ja nie." To już dla Ciebie przesada, nigdy nie miałeś zamiaru obciągać facetowi! "Przecież widziałem jak Ci się podobało zlizywanie spermy" mówi jakby czytał w Twoich myślach. "Tak...ale to co innego". Nie masz innych argumentów, spoglądasz na NIą szukając pomocy. "Nie wstydź się Kochanie, mnie to podnieca. Dodatkowo jego kutas faktycznie potrzebuje trochę lubrykantu, a innego niż ślina nie mamy" Jej głos wydaje się taki uroczy i zalotny. Nie wiesz nawet kiedy, gdy On podchodzi bliżej i niemalże siłą wpycha Ci penisa w usta.

 

Twój język niemalże automatycznie zaczyna jeździć po jego główce. Już wiesz, że nie możesz nic poradzić. Jednak jakaś cząstka Ciebie jest zadowolona. Nigdy nie myślałeś, że będziesz do tego zdolny. Czy to alkohol? Może podniecenie? A może od zawsze o tym marzyłeś tylko nie wiedziałeś jak się przyznać. Czujesz na jego kutasie smak spermy, którą nie tak dawno dał Twojej Hotce. Jej soki świetnie się komponują z tym smakiem. Bierzesz w usta coraz więcej i więcej, jesteś bardzo zachłanny. On łapie Cię za włosy niczym swoją suke i wpycha swojego kutasa do granic możliwości w Twoje usta. Twój penis ponownie odżywa. "Dobra wystarczy. Teraz popatrz, jak Twoja zdzirowata partnerka lubi brać w dupsko". Wyciąga penisa z Twoich ust i podchodzi do NIej. Ona czeka już w odpowiedniej pozycji. Bez ceregieli spluwa na jej dziurkę i rozmazuje ślinę swoim kutasem. Powoli wchodzi w nią. Na jej twarzy pojawia się grymas bólu, jednak nie protestuje. Z każdym ruchem wchodzi delikatnie dalej. Robi to bardzo powoli, jakby bał się ją rozerwać. Jednak nie trwa to długo. Jej tyłek jakby tego pragnął, rozszerza się pod wpływem naporu. Grymas bólu zamienia się w grymas przyjemności. Ruchy są coraz głębsze i szybsze, po chwili jego penis w całości znika w jej pupie.

 

Klęczysz dalej z boku przyglądając się temu pięknemu przedstawieniu. Jej piersi pod wpływem jego ruchów poruszają się, już dawno zdążyła ściągnąć z siebie sukienkę. On robi to jakby był do tego stworzony, delikatnie, a jednak widać jego napór i seksualną rządze. Jego ręka z całą siłą ląduje na jej pośladku, w ogródku rozlega się głośny  plask. "Dalej suko, poruszaj tą śliczną dupą". Gdy Twoja ręka zbliża się do Twojego penisa, jej tyłek zaczyna się obracać. "Podoba Ci się to? Chcesz mocniej?" Jej głowa porusza się w  geście zgody. On nie czeka już na nic więcej. Zaczyna ją posuwać coraz szybciej i szybciej. Jej jęk roznosi się w okolicy, coraz głośniejszy i wyraźniejszy. Po chwili on wstrzymuje swoje ruchy i zaczyna kręcić jej pupą. Ona pada ze zmęczenia przed nim odsłaniając mokrego od spermy penisa. On ociera go o jej pośladki i wkłada swoje spodnie. "No, chyba się jeszcze spotkamy..." Rzuca na odchodne i rusza w stronę sali...

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...