Skocz do zawartości
Coma

MILF z przedszkola?

Rekomendowane odpowiedzi

Biorąc pod uwagę własne doświadczenia wydaje mi się, że to kombinacja tata + dziecko, ale bez mamy wywołuje jakieś tam emocje u płci przeciwnej. Szczególnie u mam. Gdy moja pociecha miała ok. roku często brałem ją na spacery w nosidełku na brzuchu. Gdy przechodziłem koło szkoły to praktycznie za każdym razem zaczepiała mnie jakaś mama czekająca pod szkołą, czy też mijająca mnie po drodze. Tak samo dzieje się, gdy obecnie z dwójką wybieram się na rower - jedno na swoim, drugie w foteliku.

M.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ciekawi mnie, czy i na mnie ktos tam ma ochotę i boi się zagadać. 

 

 

Mój post w pierwszej chwili wyglądał inaczej, ale zastanowiło mnie, że gwarantujesz. A skąd ta pewność? Może dla ogółu, przedszkole to grzeczne miejsce, gdzie flirty nie mają racji bytu. 

Rybko Złota, mieć na kogoś ochotę, jak sama to ujęłaś, nie wyklucza tego, że przedszkole to nie koniecznie dobre miejsce na flirtowanie. Mówimy przecież tylko o ochocie, a nie podrywaniu. Ja jestem tego dobrym przykładem - ani razu nie zdarzyło mi się poderwać żadnej znajomej mamy, choć z kilkoma przyjaźnię się do dziś (mówię oczywiście o tych, które mi się podobały). 

A moja gwarancja wynika wyłącznie z obserwacji, ale też nie tyle Ciebie samej, co facetów w Twoim otoczeniu. Nie powiesz mi przecież, że dzieci do przedszkola odprowadzają inni ludzie niż ci, którzy stanowią większość aktywnej społeczności tego forum (o nieaktywnej części się nie wypowiadam, bo jej nie znam) :D

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przedszkole to miejsce rodzinne, a w takich flirtu jest mniej. Mogę to nawet zilustrować przykładem. Kiedy jeździmy na dalsze i trochę droższe wakacje, korzystamy z popularnej wyszukiwarki hoteli. Wybieramy wtedy kategorię "rodzinne", bo wtedy jest odpowiednia baza na miejscu, są udogodnienia dla rodzin, nocne życie jest spokojne. Kilka razy na takich wakacjach Rrr polecał mi włożyć na siebie krótką sukienkę, iść do baru i dać się poderwać. Siedziałam sama i łapałam spojrzenia mężczyzn. Nic. Zero. Po prostu kategoria "rodzina" znieczula niektórych na uwodzenie. Jeśli jest żona i dzieci, nie ma kochanki.

 

No ale przecież mnie nie znieczula. Wyraźnie napisałam, że uwodzę według własnego widzimisię, przystojnych mężczyzn prowadzających dzieci do pobliskiego przedszkola także.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja tam swoje wiem :) .

 

Faceta , który jest niedostępny w przedszkolu nie będziecie musiały podrywać w clubie.

To On będzie Was podrywał.

 

Jakby nie patrzeć dla takiego fajnego tatusia (nie w klimacie) to spore ryzyko. Dzisiaj się z nim prześpisz ajutro spotykasz jego żone odbierającą dziecko - jaki facet by się nie bał?.

Przecież On nie wie , że dla Was to zabawa a dyskrecję ma w pakiecie.

 

Chociaż , ponoć " Nie ma wagonika, którego nie da się odczepić" - nawet w przedszkolu.

:)

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

lecz nie każda każdy wagonik odczepi (i vice versa :) )

 

 

nooo panowie bądźcie szczerzy..

 

co innego lubieżne myśli mieć a co innego przekuć je w działania

 

edit: a nawet jak pan przypadkiem jest w klimacie to przeca może mieć rogatą naturę

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

lecz nie każda każdy wagonik odczepi (i vice versa :) )

 

 

nooo panowie bądźcie szczerzy..

 

co innego lubieżne myśli mieć a co innego przekuć je w działania

 

edit: a nawet jak pan przypadkiem jest w klimacie to przeca może mieć rogatą naturę

 

Iko o pomysłu do realizacji często jest daleka droga...

dla inżyniera samo wymyślanie często, bo nie zawsze, bywa przyjemne... :D

z resztą sądzę, bo nie wiem, bo kobietą nie byłem, u Was Kobiet jest podobnie...

(to tylko moja subiektywna opinia)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

hmmm.... jak wymyślę to idę po to :)

 

hmmm.... ja akurat nie fantazjuję co najwyżej miło mi się patrzy jak na doznanie estetyczne

 

akurat w podrywaniu jestem beznadziejna :facepalm:

zyskuję gdy staję się znajomą a tu jaid napisał, że o takich się nie fantazjuje :lach:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na początku chodziłem na wszystkie zebrania. Nie ukrywam, że bycie najczęściej jedynym rodzynkiem wśród mam miało w sobie coś ekscytującego.

Niestety emocje z czasem opadały. Im bardziej dostrzegałem jałowość dyskusji tym mniejszą wykazywałem chęć na wywiadówki.

Wśród mam miałem swoje typy. Im mniej mówila - roztaczała aurę tajemniczości - była na plus. Jeśli dyskutowała konkretnie - była na plus. Jeśli biła pianę - zasługiwała na wielki minus. Ot, taki prymitywny ranking.

Niestety miałem pecha do wywiadówek. Nawet moja żona nie chciała na nie chodzić.

Jeszcze jest szansa, że przynajmniej raz, może ostatni pójdę na żebranie do nowej szkoły córki. Może wróci mi wiara w wywiadówki.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Chyba jestem nieźle walnięta. Sięgam po nieosiągalne....

 

Rybko, przecież to najbardziej nas kręci, to nieosiągalne
także wszystko z Tobą w porządku :)

 

a co do rejestracji, hmm... tu też jestem zdrowo walnięta :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Niestety emocje z czasem opadały. Im bardziej dostrzegałem jałowość dyskusji tym mniejszą wykazywałem chęć na wywiadówki. Wśród mam miałem swoje typy. Im mniej mówila - roztaczała aurę tajemniczości - była na plus. Jeśli dyskutowała konkretnie - była na plus. Jeśli biła pianę - zasługiwała na wielki minus. Ot, taki prymitywny ranking. Niestety miałem pecha do wywiadówek. Nawet moja żona nie chciała na nie chodzić.

 

 

Obawiam się, że nie bardzo możesz liczyć na poprawę sytuacji. Wywiadówka = jałowa dyskusja, wyjątkiem są ew. zebrania w konkretnym celu np. wycieczka etc. U nas pójście na wywiadówkę jest karą, w dodatku nie do końca wiadomo za jakie grzechy. Serdecznie współczuję "naszej" wychowawczyni użerania się z niektórymi rodzicami. Hitem jest jedna parka po rozwodzie - zawsze w szkole są razem i zawsze te spotkania są tłem dla ich wojenki. 

Na jednym z zebrań po prostu jebnąłem drzwiami i poszedłem do domu. Ja choleryk jestem i ciśnienie mi się podnosi na widok jaskrawych przejawów kretynizmu - cytując za illą. Nie mogę się narażać na takie stresujące sytuacje:). Od tej pory jak chcę się czegoś dowiedzieć to wpadam do szkoły w trakcie lekcji i w ciągu 10 minut wiem wszystko czego potrzebuję. I zauważyłem, że nie tylko ja na to wpadłem.

 

A żeby nie było, że zupełny offtop.

 

To raczej z przedszkola, chociaż z większością nadal się spotykamy:

 

Mama (a.) - Wysoka i na wysokim obcasie, szczupła, zawsze w opinających wdziankach, makijaż permanentny, wyraźne rysy twarzy. Podobała mi się i nawet pojawiły się jakieś tam ciekawsze myśli. Jednocześnie zagorzała katoliczka, najaktywniejsza z aktywnych, głośna, organizatorka. Kiedy w rozmowie próbowałem przemycić ideologię "elastycznej intymności" - rewelacyjne określenie, które widziałem w innym temacie - zapowietrzyła się i spojrzała na mnie tak, że wszelkie dwuznaczne myśli wyparowały. Później jeszcze się okazało, że bardzo mocno wykorzystuje fakt bycia nauczycielką w promowaniu swojego dziecka w szkole, a to już dla mnie jest fe i znajomość jakoś umarła.

 

Mama (b.) - Drobna promienna blondyneczka - prawie jak @@Złota Rybka. Niestety przyspawana do swojego męża. Nigdy nie widziałem jej samej, a i rozmowa nie kleiła się aż tak dobrze żeby cokolwiek w niej przemycać.

 

Mama (c.) - Niby niczym się nie wyróżniająca "matka Polka", chociaż Ukrainka :P A tak serio to niewysoka i fajnie zbudowana babeczka, zadbana, ale nie od razu z karnetem na solarium i zniżką u tynkarza. Tutaj też pojawiło się kilka interesujących myśli, chociaż dużo wyraźniej widziałem @@mysha z jej mężem... :)

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...