Skocz do zawartości
michalek_1990

Straciła zaufanie, gdy dałem jej przyzwolenie na wszystko gdy była na dyskotece.

Rekomendowane odpowiedzi

Wytłumacz jej że jak sama się pusci to nie ładnie bez twojej widzi i zgody. Tu chodzi o zgodę obu stron.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dlatego pozostało mi uszanować to, że woli na spokojnie przemyśleć sprawę i sobie poukładać wszystko. Dla niej to wszystko to duży szok, zaskoczenie i niedowierzanie. Wiem, z mojej winy bo zamiast stopniowo aranżować sytuację to z grubej rury zaproponowałem że może na imprezie robić wszystko. Ona widocznie potrzebuje czasu by emocje opadły. Najpierw trzeba uspokoić sytuację, a po jakimś czasie znowu ale już delikatniej przekonywać ją do fantazji. Mój przypadek jest idealny do prezentowania innym, początkującym "jak nie postępować"  :rolleyes:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dlatego pozostało mi uszanować to, że woli na spokojnie przemyśleć sprawę i sobie poukładać wszystko. Dla niej to wszystko to duży szok, zaskoczenie i niedowierzanie. Wiem, z mojej winy bo zamiast stopniowo aranżować sytuację to z grubej rury zaproponowałem że może na imprezie robić wszystko. Ona widocznie potrzebuje czasu by emocje opadły. Najpierw trzeba uspokoić sytuację, a po jakimś czasie znowu ale już delikatniej przekonywać ją do fantazji. Mój przypadek jest idealny do prezentowania innym, początkującym "jak nie postępować"  :rolleyes:

No po części może trzeba było delikatnie nie wiem nie mam doświadczenia ja to z innej strony znam :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ona właśnie mówiła, że jak chcę to się puści i będzie mi o tym mówić. Tylko, że te słowa padły w czasie kłótni i odbieram je jako chęć utarcia mi nosa, złośliwość, a nie że nagle jej się odwidziało i na prawdę tego chce.


No po części może trzeba było delikatnie nie wiem nie mam doświadczenia ja to z innej strony znam :)

Wiem, czytałem Twoje opowiadanie i nic tylko pozazdrościć :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na razie o puszczaniu i innych takich rozmowach zapomnij.

Ona może cię podpuszczać i testować.

Jak ci zależy na kobiecie to zostaw temat.

Zresztą widzisz jak zareagowała.

 

Możesz powiedzieć że wcześniej coś łyknąłeś i cię poniosło w deklaracjach.

Że o taniec chodziło.

 

Może w jej głowie coś się zrodziło, ale przesadziłeś z deklaracją.

Ona mogła odebrać że już ci nie zależy.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No dokładnie, na jakiś, pewnie dłuższy czas muszę zapomnieć o tego typu rozmowach i skupić się na stopniowej odbudowie zaufania. Właśnie spodziewam się tego, że ona może mnie podpuszczać, dobrze ją znam, a potrafi czasami robić to nieźle :) 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

A co do przerw, to w naszym ok 3-letnim związku już się zdarzyły ze 2 razy takie przerwy po ok 2 tyg. Tak już się nauczyła, że woli się zamknąć w domu, sama poukładać myśli.

A co będzię gdy teraz się wszystko ułoży i się pogodzicie (czego Wam życzę) a za np. rok, dwa zostaniecie małżeństwem i jak się poważnie pokłócicie to co? Będąc pod jednym dachem będziecie przez 2 tygodnie milczeć? Miałem podobne doświadczenia z takim milczeniem (ale nie aż tak długim) i powiem Ci że nie jest to najlepsze rozwiązanie, zawłaszcza jak w domu są jeszcze małe dzieci, które nic z tego nie rozumieją i pytają dlaczego mama i tata do siebie się nie odzywają?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla niej takie milczenie jest typowe. Nie raz opowiadała, że w poprzednim związku jak mieszkała z bylym pod jednym dachem to nie odzywali do siebie przez dłuższy czas np. tydz (a mają wspólne dziecko). Mi takie coś kompletnie nie odpowiada. Zawsze wolałem od razu wyjaśnić sprawę na spokojnie, bez nerwów, cyrków czy cichych dni. Nie wiem co będzie w przyszłości. Mam nadzieję, że w końcu zmieni swoje podejście.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Mam nadzieję, że w końcu zmieni swoje podejście.

Życzę Ci żeby tak było. Powodzenia.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Powiem szczerze, nie zdziwiła mnie reakcja Twojej pani na takie słowa. Kobiety tak mają, pierwsza włącza się podejrzliwość, potem niedowierzanie a może gdzieś tam delikatnie na końcu zaczynają przypuszczać, że może jednak chcesz tylko jej szczęścia. Ale jestem dobrej myśli (ech, ten mój wrodzony optymizm) że przetrawi wszystko na spokojnie, wyciągnie wnioski z rozmowy i może kiedyś oboje będziecie cieszyć się z nowej, niezwykłej sytuacji.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...