Skocz do zawartości
Jans

BITCOIN

Rekomendowane odpowiedzi

Co było oczywiste kolejna giełda padła :D

 

Ale lacham z komentarzy pod ostatnim postem na fanpage bitmarketu Janusze biznesu. Wzywać ABW! Kaj są moje piniondze za las! Ale najlepszy to był "ścigać frajerów!" :D Czyli frajerzy którzy dali się po raz SETNY na kolejnej giełdzie wyruchać w dupala, nazywają tych, którzy ich okradli i którzy mają ich szmal, -  frajerami. Nikt za to nie beknie. Spółka spółki seszele, gwatemale, sprzedała udziały Antka kobity bratu ósmej spółki córki za lampki led prezydenta Chile. Nigdy nie odzyskają swoich pieniędzy, nawet jednego jebanego złamanego centa.

  • Lubię 2
  • Haha 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie znam się na ktyptowalutach.

Alepl z tego co rozumiem padła giełda (platforma) do sprzedaży, kupna kryptowalut. A nie upadł sam system i idea płatności elektronicznej? Czyli dalej ludzie mogą kopać i handlować krypto, tyle że gdzie indziej?

 

Kris

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
31 minut temu, Ann&Kris pisze:

Czyli dalej ludzie mogą kopać i handlować krypto, tyle że gdzie indziej?

 

Oczywiście że dalej mogą kopać i handlować, tylko że gdzieś indziej. W kwestii Giełd Kryptowalut, to "frajerami" są ci, którzy trzymali tam środki jak by to był bezpieczny portfel. A wiadomo że nie jest i na giełdach kryptowalut, środków winno trzymać się wyłącznie tyle, by przeprowadzić tymi środkami najbliższą transakcję. Nie zaś trzymać tam wszystkie aktywa. Niestety wielu ludzi traktuje giełdy które istnieją długie lata, jak by to były bezpieczne portfele, a NIE SĄ. Giełdy dzieli się na te które już padły i te, które dopiero padną. Najlepszym tego przykładem jest właśnie Bitmarket, który Z DNIA NA DZIEŃ po prostu zniknął z sieci po wielu latach funkcjonowania.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Najbardziej mnie bawi to doniesienie do prokuratury. Przeciętny polski prokurator na sprawach finansowych zna się jak ja mongolskim balecie :) A w kryptowalutach to już w ogóle jest ekspertem, że ho ho. 

 

Co może zrobić polski prokurator w takiej sprawie? Powołać biegłego w zakresie finansów. I tu uwaga, myślę, że jest cała masa biegłych co się znają na kryptowalutach, zwłaszcza gdy będzie to Pani Jadzia księgowa z 30 letnim stażem, dla której samo przejście z papiera na komputer było mega wyczynem:) Druga rzecz,  że jak już trafimy biegłego, co się zna, to uwaga moi drodzy, prokuratury na niego nie stać, bo prokuratura bidna:lach:. Innymi słowy jak słusznie zauważył Sem, drodzy amatorzy szybkich pieniędzy - anus nie mydło, nie wymdli się. Trzeba rozmasować i iść do przodu!!!:rolleyes:

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A propos tego BitMarketu, dziś znalazłem taki oto nagłówek:

Tobiasz Niemiro nie żyje. Był twórcą BitMarket

 

Ponoć sam się zgłosił na policję w tej sprawie. Miał zeznawać, ale znaleźli go martwego z raną postrzałową głowy. Nie wiem na ile w tym prawdy gdyż źródło/portal, na którym o tym przeczytałem jest mi nie znane. 

 

Ale jeśli to prawda to niezłe przekręty się tam odwaliły. Jak już uciszają ludzi w ten sposób. No chyba że był to sfrustrowany inwestor który stracił swoje pieniądze włożone w giełde...

 

Kris

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy ktorys z was, ktorzy tu sie tak spuszczają cokolwiek siedzi w krypto? Bo jak nie, to proponuje sie dokształcic, bo w PL mamy 38 milionow selekcjonerow, hydraulikow no i specow od krypto.

Nie trzymac kasy na gieldzie. No kuwa, powiedz to daytraderowi, to sie posra ze smiechu.

 

A bitmarket mniej wiecej od 2-3 lat przygotowywał wyjebke i oszukiwal ludzi. Nie btc jest winny, tylko jak zwykle oszusci.

A wyjebki sa wszedzie. Getback na ile przekrecil inwestorow?

  • Lubię 1
  • Facepalm 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, mike80 pisze:

Czy ktorys z was, ktorzy tu sie tak spuszczają cokolwiek siedzi w krypto? Bo jak nie, to proponuje sie dokształcic, bo w PL mamy 38 milionow selekcjonerow, hydraulikow no i specow od krypto.

Nie Mike, nie jesteśmy tacy zajebiści jak ty. Ale po to właśnie jestem w tym temacie, żebyś mnie oświecił stary! Dzięki czemu nie będę się spuszczał bezproduktywnie, bo też chcę być  tak fajny, żeby wejść w krypto;)

 

A tak na serio, nie inwestuję w coś co ma dokładnie taką samą wartość jak cebulka Tulipana. Po prostu, mam taką filozofię inwestowania. I jakoś póki co sobie nieźle radzę.

 

4 minuty temu, mike80 pisze:

Nie trzymac kasy na gieldzie. No kuwa, powiedz to daytraderowi, to sie posra ze smiechu.

Mowa była chyba o tym, żeby nie trzymać całej swojej kasy na giełdzie, a nie kasy koniecznej do zawarcia transakcji. Widzisz różnicę? Ja widzę.

 

11 minut temu, mike80 pisze:

A bitmarket mniej wiecej od 2-3 lat przygotowywał wyjebke i oszukiwal ludzi. Nie btc jest winny, tylko jak zwykle oszusci.

Tu się akurat zgodzę. Ale przyznasz, że jak kupujesz złoto w mennicy, to masz większe poczucie bezpieczeństwa, niż jak sprzedaje ci je jakiś hebanowy gość, który właśnie wyszedł zza winkla i zaoferował zajebiście okazyjną transakcję. Zatem od myślenia nie zwalnia nas nic, bo uważam, że (uwaga, dla niektórych to będzie szok) to my sami jesteśmy kowalem swojego losu. Jesteśmy odpowiedzialni za siebie, w tym za bezpieczeństwo naszej kasy, transakcji, które podejmujemy, ryzyko etc. Nikt o nas się nie zatroszczy, jeśłi sami nie użyjemy swojego mózgu aby się o siebie zatroszczyć.

 

A jeśli jednak decydujemy się kupować za prawdziwy hajs, sztabkę od hebanowego gościa po okazyjnej cenie, nie ma co się dziwić, że się na końcu zostajemy z pozłacanym gównem w ręku.

 

Niby takie proste, a tak wielu tego nie jest w stanie zrozumieć...

 

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No coz, twoje ironiczne podejscie mnie wali, serio.

 

 Odnosnie trzymania kasy na gieldzie - niektorzy daytraderzy obracali kasą, której ty przez 20 lat nie zarobisz. 

 

Jak przywolujesz zloto, to znaczy, ze jestes mega pasywnym inwestorem. Ale ok, to twoje podejscie.  Nie nawiązałes do mojej informacji o getbacku - masz dla wyjebanych jakies dobre rady? :)

 

Nie rozumiem za bardzo twojego tekstu o hebanowym gosciu. Tu nie bylo hebanowego goscia, tylko konkretna firma, za którą stali znani ludzie w branzy.  Nie mając o tym pojecia mozesz pisac takie pierdoły jak powyżej.

 

A te porównania do tulipana to zazwyczaj piszą ludzie, ktorym sie wydaje, ze sie znaja. Niech piszą ;)

  • Facepalm 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 9.08.2019 o 20:49, mike80 pisze:

Odnosnie trzymania kasy na gieldzie - niektorzy daytraderzy obracali kasą, której ty przez 20 lat nie zarobisz.  

Może tak, może nie. Tego nie wiesz mój drogi, bo nie masz pojęcia kim jestem i w jakiej branży pracuję. Podobnie jak ja o Tobie nie wiem nic, więc nie będę autorytatywnie twierdził na czym się znasz a na czym nie i jakie masz doświadczenia. Więc proponuję, nie prowadźmy gadki na poziomie szkoły podstawowej ok?:)

 

W dniu 9.08.2019 o 20:49, mike80 pisze:

Jak przywolujesz zloto, to znaczy, ze jestes mega pasywnym inwestorem. Ale ok, to twoje podejscie.

Nigdy w życiu złota nie kupiłem, chyba, że w formie biżuterii dla żony^_^ Zresztą uważam, że w złoto się nie inwestuje. Złotem można co najwyżej spekulować, albo to co robią niektórzy trzymać po pierzyną jakby wojna była (z dwojga złego lepiej złoto niż bitcoina). Mnie złoto kompletnie nie interesuje a przykład, który podałem, dotyczył tego, że powinniśmy analizować wiarygodność:

- produktu, który kupujemy,

- kontrahentów z którymi to robimy

- samego procesu transakcji.

 

W dniu 9.08.2019 o 20:49, mike80 pisze:

Nie nawiązałes do mojej informacji o getbacku - masz dla wyjebanych jakies dobre rady? :)

A dlaczego mam mieć? Wszędzie, w każdym elementarzu inwestycyjnym ludziom tłumaczy się o:

- dywersyfikacji i nie wkładaniu całej kasy w jedną inwestycję

- o tym, że potencjalnie większy zarobek oznacza proporcjonalnie większe ryzyko utraty kasy  etc.

Każdy jest odpowiedzialny za siebie i za swoje pieniądze. Inwestując chcemy więcej, a skoro chcemy więcej godzimy się z ryzykiem, że stracimy to co mamy. Jak ktoś ma z tym problem, to nie powinien inwestować. 

W dniu 9.08.2019 o 20:49, mike80 pisze:

Nie rozumiem za bardzo twojego tekstu o hebanowym gosciu. Tu nie bylo hebanowego goscia, tylko konkretna firma, za którą stali znani ludzie w branzy. 

I co się stało ? Bo o ile ja kojarzę, to ta konkretna firma (mieniące się giełdą), prowadzona przez znanych gości, z dnia na dzień przestała działać,  zostawiając tych co na niej handlują w czarnej dupie. I to ma mnie przekonać, że to poważna branża? :) 

W dniu 9.08.2019 o 20:49, mike80 pisze:

Nie mając o tym pojecia mozesz pisac takie pierdoły jak powyżej.

Wzmacniasz siłę argumentów inwektywami? Jak chodziłem do podstawówki też tak miałem, ale na szczęście z tego wyrosłem:)

 

A teraz ad meritum.

Dlaczego uważam, że kupowanie Bitcoinów to nie inwestowanie? Ponieważ ludzie od zawsze kupują rzeczy i nazywają to inwestycją, nie dlatego, że te rzeczy robią cokolwiek pożytecznego, można za ich pomocą zarobić pieniądze, czy też mają jakąś społeczną wartość, ale dlatego, że w danej chwili mogą te rzeczy sprzedać komuś za wyższą wartość. To ich zdaniem czyni ten zakup inwestycją, mimo, że to co robią to wyłącznie spekulacja.

 

 Inwestowanie oznacza przeznaczanie swoich środków na coś, co może tworzyć: produkty, usługi, albo sensowny cashflow.  Firma albo dobra nieruchomość, może być inwestycją, bo ma wewnętrzną wartość, która będzie ci przydatna, nawet gdy w danym momencie nie będziesz mógł ich sprzedać. A jaka jest przydatność Bitcoina w przypadku braku możliwości go spieniężenia?   

 

Bitcoin ma znikome szanse stać się powszechnie obowiązującą walutą, ponieważ nie spełnia podstawowych zasad, jakie ta musi spełniać, czyli choćby szeroka akceptacja dla waluty w kontekście pokrywania zadłużenia (publicznego i prywatnego), stosowne regulacje Państwowe (w kilku poważnych krajach BTC nie pohandlujesz), a przede wszystkim przez swój wybitnie spekulacyjny charakter nie spełnia wymogu stabilności, jaki stawiamy oficjalnej walucie.

 

Podsumowując uważam, że żadna rzecz (w tym Bitcoin) nie jest dobrą inwestycją, tylko dlatego, że „kiedyś może kosztować więcej niż zapłaciłem”. Dlatego ja osobiście nie zaangażuję w Bitcoiny żadnych pieniędzy, ani swoich ani tym bardziej cudzych. Ale oczywiście w wolnym kraju, każdy może sobie robić co chce ze swoją forsą i osobiście życzę powodzenia i willi na Bahamach, kupionej ze zwrotu z inwestycji. A jeżeli to się nie wydarzy, to przynajmniej tyle, żeby z godnością znosił bardziej negatywne konsekwencje swoich wyborów:)

  • Lubię 4
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wtrace dwa slowa, bitcoin to nie kryptowaluty, kryptowaluty to nie bitcoin...ludzie pisza o pojeciu dosc szerokim a wrzucaja wszystko do jednego worka „kryptowaluty”. Ja osobiscie inwestuje na tym rynku ale nie w kryptowaluty a w projekty oparte na blockchain.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...