Skocz do zawartości
mydwoje

Casting

Rekomendowane odpowiedzi

sorry mydwoje, cholera, pozno jest i pewnie slabo kumam, wiec prosze sie smiac !!!!!!!!!! to byla fantazja czy sie zdarzylo? Nie znam odpowiedzi, ale tak czy inaczej, podoba mi sie  :redevil:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Idą święta, trza zamieść pajęczyny. A nazbierało się ich tutaj tyle, ile przez miniony rok spermy mojego faceta miałam w ustach. Wiele tego spływa po brodzie.

Z ręką na cycku przyznaję, że do żadnej fantazji nie doszło. Moja cala energia poszła w pracę ( tak to jest gdy dostajesz orgazmu na samą myśl poniedziałku i tego, że możesz iść do pracy). Jednak postanowiliśmy znowu spróbować, niezobowiazująco... Może coś mnie ruszy, może na tyle podnieci, że dam ciała, dupy i buzię też udostępnienie.

W dalszym ciągu fantazje mamy cudowne, zmysłowe, trójkątne...

  • Lubię 12

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

...orgazm na myśl o poniedziałku ?! ...lubię swoją pracę ale Ty mnie przebijasz! [emoji4]

Dziewczyno , pisz, pisz i jeszcze raz pisz, Twoje teksty są świetne !

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dzień dobry :)

Fantazję mam taką, żeby w trakcie seksu ktoś robił nam zdjęcia. Nie jakieś rodem z lat 90tych, ale takie ociekające spermą(dosłownie), namiętnością i emocjami. Detali mnogo bym tam chciała. Kutas w ustach obfotografowany z każdej strony. Od dupy też. Żeby autorem zdjęć był facet. Żeby od razu po przebudzeniu porannymi i pomyśleniu o tym, co będzie dziś robił, fiut mu stał. Żeby gdzieś z tyłu głowy kłębiła mu się myśl o wyruchaniu mnie (noo to się nazywa praca marzeń).

I spotykamy się i działamy. Od razu konkretnie. Mój ulubiony początek, kutas w ustach, powolne lizanie,ssanie, i dodatkowa świadomość tego, że w pokoju jest ktoś, kto na to patrzy, byłaby mega bodźcem dla mojej cipy. I kątem oka zobaczyłabym ten twardy drut w jego spodniach...gdybym była facetem i dostała takie zlecenia i zobaczyłabym taką kobietę jak ja, to niechwaląc sie, ruchałabym...

Naturalnie zrobilabym wszystko, zeby zachęcić go do jeszcze ,,bliższej,, współpracy ;) myślę że zajełoby mi to mniej czasu niż zdjecie majtek.

Doszłoby zapewne do tego że wyjąłby kutasa ze spodni i robił sobie dobrze dłonią. No bo który normalny facet by tak nie zrobił? ;) jeden fiut w te czy wewte co za różnica.

I myślę że zrobiłby to na tyle blisko ust mych, że zupełnie przypadkowo trafiłby w nie. I ja bym go polizała, possała. A jaką miałby cudowną perspektywę do zrobienia zdjęcia! Mój facet byłby zachwycony, podniecony i ustawiona bym została w suczej pozycji. Jeden z przodu, drugi z tyłu. Oboje ruchają. Orgazm to tylko formalność w tym przypadku ;) albo i trzy orgazmy...

Dobry album fotograficzny można wydać na podstawie moich marzeń.

 

Ostatnio jestem w gazie i spełniam swoje każde pragnienie...;)

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czerwona sukienka wygląda na mnie dobrze. Na tyle dobrze, że większość facetów ma dwie reakcje, albo są bliscy spowodowania wypadku samochodowego, albo spuszczają głowę, bo są pewni, że spierdolą sprawę nim się odezwą. Czerwona sukienka jest wymagająca. Zupełnie jak jej właścicielka.

Ale nie dla niego. On zna mnie na wylot, z każdej strony. I bardzo chce żeby te moje dobre,,cechy,,poznał ktoś inny. Za jego przyzwoleniem oczywiście.

 

Wyobraźcie sobie hotelową sytuacje.

Facet po 40stce, pewny siebie, wręcz nonszalancko szyderczy. I trochę łobuz. Obok niego kobieta, wysoka, szczupła, ale z pełnymi, apetycznymi kształtami. W sukience. Czerwonej. Seksownej. Odkrywające i zakrywającej to, co potrzeba. Siedzą i rozmawiają. A robią to w taki sposób, że inni goście przechodzą ekspresowy kurs posiadania podzielności uwagi. Żeby tylko na nich popatrzeć, żeby chociaż przez chwilę siedzieć obok.

Tyczy się to także faceta przy barze, ze szklaneczką wódki. Czystej. Polskiej. Zafascynował się sukienką i właścicielką. Jej ustami, uśmiechem, nogami, piersiami, figurą. Wodził za nią wzrokiem gdy ta szła do toalety...i niby od niechcenia obdarza go uśmiechem. Ale jakim! Pełnym obietnic seksualnego spełnienia. Biedak pojęcia nie ma, że właśnie został upolowany.

Chwilę później staje obok niego jej towarzysz, prosi barmana o dwie wódki. Od słowa do słowa zaczynają rozmawiać. Zaprasza go do stolika. Facet nie czeka na drugie przyzwolenie, okazja jak żadna inna, więc z twardniejącym kutasem podąża za nowym przyjacielem. Piją, rozmawiają. Wraca ona. Kręci ponętnie biodrami i oczywiście uśmiecha się. Facet chętnie zmazałby z jej ust ten uśmieszek. Swoim kutasem. Właśnie zaczął sobie wyobrażać jak rucha ją w usta, gdy zostają sobie przedstawieni.

Mija kilka krótkich chwil, ona wstaje i bez słowa wychodzi. Mężczyzna jest rozczarowany, co oczywiście nie umyka uwadze jego nowego kumpla. Gościa który może ruchać to nieboskie stworzenie gdy tylko jego kutas tego zapragnie. Zapewne ciągle.

Chwila ciszy i tekst, który wbija go w ziemie. Czy on się przesłyszał? Czy właśnie przed chwilą dostał propozycję wyruchania tej dupy? Oczywiście w towarzystwie jej faceta! Jedyny warunek.

Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć ustami, jego fiut odpowiedział za niego. Panowie idą po jeszcze jednego małego do baru i kierują swoje kroki w stronę pokoju. Pomińmy przejście długim korytarzem, pomińmy sto myśli w głowie gościa, który za chwilę porucha przy innym facecie jego kobietę. Wejdźmy do pokoju.

Otworzyli drzwi, panował półmrok, ale taki jasny (no wiecie co mam na myśli), ona już nie miała na sobie czerwonej sukienki...była czarna bielizna. Stanik odpinany z przodu, czarne majtki seksownie wycięte, jak się później okazało z dziurą w kroku. Idealne.

Stała oparta dłońmi o biurko, nogi w lekkim rozkroku, aż się prosiły o kutasa. Jednemu i drugiemu stanął. Jej facetowi na samą myśl, że inny gość będzie za moment pieprzył to grzeszne ciało, gościowi...bo będzie ją ruchał na oczach innego.

Ale jak tu zacząć?

Żaden problem, najpierw prawowity właściciel dobrał się do jej ciała. Powiedział do ucha kilka słów, powoli rozpiął swój rozporek i usiadł na fotelu. Czyli drugi może zaczynać. I zaczął. Od jej piersi. Ssał, lizał, gryzł ściskając przy tym pośladki. Ona ocierała się kroczem o jego uda. Czyli potrzebowała napalonego kutasa. Czyli dobrze trafiła. Odwrocił ją plecami do siebie i wsadził palce w cipę. Zaczął powoli nimi poruszać. Druga dłoń bawiła się piersiami. Kurwa, co za kurwa mu się trafiła. Co za sytuacja cudowna. Jęczała ona. Jęczał jej facet, który walił sobie kutasa. Jęczał i on. Zgranie idealne. Palce miał mokre. Jej cipa była mokra, gotowa. Ale chciał jeszcze żeby mu obciągneła. Ruchem ręki sprowadził ją do parteru, przystawił do ust kutasa. Wiedziała co ma zrobić. I jak ma to zrobić. A czyniła to nad wyraz zręcznie.

Jej facet widział wszystko, kutas stał mu niemiłosiernie, ostatkiem sił powstrzymywał się przed wytryskiem. Podszedł bliżej, żeby widzieć jak obciąga innemu. Gdy to zobaczyła spojrzała mu w oczy, uśmiechneła sie ,,nimi,, i niespuszczając wzroku ze swojego mężczyzny ssała z całą pasją na jaką tylko było ją stać.

I jeden i drugi był na skraju ekstazy...

Uklękneła jak posłuszna suka, facet założył gumę i wsadził fiuta od tyłu. Dłonie położył na pośladkach, gładząc je na przemian z klapsami. Widok iście zapierający soki w kroczu. Męskim czy damskim.

Ruchał powoli, opierał swój brzuch i klatkę na jej plecach. Była zajebistą szmatą. Usłyszał za sobą krzyk rozkoszy. Wiedział kto krzyczy i dlaczego. Zrobił to samo. Odruchał się permanentnie...

I ona chwilę później dostała orgazm. Od dwóch facetów w jednym momencie.

Rozłożyła nogi, była lizana po cipie, pieszczona palcem, całowana, głaskana po piersiach. Wszystko to w jednej chwili. Sama myśl że jest ich dwóch...tak, to wystarczyło żeby dostać seksualnej ,,padaczki,,

Ledwo oddychała, ledwo znosiła te dotyki, tak jej było dobrze. A oni nieprzestawali...im bardziej się wyrywała, tym mocniej pieścili jej kurewskie ciało. A ich kutasy były gotowe na kolejny raz.

 

Nie minęło wiele czasu, a jeden ruchał ją w usta, drugi w cipę. Powoli, z leniwymi uśmiechami. Bo mogli zrobić z nią co tylko chcieli.

  • Lubię 12

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Taką mam pracę, że dużo mnie wśród ludzi. Szczególnie w sobotę wieczorem. A jak wiadomo i dzień tygodnia i pora dnia mocno sprzyja podlewaniu się alkoholem. I wyuzdaniu. Potem będą zrzucać winę na wino lub Jacka Soplicę.

I jestem sobie prosze Was w pracy, jak zwykle uśmiechnięta i czarująca, rozmowna i wszystko inne robiąca. Milion razy byłam ,,podrywana,, w sposób mniej lub bardziej upierdliwy. Ze skutecznością zerową. Popatrzeć wystarczy na faceta i już wiem, czy byłby w stanie do nas pasować.

I albo grzecznie daje mu kosza, albo bardziej po polsku, z kurwą w tle się żegnamy.

Miniona sobota, gorąco, więc założyłam sukienkę. Za kolano. Z rozporkiem do cipy (no w końcu jakieś słowo z seksem związane!) Chodzę sobie radośnie i pracuję i nagle czuję na sobie wzrok. Facet. Wysoki. Pewnie w granicach lat 40+, po jego pewnym siebie spojrzeniu wnioskuję, że lubi się pieprzyć. Pytanie tylko czy zrobiłby to w trójkącie? Bo że ze mną, to włosy sobie dam obciąć że tak...Nie jest sam, jego partnerka wygląda na bardzo wymiotującą za chwilę w kiblu...

Nie spuszcza wzroku, jest arogancki. Zupełnie taki, jakiego potrzebujemy. Patrzę wystarczająco dlugo i wychodzę z sali, na zewnątrz taki gwar, że to chyba dziedziniec pod wierzą Babel jest.

A nie, to impreza i już wódki brakło. Udaję się w ustronniejsze miejsce, mam przeczucie graniczące z pewnością, że za chwilę będę miała gościa. Dzwonię do mojego faceta, szybko nakreślam mu sprawę. On oczywiście kurwa nie zrozumiał za pierwszym razem, bo ważniejsze było rozjebanie przeciwnika w grze komputerowej. Powtarzam po raz drugi, że jest tutaj facet, któremu absolutnie dałabym dupy bez jakichkolwiek oporów. I słyszę kroki za sobą. Mam jeszcze czas żeby powiedzieć przez telefon, że za chwilę pozwolę mu włożyć rękę w majtki. Słyszę tylko gardłowe:

-ustaw telefon na maksa głośno, muszę to słyszeć. Obciągnij mu tak, żebym to słyszał. I ściągnij majtki teraz!

Wyłączam wyświetlacz i kładę telefon na metalowym stoliku...

Przyszedł. Zaczyna mówić. Serio, daruje Wam szczegóły o czym gadał, bo to nie jest streszczenie Harlequina tylko typowa sobota w mieście. Ludzie szukają szczęścia.

Ma niski głos i jest trzeźwy i świadomy sytuacji. Troszkę mnie to wytrąciło z równowagi. Bo nie tak to było zaplanowane...

Rozmowa schodzi na tematy około seksualne i złapałam pion. Bez słowa kładzie dłoń na moim udzie, ja instynktownie rozchylam nogi. Ma zwinne palce, zero zdziwienia brakiem majteczek. To, że byłam mokra od momentu gdy tylko przyszedł to oczywiste, ale po jego dotyku umarłam. I mój facet wszystko slyszał (taką miałam nadzieję). Stanik rozpinany z przodu, więc szybko dał sobie z nim radę. Usta wylądowały na piersi, palce powoli pieściły moją cipe. Miał szorstkie dłonie, wyraziste. Kapało ze mnie, absolutnie nie oszczedzałam głosu. I chyba nawet nie musiałam specjalnie być głośno. Ja byłam w chuj głośno. Gorąco, powietrze, pod dupą czujesz metalowy stolik, w każdym momencie ktoś może przyjść. Twój szef, jego żona czy kto to tam był. To jest ta chwila kiedy masz wszystko w dupie i żyjesz chwilą. Doszłam z takimi skurczami całego ciała, że jeszcze dziś czuję jego dłonie.

Słyszę że nie ma prezerwatywy. Ochujał permanentnie jeśli sądził, że od razu mnie puknie. Chociaż myślę że to była tylko sugestia, żebym grzecznie uklęknęła.

Był sztywny, miał ostry, męski zapach, zlizałam jego soki. Złapał mnie za tył głowy i zaczął ruchać w usta mówiąc przy tym że jestem suką, która tylko do tego się nadaje. Że uwielbia takie kurwy jak ja. Że jeśli będę grzeczną dziewczynką, to zrobi mi to jeszcze wiele razy. Przestał gadać i ruchać, chociaż strasznie mnie to kręciło,to jego pieprzenie. Kazał mi obciągać. Chyba mu się spodobało moje powolne lizanie, bo jęczał bardzo głośno. Potem wstałam, zaczęłam mu walić kutasa i sie z nim całować. Jego inwencja. Gdy dochodził przestałam, żeby słyszeć jego jęki.

Chwile postaliśmy, poprosił o numer i poszedł. Odczekałam moment i podniosłam telefon:

-słyszałeś?

-wszystko, masz natychmiast wracać do domu

 

I tutaj dostałam konsternacji...przecież o to chodziło. No prawie. Wróciłam do domu z sercem w gardle. Bez słowa podszedł, odwrócił i przycisnął mnie do ściany. Nie miałam już majtek, więc podciągnął tylko sukienkę do góry i wsadził kutasa. Byłam mokra momentalnie

- Jak Ci z nim było kurewko, chce wiedzieć wszystko!!!

Powiedziałam że dawno nikt mnie tak nie wyruchał w usta, że jego kutas smakował rewelacyjnie, że pieprzył mnie fiutem jak najlepszy kurwiarz, że w tej chwili wyobrażam sobie, że to on mnie rucha.

Wystarczyło do spuszczenia się. Tej nocy byłam wyruchana jeszcze 4 razy. Miałam orgazmy coraz silniejsze, za każdym razem myślami byłam w tamtym ogrodzie. I on to wiedział i z chęcią posłałby mnie tam jeszcze raz.

 

 

Ktoś mi kiedyś powiedział że jeśli się czegoś bedzie chciało wystarczająco mocno, to się stanie...nie o to mi do końca chodziło...

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Byliśmy na imprezie, która była tak nudna, że muchy same zabijały się o ścianę.

Zrobiłam powolny wzrokowy rekonesans po ,,towarze,, dostepnym na sali. Jeden wpadł mi w oko. Powiedziałam to mojemu M.

On na to:

-Idź i zapoluj

Nie pamiętam już kiedy ostatnio poczułam motyle w brzuchu na samą myśl o podrywaniu obcego faceta. Nie miałam żadnych przesłanek, które wskazywałyby chociaż na cień zainteresowania moją seksowną osobą. Ale ja to ja, więc postanowiłem że ,,się,, upewnie. I ruszyłam w kierunku ofiary chodem najbardziej ponętnym, na jaki o tej godzinie było mnie stać. Szczęściem natura obdarzył mnie cudnym skrętem tyłka przyciągającym nie tylko męski wzrok, no nie mógł mnie zignorować.

Stał z moim dobrym kumplem, więc postanowiłam udawać idiotkę, która nie widziała kolegi od dziesięciu lat. Na moje szczęście był tak pijanym człowiekiem i zapomniał o tym, że jakieś pół godziny wcześniej łoiliśmy razem wódę.

Czyli los mi sprzyja!

Podeszłam, obdarzylam moją ,,ofiarę,, łaskawym spojrzeniem i ,,pozwoliłam,, aby zaczął się mną interesować. Po prostu chciałam żeby pomyślał sobie, że inicjatywa wyszła z jego rozporka.

Im dłużej patrzył w mój wyjątkowo na taką okazję duży dekolt, tym bardziej wiedziałam że go dostanę. Do buzi też.

Kolega opowiadał coś tak nudnego, że rzucaliśmy tylko do siebie znaczące spojrzenia wywracanych gałek ocznych. Znaczy się ja robiłam to seksownie i gorąco. On bardziej swoisko.

Ale jakoś, jakoś mój ziomek się teleportował, więc zostaliśmy sami...

Zapytał czy przyszłam z kimś. Powiedziałam że owszem. Zapytał czy ten ktoś nie będzie zły, że rozmawiam z innym mężczyzną. Odpowiedziałam pytaniem, czy on byłby zły na jego miejsce...i wiedziałam jaką usłyszę odpowiedź...

-Gdybym miał taką kobietę, to bym jej z łóżka niewypuścił...

-A może ta kobieta jest słaba w łóżku?

Prowokacja jest wskazana, a taksowanie wzrokiem w celu oceny jeszcze bardziej pożądane

-Jestem pewny że nie

-Skąd ta pewność?

I tutaj proszę państwa zostałam zaskoczona uniesieniem brwi i półuśmieszkiem. W sumie spodziewałam się czegoś w sumie ,,bo mi już kutas stoi na Twój widok,,...

Rozmowa zeszła na tematy pracowe, życiowe i nagle

-Masz chęć zatańczyć?

-Jasne

 

Leciało coś wolnego, niesłychanie pościelowego, pojęcia nie mam co dokładnie, ale mogłam się poocierać o niego cyckami. Położył dłoń na plecach ciut niżej niż powinien i zaczęliśmy się bujać. Dobujaliśmy się do najciemniejszego kąta sali. Powoli przesunął dłoń na pośladek. Nie policzkuje go tylko przysuwam się bliżej. On ściska mocniej mój tyłek. Moja dłoń, moje palce powoli przesuwają się po jego szyji. Druga ręka gładzi plecy przy jego pupie. Tak bliziutko.

Jesteśmy prawie jednego wzrostu, on ciut wyższy, ale twarze są na tej samej wysokości bez mała. Czuje jego usta na moim karku. Teraz to zdecydowanie był jego język. Przysuwam się jeszcze bardziej...o ile jest to możliwe. Jego ucho znajduje się na wysokości moim ust. Polizałam:

-I co teraz?

-Bawimy się

-Jesteś pewna?

-Tak

-Twój facet?

-On lubi takie rzeczy

Cisza. Taka dłuższa. Wystraszy się? A może?

Może!

-Jak to lubi?

-Chciałby popatrzeć jak obciągam Ci kutasa. Jak przed Tobą klęczę, a Ty ruchasz mnie w usta.

-Dziwne...

-Fajne...

-Robiłaś już to kiedyś?

-Raz

-Jak było?

-Nie mogę Ci powiedzieć. Przekonaj się sam...

Zerknął w stronę drzwi, M stał opart o ścianę. Widok miał bardzo dobry na nasze sylwetki. Był wyluzowany. Czekał...

Miałam na sobie sukienkę wiązaną w pasie. Mój nowy kolega bez skrępowania pociągnął mnie na kanapę stojąca w rogu sali. M usiadł naprzeciwko nas unosząc szklaneczkę w geście ,,na zdrowie,,

Sukienka została dyskretnie rozchylona, dłoń wślizgnęła się między uda. Palce od razu powędrowały do mojej małej, mokrej cipki. Patrzył na mnie i robił mi palcem dobrze. W całym ciele czułam nieziemskie podniecenie. Zaczęliśmy się całować dość prymitywnie, łapczywie. Jego palce w dalszym ciągu mnie pieściły. Tak powoli, wręcz za wolno, z premedytacją wodziły po gładkiej skórze i zatapiały się w gorącym wnętrzu mojej cipy.

Położyłam dłoń na jego kroczu. Zdecydowanie było na czym. Marzyłam żeby obciągnąć mu tu i teraz...ale nawet mnie tak nieponiosło. Nie tutaj.

Chociaż teraz tak, jak najbardziej...

 

(Pora spać, jutro do pracy;) )

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Znaleźliśmy się w pokoju. Ja i mój M. Nieznajomy, ale już trochę znajomy poprosił o numer i gdyby sie zdecydował na mnie...na nas, to miał dzwonić.

Czułam że zadzwoni.

Robił mi dobrze na oczach mojego faceta. To duży krok dla ludzkości.

Wracam do pokoju.

M.dyszy z podniecenia, mówi, że ma przed oczami mnie i tego gościa. Powoli mnie rozbiera, ale daje się wyczuć w jego ruchach nutkę rozkosznej agresji. Takiej delikatnej, takiej, która zarezerwowana jest dla nielicznych facetów.

Sukienkę rozwiązał szybciutko, stanika pozbył się jeszcze szybciej. To i majtki nie pasowały do całości.

Położył dłoń na mojej głowie, lekko pogłaskał, a później nacisnął tak, że momentalnie uklęknęłam przed nim. Wiadomo po co.

Wyjął kutasa z rozporka, z końca kapało. Co znaczyło że podobała mu się zabawa bardzo. Trzymał mnie za włosy w taki sposób, że jednym ruchem przysunął do fiuta. Rozkazał zlizać swoje soki. Wykonałam polecenie, bo jestem jego uległą suką, która zrobi wszystko co jej każe.

Kolejny rozkaz to było otworzenie ust. Wykonany. Kutas zapakowany. Ruchał mnie w usta. Kilka wolnych posunięć, ale każde następne było coraz szybsze, agresywniejsze. Jego mina mówiła kto tu rządzi. Jego oczy też. A ruchy wskazywały na to, że wyobraża sobie jak mnie tamtem gość pieprzy w usta. A on stoi obok i czeka na swoją kolej.

Smak jego kutasa sprawiał, że moja cipa miała konkretny wyciek. Pomyślałam o tym że to fiut innego faceta, uczucie bliskie orgazmowi. M.rucha cały czas, podnieca mnie wszystko, jego sylwetka, jego ruchy, on cały, ta sytuacja i to, że chwilę temu kurwiłam się na jego oczach. No prawie. Ale to już dobry początek.

Przestaje, mam.uklęknąć tyłem do niego. Wykonane.

Czuję dłonie na pośladkach, czuję jak palce przesuwają się po mojej mokrej cipie. Powoli. On wie co mnie drażni. Czuję w końcu jego język. Krzyczę. Bo mi się chce w tej chwili wszystkiego. A najbardziej drugiego kutasa w ustach. Ledwo pomyślałam i dostałam jednego w cipę. Nie odwracam się, słyszę reakcję M. Czuję jak jego kutas rucha mnie tak, jakbym chciał przewiercić na wylot. Nagle wychodzi, podciąga mnie i opiera o ścianę. Na stojąco dawno mu nie dałam. Wyginam się najpiękniej jak potrafię.

Jeszcze moment i czuję spermę na pośladku. Miesza się to z dźwiękiem smsa

,,Chętnie wyrucham Cię razem z Twoim facetem,,

Pod tekstem widzę zdjęcia jego sztywnego kutasa.

Lubię oglądać kutasy.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...