krótkie włosy

[Wichura® 19 362]

3 minuty temu, Kiki pisze:

Nie będę się spierał... bo to bez wkładu w temat. Ja wyraźnie zbyt prostolinijny jestem by zaprzeczeniu dostrzec konsekwencje

Ale gdzie widzisz zaprzeczenie ? W mojej wypowiedzi sa dwa osobne wątki:

1. Powód dla którego kobiety decydują się na krótką fryzurę

2. Postrzeganie kobiet w krótkich włosach. 

[Kba 20]

smrd, jakby to określiła moja matematyczka. Ot wyjątek potwierdzający regułę.

[Kiki 2 279]

 

 

18 minut temu, Wichura pisze:

Ale gdzie widzisz zaprzeczenie ?

To Ci nawet zacytowałem  w pierwszym do Ciebie wątku. Raz deklarujesz, że kobiety w sensie, że tylko nieliczna ich część to robi a statystyczna większość nie, nie dokonują wyboru poprzez pryzmat postrzegania by za chwilę stwierdzić, że te same kobiety dokładnie taką samą mechaniką interpretacji fryzury się kierują. No, to według mnie jedno zaprzecza drugiemu lub sugeruje, że kobiety to jakieś durne pipy, które nie potrafią dodać dwa do dwóch i nie rozumieją jaki odbiór będzie miała ich fryzura jednocześnie doskonale sobie zdając sprawę z symboliki tejże.

19 minut temu, Wichura pisze:

W mojej wypowiedzi sa dwa osobne wątki

Owszem... wzajemnie sobie przeczące. 

 

24 minuty temu, iko pisze:

ciekawe jak ów stereotyp zinterpretowałby cechy osobowości osób o:

 

1. płci żeńskiej ze średnio długimi, wiecznie niesfornymi, w kolorze zmienianym co dwa a może trzy tygodnie (se mła - @Wichura liczę na Twoją bystrą analizę a @Kiki mi pewnie czymś precyzyjnie przypieprzy )

 

2. płci męskiej, włosy długie, nonszalancko rozwiane, przykrywające ramiona lub też niechlujnie w kucyk zebrane, (takie z kolei działają na mnie przebardzo jako doznanie estetyczne, choć żadnym fetyszem erotycznym nie są)

I co... teraz mamy dywagować czym są, jakimi parametrami określić włosy długie, jakimi średnie a jakimi krótkie? Widzisz, oczywistym skrótem jest przyjęcie podziału dwuczęściowego: 

 

1. Fryzura krótka, kojarzona z męską

2. Każda inna w tym pośrednie, które tradycyjnie uznaje się za typowo kobiece

 

To w praktyce oznacza, że średnia długość włosów jest długimi włosami. Drugi punkt to abstrakt od tematu i zupełne oderwanie od stereotypu tego konkretnego.

 

29 minut temu, iko pisze:

ha! u mnie jest ekspresją lecz nie taką by uwydatnić cechy me kobiece, by uwodzić i kokietować - jest wyrazem mojej estetyki, wyłącznie mojej potrzeby

 

29 minut temu, iko pisze:

od lat kilku dosłownie mam dłuższe - bo chcę, bo mam taką potrzebę - nic więcej

W tym momencie @iko udzieliłaś konkretnej odpowiedzi na moje pytanie. Ty nie kierujesz się stereotypowym postrzeganiem a jedynie estetyką i komfortem własnym. Dziękuję... to było bardzo rzeczowi mimo Twoich starań przywołania chmurek 

 

[Kba 20]

no i proszę był doktorat jest i habilitacja

[Duszek]

1 minutę temu, Kiki pisze:

Dziękuję... to było bardzo rzeczowi mimo Twoich starań przywołania chmurek 

nie było żadnych chmurek w mojej wypowiedzi... jak doczytasz ją do końca to może zauważysz, że dopuszczam możliwość istnienia kobiet, które kierują się stereotypowym postrzeganiem nawet nie tyle długości fryzury a jej wagi jako takiej dla ich kobiecości 

 

 

[Wichura® 19 362]

6 minut temu, Kiki pisze:

To Ci nawet zacytowałem  w pierwszym do Ciebie wątku. Raz deklarujesz, że kobiety w sensie, że tylko nieliczna ich część to robi a statystyczna większość nie, nie dokonują wyboru poprzez pryzmat postrzegania by za chwilę stwierdzić, że te same kobiety dokładnie taką samą mechaniką interpretacji fryzury się kierują. No, to według mnie jedno zaprzecza drugiemu lub sugeruje, że kobiety to jakieś durne pipy, które nie potrafią dodać dwa do dwóch i nie rozumieją jaki odbiór będzie miała ich fryzura jednocześnie doskonale sobie zdając sprawę z symboliki tejże.

Ok... ostatnia próba wyjaśnienia. Może na przykładzie. Bardzo długo sam nosiłem długie włosy (a i teraz krótkich nie mam). Zdaję sobie sprawę, że przez to moge być i pewnie będę postrzegany np. jako "metal". Zdaję sobie sprawę ale mam to w dupie a długie włosy nosiłem bo mi się tak podobało a nie po to, żeby być kojarzony z metalami czy podkreślać jakiej muzyki słucham. Czy jestem/byłem wobec tego durną pipą ? Czy może sam sobie przeczyłem ? 

 

Edit: Mówię dokładnie o tym o czym pisała też Iko w ostatniej cytowanej przez Ciebie wypowiedzi

[Kiki 2 279]

1 minutę temu, iko pisze:

nie było żadnych chmurek w mojej wypowiedzi...

Nie zgadzam się... O Pani rozprawiająca o płci męskiej z rozwichrzonymi wiatrem włosyma o średnio długo krótkiej fryzurze... to całkiem sporo cumulusów 

2 minuty temu, Wichura pisze:

Ok... ostatnia próba wyjaśnienia. Może na przykładzie. Bardzo długo sam nosiłem długie włosy (a i teraz krótkich nie mam). Zdaję sobie sprawę, że przez to moge być i pewnie będę postrzegany jako "metal". Zdaję sobie sprawę ale mam to w dupie a długie włosy nosiłem bo mi się tak podobało a nie po to, żeby być kojarzony z metalami czy podkreślać jakiej muzyki słucham. Czy jestem/byłem wobec tego durną pipą ? Czy może sam sobie przeczyłem ? 

Zatem jesteś świadomy, że tak będziesz odbierany (jako metal), to że dokonałeś wyboru fryzury z innego powodu tego nie zmienia. Byłeś świadom tego postrzegania i je zaakceptowałeś. Powiedziałeś sobie trudno... niech widzą we mnie "metala" Czyli wybrałeś świadomie, dlaczego zatem sugerujesz że kobietom brak takiej świadomości przy wyborze fryzury, dlaczego i na jakiej próbie twierdzisz, że fryzurą nie chcą podkreślić swoich cech osobowości, temperamentu czy wizerunku ogólnie? Że kierują się zupełna ignorancją w zakresie wyboru uczesania a jednocześnie dokonują typowo stereotypowej oceny na tej podstawi... to nielogiczne.

[Wichura® 19 362]

1 minutę temu, Kiki pisze:

Zatem jesteś świadomy, że tak będziesz odbierany (jako metal), to że dokonałeś wyboru fryzury z innego powodu tego nie zmienia. Byłeś świadom tego postrzegania i je zaakceptowałeś. Powiedziałeś sobie trudno... niech widzą we mnie "metala" Czyli wybrałeś świadomie, dlaczego zatem sugerujesz że kobietom brak takiej świadomości przy wyborze fryzury, dlaczego i na jakiej próbie twierdzisz, że fryzurą nie chcą podkreślić swoich cech osobowości, temperamentu czy wizerunku ogólnie? Że kierują się zupełna ignorancją w zakresie wyboru uczesania a jednocześnie dokonują typowo stereotypowej oceny na tej podstawi... to nielogiczne.

Nie zarzucam braku świadomości tego jak mogą być postrzegane. Pisałem jedynie o tym, że nie tym się kierują przy decyzji o krótkich włosach

[Duszek]

11 minut temu, Kiki pisze:

zatem sugerujesz że kobietom brak takiej świadomości przy wyborze fryzury,

ja odpowiem jako kobieta  (i więcej kobiet proszę o bezpośrednią odpowiedź na to - precyzyjnie, precyzyjnie, precyzyjnie - im większa próbka tym lepiej lepiej ) 

 

dopóki nie przeczytałam tego w tym wątku, nie zdawałam sobie sprawy z możliwości takiego postrzegania długości włosów a tym samym przypisywania na tej podstawie konkretnych cech osobom

 

jak dla mnie, fryzura jest jednym ze środków wyrazu siebie, swojego stylu, gustu - w oderwaniu od reszty człowieka (stroju, sposobu bycia, etc) nie niesie ŻADNEGO komunikatu *

 

nawet wspomniany z fryzury "metal" bez dalszych atrybutów chociażby widocznych w stylu ubierania się nie nada danej osobie schematycznie przypisywanych cech 

 

edit: * z jednym wyjątkiem - jak brudne, tłuste - to że niechluj bez względu na płeć ...

 

[Kiki 2 279]

1 minutę temu, Wichura pisze:

Nie zarzucam braku świadomości tego jak mogą być postrzegane. Pisałem jedynie o tym, że nie tym się kierują przy decyzji o krótkich włosach

Dlaczego? 

 

Jako, że kobiety się gremialnie nie wypowiedziały to posłużę się jeśli pozwolisz Twoim przykładem.  W warunkach cywilizacji zachodniej, popowej mężczyźni z długimi włosami są przedstawicielami jakiejś subkultury to jest powszechność. Są oczywiście i tacy, którzy mają długie włosy z innych powodów (np słynny Fabio) ale stanowią mniejszość w masie. Pomijając przemijalne trendy krótkie włosy są typowym uczesanie męskim, długie manifestem męskiej przynależności subkulturowej. Ty sam to zauważasz pisząc, że fryzura przesunęła Cię w strefę właśnie takiego wyboru. Zatem ja chciałbym się dowiedzieć dlaczego twierdzisz, że świadome symboliki i odbioru kobiety wybierają fryzury nonszalancko bez zwracania uwagi na stereotyp odbioru skoro znają, rozumieją i same stosują ten schemat postrzegania.  Bo tak, przecież to bez sensu.